Skocz do zawartości

Polski sanitariusz-1939


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Oczywiście, że każdy żołnierz regulaminowo posiadał opatrunek osobisty jednego z modeli - w WP używano pierwszowojennych opatrunków amerykańskich w metalowych pudełkach, i dwóch typów opatrunków polskich w materiałowych opakowaniach.
  • Odpowiedzi 107
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
  • 4 weeks later...
  • 2 months later...
Napisano
Wielkie brawo za ten wątek !!!!!!!
Nie było na polu walki we wrześniu 1939 roku ŻADNYCH sanitariuszek z formacji wojskowych ! jedyne udokumentowane fakty udziału sanitariuszek ze szpitali to obrona Warszawy, Helu oraz obrona Lwowa gdzie pojawiły się sanitariuszki z formacji szkolonych przez Przysposobienie Wojskowe !
Na rekonstrukcjach pojawiają się sanitariuszki jako ozdoba" ale nie ma to co do września 1939 żadnego(jak do tej pory) potwierdzenia w dokumentach lub relacjach . Wątpliwej jakości to ozdoba i wkłądająca w głowy widzów przeświadczenie że to prawda historyczna.
pozdrawiam
Napisano
W 95 Rezerwowym Pułku Piechoty z 39 Rez.D.P. służyła sanitariuszka Feliksa Bidacha. Została wymieniona przez L.Głowackiego w jego książce Działania wojenne na Lubelszczyźnie w roku 1939". Nie wiem czy niosła bezpośrednio pomoc w czasie walk, czy na tyłach. Przypuszczalnie to drugie. W zamieszczonej obsadzie personalnej występuje obok ppor. rez. Jana Bidachy (mąż?), d-cy plutonu.
Napisano

...Wątpliwej jakości to ozdoba i wkłądająca w głowy widzów przeświadczenie że to prawda historyczna.

Nie dokońca wszystko jest jasne.
Wg. mnie to Ozdoba" ? z września 1939

Napisano
Z założenia formacje kobiece nigdy nie miały być wykorzystywane na pierwszej linii walk, ale oczywiście stało się inaczej.
Panu toratoratora poradziłbym więc dalsze zgłębianie tematu udziału kobiet w wojnie 1939 roku, bo materiały potwierdzające takowe uczestnictwo jak najbardziej istnieją.

Pozdrawiam, Mariusz
Napisano
Szczerze mówiąc, to i mnie intrygowała pewność siebie, z jaką niektóre grupy wprowadzały na rekonstrukcyjne pole walki" sanitariuszki w mundurach PWK (lub do nich zbliżonych).

Znane mi są opisy obecności na pierwszej linii harcerek podczas obrony Warszawy - donosiły żołnierzom wodę i prowiant, ponosiły straty.
Znam wspomniany wyżej opis mówiący o osobistej ewakuacji rannych przez pielęgniarki ze szpitala wojskowego na Helu. Nie wątpię, że obecność pielęgniarek i sióstr PCK na pierwszej linii obrony Warszawy i Lwowa nie była czymś niezwykłym. Jednak o udziale PWK w takiej formie, jaka bywa na inscenizacjach przedstawiana, nie słyszałem i dotąd w to wątpiłem.

Cieszę się, że byłem w błędzie.

MAB, czy mógłbyś wskazać te materiały, o których napisałeś?

Nie żebym Ci nie ufał, ale wolę samemu poczytać.
Napisano
Może powinienem wyrazić się bardziej precyzyjnie...
Trudno uwierzyć, że na kilkadziesiąt tysięcy kobiet zrzeszonych w szeregach PWK nie znalazła się ani jedna, która czynnie nie wspomagała we wrześniu 1939 r. wojska polskiego.
Chociaż nadal nie mówimy o walce z karabinem w ręku, ale służbie bardziej yłowej" to jednak trudno również uwierzyć, że np. doraźnie żadna z nich nie ratowała swoich rannych w bezpośrednim ogniu wroga.
Oczywiście wprowadzenie na rekonstrukcyjne pole bitwy dużej ilości kobiet (obojętnie czy po cywilu, czy też w formie Przysposobienia Wojskowego) jest nieścisłością.
Twierdzenie jednak, że ich w ogóle nie było to przekreślanie udziału chociażby takich nazwisk jak Wittekówna Maria - Naczelna Komendantka PWK czy por. Lewandowska Janina - córka gen. Józefa Dowbora Muśnickiego
Co do materiałów to wolałbym ich na chwilę obecną nie udostępniać, ponieważ aktualnie zbieram je w formę większego opracowania i praca jeszcze nie dobiegła końca, ale zamieszczę za to znane chyba zdjęcia, które już raz się kiedyś pojawiły...
Napisano
nasze rekonstrukcyjne onsai" wygląda tak że trzech ludzi w nazwie używa np: XX pp lub XX puł. ( bo ciężko mówić o tym że jest spadkobiercą lub oficjalnie przejęło barwy i numer danego pułku -długa i daleka droga :) )więc wydaje mi się że skoro na rekonstrukcjach na np: 200 rekonstruktorów pojawiają się ze trzy sanitariuszki to jest to jakieś tam zachowanie proporcji. To czy w 39 brały udział w walkach o Hel albo o Warszawę nie jest żadnym argumentem który by nie pozwolił im brać udziału w rekonstrukcji np Obrony Mławy - po prostu jest kilka dziewczyn które chcą oddać hołd tym kobietą które we Wrześniu walczyły w szeregach WP. ( dodam tylko że jestem przeciwnikiem udziału kobiet w rekonstrukcjach - tylko że jest taki problem że nie można im tego zabronić bo by kilku chłopaków musiało ze swojej pasji zrezygnować:) )

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie