Temat do dyskusji o MO i ZOMO

[wolfik1]

Gdyby komuś przyszło do głowy stworzenie GRH Opozycja w PRL" to zapraszamy do współpracy".Bardzo nam by się przydała profesjonalna ekipa demonstracyjna, na razie wspomagamy sie kolegami z różnych grup rekonstrukcyjnych...

[leowawa]

Z przyjemnością czytam wasze posty i cieszę się że miałem możliwość podczas wieczornego spotkania słuchać Bogdana jak recytuje ten wiersz. Prawdziwa lekcja historii na żywo bo ja ze stanu wojennego pamiętam tyle, że nie było teleranka i przemawiał pan w czarnych okularach.
Nie wiedziałem również, że można przy pomocy modelarstwa tak przedstawiać najnowszą historie Polski, pełen szacun panowie.
Okazuje się, ze temat stanu wojennego to bardzo ciekawy rozdział historii i można przypuszczać, ze z roku na rok, zainteresowanie tym tematem będzie rosło a wraz z nim coraz więcej ludzi będzie oglądało rekonstrukcje historyczne przedstawiające ten ciekawy temat.
Dla przypomnienia wklejam link z zeszłorocznej inscenizacji tłumienia reakcyjnego i wrogiego elementu wywrotowego.
http://picasaweb.google.pl/bartoniu1973/StanWojenny#

[Steiner7]

Hehe...
Obowiązkowy zestaw mundurowy" opozycjonisty, zima:

-Wełniana czapka
-Wełniany szlik, zrobiony na drutach
-Kurtka Komandoska z wpiętym czerwonym opornikiem w patkę kieszeni
-wełniany góralski sweter, obowiązkowo rozciągnięty
-spodnie dżinsy, również Odry Opole, lub, kto miał dewizy albo rodzinę za granicą-markowe Jeansy
-buty pionierki lub inne górskie glany", żadne tam GoreTexy.
-Zarost, mile widziane wąsy a'la Lechu lub jeszcze lepiej broda, znaczy się siedziało"

[leowawa]

a to taki rekonstrukcyjny misz masz :-)

[Michał MG42]

Steiner ! Chylę czoła za te figurki, kto by pomyślał...
Zapraszam na kolejne manewry naszej grupy ( szczerze mówiąc liczyłem że wpadniesz wczoraj z chłopakami ).
Pozdrawiam !

[Darda]

Do pooglądania:
http://karta.org.pl/foto/fotokolekcje/GrupyOporu/index.htm

Do poczytania:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Grupy_Oporu_%22Solidarni%22_RKW_Mazowsze_NSZZ_%22Solidarno%C5%9B%C4%87%22

Do pogadania – to już będzie coraz trudniej, bo i nas ubywa.
W piątek o 11-tej na Powązkach z kolejnym przyjacielem, Mariuszem Zielińskim, się żegnamy :-(

[Steiner7]

Nastąpiło jakies przekłamanie na łączach, najpierw miałem podaną godzine 14, potem na kole dowiedziałem się że o 17.
Może następnym razem.

[wolfik1]

na Kole ? , no to wiem od kogo ta dokładna wiadomość...

[Steiner7]

Wcale bym się nie zdziwił, gdyby podobnie rozwinął się temat WP z Czechosłowacji '68.
Jest chyba kilka osób odtwarzająca tamte czasy.
Najazd był może i barbarzyński, ale w końcu akcja ofensywna" w wykonaniu WP. Znów ciekawa historia.
Ciekawe mundury (deszczyk), ciekawie malowane pojazdy (białe pasy inwazyjne, jak z operacji berlinskiej).
Poznańskie Hero uszyło mundury z tego okresu do kręconego obecnie filmu o tych wydarzeniach. Ma to byc jakas komedia. Może w niedługim czasie mundury będa do łyknięcia"?
Polski deszczyk z lat 60, to prawdziwy cymes.

[wolfik1]

a to taki rekonstrukcyjny misz masz :-)

Niebieski jak Kapitan Żbik , przystojny jak kapitan Kloss , silny jak Gustlik , mądry jak Janek , szybki jak Szarik a lufę to ma jak Rudy...:-)))))

[leowawa]

a dziękuje obywatelu Wolfik

[leowawa]

i jeszcze to znalazłem w czeluściach mojego PC-ta

[wolfik1]

To artykuł z tej samej gazety , która wydrukowała piątkowy materiał o nas.

[wolfik1]

w temacie wąsik resortowy", nosiło sie taki piciwąsik co było oznaka starszeństwa we wojsku", tutaj wbiłem się z trudem w mundur naszego szefa kompanii, jak zobaczył tą fotkę przypadkowo przeglądając szafki żołnierskie" zaczął zamykać szafę na klucz :-))))

[Michał MG42]

Mundury typu deszczyk" zostały uszyte już wcześniej do filmu Popiełuszko" i użyte w scenach służby wojskowej księdza Jerzego. Szyła je fabryka Modus", mam na stanie dwa takie komplety.

[Erih]

Co to kurde za machanie łopatą ? Nie uczyli w Szczytnie salutowania aaaa?? Czy ktoś się nielegalnego videło naoglądał ???

Choroba rekonstrukcja lat 80 tych .. kawał mojej mlodości...
Zaraz się rozczulę i sięgnę po moje klubówki z tamtych lat..

[dect]

Reko Zomo? To jeszcze ich po(mi)licja nie zamknela?

Studenci w sądzie za noszenie mundurów MO
Marcin Sztandera 2007-03-02, ostatnia aktualizacja 2007-03-02 19:02

Sukces kieleckiej policji. Na ławie oskarżonych zasiadło trzech studentów, którzy ubrali się w stare mundury milicyjne i radziecki hełmofon. Grozi im za to nawet areszt.

Rozprawa w sprawie studentów zatrzymanych przez policję za chodzenie w mundurach milicyjnych. Studentom grozi grzywna lub areszt
W ostatni weekend listopada spotkało się trzech studentów informatyki. Postanowili ubrać się w kupione na giełdzie staroci rzeczy. Jeden w marynarkę z milicyjnymi patkami i stalowy hełm z napisem MO, drugi w marynarkę i starą czapkę milicyjną, a trzeci założył radziecki hełmofon. Tak ubrani wyszli wieczorem na miasto. Robili sobie zdjęcia, poszli na zakupy do sklepu przy kieleckim Rynku. Gdy wracali do domu, zatrzymał ich radiowóz. - Na komisariacie policjanci najpierw nie wiedzieli, jaki zarzut nam formalnie postawić, a po jakimś czasie usłyszeliśmy, że nosimy mundury, do których nie mamy prawa - opowiadają. Po przesłuchaniu, już bez mundurów, wrócili do domu. Sprawą zajął się sąd grodzki, bo policja oskarżyła ich o wykroczenie. Groziła im grzywna do 1 tys. zł lub kara nagany. Studenci na rozprawie nie zaprzeczali, że założyli fragmenty mundurów. - Ale nie czujemy się winni. Przecież w ten sposób trzeba by zamknąć wszystkich studentów, którzy w juwenalia przebierają się za milicjantów - mówili. Policjanci, którzy ich zatrzymali, twierdzili jednak, że mundury były bardzo podobne do używanych obecnie i mogły wprowadzać ludzi w błąd.

Na wczorajszą rozprawę sędzia Anna Jermak zażądała okazania mundurów. Najwięcej wątpliwości wzbudziły marynarki. - Przewodnicząca stwierdza, że oba mundury poza patkami i pagonami są identyczne z mundurem, który miał na sobie oskarżyciel publiczny [oficer policji - red.] i który jest nadal w użyciu policji - opisywała sędzia Jermak. Nie zgodzili się z tym oskarżeni. Podkreślali, że ich marynarki mają m.in. inne guziki niż używane przez policję. - Jest na nich orzeł bez korony, a powinien być w koronie - argumentowali studenci. Sędzia poprosiła o podejście policjanta i obejrzała guziki przy jego mundurze. Okazało się, że orzeł jest bez korony. - Może mundur jest nieregulaminowy - zastanawiali się studenci. Potem skrupulatnie opisywali różnice pomiędzy czapką milicyjną i policyjną.

Nieoczekiwanie policjant wystąpił o zmianę kwalifikacji czynu wobec dwóch studentów, którzy mieli na sobie marynarki. Chce, by odpowiadali za wykroczenie z artykułu mówiącego, że "kto ustanawia, wytwarza, rozpowszechnia publicznie, używa lub nosi: godło, chorągiew albo inną odznakę lub mundur, co do których został wydany zakaz, albo odznakę lub mundur organizacji prawnie nie istniejącej, albo odznakę lub mundur, na których ustanowienie lub noszenie nie uzyskano wymaganego zezwolenia, podlega karze aresztu albo grzywny.

- To przestaje być śmieszne, zamiast grzywny grozi nam areszt. Policji bardzo zależy na skazaniu nas, a my chyba zbyt lekko podeszliśmy do tej sprawy - mówi jeden z oskarżonych. Cała trójka zastanawia się, jak postąpić przed kolejną rozprawą wyznaczoną na 23 marca. - Może poszukamy adwokata albo jakiegoś biegłego, który udowodni, że to nie są mundury policyjne, tylko części ubiorów milicyjnych. Ale to kosztuje - zastanawiają się studenci.

Swoją bezpłatną pomoc już zaoferował Stanisław Szufel, dziekan kieleckiej rady adwokackiej. - Chętnie im pomogę. To przecież śmieszna sytuacja, która powinna się skończyć już na komisariacie co najwyżej pouczeniem. Ale tu widać zastosowanie niewspółmiernych środków w błahej sprawie. Policja powinna się chyba zająć czymś poważniejszym - uważa. To nie pierwsza taka jego sprawa. Kiedyś pomógł już Radkowi Faliszowi, uczniowi, który trafił do aresztu za podrobienie legitymacji szkolnej.

Dlaczego policja tak gorliwie ściga studentów? - Nie możemy tolerować łamania prawa. A w tym wypadku to było wykroczenie i studenci nie mogą się tłumaczyć nieznajomością prawa - argumentuje Małgorzata Sałapa-Bazak, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach."

http://wiadomosci.onet.pl/1507768,69,item.html

onet napisał:
"Sąd skazał studentów za milicyjne mundury
Kary nagany wymierzył sąd grodzki w Kielcach dwóm studentom, oskarżonym o noszenie części mundurów milicyjnych.
W andrzejkowy wieczór 2006 roku w Kielcach trzej studenci wybrali się do sklepu, ubrani w akcesoria zakupione na targu staroci. Dwóch miało na sobie milicyjne kurtki, jeden z nich dodatkowo milicyjną czapkę, a drugi metalowy hełm i gogle. Trzeci miał na głowie hełmofon czołgisty.

Zatrzymała ich policja, jak się później okazało, po anonimowym telefonie. Studenci trafili na komisariat, gdzie zarzucono im publiczne noszenie części umundurowania.

Sąd uniewinnił studenta, który miał na sobie hełmofon, a dwóch jego kolegów uznał za winnych. Sąd zgodził się ze stanowiskiem oskarżyciela, że nosili rzeczy, do których nie mieli prawa, co wynika z rozporządzenia MSWiA. Zakazuje ono osobom nie będącym policjantami noszenia munduru policyjnego i jego części, nawet jeśli zostaną one pozbawione oznak policyjnych.

- W toku postępowania sąd ustalił, że mundury, które mieli na sobie obwinieni są niemal identyczne z mundurami, które są nadal w dyspozycji policji. Czy tak powinno być czy nie, to już nie ocena sądu. Taki jest stan faktyczny na rok 2007, że nadal w policji używane są mundury identyczne jak mundury milicyjne. Jeżeli zostaną one pozbawione tych emblematów milicyjnych, to będą identyczne - powiedziała sędzia Anna Jermak w uzasadnieniu wyroku.

Sędzia dodała, że społeczna szkodliwość czynu nie jest duża, dlatego sąd zastosował wobec obwinionych nadzwyczajne złagodzenie kary. Za ten czyn groziła im grzywna lub areszt. Sąd orzekł również przepadek milicyjnych kurtek i czapki. Hełmofon wróci zaś do właściciela. Sąd zwolnił studentów z kosztów postępowania. Wyrok nie jest prawomocny.

Policjant pełniący rolę oskarżyciela publicznego w mowie końcowej wnosił o uniewinnienie chłopaka, który miał hełmofon, a wobec pozostałych o wymierzenie grzywny w wysokości 50 zł.

Obrońca Stanisław Szufel wniósł o uniewinnienie całej trójki. Podkreślił w mowie obrończej, że policja powinna była w tej sprawie pouczyć chłopaków i wypuścić ich do domu, zamiast niepotrzebnie absorbować sąd tą sprawą.

