acer Napisano 13 Lipiec 2008 Napisano 13 Lipiec 2008 Z prawnego punktu widzenia, trudno mówić o kradzieży" -Lasy Radomskiej Dyrekcji Lasów Państwowych w trakcie wojny były zarządzane przez administrację niemiecką na mocy prawodawstwa Generalnej Guberni. Polski personel pozostawiono na szczeblach pośrednich i niższych z zadaniem realizacji planów niemieckich.Jak wiadomo w końcu wojny Generalny Gubernator wydał wiele zarządzeń, które sprowadzały się do przymusowego udzielania pomocy materialnej niemieckim siłom zbrojnym przygotowującym się do obrony na zachodzie Kieleczyzny od linii przyczółka na Wiśle. Drewno zatem pozyskano na mocy decyzji prawnej z przeznaczeniem dla Wehrmachtu.Zatem trudno mówić o kradzieży - oczywiście była to szkoda dla Polski, ale z ówczesnego punktu widzenia drewno było pozyskane za zgodą ówczesnych władz czyli legalnie, zapewne było cechowane a zostało zużyte w dziesiejszej nomenklaturze na potrzeby własne". Sprawcami kradzieży" byli zapewne polscy drwale, nadzorowani przez Niemców.
leszekranger11 Napisano 14 Lipiec 2008 Autor Napisano 14 Lipiec 2008 Witam.Z tego co wiem to wszystkie okopy w tym terenie były szalowane drzewem.Jeszcze pamiętam większość w drzewie.Od starszych ludzi wiem iż z okolicznych wsi kobiety,starcy i dzieci kopały te umocnienia w 1944r.na siłę przymuszeni, przez Niemców.Niektórzy sobie nawet chwalili ,bo była tam kuchnia Niemiecka[wiem w którym miejscu]i kopiący dostawali jeść,a był to czas głodu.Te okopy nie spełniły do końca swojego przeznaczenia,bo nacierające wojska Radzieckie dowiedziały się o umocnieniach,od okolicznej partyzantki,i je porostu obeszły.W nagrodę ,iż Polscy chłopcy ,z lasu ,pomogli Rosjanom,idące za Armią Rosyjską -NKWD,prześladowała i mordowała leśnych chłopców.Tak działo się w wielu okolicach.No cóż komunizm trzeba było utrzymać.Pozdrawiam
acer Napisano 14 Lipiec 2008 Napisano 14 Lipiec 2008 Owszem, okopy były szalowane deskami, palikowane i palikowane z przeplataniem wikliną.Po wojnie drewno z okopów rozbierała okoliczna ludność.
leszekranger11 Napisano 14 Lipiec 2008 Autor Napisano 14 Lipiec 2008 Witam tak wyglądały Niemieckie stanowiska obronne w rejonie Daleszyc,jesień 1944r.Foto z książkiKielce 1945".Jutro mam kolejną rozmowę w Muzeum.Może teraz się uda.Pozdrawiam
Mjager Napisano 14 Lipiec 2008 Napisano 14 Lipiec 2008 To nie jest orginalne drzewo w tym stanowisku. Przez 60 lat by przegnilo i reszta by sie zawalila. jest to wytwór z 70 lub 80 lat.
leszekranger11 Napisano 18 Lipiec 2008 Autor Napisano 18 Lipiec 2008 Witam!Skąd wiesz kol.Mjager iż to nie jest nie oryginalne drzewo,jeżeli nie znasz tego miejsca ,i tam, nie byłeś.W terenie który,sprzyja konserwacji dla drzewa jest to możliwe.Kiedyś chodziłem, w Bieszczadach ,i przeszukiwałem podziemne umocnienia,schrony.Tam drzewo było w idealnie zachowanym stanie.A przecież pochodziło z II wojny światowej.Jakby było tego mało, to idąc tunelami podziemnymi,które byłe całe obłożone drzewem,natykaliśmy się ,na pomieszczenia ,w których były, z drzewa zrobione jeszcze łóżka i stoły.Zapewniam iż to nie z lat 70 lub 80.Pozdrawiam
leszekranger11 Napisano 18 Lipiec 2008 Autor Napisano 18 Lipiec 2008 Witam.Victoria.Pragnę was powiadomić, iż udało się, z muzeum.Stanowisko RKM będzie przeniesione ,w całości do muzeum.Którego ,nie mogę teraz powiedzieć.Powiadomię po przeniesieniu, za zgodą muzeum.I kto powiedział iż Polak ,nie potrafi. Pozdrawiam.
tomcat3 Napisano 21 Lipiec 2008 Napisano 21 Lipiec 2008 Cze.jeszcze jedna historia uratowana.szczere gratulacje:)
to17071990 Napisano 21 Lipiec 2008 Napisano 21 Lipiec 2008 Chcemy jeszcze dowiedzieć się , , gdzie to można obejrzeć. TO zapewne w swoim czasie ... ;]
Maniek7_2006 Napisano 22 Lipiec 2008 Napisano 22 Lipiec 2008 Gratulacje, daj fotki jak się bedzie prezentować w muzeum.PozdrO
GeneralRemek Napisano 2 Maj 2010 Napisano 2 Maj 2010 Trochę odgrzewam kotleta, ale co z tym stanowiskiem?
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.