lokfan Napisano 1 Kwiecień 2008 Share Napisano 1 Kwiecień 2008 No i na deser wspomniana przez zalmana rosyjska konserwa" amunicyjna wydobyta z wraku i użytkowana jako pojemnik na smar.Pozdrawiam!lokfan Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zalman Napisano 1 Kwiecień 2008 Share Napisano 1 Kwiecień 2008 lokfan zwróć uwagę że cały czas jest mowa o jednym silniku znalezionym który stoczył się ze wzniesienia(drugi albo został wydobyty albo spoczywa nadal w ziemi)prawdopodobnie tam gdzie pokazywał mi świadek który był zaraz po wybuchu...Ciekawą rzeczą jest to że samolot ten startował z lotniska w okolicy Lwowa (jak mozna ustalić czy faktycznie była tam taka formacja i wykonywała loty nad Małopolską - i czy Niemcy odnotowali zestrzelenie tego Li-2) i wykonał kilka misji w tym terenie..Prawdopodobnie (brak jakichkolwiek info. o tym czy ocaleni piloci przeżyli powrót do swoich..w dwóch relacjach przewija się info że zostali wynagrodzeni od swoich...spotkaniem z plutonem" NKWD)Zrzut był częściowo chowane u kobiety z którą jestem umówiony na rozmowę..P.S. Najwięcej blachy zachowało się ..zdecydowanie na studni..Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
simon1 Napisano 2 Kwiecień 2008 Share Napisano 2 Kwiecień 2008 Lista niemieckich zgloszen zestrzelen pokazuje 5 maszyn w nocy z 22 na 23 grudnia 1944, ktore spadly nad pld-wsch Polska:22.12.44 Uffz. Hille 5./NJG 5 Li-2 RB-56: at 2.600 m. 18.1622.12.44 Uffz. Hille 5./NJG 5 Li-2 25 Ost S/QC-29: 1.500 m. 18.3722.12.44 Oblt. Werner Rapp 5./NJG 5 Li-2 25 Ost S/RB-76: 1.500 m. 21.0022.12.44 Oblt. Werner Rapp 5./NJG 5 Li-2 25 Ost S/QB-53: 1.800 m. 21.2222.12.44 Oblt. Werner Rapp 5./NJG 5 Li-2 25 Ost S/RC-46: 1.800 m. 22.04Michalczowa jest najblizej kwadratu mapy RB-76, czyli wynikalobyz tego, ze samolot zostal zestrzelony o 21:00 jako pierwsza z trzech ofiar Oblt. Rappa tej nocy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lokfan Napisano 2 Kwiecień 2008 Share Napisano 2 Kwiecień 2008 Witam!Jak zwykle nasz nieoceniony Szymon stanął na wysokości zadania! Mam do Ciebie jeszcze jedną prośbę tak na wszelki wypadek- jeśli możesz sprawdź jeszcze straty rosyjskich Bostonów i Mitchelli w w/w terminie.Pozdrawiam!lokfan Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zalman Napisano 2 Kwiecień 2008 Share Napisano 2 Kwiecień 2008 Brawo simon1!!! To jest to... ciekawe czym wtedy latał Oblt. Werner Rapp? Świadkowie podają właśnie czas +/- miedzy 21.00-22.00 upadek samolotu..Swoją drogą zastanawia mnie skąd tyle Li-2 wtedy latało...jak nad Balicami w normalny dzień. Pracowity z niego mysliwiec..poszukam cos w Necie na jego temat chyba że ktoś ma wiecej na jego temat materiałów i miejsca postoju tej jednostki w grudniu 1944r.Pozdrawiam i dziękuję za wskazówki... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zalman Napisano 2 Kwiecień 2008 Share Napisano 2 Kwiecień 2008 No tak .. ale to są zestrzelenia z 22.12.1944r. Czy w nocy z 23/24.12.1944r były odnotowne w okolicach Michalczowej lub w omawianym wyżej kwadracie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
simon1 Napisano 2 Kwiecień 2008 Share Napisano 2 Kwiecień 2008 jest jeszcze:21.12.44 Oblt. Werner Rapp 5./NJG 5 Li-2 RC-48: at 2.200 m. 20.15poza tym od 20 grudnia do konca 1944 nicTrzeba jednak pamietac, ze dostapne rekordy wcale nie musza byc kompletne (pamietasz lokfan, jak przegladalismy klisze). A tez typy zestrzelonych maszyn wcale nie musza sie do konca zgadzac, bo jesli bazuja wylacznie na obserwacji pilota w nocy, to moge sobie wyobrazic, ze mozna sie troche pomylic (choc pomylke miedzy 4- a 2- silnikowcem to bym raczej wykluczyl). Tak wiec osobiscie w podane typy maszyn wierze tak w 80%.Jesli swiadkowie podaja 23 grudnia, to dobrze byloby wiedziec, na jakiej podstawie tak twierdza. Z calym naleznym szacunkiem, jak mam konfrontowac dokument z data i 64-letnie wspomnienia swiadka, to raczej bede wierzyl dokumentowi (zwlaszcza ze godzina zestrzelenia sie zgadza).Czym latal Niemiec i skad startowal, niestety nie wiem. Malo zajmowalem sie tym tematem. ale tyle co sie zajmowalem, to wiem, ze o konkrety straszliwie trudno. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zalman Napisano 2 Kwiecień 2008 Share Napisano 2 Kwiecień 2008 Ok, pytałem o dzień z racji tego że 3 świadków podawało datę jako noc dzień przed Wigilią...:)mają tam jakiś zwyczaj spotkań na dzień przed nią..Co do dokumentów masz rację też przetrzepałem net za tym gościem i NJG 5 w poszukiwaniu lotniska ale kicha..brak informacji czym latali w ostatnich dniach 1944r. Dzięki za pomoc... czekam na nazwisko tego uratowanego lotnika.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
f35jsf Napisano 2 Kwiecień 2008 Share Napisano 2 Kwiecień 2008 Jako pasjonat lotnictwa obserwuję z ciekawością ten wątek. Na początku wielkie uznanie dla Was Panowie za kawał dobrej roboty.NJG 5 latał na Me 110 i Ju-88.Tu kilka linków, może znajdziecie coś ciekawego, co Wam pomoże:http://www.lexikon-der-wehrmacht.de/Gliederungen/Nachtjagdgeschwader/NJG5.htmhttp://www.cieldegloire.com/njg_005.php#historiquehttp://jpgleize.club.fr/aces/ww2nach.htmPozdrawiam f35jsf. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
simon1 Napisano 3 Kwiecień 2008 Share Napisano 3 Kwiecień 2008 wielkie dzieki, na tym linku do cieledegliore jest napisane, ze 5./NJG5 stacjonowala pod koniec 1944 w Krakowiez tym stacjonowaniem to tez jest niezla jazda, bo najlepsze dane sa o stacjonowaniu dowodztw Staffel, Gruppe, ale to wcale nie znaczy, gdzie konkretnie byly rozmieszczone maszyny. Fama glosi, ze Niemcy mieli rozlokowane samoloty po kilka na roznych lotniskach. Ile w tym prawdy, a jesli to sama prawda, to gdzie byly jakie maszyny, konia z rzedem temu, kto wie.A ta noc przed Wigilia, to dobry znak, bo odnosnik do jakiegos swieta bardzo uwiarygadnia date. Nie wiem, czy to ma tutaj znaczenie, czy nie, ale podobno w dawnych czasach czasami przenoszono Wigilie, jak wypadala w niedziele, czy cos takiego. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zalman Napisano 3 Kwiecień 2008 Share Napisano 3 Kwiecień 2008 Sam uratowany pilot twierdził że data lotu była nieprzypadkowa, sądzili że okres tuż przed świętami ograniczy ruchliwość nocnych myśliwców (cytuję za osobą u której w domu przebywał i z którą rozmawiał)...tak jak wcześniej pisałem trasą tą latli kilka razy (5?) więc zdawali sobie sprawę z tego że wkońcu ktos ich może dopaść poza tym musieli dostarczyć zrzut dla partyzantów przed zbliżającą się ofensywą (czego oczywiście pilot nie mógł wiedzieć).. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
balans Napisano 5 Kwiecień 2008 Autor Share Napisano 5 Kwiecień 2008 Tak sobie przemyślałem temat nocnych myśliwców w Krakowie i myślę, że nie da się wykluczyć ich obecności pod koniec 44 roku na lotnisku w Rakowicach. Niemcy przecież mogli mieć te kilka Me 110G w hangarach - była sroga zima, a nie trzymać je na murawie lotniska tak jak to miało miejsce latem 44, gdy były z daleka widoczne Me 110 z antenami". A jeżeli były w zimie 44/45, to latały przecież raczej tylko w nocy. To zresztą takie tylko moje spekulacje. Bo faktem pozostaje, że na potężnym wtedy lotnisku, gdzie zgromadzono kilka pociągów" amunicji - przede wszystkim bomby lotnicze [od takich 1KG do takich, których opakowania" służyły po wojnie miejscowym za szafy] było pod koniec 44 roku prawie pusto.A wracając do tematu samolotu z Michalczowej, to pewnie przyjdzie zmienić tytuł wątku na Lisunow Li-2". Puki co to szukam po różnych źródłach i jak na razie znalazłem informację, że w lotach ze zrzutami na tereny okupowanej Polski latały samoloty z 8 pułku lotnictwa transportowego [ten jest wymieniany najczęściej], oraz z 44, 62 i 87 pułków lotnictwa cywilnego[?], no i oczywiście latały też samoloty Li-2/C-47 z 5 Eskadry do zadań specjalnych [te były malowane na czarno i nie nosiły znaków przynależności państwowej]. No i znalazłem potwierdzenie [A. Morgała Polskie Samoloty Wojskowe 1939-1945"], że z lotniska we Lwowie starowały pod koniec 44 roku samoloty transportowe ze zrzutami w rejon Babiej Góry. Postaram się coś więcej znaleźć na ten temat na rosyjskich stronach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zalman Napisano 5 Kwiecień 2008 Share Napisano 5 Kwiecień 2008 Faktycznie tytuł już nie aktualny...Co do zimy 1944r. wszyscy wypowiadający się świadkowie podają że nie było wtedy śniegu(!?) był duży mróz ale grama śniegu...Pytałem o to ze względu na fakt że tak szybko wszyscy zainteresowani tam dotarli (oprócz Niemców ... pojawili się dopiero na drugi dzień rano więc miejscowi mieli czas na pozbieranie co się dało)....co ciekawe trupów pilotów nie ruszyli... dopiero po odjeździe Niemców zabrali się za sciąganie z nich reszty...Samolot był malowany na jednolicie zielony z góry od spodu srebrny nie malowany. W tym tygodniu wybieram do jeszcze jednego świadka i razem ze znajomym i piszczałką na miejsce upadku głównych części Li-2. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
f35jsf Napisano 5 Kwiecień 2008 Share Napisano 5 Kwiecień 2008 Witam.Jeszcze raz przeszkodzę ale potwierdzę tylko wersje o zimę bez śniegu. U mnie też świadkowie opowiadający, oczywiście o innych wydarzeniach, mówią, że zima była mroźna ale bez śniegu.Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
norasik Napisano 25 Kwiecień 2008 Share Napisano 25 Kwiecień 2008 Ostatnio udalo mi sie to z Liberatorem z Bierunia, ktory okazal sie B-25C Mitchellem".Simon 1, napisz proszę o tym mitchellu z Bierunia, zaciekawiłeś mnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zalman Napisano 28 Kwiecień 2008 Share Napisano 28 Kwiecień 2008 Dawno nie pisałem z powodu obowiązków zawodowych ale wracam do tematu...będzie ciąg dalszy..jestem umówiony na przyjazd osoby która ukrywała części uratowanego zrzutu i prawdopodobnie nikt od tej pory tego nie ruszał ..mam nadzieję że czas coś zostawił i wszystkiego rdza nie łykneła. Wyszła jeszcze jedna rzecz a mianowicie .. listy i papiery które wysypały się po eksplozji samolotu ..rozrzucone po okolicy (wg. zeznań jednego ze świadków było tego trochę) może uda się jeszcze coś odszukać choć sznanse są raczej marne ale może akurat..P.S. Teraz z innej beczki...dostałem namiary na ciekawą rzecz a mianowicie info. o zadołowanym Niemieckim lotniku którego samolot (jeden silnik wg.świadka) rozbił się koło Nowego Sącza...miał pecha skok na spadochronie zakończył się jego śmiercią ...miejscowi nie mieli do niego większego sentymentu odarli go z kombinezonu i wrzucili w dół (wraz z odznaczeniami i papierami) obok miejsca upadku jego i samolotu...ale myślę że to historia na odzielny post.P.S. 2 Ciekawa historia z tym B-25C ..coś wiecej? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zalman Napisano 28 Kwiecień 2008 Share Napisano 28 Kwiecień 2008 Balans czy udało się coś ustalić odnośnie tych lotów z Lwowa? Ja chcę iść innym tropem szukam mianowicie info. gdzie mogli zostać pochowani 3 lotnicy z tego samolotu po przeniesieniu ich z pierwotnej wspólnej mogiły. Czy ktoś sie może wie jakie były procedury w pochówku lotników czy wrzucano ich razem z innymi żołnierzami czy też były wydzielone kwatery jeśli tak to gdzie takie mogą byc? W Krakowie, Wiśniczu, Nowym Sączu? Zobaczę co uda się ustalić.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
balans Napisano 30 Kwiecień 2008 Autor Share Napisano 30 Kwiecień 2008 Odpowiem za kilka dni, też nie miałem zbyt dużo czasu, a i znaleźć coś o Lisunowach jest znacznie trudniej niż o Liberatorach. Kiedyś miałem kilkadziesiąt linków do stron lotniczych z całego świata, ale przepadło i muszę teraz zaczynać od zera. A może ktoś z bardziej oblatanych w tym temacie forumowiczów podpowie jakieś rosyjskie strony?Jeżeli nic nie znajdę to pewnie pozostanie napisać do rosyjskiej ambasady, powinni odpowiedzieć przynajmniej odnośnie tych poległych lotników.Ja z kolei jestem ciekawy prac tam w terenie, na miejscu - czy tam gdzie spadł coś się ostało? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Windsor Napisano 1 Maj 2008 Share Napisano 1 Maj 2008 Przeczytalem ostatnio z zainteresowaniem o poszukiwaniach samolotu w zestrzelonego okolicach Michalczowej.Przypomnialo mi to opowiadania Wojtka Klimka, mojego kolegi z okresu studiow o samolocie zestrzelonym w podlizu jego rodzinnego domu (w okolicy Michalczowej).Od kilkunastu lat mieszkam w Kanadzie ale rok temu nawiazalem kontakt z Wojtkiem. Kilka dni temu zapytalem go czy wie cos o tym wydarzeniu.A oto jego odpowiedz:Czesc JacekZ zaciekawieniem i bez odrywania oczu od monitora przeczytalem o samolocie z Michalczowej. Faktycznie ostatnio kilka razy był w moich rodzinnych okolicach gosc ktory sie wypytywal o zestrzelony samolot.Korpus samolotu spadl w odleglosci kilkudziesieciu metrow od mojego domu rodzinnego. W latach siedemdziesiatych jak chodzilem do podstawowki to kolo mojego domu lezalo kilka czesci z samolotu: 2 smigla, korpus aluminiowy, rama z rurek stalowyc. (czesci te nauczyciel z podstawowki zabral na zlom). Poza tym z blachy samoloty moj dziadek zrobil rozne garnki, brytfanny i inne sprzety ktore byly uzywane do lat siedemdziediatych. Znam wiele osob ktore byly na miejscu katastrofy w nastepnym dniu po zestrzeleniu samolotu, miedzy innymi moj tesc.Ostatnio w mojej okolicy duzo sie mowi o samolocie i sam dowiedzialem sie paru ciekawych rzeczy.Jutro jade na spotkanie rodzinne i pewnie dowiem sie czegos nowego. Na razie tyle w duzym skrocie, jak bede mial chwile czsu to napisze cos wiecej.pozdrowieniaWojtek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
balans Napisano 18 Lipiec 2010 Autor Share Napisano 18 Lipiec 2010 Czas dopisać zakończenie tej historii. A mogę to zrobić tylko i wyłącznie dzięki materiałom przesłanym mi przez kol. Piotra Sadowskiego, który od lat wraz z grupą paru innych pasjonatów historii próbuje wyjaśnić te wszystkie iałe plamy" dotyczące II W.Ś. na naszym terenie. W tym miejscu chciałem podziękować kol. Piotrowi zarówno za bardzo ciekawe materiały, jak i za wyrażenie zgody na opublikowanie informacji dot. Li-2 z Michalczowej.A było tak: mamy grudzień 44 roku, zbliża się ofensywa zimowa, Sowieci intensyfikują loty zaopatrzeniowe dla swoich grup partyzanckich i dywersyjnych na zapleczu wroga. I właśnie w ramach takich nocnych lotów startują w nocy z 22/23 grudnia 45 roku z lotniska w Mielcu załogi 29 gwardyjskiego pułku lotnictwa dalekiego zasięgu, w tym załoga Li-2 lejt. gw. P.G. Dołgopołowa. Niemcy oczywiście starają się przeszkodzić tym lotom, umieszczając na lotnisku Kraków-Rakowice swoich nocnych myśliwców [5.Staffel z dywizjonu II/NJG5], którzy operują w oparciu o dwie, a w zasadzie o trzy [bo jedna jest ruchoma] stacje radarowe. Tej nocy mamy więc w powietrzu dość sporo Sowietów, czas na ripostę Niemców. A ci tej nocy są zabójczo skuteczni. Między innymi o godz. 19.21 startuje z Krakowa Messerschmitt Me 110G-4 oznaczony kodem C9+QN, pilotowany przez Oblt. Wernera Rappa z radiooperatorem Uffz. Johannem Ortmannem na pokładzie. Po ponad godzinie krążenia w rejonie stacji radarowej Tatzelwurm" [okolice Tarnowa] operatorzy stacji naprowadzają Rappa na samolot Li-2 lejt. gw. Piotra Dołgopołowa...c.d.n.P.S.Moja osobista prośba do kol. Woytasa, o zmianę tytułu tego wątku na: Lisunow Li-2 z Michalczowej k. Czchowa", no i o zamieszczenie go w nowym dziale, czyli w Lotnictwie".balans Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
balans Napisano 19 Lipiec 2010 Autor Share Napisano 19 Lipiec 2010 Dzięki!Czas dopisać zakończenie: Ta noc nie sprzyjała ukryciu się przed myśliwcami - niebo było bezchmurne, księżyc w pierwszej kwadrze świecił dość jasno, a sowieckie samoloty zostały dość szybko namierzone przez stację Tatzelwurm". Dla doświadczonego pilota jakim był Rapp [10 zestrzeleń uzyskanych wcześniej na Holandią i Niemcami] zestrzelenie w takich warunkach Li-2 to była czysta formalność. Samolot Dołgopołowa został zaatakowany na południowy wschód od Iwkowej, na wysokości 1500 m i Rapp mógł odnotować o godz. 21.00 zestrzelenie pierwszego z trzech tej nocy zaliczonych sowieckich samolotów. Li-2 po celnej serii zapalił się w powietrzu i załoga zaczęła go opuszczać, ale nie wszystkim lotnikom się to udało, bo samolot eksplodował na wysokości kilkuset metrów nad miejscowością Kąty. Poległo trzech z sześciu lotników, którzy zginęli albo w wyniku eksplozji, albo [co sugerują niektóre relacje]nie zdążyły im się otworzyć spadochrony z powodu zbyt niskiej wysokości. Po wojnie ich szczątki zostały przeniesione na cmentarz Tarnów-Krzyż i tu mamy kolejną zagadkę, bo podczas ekshumacji odnotowano cztery osoby - bardzo możliwe więc, że na pokładzie był dodatkowo jeszcze jakiś zrzutek". Z załogi tego Li-2 uratowali się: pilot lejt. gw. Piotr Dołgopołow, mechanik pokładowy starszy technik lejt. gw. Nikołaj Sitnikow i strzelec pokładowy starsz. gw. Aleksiej Parfienow. Dwaj piersi zostali ukryci przez jednego z gospodarzy gdzieś w rejonie Iwkowej, a Parfienow schronił się w lesie, gdzie napotkał partyzantów i tak przetrwali do nadejścia Armii Czerwonej.W tym miejscu chciałem jeszcze raz podziękować dr Piotrowi Sadowskiemu za udostępnione mi materiały, oraz za wyrażenie zgody na upublicznienie ich fragmentu dotyczącego Lisunowa z Michalczowej-Kątów.balans Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
piters Napisano 13 Listopad 2012 Share Napisano 13 Listopad 2012 Z pewnym sentymentem odświeżam ten wątek, gdyż był on początkiem przygody z kilkoma samolotami.Dla historycznej prawdy należy się pewne sprostowanie i uzupełnienie. Otóż jakiś czas temu ustaliłem, że ukrywający się w pobliżu mechanik pokładowy Nikołaj Sitnikow pochodził z innej załogi. Zatem w Kątach rzeczywiście poległo czterech lotników. Byli to:- mł. lejt. gw. DMITRIJ SIERGIEJEWICZ STEPIN, ur. 1919, drugi pilot- lejt. gw. NIKOŁAJ SIERGIEJEWICZ KIRSANOW, ur. 1922, nawigator- st. techn. lejt. gw. WASILIJ FROŁOWICZ TICHONOW, ur. 1914, mechanik pokładowy- sierż. WŁADIMIR ALEKSANDROWICZ DOMRACEW, ur. 1926, strzelec-radiotelegrafistaTak więc liczba poległych i ekshumowanych nareszcie nam się zgadza. Obecnie spoczywają na cmentarzu Tarnów-Krzyż, kwatera III. Cześć Ich pamięci!Z załogi uratowali się:- lejt. gw. PIOTR GRIGORIEWICZ DOŁGOPOŁOW, ur. 1921, pilot i dowódca samolotu- starsz. gw. ALEKSIEJ JEWGIENTIEWICZ PARFIENOW, ur. 1916, strzelec pokładowy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
balans Napisano 14 Listopad 2012 Autor Share Napisano 14 Listopad 2012 I chyba w tym momencie kończy się historia tego samolotu, bo wszystkie jego tajemnice zostały już wyjaśnione?!Tej feralnej nocy Rosjanie stracili, w dość szeroko rozumianej" okolicy, jeszcze 3 samoloty - ale to już zupełnie inna historia...Jeszcze raz Dzięki Piters! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
piters Napisano 14 Listopad 2012 Share Napisano 14 Listopad 2012 No nie wiem... w zasadzie mam jeszcze pytanie do kogoś z Tarnowa, ale trochę w innej, choć pokrewnej sprawie. Na załączonym zdjęciu widać rozkład kwater zbiorowych i mogił indywidualnych na cmentarzu żołnierzy Armii Czerwonej w Tarnowie-Krzyżu. Moją uwagę zwrócił chyba ciaśniejszy układ w rejonie kwatery III - tak, jakby pole grobowe kwatery III zostało ściśnięte, a nagrobki przesunięte w kierunku rzędu mogił indywidualnych 1-33. Zaraz za kwaterą III jest rząd grobowców tak na oko z lat 90-tych (widoczny po prawej). Ponieważ w Myślenicach zdarzyło się, że cywilne grobowce w niejasny dla mnie sposób wyrosły na dwóch kwaterach cmentarza ACz, mam pytanie do osób, które pamiętają jak wyglądał tarnowski cmentarz dawniej: - czy tam ktoś coś majstrował, ograniczając nieco cmentarz wojskowy ACz od południa? - czy to jest złudzenie?Odnośnie zdjęcia cmentarza i samolotów:W kwaterze III leży trzech członków załogi z Michalczowej, ale także lotnicy z dwóch innych Li-2: starszego lejtnanta Anisimowa (a konkretnie on sam) oraz st. lejt. Smolnikowa (w tym przypadku 4 lotników + 10 żołnierzy przerzucanego za front oddziału partyzanckiego, którzy zginęli w tym samolocie). Wszyscy oni zginęli jednego wieczora, 22.12.1944. Natomiast w kwaterze II mamy pochowanych z południowej części powiatu tarnowskiego, w tym 5 członków załogi Li-2 lejt. Owczarenki, zestrzelonej 21.12 oraz 6 członków załogi Li-2 lejt. Rozanowa, zestrzelonej 22.12. Dwie noce, obszar 2500 km2, pięć samolotów, 30 ludzi, jeden cmentarz.Na koniec nieskromnie dodam, że tajemnice pozostałych załóg też już zostały wyjaśnione :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zalman Napisano 16 Listopad 2012 Share Napisano 16 Listopad 2012 Piters szacunek za pracę jaką włożyłeś w wyjaśnienie tej historii. Dziękuję i pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.