Obrońca oznajmił po wyroku, że wniesie zapowiedź apelacji, a gdy otrzyma uzasadnienie wyroku zastanowi się ze studentami, czy wnosić apelację.\"

[wolfik1]

Swoją bezpłatną pomoc już zaoferował Stanisław Szufel, dziekan kieleckiej rady adwokackiej. - Chętnie im pomogę. To przecież śmieszna sytuacja, która powinna się skończyć już na komisariacie co najwyżej pouczeniem. Ale tu widać zastosowanie niewspółmiernych środków w błahej sprawie. Policja powinna się chyba zająć czymś poważniejszym - uważa. "

Myślę że ostatnie zdanie załatwia sprawę i daje odpowiedź na pytanie kolegi o nicku dect...

Poza tym jest zasadnicza różnica pomiędzy pajacowaniem po ulicy w jakimkolwiek mundurze a ludźmi odtwarzajacymi jakąś formację.
Mundur to mundur i jaki by nie był nie należy go w żaden sposób wykorzystywać do hucpy.
My używamy naszych uniformów w przypadku inscenizacji i rekonstrukcji , nie zdarzyło się żeby którykolwiek z nas łaził po mieście w stroju milicjanta a na pewno nie do sklepu po wódkę.To kwestia samokontroli i elementarnego poczucia przyzwoitości.
Żaden dowódca jakiejkolwiek GRH nie byłby zachwycony gdyby jego ludzie" plątali się po mieście w mundurach i do tego na bańce.
To wpływa na opinię o całej grupie i zaręczam że taki delikwent mógłby sobie założyć GRH Kominiarz" bo innego munduru by już nie założył...z całym szacunkiem dla Cechu Kominiarzy.
Na szczęście policjanci , przynajmniej w Warszawie na tyle przyzwyczaili sie do naszego widoku od czasu do czasu , że reagują na naszą obecność na ulicy, uśmiechem.
Co nie znaczy że któregoś dnia Policja nie zrobi nam bezpłatnej reklamy , kierując sprawę do Sądu :-)))
Mam nadzieję jednak że nie nadużywamy ich cierpliwości a z wieloma mamy bardzo sympatyczne kontakty przy okazji różnych imprez okolicznościowych typu 13 Grudnia itp.

Doceniają naszą dbałość o szczegóły umundurowania oraz pieczołowitą i kosztochłonną dbałość o pojazdy ,w których wielu z nich przecież jeszcze nie tak dawno pełniło służbę.

A na koniec , my nie odtwarzamy wyłącznie formacji o dźwięcznej" nazwie ZOMO ale również zwykłych milicjantów , dzielnicowych , drogówkę itd.

No może poza ORMO-wcami bo za tymi nie przepadali nawet sami milicjanci :-))))
Jezeli zaspokoiłem ciekawość Kolegi dect-a będzie mi miło , jezeli nie służę dalszymi informacjami.

[wolfik1]

http://pl.youtube.com/watch?v=wEmxwOKA9sE

jeszcze jedno , pod tym linkiem można zobaczyć zdjęcia z zeszłorocznych obchodów 26 rocznicy wprowadzenia Stanu Wojennego , przemieszane z archiwalnymi fotografiami z epoki.W ostanich 2 minutach w tle słychać autentyczne nagrania z radiostacji milicyjnych w trakcie zamieszek we Wrocławiu.Cały materiał został wyposażony" w , moim zdaniem , dwie, najważniejsze i najbardziej klimatyczne" pieśni nieżyjącego już Jacka Kaczmarskiego , okrzykniętego , Bardem Solidarności , jeszcze za życia.

Niestety trzeba wykazać trochę cierpliwości bo długo się ściąga...

[wolfik1]

http://pl.youtube.com/watch?v=7nhzcT7l1_Y&feature=related

i jeszcze jeden , dużo lepszy od mojego :-((((((

[wolfik1]

http://pl.youtube.com/watch?v=ObQOlSdByqc&feature=related

i coś z Barei dla śmichu na dobry początek dnia ...rozumiemy się ?

[mario33]

filmiki mam iść zobaczyć mówicie...

zrozumiałem, udaję się !

;)

[wolfik1]

http://pl.youtube.com/watch?v=zfcluix1xcE

tutaj znajdziecie krótki filmik zrobiony przez kogoś aparatem lub telefonem pokazujący jak ozrabialismy" na Hucie Warszawa. To próba do sceny wywazenia czołgiem bramy , zamkniętej i zabarykadowanej przez protestujacych hutników po tym jak już nam nasobaczyli , obrzucili kamieniami i dali dyla do hali ...:-))))