Skocz do zawartości

Nie istniejący już cmentarz .


ebramus

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Jako , że jestem początkującym poszukiwaczem , zwracam się z prośbą do bardziej doświadczonych osób na forum z pytaniem o etyczną stronę penetracji miejsca gdzie kiedyś znajdował się cmentarz .
Z relacji napotkanych tubylców dowiedziałem się , że był to cmentarz niemiecki całkowicie zlikwidowany po pierwszej wojnie .
Obecnie jest tam normalne pole uprawne .Obsiane pszenicą .
Dodam , że obecny właściciel wyraził zgodę na bieganie z wykrywką bez najmniejszego problemu .
Po za względem etycznym ,- które nie daje mi spokoju pozostaje jeszcze jedno pytanie . Jest możliwe ,że ten nie istniejący cmentarz jest wpisany jako stanowisko archeologiczne ?
Proszę o wskazówki co byście zrobili na moim miejscu .
Napisano
poco chcesz kopać na cmentarzu nawet jak go niema. ja takie miejsca zostawiam w spokoju, jest mase cmentarzy po niemieckich zdewastowanych przez polskich osadników po 2 w.ś. ale ich nie ruszam poco , są to miejsca spoczynku ludzi i nie ważne czy polak czy niemiec.
Napisano
A co tobie podpowiada twoje własne sumienie ? Dla większości z nas przypadkowe trafienie na ludzkie szczątki jest już wystarczającą traumą i zmartwieniem jak naprawić czyjś naruszony spokój, a świadome włażenie na miejsca ludzkiego spoczynku nawet bardzo stare ,nasuwa tylko jedno określenie ,,hieny cmentarnej ''.Pozdro...
Napisano
Jemu chyba chodzi, o cmentarz przeniesiony po I WW. Wiele takich miejsc było. W latach 30 ekshumowano szczątki, przenosząc z okolicy wszystko w jedno miejsce. O to chodziło?
Napisano
Gwoli ścisłości - to nie jest zdewastowany cmentarz tylko miejsce po nim .Gdyby tam były jakieś resztki nagrobków to nawet bym nie pytał . Nie jestem żadną hieną cmentarną czy jakimś wandalem
Po za tym właściciel mówił , że kiedyś przyjeżdżali na to pole z takimi maszynkami na i kopali sobie "
Napisano
To proste. Ja wiesz że tam był cmentarz to już nie wypada.
Co innego jakbyś trafił tam 1 raz przypadkiem do momentu trafienia na kości.

P.S.
Tak mnie matka wychowała.
Napisano
Według relacji właściciela poletka , resztki kości , zbierał corocznie po zaoraniu pola corocznie , Od kilku lat już szczątków praktycznie nie ma .
Facet jest do tyk kości przyzwyczajony , opowiadał , że dawniej na skraju pola wykopywał niewielki dołek i je z powrotem zakopywał .
W ogóle to właścicielem posesji jest miejscowy ksiądz , najlepiej będzie jak z nim pogadam , co on o tym sądzi .
Napisano
Kolego ebramus ,czego zamierzasz na tym polu szukać ,czyżby nie precjozów związanych z osobami dla których to miejsce było kiedyś miejscem spoczynku ,a przede wszystkim poświęconą ziemią ,nie ważne w jakiej wierze , katolickiej ,protestanckiej czy prawosławnej .Drążysz ten temat jak byś oczekiwał że ktoś z nas (normalnie myślących) powie ci ,,właź tam chłopie nie pękaj ,fanty czekają na ciebie'' .Ja bym na takie miejsce świadomie nie wszedł , łażenie z wykrywaczem po ludzkich szczątkach i ograbianie ich z osobistych rzeczy z którymi wysłano ich w ostatnią drogę napawa mnie niesmakiem i obrzydzeniem ,a tłumaczenie że był cmentarz ale go przenieśli i chłop już wykopał wszystkie kości są śmieszne i naiwne . Lecz może to tylko moje chore sumienie i skutki matczynego wychowania sprawiają że w tak poważny sposób postrzegam miejsca ludzkiego pochówku .Pozdro...
Napisano
Kolego kokesh masz rację .Mimo , że nie wyznaję żadnej wiary to oczywiście nie przeszkadza mi w uszanowaniu miejsca składania ciał zmarłych do ziemi . Mimo nawet że, nie pozostały tam już żadne szczątki .

Po prostu jestem początkującym poszukiwaczem i staram się być porządnym człowiekiem więc poprosiłem was o opnie na ten temat .
Oczywiście , dam sobie spokój z tym miejscem . Teraz już wiem .
Nie wchodzimy na teren po byłych cmentarzach , nawet nie istniejących .
Temat uważam za zamknięty .
Napisano
ciary mi chodza po plecach jak czytam cos takiego....
Cmetarz to swiete miejsce i poszukiwacze wg mnie powinni trzymac sie z daleka od tego typu spraw
Napisano
popieram.
Mnie tylko dziwi, że cmentarz z ludźmi pochowanymi 100 lat temu to miejsce nietykalne, a groby -no powiedzmy-tysiącletnie rozkopuje się z powszechnym przyzwoleniem, a szczątki ludzi wystawia w gablotach.
Ja tam nie chciałbym,żeby moja czaszka czy klamoty z trumny robiły kiedykolwiek ze atrakcje turystyczną.
Nieważne czy za 50 lat, czy za tysiąc.
Napisano
bylem w tej kaplicy,sam wystrój wnętrza nie robi wielkiego wrazenia, ale w podlodze jest klapa, po jej otworzeniu widac piwnice w srodku nieprzebrana ilosc dodatkowych czaszek, w roznym stanie zachowania.I ten ogrom przytlacza.I zapach specyficzny.Warto tam zajrzec
Napisano
Myślę że praktycznie wszędzie może leżeć jakieś ciało (zwłaszcza po obu wojnach) więc potencjalne cmentarze o których nic nie wiemy możemy nieświadomie często rozkopywać. Wszak nawet miejsce bitwy może być cmentarzem... Tak więc wszystko zależy od podejścia...

Oczywiście dalej przypominam że kopanie w miejscu gdzie był kiedyś cmentarz(i każdy o tym wie) chociaż porosły go stuletnie drzewa jest moim zdaniem naganne.

@MrSmith Jest jeszcze taki przesąd żeby nic z cmentarza nie przynosić do domu. Czy to kwiaty, czy kasztany z drzewa na cmentarzu." - z ciekawości-dlaczego tak uważasz?
Kiedyś czyściłem z żonką na cmentarzu grób(porosły je paprotki i było z nimi prawdziwe utrapienie) i przyniosłem sobie kilka do ogrodu i niestety żadna się nie przyjęła :)
Napisano
Coś w necie znalazłem na potwierdzenie przesądów z dzieciństwa:

...Kwiaty posadzone lub ustawione na grobie należą do zmarłego i stanowią jego własność. Dlatego niepisane prawo zakazywało stamtąd je zabierać. Dziś, jak wiemy, nie jest ono przestrzegane. ..."

...Na cmentarzach katolickich jest dużo kwiatów; dawniej nie było ich na cmentarzach żydowskich, gdyż kwiaty to oznaka czci, której nie należy oddawać człowiekowi, a jedynie Bogu..."

BOGDAN ŻURAWSKI GDY PIES WYJE I POHUKUJE SOWA"
http://archiwum.wiz.pl/1998/98114200.asp

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie