buchheide Napisano 1 Luty 2004 Autor Napisano 1 Luty 2004 Na prośbę rodziny żołnierza szukam wszelakich info na temat walk w rejonie Rawicza pod koniec stycznia 1945. Żołnierz ten należał do Werkstatt Kompanie 1/87 podporządowanej 25 dywizji pancernej i zaginął w rejonie Rawicza 23 stycznia 1945. Z góry dziękuję za pomoc.
past Napisano 2 Luty 2004 Napisano 2 Luty 2004 pisz do mnie na priva. Mieszkałem w Rawiczu 28 lat ! Mam co nieco o walkach.
Mariusz Napisano 2 Luty 2004 Napisano 2 Luty 2004 Pisz do mnie też. Mieszkałem w Rawiczu 30 lat. Co nieco pomogę. Past coś w tym naszym mieście ludzie jest mało poszukiwaczy, a przynajmniej nic o nich nie słychać.Mariusz
past Napisano 2 Luty 2004 Napisano 2 Luty 2004 jest kilka osób , choć ich aktywność ostatni coś zmalała
marecki. Napisano 2 Luty 2004 Napisano 2 Luty 2004 czego widocznym okazem było sobotnie spotkanie ...bez komentarza
Mariusz Napisano 2 Luty 2004 Napisano 2 Luty 2004 Past, a czy wiesz coś o potyczce na Krystynkach koło Dębna?Mariusz
past Napisano 3 Luty 2004 Napisano 3 Luty 2004 nie wiem , ogólnie w samym Rawiczu to jakieś pojedyńcze potyczki itp , do tego ludzie patrzą na piszczałkowców z byka , całe towarzycho jeździło troszke na południowy zachód.
Mariusz Napisano 3 Luty 2004 Napisano 3 Luty 2004 Ja słyszałem, że grupka spadochroniarzy niemieckich przebrała się w rosyjskie mundury i zajęła jakiś budynek na Krystynkach. Jakiś Polak usłyszał, że Rosjanie" mówią po niemiecku, i przyjechała ekipa rosyjska z samochodem pancernym i zrobiła jatkę. Niedaleko są pochowani, chyba 9. Mieli za zadanie dokonać sabotażu na stacji PKP. Chodziło chyba o transporty dla oblegających Wrocław wojsk.W okolicach szpitala w wiadomym miejscu do dziś przychodzą z piszczałą (tak słyszałem), ale teren faktycznie jest niesamowicie przeryty.Mariusz
past Napisano 3 Luty 2004 Napisano 3 Luty 2004 pierwsze słysze o tej akcji , ciekawe i , z jednej strony dziwne , ale z drugiej niedaleko był wędrujący kocioł z resztkami HG. usze popytać . Wiadome miejsce , teraz to chyba po ogródkach przydomowych trzeba by chodzić. Do tego teren zaśmiecony totalnie . Dla mnie ciekawszym miejscem są budynki korpusu kadetów. Ale przez 60 lat zaśmiecono teren totalnie szczególnie śmieciami szpitalnymi
Mariusz Napisano 3 Luty 2004 Napisano 3 Luty 2004 A propos dywizji HG, czy masz jakieś materiały odnośnie jej ruchów od Kielc? Analizujemy ich ruchy koło Kalisza oraz dalej na południe i nieuchronnie zbliżamy się w okolice Rawicza, Leszna. Ale nie mamy dokładnych danych odnośnie ich ruchów.Mariusz
past Napisano 3 Luty 2004 Napisano 3 Luty 2004 mnie interesowały ruchy w okolicach Głogowa , raczej w ostatnich dniach stycznia 1945 , na razie mam 2 wersje , gdzieś widziałem mape ich wycofywania , ale nie dokładną. Poszperam , może mam jeszcze plik.
necroskop Napisano 3 Luty 2004 Napisano 3 Luty 2004 Witam.Odnośnie spadochroniarzy przebranych za rosjan to zachowałbym umiar, bowiem w pewnej książce za młodego wyczytałem taką informację (tytuł mi zanikł), że był to oddział sabotażystów wysłanych na tyły po przejściu frontu aby coś namieszać. Został jednak wykryty i natychmiast poczyniona obława doprowadziła do ujęcia (czytaj- zlikwidowania) spadochroniarzy. Jednak wszystkich nie ujęto bowiem znaleziono jeden spadochron bez skoczka.Jednak książka twierdziła o terenie wsi Dębno. Co się zaź tyczy potyczki kolo Krystianek - to według moich inforacji tam w zasadzke wpadł jakiś batalion wojsk NKWD, w każdym razie ruski, stacjonujący w budynku banku WBK,tym razem to sowieci padli, bo pojechali tak jak stali bez wzmocnienia. Dodam jeszcze że podobno w stawkach koło krystianek była zrzutka broni. Mam akurat jako taki kontakt z aktualnym właścicielem tej posesji, który to pogłebiał stawki więc przy okazji można zweryfikować tę sprawę. Co się zaś tyczy samego Rawicza to dworzec kolejowy Rawicz - Wschód został zbombardowany, choć to pewnie przesadzone, w każdym razie na tory spadła przynajmniej jedna bomba, bowiem został przez to zablokowany skład z zaopatrzeniem. Jeszcze długo po wojnie był szabrowany przez tubylców. Sam doszedłem do jednego starszegopana, na marginesie mojegobyłego instruktora fotografii, który sam wychaczył plecak z ładną skórką i nadal go posiada. Z jego też realcji pochodzi informacja że oprócz plecaków wytargano z tamtąd duże ilości nart. A teraz ciekawa informacja przekazana mi ustnie przez teściową kuzynki mieszkajacej w Szymanowie, mówiąca o tym że generalnie to Rawicz nie był broniony, ale przy wlocie do Rawicza na dzisiejszej ul. Kamińskiego na wysokości tak około biur GS-u postawiono paru szczunków z pancernymi pięściami w adzieji" że opóźnią radzieckie czołgi, które do Rawicza wkroczyły do strony Szymanowa. Czy oddali jakiś strzał, kobieta tego nie wie, natomiast nie zniszczyli żadnego pojazdu. Mało tego, tych małych ochotników poprostu rozjechali i do przodu. Kiedyś słyszałem też jeszcze jedną trochę bardziej makabryczną informację, że na wysokości ielonego Rynku", z tego wynika że to ta sama grupa czołgów, dopadła samochody z rannymi i również je zrównała z ziemią. Ciała po pewnym czasie zostały pochowane na pobliskim terenie i ponoć są tam, w każdym razie o żadnej ekshumacji nie słyszałem. Tak na marginesie w rejonie Rawicza jest dużo mogił niemców, po przełamaniu frontu byli tu w rozsypce i starali się przeczekać w pobliskich wioskowych zabudowaniach do dogodnego momentu i odskok na zachód. Kilku jak mówiłem leży do dziś, np. 2 w Zielonej Wsi oraz kolejna para na Wydawach, tu jednaknie znam lokalizacji. Od razu z ciekawiscipowiem, że wiem iż byli pochowani tak jak się urodzili, wszystko co mieli się przydało. W wiosce Czarny Las była do pewnego czasu mogiła z hełmem.Jak pokazuje historia - do dziś ani krzyża ani hełmu. Odnośnie tej dwójki z Wydaw to słyszałem relację świadka niestety już niezyjacego o egzekucji. Otóż złapali ich w stodole, w sumie to sami się poddali, zabrali im tradycyjnie buty, broń, pasy i puścili wolno w pole. Kiedy tamci uciekali powili poszli za nimi i pepeszki" zrobiły swoje. Pozdrawiam z RawiczaMarek
Mariusz Napisano 3 Luty 2004 Napisano 3 Luty 2004 Na terenie zielonego rynku koło pomnika Kościuszki była mogiła niemiecka (zbiorowa, ale nie wiem, czy ekskhumacja się odbyła, oprócz tego koło stacji Rawicz-Wschód jest też mogiła. Natomiast co do czołgu to słyszałem, że wjechał jeden na Rynek od strony 22 stycznia i oddał starzł w narożną kamienicę (róg Wojska Polskiego i 3 Maja, tam jest chyba kiosk z butami).Przed wkroczeniem rosjan zjawili się tutaj zwiadowcy rosyjscy przebrani w mundury niemieckie na samochodach niemieckich. Mariusz
past Napisano 4 Luty 2004 Napisano 4 Luty 2004 widze że obracamy się w kręgu tych samych informacji. Może na wiosne jakieś potwierdzenia w terenie? Co do mogił to słyszałem rownież o pochowanych niemcach koło cmentarza. Znam nawet kolesi którzy wybierali siętam z wykrywkami , ale nie wiem czy w końcu nie dali sobie spokoju.Co do okolic to jak myślicie można wykopać jeszcze coś po Powstaniu Wielkopolskim? To dopiero trafienie!
