Skocz do zawartości

Pulawy , Kazimierz...


Rekomendowane odpowiedzi

Mam pytanko do szanownych kolegow jako ze bede przejazdem zarowno w Pulawach jak i w Kazimierzu to chetnie wstapilbym tam do jakiegos sklepu ze starociami - czy moze macie namiary na cos takiego? Moze jakis ryneczek gdzie ludzie monetki wynosza czy cos w tym stylu..

Pozdrawiam Dominik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Kazimierzu znajdziesz głównie galeryjki z pseudo-ludowymi gadżetami dla turystów z Warszawy, ale trafiają się różne drobiazgi u handlarzy na placyku od strony komisariatu Policji, nad strumieniem. Tylko, że przeważnie za starą podkowę cenią 100 zł:-) Lepiej już pojechać na giełdę do Lublina w niedzielę 25-go, z Kazimierza i Puław to już niedaleko.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na gieldzie oczywiscie rowniez bede :) Myslalem ze w takim starym miasteczku cos czasem trafic sie da ale z drugiej strony faktycznie pewnie wszytsko nastawione jest na typowego turyste i ceny beda lekko kosmiczne..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Danielof ma niestety rację,w Puławach nic takiego nie istnieje a w Kaziku na Małym Rynku w soboty i niedziele to przyjeżdżają tylko zawodowi handlarze cięgle z tymi samymi pseudoikonkami i monetami PRLu..Pustynia. Kiedyś był Pan Tolek koło Arkadii" z ogrodem pełnym różności pozbieranych z okolicznych wsi a w domku to miał zwiezione ze strychów tony różnych papierzysk i starej korespondencji ale skarbówka dobrała mu się do d.. bo ten ludowy człowieczek nijak nie rozumiał że potrzebne zgłoszenia i jakaś inne księgowości..ostatnio spotkałem go i mówił że wraca do handlu starociami ale tematu nie drążyłem i nie wiem czy znów handluje tym co poprzednio w miejscu poprzednim czy nowym.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak kiedyś byłem w Kazimierzu z rodzinką to taki młodzik sprzedawał hełm niemiecki hitlerjugend w bdb stanie. Chcial za niego tylko 180 zł. Łzy mi teraz ciekna z oczu , że go wtedy nie kupilem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, tak, Kazimierz to pod tym względem specyficzne miejsce. Za resztki polskiego bagnetu, ostrzonego dziesięć razy, z dorobionymi okładzinami i w niemieckiej pochwie (chyba) wołali ostatnio 400zł. :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoła blisko której znajduje sie domek i ogródek Pana Teofila na zdjęciu widoczna jest u góry po prawej stronie,choć wydaje się że to duża odległość od Rynku to w rzeczywistości jest około 200 metrów.Teraz Pan Teofil ma dużo mniej skarbów niż w poprzednich latach ale raczej na pewno powiększy swą ofertę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ach i najważniejsze ! Ten napis muzeum" to tylko taka nazwa,oczywiście wszystko jest dostępne drogą kupna,choć gdy przeglądałem to ostatnio,to nie ma tam za wiele ciekawych rzeczy,więc specjalnie nie ma po co tam jechać..no może przy okazji niedzielnej wycieczki !
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witaj Piotrze!
Co słychać ? - jezdzisz jeszcze w nasze tereny ? - chociaż teraz wszystko porosło i nie bardzo jest jak lepiej na jesień wystartować . Ta szkoła z tyłu ma na samej górze internat - cztery latka tam mieszkałem- fajne czasy :) - pozdrawiam!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć !!! Ciężko teraz pracuję, ani w głowie mi latanie po poletkach choć teskni mi się,już niechby tylko kulki..,mój temat gdzieśtam spadł na którąś stronę,ale jak naskrobię teraz trochę nadgodzin to we wrześniu hulaj dusza w piaskach pod małym miasteczkiem !
Za kilka dni mam w pracy zlecenie z wyjazdem w inny teren...takiej okazji nie powinienem przepuścić i wziąść ze sobą sprzęt-choćby tylko na godzinkę ! W końcu inny teren to coś nowego !
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,
Teofila znam nie od dziś, i z tymi jego rzeczami bywa różnie, czasami ma na prawdę fajne rzeczy, czasami nie, ale to dobry człowiek:)
Ceny ma z kosmosu, ale z nim trzeba się umieć targować po prostu:) ludzie jacy zazwyczaj przyjeżdżają do Kazimierza się nie targuja, albo kupią albo nie. Mam do Teofila dwa kroki, wiec jestem w miarę na bierząco:)
A starocie na Małym Rynku to dramat - nic ciekawego i ceny dla milionera.
pozdrawiam
Jadzia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie