Skocz do zawartości

Katastrofa samolotu lata 50 - Kamień Śląski


meteor1

Rekomendowane odpowiedzi

W latach 50-tych w okolicach lotniska w Kamieniu Śląskim rozbił się samolot transportowy. Z informacji które posiadam samolot ten latał w barwach ZSRR ale był to amerykański transportowiec, najprawdopodobniej Dakota.
Czy ktoś posiada jakieś informacje na temat tego zdarzenia?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mogla to byc Dakota,gdyz USA dostarczylo do ZSRR w czasie II wojny swiatowej wg oficjalnych wiadomosci 707 maszyn Douglas C-47 Skytrain.Samolotem tym latali Polscy piloci z 2. Samodzielnej Eskadry Sztabowej podlegajacej bezposrednio Dowodztwu Lotnictwa Ludowego Wojska Polskiego.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż, zakładając ten wątek także liczyłem że uda mi się uzyskać jakieś bliższe informacje dotyczące tej konkretnej katastrofy - przynajmniej przybliżoną datę. Może prasa coś pisała? Tylko ciężko szukać wiedząc jedynie tylko że to lata 50-te.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://translate.google.ru/translate?hl=pl&sl=ru&u=http://www.airwar.ru/enc/cww2/li2.html&sa=X&oi=translate&resnum=1&ct=result&prev=/search%3Fq%3Dli-2%26hl%3Dpl%26newwindow%3D1

to jest przetlumaczona rosyjska strona o Li-2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ja też o tym słyszałem ale że był to amerykański i spadł podczas wojny tak mi mówili miejscowi jeden pokazał mi nawet miejsce ,powiedział też że gdzieś 10 lat temu jak susza była to złomirze go zwineli bo tam zawsze było podmokło i nie szło wejść(teraz też) ponoć ogon był większy niż jego jak to powiedział 'izba' i był szarozielony. Mówiłó mi o tym dużo starych ludzi że w 80 latach było ten ogon widać a potem zarosło.spóżniłem się niestety ale jak w lato będzie szło wleżć to pokręcę się tam może została jakaś blacha kiedyś fajną łopatę od śmigła ze 109 znalazłem w farbie napisami w środku przestrzelone ma ją mój znajomy jak go odwiedze to fotki zrobie pozdro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję tym, którzy zabrali głos w tym temacie - szczególnie *adi*-emu. Strona o LI2- ciekawa, lecz tłumaczona translatorem jest prawie niezrozumiała.
Szkoda że nie pojawił się nikt, kto wniósłby jakieś nowe fakty do histori tej katastrofy.
pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za nowym hangarem jest ruska strzelnica to przed nią w prawo gdzieś 100-200 metrów uwaga na bo wciąga strasznie i wleżć nie idzie.przypomniałem sobie jeszcze jak parę lat temu niedaleko chodziłem z kumplem to wykopał tam dziwny jakby właz wyglądał jak od pojazdu ale był z grubego duralu nie wiem co to było koleś wyjechał na wyspy do pracy i nie wraca
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawa Historia
Mamy tu do czynienia z dwiema różnymi katastrofami. Nie zgadza się ani czas ani miejsce zdarzenia.
W tej okolicy było sporo wypadków lotniczych, no i bliskość Zdzieszowic, które były celem ataków też przyczyniła się do upadku kilku maszyn.
Może wypadek o którym pisze Rygi82 to właśnie jeden z amerykańskich samolotów bombardujących Zdzieszowice. Ale to tylko luźne przypuszczenie.

Rygi82-dostałeś moją wiadomość?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
Bardzo jestem zainteresowany tą tematyką szczególnie katastrofami lotniczymi z rejonu Opolszczyzny. Czy ktoś może przybliżyć jakieś informacje albo jakieś źródła w necie ciężko cokolwiek odnaleźć.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba było miec cholerną odwagę, zeby dolecieć nad cel, wiele załóg, które miały bombardować koksownię w Zdzieszowicach wymiękało i zrzucało bomby na takie militarne" cele jak na przykład wieś Rozwadza lub okoliczne pola i lasy, w których do dzisiaj widać ślady po lejach.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

grba: - masz rację trzeba było miec tę cholerną odwagę. Ale słowo wymiękali" nie jest chyba najszczęśliwsze w tej sytuacji. Trzeba pamiętać że brali udział w walce, obrona przeciwlotnicza, myśliwce - nie zawsze można było wykonać zadanie. Wiele samolotów zostało trafionych, uszkodzone starały się powrócić do bazy, pozbywały się ładunku, który stanowił zagrożenie. Nawet sprawne nie mogły wrócić i wylądować z bombami. Nie wiem czy grałeś np. w piłkę ale gdy atakowałeś, chciałeś strzelić gola a obrona przeciwnika była zbyt silna, wycofywałeś się - czy wtedy wymiękałeś? To porównanie i tak nie jest najlepsze. W sporcie przeważnie nie jest zagrożone twoje życie a oni czasem uciekali ratując swoje życie po to by powrócić i spróbować jeszcze raz.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czesc tak sie składa ze jestem pilotem szybowcowym i latam w Aeroklubie Rybnickiego Okregu Weglowego i w kamieniu slaskim ladowałem nie raz rowniez samolotem.Zapytam starszych instruktórów z klubu moze onie beda cos wiedziec.Swoja droga co mozecie powiedziec o jednostce w Kuźni RAciborskiej bo jak w lato zamiast latac to pikałem to wypikałem troche złomu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NIe jestem z Rybnika jestem zwykły warszawiok ale moj tata jest z żor ale latam w Rybniku.Co do jednostki chodziło mi o wojskowe tereny koło Kuźni Raciborskiej :) A swoja droga Rybnickie lasy oraz ukryte w nich bunkierki sa bardzo urokliwe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie interesowałem się dotąd okolicami Kużni Raciborskiej. Mój teść pracuje w Kuźni Rac.- ma tam sporo znajomych-popytam co miejscowi mówią.
Mikomak-jak będziesz miał zamiar lądować w Kamieniu Śl. lub gdzieś na pograniczu śląsko-opolskim, daj znać - postaram się cię powitać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie