Skocz do zawartości

Morze wyrzuciło fragment XVII-wiecznego statku


pomsee

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Wiadomość z wakacji :)

4 sierpnia 2008

W Czołpinie morze wyrzuciło fragment XVII-wiecznego statku (zdjęcia)
Trzymetrowy drewniany element XVII-wiecznego statku morze wyrzuciło na brzeg w Czołpinie.


Pracownicy SPN wkaładają XVII-wieczne znalezisko do specjalnie przygotowanego basenu. (Fot. Łukasz Capar) PRZECZYTAJ WIĘCEJ
Pierwsze zdjęcia z poszukiwań Orła
30-07-2008
ZOBACZ ZDJĘCIA
Fragment statku odnaleziony
W piątek pracownicy Słowińskiego Parku Narodowego delikatnie przetransportowali go z brzegu do magazynu w Smołdzinie.

Ten węzłówek, czyli fragment przedniej części statku, to rarytas - cieszy się Iwona Pomian, kierownik Działu Badań Podwodnych Centralnego Muzeum Morskiego w Gdańsku.

- Nie wiadomo jeszcze czy był to okręt wojenny czy transportowy. Ale po rozmiarach widać, że był duży i miał przynajmniej 20 metrów długości. Pobrałam próbki do badań dendrochronologicznych, które wykażą dokładny wiek drewna. Po sposobie budowania widzę jednak, że to jednostka z XVII wieku. Tak dobrze zachowanych elementów statków z tego okresu nie mamy wiele. Dlatego to bardzo cenne znalezisko.

Długą na trzy metry drewnianą belkę znalazł turysta na plaży w Czołpinie. Zorientował się, że ma do czynienia z elementem zabytkowego statku. Zgłosił to pracownikom Słowińskiego Parku Narodowego, na terenie którego leży Czołpino.

- Natychmiast zabraliśmy te część z brzegu i polewaliśmy wodą z węża, żeby nie wyschła, bo wówczas kompletnie by się rozpadła - mówi Andrzej Demczak, zastępca dyrektora SPN.

Pracownicy SPN przykryli znalezisko folią. Początkowo trzymali je na terenie pobliskiej jednostki wojskowej, w piątek przetransportowali do swojego magazynu w Smołdzinie. Specjalnie dla niego kupili nawet ogrodowy basen. Ułożyli w nim drewno i zbiornik zalali wodą.
reklama



- Najlepiej byłoby je zatopić w jeziorze, ale boimy się, że ktoś je znajdzie i zniszczy albo ukradnie - tłumaczy Demczak. - Za wszelką cenę chcemy go zachować w dobrym stanie, by później wyeksponować w naszym muzeum.

To, że ze znaleziskiem obchodzą się niemalże jak z jajkiem nie powinno dziwić. To pierwsze odkrycie archeologii morskiej w SPN.

Archeolodzy zaznaczają, że drewniana belka może być pierwszym elementem spoczywającego na dnie Bałtyku wraku. I przy następnych sztormach na plaży w Czolpinie morze może wyrzucać kolejne belki i deski. Istnieje też taka możliwość, że węzłówkę przetransportowała woda ze znacznej odległości.

Może to element Solena - szwedzkiego galeonu zatopionego w czasie wygranej przez polską flotę bitwy morskiej pod Oliwą w 1627 roku. Części dziobowej wraku nie odnaleziono do dziś.

Marcin Prusak

http://www.gp24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20080804/POWIATSLUPSKI/860457148&SearchID=73333076933874
Napisano
Ciekawe, ale najlepszy tekst na koniec. Element z dziobu Solena przypłynął z pod Oliwy, dookoła Helu do Czołpina :))). Brawa za myślenie.
Dobrze by było gdyby odnaleziono nowy wrak dla polskiej archeologii podwodnej, gdzieś pod piaskami. Jakiegoś polskiego Kronana", bo ostatnio niewiele się dzieje.

A swoją drogą czy ktoś wie co się dzieje z elementami konstrukcji Solena czy Miedziowca? Były chyba zabezpieczone i zatopione gdzieś w bezpiecznych miejscach w oczekiwaniu na lepsze czasy i pieniądze na konserwację. Czy nadal spoczywają w Bałtyku ew. rzece? Z Solena było to duży fragment poszycia dennego a z Miedziowca cała rufowa część burty?

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie