Skocz do zawartości

Pomocy ! kobiety !!


bongo*

Rekomendowane odpowiedzi

Bardzo proszę szanownych uczestników forum o rade.Od jakiegoś czasu próbuję przekonać żonę do mojego hobby.Moje starania by wybrała się zemną skończyły się niczym.Wyczuwam jej złość gdy zapowiadam wypad w teren.Proszę o rade i wasze złote myśli.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie namawiaj i nie przekonuj ,miej chłopie coś tylko dla siebie ,na siłę i tak nic nie zdziałasz .Ja swojej powiedziałem że jakoś muszę odreagować stres którego mam ponad miarę ,i albo po robocie piwko z kolegami w zadymionej knajpie, albo spacer po polu i wentylacja płuc czystym powietrzem, wybór był oczywisty .A jeśli tylko ma czas i ochotę to jeździ ze mną ,ale bez przymusu .Pozdro...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeżeli absolutnie nie interesuje jej temat wykopek, spróbuj przedstawić jej inne korzyści z wypadu w teren. Np powiedz, że w TVN Style powiedzieli, że spacery po lesie dobrze wpływają na figurę (nawet jeśli ona jest szczupła), cerę, kontakt z przyrodą odstresowuje itp.

jeżeli jednak niczym nie da się przekonać na wypad, to jak będziesz szedł w teren daj jej na fryzjera, manicure, solarium czy co tam i może nie będzie krzywo patrzeć jak będziesz się zbierał na wykopki, bo sama też akurat pójdzie gdzie lubi.

inna opcja: powiedz jej, że jak z Tobą pójdzie, to potem Ty pójdziesz z nią na komedię romantyczną alo na 4-godzinne zakupy. Kto wie, może jak raz pójdzie w las i jej się spodoba to potem będzie łatwiej?...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja ślubna jak słyszy że wybieram się w teren zaraz się złości.A że często narzeka że nie mam dla Niej czasu,to zapraszam ją na wspólną wyprawę-zawsze to we dwoje:-)).
I w tym momencie Ona rezygnuje i nie robi przeszkód:-))
Jak zareagowała na moja chęć zostania mysliwym:Popukała się w czoło i powodzenia":-))).Dałem radę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich.Jestem już po.Efekt wspólnego wyjazdu jest jeden ic" bo nic nie znaleźliśmy,dzieci zabrały mi saperkę żona wykrywkę i rozbiegli się każdy w swoją stronę.Ciężko było wszystko zgrać w jedno.Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło , niedziela z rodziną to nie zapomniane chwile.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Numer jest jeden kupic jakies swiecidełko utyrzac w ziemi i przyniesc babie z historyjką ze moze tam tego byc wiecej....
korekta
Numer jest jeden kupic jakies swiecidełko utyrzac w ziemi i dać znaleźć babie, z historyjką ze moze tam tego byc wiecej, i w innych miejscach.
:)
A tak w ogóle - Lekarzu, lecz się sam....
:))
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

radzę nie zabierać baby w teren :):) jeżeli chodzi o wykrywacz :):) dziurawe wojsko tylko przeszkadza człowiek idzie za taką po lesie i odbiera tylko jeden sygnał hehe - mowę ciała a jak napięcie spadnie to później już się nie chce szukać :):) - a w razie godziny W to mniejsze straty :):) pozdrawiam wszystkie kobitki z piszczałkami :):)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no widzisz bongo* ...pomyślałeś i sam wymyśliłeś......dałeś kobiecie wykrywacz, walnąłeś jej foteczkę , wstawiłeś do netu, teraz już nie ma wykrętu , jutro telefon do Komendy z anonimowym donosikiem na prowadzenie nielegalnych wykopalisk bez zezwolenia ( dowody w formie zdjęciowej) , po jutrze wstajesz o piątej gotujesz wodęna kawę dla panów policjantów, o szóstej czekasz przy drzwiach z ciepłą kawką , na panów z sekcji do walki z przest. przeciwko zabytkom, o siódmej żona już w radiowozie, ty na ósmą dzieci do szkoły ( przedszkola) zaprowadzasz, idziesz do garażu po drugi wykrywacz i jedziesz w teren.....GARTULUJĘ , sam bym lepiej nie wymyślił :-))))))


tylko jak ją wypuszczą po 48 H to uważaj na nisko latające wałki do ciasta.



PATRON
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak PATRON i niech Ona to jeszcze przeczyta i zacznie dochodzić jak to jest faktycznie z tymi naszymi poszukiwaniami od strony prawnej to kol. bango o poszukiwaniach będzie sobie mógł pomarzyć albo jak wszyscy domownicy zasną poczytać na str.Odkrywcy .Nie żebym tu z jego żony robił jakąś heterę ale widzę że chłop chce aby było miło i rodzinnie a takie opowieści na pewno mu nie pomogą .Przecież ona może to czytać .Pozdro...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie