Parowóz Napisano 9 Czerwiec 2008 Autor Napisano 9 Czerwiec 2008 nareszcie w miesiąc po zamówieniu dotarła do mnie ksiązka von Ahlfena i Niehoffa - polskie wydanie Poczatek dopiero -połknąłem narazie wstęp i tu rozczarowanie wstępem opatrzył i opracował Tomasz Głowiński - przykro mi ze muszę płacić za czytanie wypocin faceta z którego zdaniem się wcale nie zgadzam Budzi to moje wątpliwości -czy dalsza częśc ksiązki opracowana " przez tegoż Pana będzie wiarygodna ?- czy nie dokonał on skrótów (czytaj cięć cenzorskich) na własny uzytek i swojego swiatopoglądu I ktoś powiedział że komunizm juz sie skonczył - nadal ktoś wprowadza "wstępem ,sugeruje ,tłumaczy - nie pozwala mi na własną ocenę i jak za komuny robi to za moje pieniądze Chyba zafunduję sobie tą ksiązeczkę w oryginale ale wieki całe nie uzywałem jezyka Goethego CDN
huk 100 Napisano 10 Czerwiec 2008 Napisano 10 Czerwiec 2008 Parowóz 2 no i jak z tym ogniem było -co wycztałes ? czy to sie wszyskto zgadza ?
Parowóz Napisano 10 Czerwiec 2008 Autor Napisano 10 Czerwiec 2008 jaki ogień kolezko - znów paliłes to zielsko??? dysleksja ci się utrwali
Der Panzerfahrer Napisano 11 Czerwiec 2008 Napisano 11 Czerwiec 2008 polecam oryginal, czytalem i sporo nowego wiem na temat walk o wroclaw. ciekawostki o ktorych do tej pory nic nikt nigdy nie mowil... no i te mapy.... szkoda ze mamm tak daleko do wroclawia.... zdrow
huk 100 Napisano 18 Czerwiec 2008 Napisano 18 Czerwiec 2008 Sierżancie drezyna -żenujący jesteście -pozdro
Der Panzerfahrer Napisano 18 Czerwiec 2008 Napisano 18 Czerwiec 2008 a tak swoja droga to co mozna schrzanic w tlumaczeniu?? nie bardzo rozumiem....
Parowóz Napisano 19 Czerwiec 2008 Autor Napisano 19 Czerwiec 2008 chociażby to ze pojazd gąsienicowy jeżdzi na gąsienicach a nie na łańcuchach
Der Panzerfahrer Napisano 19 Czerwiec 2008 Napisano 19 Czerwiec 2008 a to akurat jest proste. tlumaczenie z niemieckiego i tyle... pojazd gasienicowy po niemiecku to nic innego jak Kettenfahrzeug. w slowniku Kette to lancuch i tyle. nie dyskwalifkowal bym z tego powodu czyjegos tlumaczenia... zdrow
wojciu Napisano 19 Czerwiec 2008 Napisano 19 Czerwiec 2008 chciałbym zawuażyć że T.Głowiński jest Dr nauk histoycznych i to w dodatku mojego wydziału, jest to osoba o kontrowersyjnych poglądach ale niezwykła w znajomości tematu byłem uczestnikiem dwóch konferencjii na których pan Dr tłumaczył swoje niekomwecjonalne poglady które są wstępem według mnie trafne a kolego parowóz tłumaczeniem zajeła sie A Janiszewska pozdrawiam i życzę miłej lektury
Parowóz Napisano 19 Czerwiec 2008 Autor Napisano 19 Czerwiec 2008 ad Der Panzerfahrer - no własnie kette" i tylko tyle ale jeżeli błąd tłumaczenia powstał na tak prostej fraszce to skąd wiemy czy nie ma lapsusów na innych bardziej skomplikowanych zagadnieniachAd wojciu - trudno mi się Kolego zgodzić z porównaniem obrony Breslaua do Powstania Warszawskiego lub obroną Stalingradu Oceniając ogolnie ksiązkę to nie wniosła ona dla mnie nic nowego ani ciekawego - jest zdecydowanie przereklamowana , wiecej informacji o obronie znajdziecie w książkach Dolaty niz tych dwóch panów komendantów Jest to pamiętnik pisany z pozycji sztabowej po latach - więcej w tym samousprawiedliwiania się wobec własnego narodu niz faktycznych faktów Panowie komendanci pisząc te wspomnienia byli juz bogatsi o wiedzę której wczesniej nie mieli co nie usprawiedliwia ich jako ślepych i bezmyślnych wykonawców woli Hitlera
herbstnebel Napisano 19 Czerwiec 2008 Napisano 19 Czerwiec 2008 z porównaniem obrony Breslau do Powstania Warszawskiego to może i nie, ale do Stalingradu to czemu nie?? ;]
wojciu Napisano 20 Czerwiec 2008 Napisano 20 Czerwiec 2008 Moim zdaniem kolega Parowóz ujął sedno sensu powstania tej ksiązki która w zamyśle miała być rozgrzeszeniem iemieckich sił zbrojnych za nieuzasadnione zniszczenie miasta Porównanie do innych takich starć minionej wojny paasuje jak najbardziej pomimo uczuc patriotycznych Jak dla mnie brakuje tutaj w tym ciekawym źródle historycznym, bo tylko tak mozna to traktować, porónania z walkami o Aachen, które skończyły się podobnym skutkiem Pozdrawiam z żołnierskim pozdrowieniem
Czlowieksniegu Napisano 21 Czerwiec 2008 Napisano 21 Czerwiec 2008 Książka ma kilka plusów. Po pierwsze primo, że się w ogóle po polsku ukazała. Po drugie primo, tłumaczenie jest, jak dla mnie, cokolwiek sztuczne". Po trzecie primo- bardzo mało fotografii, dobrze że chociaż jakie-takie mapy wkleili. Ale jest też plus- nowa, w księgarni, po karcie rabatowej kosztowała mnie c.a. 20 zł. Co jak na tego typu pozycję i wydanie, to niemal za darmo.A dziś kupiłem ciąg dalszy"- Gdy niebo zstąpiło pod ziemię Hartunga. Mam nadzieję, że to lepsza pozycja niż Breslau ....- choćby ze względu na cenę - już 32,0 zł.Pozdrawiam.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.