Skocz do zawartości
  • 0

wlocznia???


MOZIX29

Pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Może być grot włóczni. Patrząc po średnicy tulei w porównaniu do szerokości liścia i niezbyt starannym wykonaniu, to od póżnego średniowiecza po czasy prawie że nowożytne. Bardziej mi wygląda na sprzęt myśliwski niż bojowy. Chociaż widziałem raz coś podobnego w charakterze przedwojennego bosaka strarzackiego... Pokaż to jakiemuś archeologowi, któremu mógłbyś zaufać. Nie wszyscy gryzą, zapewniam... Fajne znalezisko.
Napisano
A gdzie wymiary?
Ewidentna średniowieczna włócznia lub kopia.
Jestem przerażony poziomem merytorycznym wypowiedzi większości poprzedników.
To mój pierwszy post na forum więc witam wszystkich:)
Pozdrawiam
Napisano
Fotka z boku zmienia postać rzeczy... Płaskie toto na jedna stronę, czyli chyba raczej nie grot... Urządzenie do robienia barci to zdaje się piesznia (i może to jest to). Może być jeszcze zwieńczenie starego samoróbczego bosaka strażackiego jak pisałem na początku. Motyka raczej na pewno nie i chyba grot też nie, przez tą płaskość na jedną stronę. Jaka jest średnica wylotu tulei ?
Pozdro
Napisano
wg. mnie to włocznia, zużyta albo sfatygowana przez czas..
XIw+
jak chcesz to postaram sie o kontakt z archeo ktorzy pomagaja w takich sytuacjach jak wlasnie znajdki z pól ornych bez kontekstu archeologicznego itp..
pozdro!
Napisano

W nawiązaniu do wypowiedzi kolegi Kopijnika o jakości wykonania tulei, może komuś sie to w przyszłości przyda do identyfikacji. Nie zawsze groty miały taką ładną tuleję jak wszyscy myślą, np. anglosaksońskie miały bardzo często tuleję niedokutą, albo całkowicie otwartą, pomimo że liśc grotu był wykonany bardzo starannie. Szło o oszczędność materiału zapewne.
Ps. Proszę nie brać tej wypowiedzi jako głos w obronie 'grotowatości' tego cosia. Po dodaniu fotki z boku przychylam się do teorii pszczelarsko- strazackiej.
Pozdro

Napisano
bardzo bym byl wdzieczny 8total4 za pomoc w identyfikacji tego przedmiotu,jezeli okazalo by sie ze to wlocznia to oddam ja do lokalnego muzeum...:)pozdro
Napisano
Białemyszki- masz rację, dłuto bartnicze to piesznia, pierzchnia, pieśnia, w zależności od regionu. Osobiście jestem już przekonany, że to jest to. Jeszcze tylko jedna uwaga- tuleje niektórych włóczni były otwarte nie dla oszczędności materiału, ale dlatego że obwiązywano je sznurkiem, który wchodził w wyżłobienia w drzewcu, w ten sposób wszystko trzymało się kupy.
Napisano
skoro jest to motyka,to miejsce wygiecia powinno byc ponizej czerwonej kreski zaznaczonej przez kolege a jest to raczej niemozliwe bo w tym miejscu jest ladnie wyprofilowana tuleja z grubymi sciankami do obsadzenia drzewca.predzej mi juz ten szpadel pasuje:)

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie