kalot22 Napisano 28 Czerwiec 2008 Autor Napisano 28 Czerwiec 2008 Mam pytanie do Forumowiczów zamieszkujących Warszawę lub bywających w Muzeum Polskiej Techniki Wojskowej. A mianowicie: czy do czołgów tam eksponowanych można wejść i obejrzeć wnętrze?Pozdrawiamkalot22
anty-szkodnik przysypywacz Napisano 28 Czerwiec 2008 Napisano 28 Czerwiec 2008 Uważam, że to draństwo, nie móc oglądnąć czołgu od środka.Oglądać taki czołg tylko z zewnątrz, można na każdym skwerze, w prawie każdym naszym mieście, to jest to samo,co lizać miód przez szybę. To jest po prostu chamstwo, polegające na braku dobrej woli. A fee...
Grzebiuszka Napisano 28 Czerwiec 2008 Napisano 28 Czerwiec 2008 Też chciałbym, aby można (nazwijmy ogólnie sprzęt tego typu jako pojazdy")pojazdy oglądać od środka". ale zastanówmy się nad tematem. My chcemy wejść do środka żeby obejrzeć, zrobić zdjęcia. Ktoś inny chce wejść, by odkręcić jakiś element, bo np brakuje mu do odtwarzanego pojazdu (przykład wymyślony),jeszcze inny odkręci sobie fajną" pamiątkę z muzeum. Jak upilnować takiego wyposażenia? Nie może przecież z każdym zwiedzającym wchodzić do środka pracownik muzeum. Inna sprawa- wchodzenie do takiego zabytku też niszczy-niszczy farbę, naraża pojazd na zniszczenie tego wnętrza ,czy chociażby pobrudzenie butami,naniesienie piachu, błota itp. Myślę, że gdyby rozwiązano te problemy, można by zwiedzać wnętrza pojazdów, samolotów itp. W muzeach na zachodzie też nie spotkałem się z tym, by można wchodzić na czy do pojazdu. Grzebiuszka
feld Napisano 29 Czerwiec 2008 Napisano 29 Czerwiec 2008 niebój się oni są cwani-i to jak.Przyjdzie taki wyjęty spod prawa kopacz ,wkurzony jeszcze ze nic nie wyszperał,wlezie do takiego tanka-potwora ,kluczyk przekręci i siur na miasto.dopiero wtedy bedzie heca.
Nebelwerfer Napisano 29 Czerwiec 2008 Napisano 29 Czerwiec 2008 Witam!Może nie tyle wchodzić co zobaczyć co jest w środku.To wymagałoby rozcięcia kadłuba w przekroju-robota ciężka i droga...Czyli nie prędko w Polsce coś takiego zobaczymy.Pozdr!
yorik Napisano 30 Czerwiec 2008 Napisano 30 Czerwiec 2008 Jakieś dwa lata temu można było wejść do pięć piątki". Jednakże napis informował, że na własne ryzyko. Wszystkie włazy były pootwierane. Stał nieopodal Miśka". Fajnie było latorośli zdjęcie w luku mechanika zrobić.I to fakt, że z jednej strony fajnie dla zwiedzających wejść do środka. Ale z drugiej pozostaje kwestia bezpieczeństwa, bo jak ktoś bez wyobraźni sobie np. łapę przytrzaśnie, to kto za to będzie odpowiadał? I jeszcze to chamstwo. Wiadomo co się dzieje. Dziewięciu normalnie wejdzie, poogląda i podziękuje zadowolony. A dziesiąty dzikus i bydlak zostawi po sobie złomowisko, poodkręca na pamiątkę i jeszcze kupę uwali.I dumny będzie chodził. Jak to wszystkich w pole wyprowadził.Jeszcze trochę czasu upłynie, żeby było ormalnie".
Bobuch Napisano 5 Lipiec 2008 Napisano 5 Lipiec 2008 Na początku lat 90-tych ubiegłego stulecia byłem w Auto und Technik Museum w Sinsheim.Pamiętam,że jeden z niemieckich panzerów był eksponowany ze zdjętym pancerzem bocznym ,zamiast którego było przeszklenie.Nie pamietam tylko czy to był Tygrys czy coś innego.Jednym słowem można coś takiego wykonać,ale u nas to nastąpi za całe lata świetlne( przynajmniej w owym warszawskim muzeum...)
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.