Dorian Napisano 4 Czerwiec 2008 Autor Napisano 4 Czerwiec 2008 Mam pytanie chodzi o to że znalazłem nieśmiertelnik z okresu 1 wojny światowej i chciałem sie zapytac czy ktoś wie co to mogła byc za miejscowośc Ullersdorf Kr. Glatz tak jest napisane za pomoc z góry dziękuje
Catadero Napisano 4 Czerwiec 2008 Napisano 4 Czerwiec 2008 Tu masz odpowiedźhttp://www.droszkow.dbv.pl/readarticle.php?article_id=16C.
Dorian Napisano 5 Czerwiec 2008 Autor Napisano 5 Czerwiec 2008 I jeszcze jedno czy może ktoś wie co to była za jednostkaE. Batl. Fuss. A. R. 6.1 Battr. No. 651.
krystian-szabla Napisano 5 Czerwiec 2008 Napisano 5 Czerwiec 2008 gratulacje Dorian znaleziska , ja jestem z Glatz (Kłodzko)i cieszy mnie kazdy fant z okolic mojej miejscowosci , mam nadzieje ze bedzie ozdoba twojej kolekcji a nie trafi na alledrogo .pozdrawiam
Dorian Napisano 5 Czerwiec 2008 Autor Napisano 5 Czerwiec 2008 Właśnie ja jestem raczej kolekcjonerem niż handlarzem i takie fanty mnie bardzo cieszą
coriolan Napisano 6 Czerwiec 2008 Napisano 6 Czerwiec 2008 Ersatz Bataillon Fuss Artillerie Regiment 6batalion zapasowy 6 pułku artylerii fortecznej1 bateria nr żołnierza 651
Grzechotnik Napisano 6 Czerwiec 2008 Napisano 6 Czerwiec 2008 KrystianWyjaśnij, mi bo nie rozumie - co znaczy mam nadzieję, że będzie ozdobą Twojej kolekcji a nie trafi na alledrogo" Sugerujesz, iż fakt, że jeśli ten nieśmiertelnik lub inne znalezisko trafi na alledrogo to jakiś wielce naganny czyn?- Gdyby przeróżne znaleziska nie trafiały na sprzedaż nie powstawałyby piękne kolekcje - to po pierwsze,- po drugie - lepiej by dane znalezisko trafiło w ręce kogoś kto rzeczy z danej epoki lub związane z danym miejscem kolekcjonuje niż by były rozproszone- nie każdego fascynuje kolekcjonowanie, wielu bardziej cieszy samo szukanie, - nie każdy zbiera wszystko jak leci, wielu ma dość sprecyzowane zainteresowania, a co poniektórzy wyjątkowo sprecyzowane, (znam np. osobę która kolekcjonuje WYŁĄCZNIE wyroby polskich medalierów i ma min kolekcję blisko 3 tys guzików wyprodukowanych tylko przez rodzinę Munchaimera). Więc może nie demonizujmy faktu sprzedawania znalezisk czy też ich wymieniania i przestańmy potępiać ludzi którzy tak robią - bo w tym nie ma nic nagannego. Naganne co najwyżej może być wyciąganie w imieniu prawa łapy po coś do czego odszukania, odnalezienia a nierzadko też uratowania od kompletnego zniszczenia lub też zgromadzenia nie przyłożyło się ręki ani nie poświęciło się nawet sekundy czasu czy złamanego grosza.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.