Mariusz Napisano 4 Luty 2004 Napisano 4 Luty 2004 Z chęcią ruszyłbym, ale najpierw trzeba się zgrać z przyjazdem do Rawicza. Bo większość moich przyjaciół wyprowadziła się do Wrocławia i teraz wiem jak ciężko się spotkać. Ale z chęcią można by się spotkać się z poszukiwaczami z Rawicza. Może pomożemy stworzyć im grupę?W razie czego piszczcie na maila lub tel. 0502751767.Mariusz
necroskop Napisano 4 Luty 2004 Napisano 4 Luty 2004 Witam.Co do tego strzału oddanego w narożnik kamienicy to fakt niezaprzeczalny, zresztą widać dokładnie że czegoś brakuje. Tak ogólnie to ludzie zawsze mówili że w tym miejscu ruski sami do siebie strzelili, bowiem ponoć w tym miejscu miało się znajdować gniazdo ckm-u, ale ile w tym prawdy to trudno powiedzieć.PozdrawiamMarek
Duncam Napisano 4 Luty 2004 Napisano 4 Luty 2004 Do Mariusza. Co masz na myśli pisząc, uchy dywizji HG od Kielc". Pod Kielcami nie było dywizji HG. Pierwsze transporty dywizji rozładowano nocą z 16 na 17 stycznia w rejonie Łódź-Piotrków, już na zachodnim brzegu Pilicy. Pierwotny rozkaz Hitlera skierowania HG (HG 1 i Brandenburg w składzie korpusu GD) nigdy nie wszedł w życie.Pzdr
Mariusz Napisano 4 Luty 2004 Napisano 4 Luty 2004 Dywizja HG z tego co wiem została przerzucona z Prus Wschodnich i jakieś jej elementy zostały wyładowane w Kielcach. Odtąd nie mogli się już przegrupować, bo były cały czas nękane przez Rosjan. Jeżeli masz więcej informacji, to proszę pomóż nam odtworzyć ruchy tej dywizji w okolicach Kalisza i Ostrowa. Daj znać najlepiej na priv.Mariusz
past Napisano 5 Luty 2004 Napisano 5 Luty 2004 po ofensywie w styczniu1945 był taki bur.. że praktycznie wszędzie można spotkać jakieśresztki oddziałów HG , zresztą podobna historia jest z GD
Duncam Napisano 5 Luty 2004 Napisano 5 Luty 2004 Nie!W Kielcach nie było ani jednego żołnierza GD i HG. Zapraszam na post Ruski Bród koło Przysuchy". Historia odwrotu Grupy Nehringa i Grupy Sauckena (a w niej HG) jest dobrze udokumentowana. HG weszła do walki dopiero na zachodnim brzegu Pilicy.Mariusz. Poszukam coś o tym dla Ciebie, ale ze względu na własne sprawy nie gwarantuję 100% skuteczności.Pzdr
past Napisano 6 Luty 2004 Napisano 6 Luty 2004 z GD choziło mi o to że część oddziałó była na pomorzu a częśćna dolnym śląsku.
Mariusz Napisano 6 Luty 2004 Napisano 6 Luty 2004 Cześć,Z materiałów jakie mam wynika, iż GD został przezrzucony z Prus Wschodnich. Wynika również, że HG do Kielc, które były już zajęte, to też wyładowali się pod ogniem. Dostali rozkaz przemieszczenia się na Łódź i Piotrków, by tam włączyć się do walki. Nie zdążyli. Sama HG miała iść do Poznania, ale w Kaliszu skręcili na południe na Wrocław, a potem w Krotoszynie na linię Odry z zadaniem przedarcia się do Głogowa. Po drodze dostali się do ruchomego kotła koło Góry. Ich szlak bojowy skończył się koło Drezna.Tak czy owak, jak widać są różne wersji ich szlaku (jak SS Galizien). Zbieram więc wszystkie dostępne materiały by opracować jak najbardziej wiarygodne materiały dotyczące działań, a w szczególności od Kalisza do Góry.Za wszytstkie materiały będę bardzo wdzięczny.PozdrawiamMariusz
past Napisano 6 Luty 2004 Napisano 6 Luty 2004 mariusz. Co do walk od powiedzmy góry do Głogowa mogęci troche pomóc, choć dane sąsprzeczne. Spróbuje ogólnie przekazać może ktoś mnie poprawi . (pisze z pamięci)Wg jednych informacji ruchomy kocioł z resztkami HG i GD szedł od lini Bojanowo- Leszno i przedzierał się w kierunku wojsk po drugiej stronie Odry. Został okrążony i zniszczony w okolicach Góry. Wg drugiej wersji bardziej prawdopodobnej kocioł w okolicach Góry powstał z oddziałów , które wyszły z twierdzy Głogów.Pierwsza wersja jest na podstawie Dolaty , niestety nie potwierdzają jej badania w terenie - straty niemieckie opisane w książce są znacznie przesadzone.CHĘTNIE WYMIENIE SIĘ SZCZEGÓŁAMI , MAPAMI I INFORMACJAMI O WALKACH W OKOLICACH GÓRY , BEŁCZA .
Luca Napisano 6 Luty 2004 Napisano 6 Luty 2004 Elementy HG były również użyte do tłumienia Powstania Warszawskiego (ok. 800 żołnierzy, 20 PzKpfw IV). Ale skąd do Warszawy przybyły tego niewiem :|
bjar_1 Napisano 6 Luty 2004 Napisano 6 Luty 2004 Może nie mam racji ,ale chyba elementy HG" przerzucone do Warszawy zostały z Włoch. W W-wie walczyli" pedząc przed czołgami ludność cywilną i podobno właśnie w HG" ten sposób walki" po raz pierwszy zastosowano w czasie Powstania...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.