verania Napisano 3 Październik 2008 Autor Napisano 3 Październik 2008 A o to rzeczony wcześniej przez Pana Piotra link do filmu-reportażu na stronie zamosc.tv:http://www.zamosc.tv/component/option,com_seyret/Itemid,28/task,videodirectlink/id,238/
komarow Napisano 3 Październik 2008 Napisano 3 Październik 2008 Widać doskonale jak deszcz ciągle leje. Ludziska i konie topią się w ziemi. To ziemia orna i problem - niestety. Heniu wstrzymywał Etena by nie spadać pod kopyta innych a ten dokazywał jak to on...skokami byle do przodu. Z mojej pozycji wyglądało to inaczej... Heniek dostał kopytem po głowie. Jedynie Artur leciał bezpiecznie. Ale był rozkaz spadać więc spadali. Jak przypomnę sobie jacy byliśmy wszyscy przemoczeni to aż dreszcze mnie przechodzą. Z konia nie można było zejść, nie mówiąc o wsiadaniu. Wszystko ciężkie, wszystko mokre. Szkoda, że nie ma ujęć z błotska na dole. Świetny filmik.
mario33 Napisano 3 Październik 2008 Napisano 3 Październik 2008 Film fajny, ale scena dobiajania rannego szablą w 17 sekundzie obrzydliwa...Sam to kiedyś raz zrobiłem na inscenizacji (chociaż nie 'bronią' białą) i do dziś czuję się z tym źle...
komarow Napisano 3 Październik 2008 Napisano 3 Październik 2008 Niestety tak wygladała wojna. A czym to się różni od strzału w plecy niemieckiemu żołnierzowi ? Zapewne na wojnie w czasie walki brało się do niewoli i klepało po plecach. Sam mam wątpliwości- to oczywiste ale wojna jest straszna.
mario33 Napisano 3 Październik 2008 Napisano 3 Październik 2008 To prawda, że można założyć, że tak pewnie bywało,... ale popatrz na okolicznosci: kolega z usmiechem na ustach zmienia uchwyt szabli (ma czas !) i przybija rannego do ziemi... ranny nie ma zamiaru nawet ruszyc ręką w kierunku broni, nie ma nikogo wokolo z wrogów, co sugerowaloby szybką reakcję i co za tym idzie pewne 'usprawiedliwienie' sytuacji. Zresztą wtedy nie byłoby czasu na zmianę chwytu - byłby to zwykły 'ciach', a nie to co widać. Wygląda niestety nienaturalnie i celowo.Strzal w plecy to co innego - przeciwnik ucieka, wciaz trzymając broń, za chwilę może wrócić i strzelić Ci w głowę.ja nie krytykuję nikogo personalnie - ja tylko zauważam moment dla mnie nie pasujący do całości.
Hindus Napisano 3 Październik 2008 Napisano 3 Październik 2008 Czyżby kolejna w tym sezonie inscenizacja z udziałem niemieckich sanitariuszek? PozdrawiamHindus
Klaus BOLS Napisano 3 Październik 2008 Napisano 3 Październik 2008 to ja dostaje w plecy podczas ucieczki, a kolega z grupy został przebity szablą
Klaus BOLS Napisano 3 Październik 2008 Napisano 3 Październik 2008 uu na filmie widze teraz że lipka troche... polacy się smieją, niektórzy niemcy stoją jak betony...od środka wyglądało lepiej, może dlatego że sie patrzy na swoją role
kloki Napisano 3 Październik 2008 Napisano 3 Październik 2008 Witam.Nie piszę złośliwie, nikogo nie chcę urazić, ale jedyną sceną, która urzekła mnie w tym filmie była śmierć Niemca (jak dobrze odczytałem - kol. Klausa). Brawo, rewelacyjnie zagrana.Nie rozumiem tu z kolei zaangażowania polskiego żołnierza, który (jeżeli dobrze zauważyłem) najpierw ginie na koniu spadając z niego, za chwilę się podnosi i radośnie nawołuje swojego rannego kolegę do walki, a następnie atakuje kolbą czołg. Dalszy jego szlak bojowy jest również dla mnie niezrozumiały. W pierwszej chwili pomyślałem - Rambo". Druga sprawa - sanitariuszki. Była dopiero co wałkowana w temacie bodajże Nowogrodu. Nikt nie wyciągnął wniosków.Nie wiem czy dobrze zauważyłem - Niemiec w celcie BGS?Nie będę się rozpisywał - wiadomo każdy popełnia błędy i pracuje na swój wizerunek. Należy jednak pamiętać, że w rekonstrukcji chodzi przede wszystkim o REALIA na polu bitwy, a do ich wykonania jesteśmy przeznaczeni my - rekonstruktorzy. Nikt za nas tego nie zrobi. Nawet dla tej garstki publiki, która zdecydowała się przyjść w taką pogodę, było warto zagrać coś lepszego.Tyle ode mnie.PozdrawiamklOki
verania Napisano 3 Październik 2008 Autor Napisano 3 Październik 2008 Może rację ma przedmówca, a może nie... Za chwilę wejdziemy na niwę filozoficzną tejże inscenizacji a może nawet prowadzimy spór akademicki. 1. Zapewne każdy ma swoje zdanie na temat okropieństw wojny, bo ile głów to pewnie tyle zdań. Średniowiecze dawno minęło i o szlachetnych cechach II wojny światowej nikt nawet nie spróbuje zabrać głosu. Prawdą jest, że nie należała do przyjemnych i szlachetnych jak każda 20-to wieczna wojna. A czy zachowanie jednego żołnierza czy drugiego razi, każdy może mieć swoje zdanie. Ja swoje mam również. Każdemu z nich można zarzucić że zagalopował się w inscenizacji a można też mieć zadnie, że taka była wojna. A może po prostu czepiamy się szczegółów...2. Co do śmiejących się Polaków i innych rzeczy, to w wielu rekonstrukcjach czy mówiąc bardziej poprawnie: inscenizacjach zdarzają się wpadki typu: uśmiech na twarzy, komórka w łapie, czy guma do żucia. To jest normalne. Dla jednych „wiocha” a dla drugich niedoróbka. Na ten temat mam też swoje zdanie, ale na łamach niniejszego forum (wątku) nie godzi się tego rozprawiać. Ja do swojej pasji podchodzę poważnie i wymagam tego od innych osób ze mną współpracujących. Sam nie jestem ideałem, ale wyciągam wnioski. Zatem do przyszłego roku mamy wiele do zrobienia, a wnioski też jest z czego wyciągać. Wierzę, że z pożytkiem dla ruchu i dla chwały Polskiej Kawalerii.
verania Napisano 3 Październik 2008 Autor Napisano 3 Październik 2008 A i jeszcze jedno:Oporócz mundury i wyposażenia warto zaopatrzyć się w kilka umiejętności wojskowych, jak przyjmowanie postawy strzeleckiej poruszanie na polu walki. Nie będzie zatem stojących jak kołki Niemców i Polaków z uśmiechem na ustach. Masz rację Klaus BOLS! Ze środka zawsze wygląda inaczej. Za rok będzie lepiej !!!
okejos Napisano 3 Październik 2008 Napisano 3 Październik 2008 zawsze mówiłem ze najlepi9e wymusza sie postawe strzelecko - bojowa wydając amunicje kauczukową :D
Hindus Napisano 3 Październik 2008 Napisano 3 Październik 2008 Kloki – wielki szacun za spostrzegawczość!!! – to rzeczywiście jest celta BSG!Szkoda – do póki nie zobaczyłem nie uwierzyłem, bo myślałem że aż takie „kwiatki” już się jednak nie zdarzają… :(PozdrawiamHindus
okejos Napisano 3 Październik 2008 Napisano 3 Październik 2008 na tomaszowie było juz lepeij bo kolega nasz wprowadził rygor mundurowy i wielu niemców stworzyło GRH widownia
Klaus BOLS Napisano 3 Październik 2008 Napisano 3 Październik 2008 dobrze prawicieale ie lekceważmy drobnostek, bo od nich zależy doskonałość"I zawsze i przy każdej okazji należy zwracać na nie uwagę, bo bez krytyki nic nie będzie się posuwać na przód. Samo słodzenie i poklepywanie po tyłkach jest miłe, ale nigdy nie jest idealnie i trzeba mieć tego świadomość. Dlatego teraz dyskutujemy żeby za rok można było poprawić to i owo.pozdrawiam GRH Hoffmeyer BOLS
verania Napisano 3 Październik 2008 Autor Napisano 3 Październik 2008 Więc chyba do tego zmierzałem, a nikogo po tyłku Drogi Kolego, nie zamierzałem klepać. Każda konstruktywna i jeszcze raz konstruktywna krytyka jest dobrze przyjęta i odnotowana. Człowiek uczy się na błędach a najlepiej nie na swoich. Zatem jeszcze raz powtarzam. Za rok będzie lepiej !!!
ania85 Napisano 5 Październik 2008 Napisano 5 Październik 2008 Dzięki każdemu który przyczynił się do organizacji rekonstrukcji bitwy pod Krasnobrodem, sory że tak późno ale chaciałbym podziękować jeszcze raz grupom rekonstrukcyjnym i zaprasić za rok. Burmistrzowi, Piotrkowi, Markowi , Wojtkowi i każdemu nie wymienionemu z nazwiska dziękuje.Pozdrawiamy Paweł i AniaP.S. W piątek nowe informacje na temat odsłonięcia pomnika i otwarcia cmentarza na Zielonem i rekonstrukcji bitwy pod Krasnobrodem
verania Napisano 7 Październik 2008 Autor Napisano 7 Październik 2008 Czekamy zatem z niecierpliwością, poneiważ przyszły rok będzie dość pracowity i tzreba już teraz zakasać rękawy. Wszystkich, którzy widzą w tym sens i wewnętrzny obowiazek zapraszamy do współpracy. Ponawiam zaproszenie na forum: http://www.bitwapodkomarowem.pl/forum/viewtopic.php?p=1129#1129 oraz podaję e-adres kontaktowy:szwadron.zamosc@wp.plPozdrawiam wszystkich !!! (Rtm.)
plaut76 Napisano 7 Październik 2008 Napisano 7 Październik 2008 Po obejrzeniu reportażu z inscenizacji włos mi się zjeżył na głowie. Zachowanie tych dwóch ułanoidów (w dodatku mam wrażenie, że nie mleko pili przed zabawą) to całkowita żenada. Dawno czegoś takiego nie widziałem na inscenizacji historycznej. Organizatorzy mogą sobie być zadowoleni, gratulować sobie udanej imprezy ale zachowanie tych dwóch panów, mi osobiście, przesłoniło wszystkie plusy rekonstrukcji. Najgorsze jest to, że pokazano to w telewizji regionalnej, zachowanie tych osobników poszło w świat. Nie raz pisano tu o zachowaniu ułanoidów. Widzę, że niektórych niczego te historie nie nauczyły. Żenada i wstyd. Jeśli takie zachowania są tolerowane przez pozostałych członków grupy, lub nie są wyciągane konsekwencje wobec winnych to tylko świadczy o grupie. Mam nadzieje, że tak nie jest i ci panowie dostaną po uszach.
komarow Napisano 7 Październik 2008 Napisano 7 Październik 2008 Plaut76...zapewne twoje doświadczenie w rekonstrukcji jest duże pewnie kolosalnie przewyższa moje. Podobnie na forum twoje doświadczenie jest też ogromne-zwłaszcza w krytyce. Prześledziłem kilka Twoich postów i właściwie większość sprowadza się do krytykanctwa. A to komuś za czołgiem na kolejnej Bzurze nos obili, a to Rosjanie nie posprzątają po sobie w trakcie poszukiwań i masz wątpliwości, a to ranni za mało realistycznie ukazani.Kolego (oczywiście po linii tego forum) nikogo ani mlekiem ani niczym innym nie częstowaliśmy. Jeśli masz takie zdolności postrzegania to na mój widok kiedy zapadłem się w błocie i mało nie wyrżnąłem w błoto przysłowiowego orła kiedy zsiadłem po kilku godzinach z konia zapewne nazwałbyś upojeniem alkoholowym. Na podstawie krótkiego filmu wydajesz osąd nie szczędząc organizatorom. Film ten oglądało wielu moich znajomych i ze wszystkich najbardziej docierał do tych poważnych. Jako retrospekcja bezlitosnych praw wojny to właśnie on wywarł największe wrażenie. Mogę się zgodzić, że pewne elementy są kontrowersyjne – zwłaszcza tekst ale nie żenujące. Bardzo chciałbym zobaczyć Twoją działalność zobrazowaną na filmie. Zapewne również sam byś miał wiele wątpliwości i uwag ale tylko wtedy gdybyś nie wiedział, że sam o sobie piszesz.
WIKING RUF Napisano 8 Październik 2008 Napisano 8 Październik 2008 Witam kolegów,miałem przyjemnosc obejzenia tejże rekonstrukcji.Niestety w pewnych kwestiach kolega Plaut76 ma racje.Panowie czas przełamać w końcu pewne tabu,to co było złe starajmy się naprawic i przyjmijmy to na klate jak na ludzi przystało.Przykre jest to ,ze nie dało sie nie zauważyc kolegów ułanów w stanie wskazującym.Na pewno było ich tylko kilku i nie mozna powiedziec tego o wszystkich występujących.Jednak byli tacy i ludzie to zaobserwowali ,ja także.W tym sezonie widziałem wiele imprez,ta w Krasnobrodzie była poraz pierwszy organizowana i na pewno w wielu kwestiach nalezy potraktowac ją ulgowo.Koledzy ułani za rok beda organizowac następną i na pewno wyciągną wnioski z tego roku,zyczę im tego i pozdrawiam.
plaut76 Napisano 9 Październik 2008 Napisano 9 Październik 2008 Komarow… Tak mam pewne doświadczenie w udziale w inscenizacjach historycznych. Czy przewyższa Twoje, nie wiem. Rzecz nie w doświadczeniu ale zastanowieniu się nad tym co robię i jak to mogą postrzegać inni. Jednego możesz być pewny. Takiego zachowania, w moim wykonaniu, jak osobnika, o którym niżej, nie zobaczyłbyś i nie zobaczysz u mnie nigdy.Pamiętam jak to było w 2005 (a nawet wcześniej, choć wtedy z pozycji widza) i jak to wygląda teraz, dlatego żeby była jasność, rozumiem pewne niedociągnięcia w wyglądzie, wyszkoleniu, trudności organizacyjne itp. Nie czepiam się koloru nici użytych do szycia mundurów. Krytyka nie odnosi się do tych spraw. Moje uwagi o wyglądzie rannych pochodzą z 2006 roku a wtedy dobra charakteryzacja na rekonstrukcji nie była czymś powszechnym. Dołki po wykopkach też trzeba po sobie zakopywać, o tym wie każdy porządny poszukiwacz. Akurat „obicia nosa” małolatowi na Bzurze 2006 wcale nie krytykowałem, wręcz uważam, że było całkowicie uzasadnione, min. za atak bagnetem i strzał z broni hukowej, z przyłożenia, w plecy klęczącemu przeciwnikowi. Nie ja biłem i wielka krzywda mu się nie stała, tylko się porządnie wystraszył. Zawsze jednak będę tępił takie zachowanie jak to, które widziałem na filmie z inscenizacji w Krasnobrodzie. W poprzednim poście niepotrzebnie napisałem jakoby dotyczyło to dwóch osób. Fakt, w roli głównej, pojedynczy, niestety