lina__90 Napisano 21 Sierpień 2008 Autor Napisano 21 Sierpień 2008 Witam! Dziś odwiedził mnie znajomy grzybiarz twierdząc ,że wie gdzie pochowany został niemiecki żołnierz. Byłem wczoraj w tym miejscu i po prostu przeżyłem szok. Jakaś cholerna hiena!rozkopała miejsce i zostawiła kość piszczelową na powierzchni. Cóż miałem zrobić zniosłem do ziemianki tyle gałęzi ile się dało by już nikt tego nie ruszał, zakopałem piszczel tam gdzie ponoć jest reszta i postawiłem krzyż. Gdzie mógłbym zgłosić coś takiego, mile widziany nr. telefonu lub inny adres z góry dziękuję za pomoc.
nunki Napisano 21 Sierpień 2008 Napisano 21 Sierpień 2008 Fundacja PAMIĘĆ"00-814 WARSZAWA ul.Miedziana 3a/2tel.022-654 21 61POZDRAWIAM.
boat88 Napisano 25 Sierpień 2008 Napisano 25 Sierpień 2008 kolego lina widzę że ładnie sie zachowałeś.pzdr..
ja20 Napisano 26 Sierpień 2008 Napisano 26 Sierpień 2008 To nie jest ładne, a raczej normalne zachowanie.Kolego Lina jak będziesz miał możliwość napisz jak przebiegała cała procedura zgłoszenia, zabrania zwłok itp.Wielu ludzi boi się zgłaszać, może jak opiszesz, ludzie zobaczą, że to nie jest straszne.
boat88 Napisano 26 Sierpień 2008 Napisano 26 Sierpień 2008 przecież mówię że sie dobrze zachował w tej sprawie,..
pawian30 Napisano 29 Sierpień 2008 Napisano 29 Sierpień 2008 Wlasnie lina napisz jak przebiegala procedura sam jestem ciekaw.
hubciu93 Napisano 1 Wrzesień 2008 Napisano 1 Wrzesień 2008 czy można takie rzeczy zgłaszać na policję lub do PCK
senectus Napisano 24 Wrzesień 2008 Napisano 24 Wrzesień 2008 Kolego lina czy cos sie ruszylo u Ciebie w tej sprawie? Ja dwa dni temu znalazlem biedaka z nieprzelamanym niesmiertlenikiem,napisalem maila do fundacji i czekam na jakies info od nich.
szelo107 Napisano 24 Wrzesień 2008 Napisano 24 Wrzesień 2008 witam. miał już ktoś z was doczynienia z tą fundacją 'PAMIĘĆ' piszcie czy są ok.
lina_90 Napisano 24 Wrzesień 2008 Napisano 24 Wrzesień 2008 Panowie sprawa się ma tak. Rozmawiałem z ludzmi a raczej dotarłem do ludzi którzy ,,ograbili'' tego żołnierza. Z tego co udaliło mi się ustalić zabrali hełm, karabin maszynowy, itp rzeczy. Niestety nie zgłosiłem tego ponieważ te ,,skurw...'' tak strasznie rozkopały teren ,że jest to jedna wielka tragedia. Poprostu boję się ,żeby nie zaczęli dobierać się do mnie ,że to niejako ja tak załatwiłem goscia. Facet spoczywa w bunkrze (stanowisku karabinu maszynowego.) Widzałem guziki z jego munduru (Winter camo) wiem też ,że miał w swojej siedzibie piecyk, podłoga jak i ,,boki'' bunkra wyłożone były drewnianymi belkami. Wokoło bunkra było ponoć kilka łusek od pepeszy. Pan który zabrał hełm i karabin około rok temu dostał pare lat w zawiasach za posiadanie broni (własnie ten karabin) co do tego co stało się z hełmem nie udało mi się już ustalić. Cóż mogłem zrobić.. zniosłem do ,,dołka'' tyle gałęzi ile tylko było w okolicy coby żadna inna hiena się do niego nie dobrała. Zakopałem również kość piszczelową który ten.. już nawet nie wiem jak to nazwać... zostawił na powierzchni.
lina_90 Napisano 24 Wrzesień 2008 Napisano 24 Wrzesień 2008 I okolica.Wracając do tematu tej kości jak widzicie częściowo porosłą mchem? lub czymś podobnym więc parę lat pewnie już tam leżała. Powiedzcie koledzy co mam teraz zrobić. Mam również jego dokładne dane. Tzn: z jakiej jednostki był itd.Dotarłem do człowieka który sprzedał nieśmiertelnik.
dudzin Napisano 24 Wrzesień 2008 Napisano 24 Wrzesień 2008 Proponuję poinformować fundację Pamięć", a na kopercie jako adres zwrotny podać adres gościa, który rozkopał grób - niech się sam tłumaczy, jak się do niego zgłoszą.
Arseon Napisano 24 Wrzesień 2008 Napisano 24 Wrzesień 2008 postawienie krzyża to oczywisty i zrozumiały odruch człowieczeństwa ale w praktyce może spowodować jeszcze wielokrotne przekopanie mogiły przez łowców niemieckich gadżetów
Arseon Napisano 24 Wrzesień 2008 Napisano 24 Wrzesień 2008 wydaje mi sie że fundacji Pamięć za bardzo nie interesują okoliczności znalezienia mogiły i chyba nie przyjeżdżają na miejsce, najważniejsze jest wykreślenie żołnierza z ewidencji zaginionych i przesłanie danych do Niemiec
lina_90 Napisano 24 Wrzesień 2008 Napisano 24 Wrzesień 2008 krzyż zrobiłem ale typowo żołnierską prowizorkę. Tzn taki aby nie rzucał się w oczy położyłem go na ziemi pod stertą tych gałęzi. Panowie teren strasnie skopany dlatego też czekam aż troche to wszystko ,,siądzie'' aby nie wyglądało na świeże. Poprostu nie chce mnieć nieprzyjemności tylko dlatego ,że z dobrej chęci to zgłoszę. Najbardziej boli mnie to totalne zdziczenie. Jak można pozostawić szczątki człowieka na powierzchni. Rozumiem ,że niemiecki żołnierz, że mordowali, zabijali ale to człowiek, a my postępując w ten sposób stajemy się gorsi niż ,,nasi oprawcy'' Grunt ,że dotarłem do danych żołnierza i dokładnie można ustalić jego tożsamość. Chcę sprawę zgłosić ale tak jak mówiłem jak ziemia trochę się ,,uleży'' rozumiecie panowie o co chodzi i jeszcze jedno. Małe sprostowanie rozmawiałem z człowiekiem który był przy tej ,,zbrodni'' i udało mi się dotrzeć do człowieka który ten nieśmiertelnik posiadał przez pewien czas. Prawdziwych oprawców nie udało mi się do końca odnaleść. Jedyne co powiedział mi ten człowiek który wskazał mi to miejsce to to ,że ,,A.. go rozkopał zabrał hełm, karabin itd i za ten karabin dostał zawiasy rok czy dwa lata temu'' Wiem ,że posługuję się ogólnikami i całą historię opowiadam z pewnymi niejasnościami ale niektórych faktów nie mogę ujawnić choćby ze względu na to ,że poprostu nie chce stać się głównym podejrzanym bo sami wiecie jak to jest. zadzwonił, skąd wiedział ,że tam leży, jeśli zadzwonił to musi mieć z tym coś wspólnego... a skąd ma numer itd.
lina_90 Napisano 24 Wrzesień 2008 Napisano 24 Wrzesień 2008 Panowie jako ,że interesuję się bardzo historią, sam obrałem już taki kierunek by za kilka lat zostać żołnierzem zawodowym bardzo bliski jest mi los ,,zapomnianych'' żołnierzy nie ważne czy polskich czy niemieckich. Po prostu chce zachować się jak prawdziwy żołnierz i oddać mu ostatnią przysługę zgłosić go, doprowadzić do ekshumacji by spoczywał na swojej ziemi, wśród swoich możliwe ,że znajdzie się rodzina, ktoś kto zaopiekuje się grobem
Zwierzu Napisano 24 Wrzesień 2008 Napisano 24 Wrzesień 2008 Lina_90Wyslij mi na priv bicia tej blachy.
aniolg Napisano 24 Wrzesień 2008 Napisano 24 Wrzesień 2008 Ja zgłosiłem tu aż dwa razy monitowałem ,słałem, maile itd Fundacja PAMIĘĆ"00-814 WARSZAWA ul.Miedziana 3a/2tel.022-654 21 61zapytali sie ilu ich jest. i powiedzieli że jak bedą mieli czas to przyjadą. Sprawa ciągnie sie Już ponad rok. Zgłosiłem też tu http://dd-wast.javabase.de/ i dalej nic .Oczywiście wysłałem nieśmiertelnik zabezpieczyłem miejsce a jak przyjeżdżam to zapalam znicz. i Skrupulatnie maskuje krzyż żeby hieny się nie dobrały. Takie sprawy ciągną sie latami. Oni od razu jeżdżą tylko do masowych grobów.
szelo107 Napisano 25 Wrzesień 2008 Napisano 25 Wrzesień 2008 i tak to właśnie jest z tymi fundacjami.zgłosiłeś i czekasz może ktoś przyjedzie za rok może dwa. mam kilku do zgłoszenia tylko ta się zastanawiam kiedy ktoś czy wogóle się odezwie. próbować trzeba. pozdrawiam.
szelo107 Napisano 25 Wrzesień 2008 Napisano 25 Wrzesień 2008 idziesz na wojne giniesz 600km od domu rodzina nawet nie wie gdzie zginołeś.ktoś cię znajdzie i tak nikt nie ma czasu się tobą zająć.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.