wyeksponowany przez telewizję osobnik. Nie mam dowodów na użycie alkoholu. Rozumiem „ułańska fantazja”. Organizatorzy też nie mogą ponosić pełnej odpowiedzialności za niewłaściwe zachowanie jednego osobnika. Emocje z mojej strony wzięły górę. Mój błąd. Przepraszam zwłaszcza ułana (scena z szablą i Niemcem), który nieszczęśliwie znalazła się w pobliżu osoby, o którą mi chodzi. W swoim poście oceniam TYLKO I WYŁĄCZNIE zachowanie tego pana, który najwidoczniej pomylił inscenizację historyczną, mającą być według słów z-cy Burmistrza Krasnobrodu „hołdem oddanym żołnierzom, którzy walczyli i polegli tutaj na polach Krasnobrodzkich”, z zabawą w wojnę. Cytując kolegę kloki, osobnik ten „(…) najpierw ginie na koniu spadając z niego, za chwilę się podnosi i radośnie nawołuje swojego rannego kolegę do walki, a następnie atakuje kolbą czołg. Dalszy jego szlak bojowy jest również dla mnie niezrozumiały. W pierwszej chwili pomyślałem - Rambo"”. Koniec cytatu. Szczegóły na filmie. Gdzie w zachowaniu tego pana widzi kolega komarow „retrospekcję bezlitosnych praw wojny”??? I jaki to ma walor edukacyjny dla młodzieży to oglądającej (śmiechy w kadrze)? Jak nazwać takie zachowanie osobnika w polskim mundurze, który pewnie dumnie nazywa siebie rekonstruktorem? . Interesuje mnie czy ten pan zrozumiał swój występek i czy więcej to się podczas inscenizacji, w obecności publiczności, nie powtórzy? Więcej nie wymagam. Na prywatnych imprezach, może robić, co chce, byle by nikt postronny tego nie widział. I broń Boże nie nagrywała tego telewizja.Do swojej pasji trzeba, jak napisał kolega verania, „podchodzić poważnie i wymagać tego od innych z pożytkiem dla ruchu i dla chwały Polskiej Kawalerii”. W tym wypadku trudno oprzeć się wrażeniu, że jakie podejście do sprawy takie wykonanie.
verania Napisano 9 Październik 2008 Autor Napisano 9 Październik 2008 Szczerze mówiąc, nie wiem do kogo są kierowane ostatnie słowa w poście PLAUT76 i czy przypadkiem znowu autor postu nie próbuje kogoś obrazić. Zatem na chwilę obecną słowa te odbieram, jako osobistą zniewagę. Jako, jak sam twierdzi, doświadczony rekonstruktor, pewne sprawy warto wyjaśniać osobiście bez publicznego toczenia żółci, ponieważ niektóre słowa pisane na forum publicznym biją na oślep. Zatem warto było zapytać na priva o niektóre sprawy, tak jak bym sam to zrobił, a potem wywołując dyskusję i potem przepraszając. Nie wiem jak szanowny PLAUT76 podchodzi do ruchu rekonstruktorskiego, ale widać, że nie ma w wielkim poważaniu osób zajmujących się kawalerią skoro używa takiego określenia jak „ułanoid”. Za te słowa nie był łaskaw przeprosić. Nie chcę tutaj na tym forum kontynuować jakichkolwiek utarczek słownych, bo widzę, że są zbyt obecne na forach tejże strony. Mozę warto czasem zastanowić się nad treścią swoich zarzutów o potem palić z grubej rury. Pastwić się nad tą rekonstrukcją można nadal, bo widzę tylko, że nikt nie patrzy na rekonstrukcje inaczej jak krytycznie. Wyciągacie różne kwiatki, „zdjęcia z czerwonymi” strzałkami, a tak naprawdę niewielu potrafi docenić pracę innych. A szkoda. Na temat scen zawartych w filmie mam też swoje zdanie, ale pozostaje tylko moim i tak zamykam sprawę.
komarow Napisano 9 Październik 2008 Napisano 9 Październik 2008 Ja również temat kończę- przepychanek na forum Odkrywcy co temat. Za rok będziemy w Krasnobrodzie i miejmy nadzieję, że pogoda zarówno nas, konie i sprzęt oszczędzi. Wypadałoby zorganizować niemiecką kawalerię- chociaż 3-4. Do dzieła Verania, mamy dużo do zrobienia.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.