Skocz do zawartości

Nazi-very Channel


zelig

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 97
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Napisano
Myslę, że czas na odmianę po dziecinnej paplaninie powyżej.

Z: http://miasta.gazeta.pl/trojmiasto/1,35612,1901372.html

Internetowy pomnik ofiar tragedii Wilhelma Gustloffa", Goi" oraz Steubena"

Powstał pomnik ofiar z Wilhelma Gustloffa", Goi" oraz Steubena". Na razie w internecie - zaprojektował go miłośnik historii Gdańska na swojej stronie

Obchody rocznicy zatopienia statku Wilhelm Gustloff" odbyły się w ubiegłą sobotę w Gdyni. Zorganizował je Związek Mniejszości Niemieckiej. 59 lat temu niemiecki transatlantyk wyruszył w swój ostatni rejs - na wysokości Łeby zatopił go sowiecki okręt podwodny. Zginęło nie mniej niż 5 tysięcy ludzi, głównie cywilów, mieszkańców Pomorza. Do dziś nie ma w Trójmieście tablicy upamiętniającej tę tragedię.

Nie ma miejsca na wspomnienia

Rocznica zatonięcia Gustloffa" obchodzona jest zawsze w podobny sposób - najpierw uroczystość wrzucenia wieńców do wody, potem msza św. w kościele. W tym roku odprawiono ją w Gdyni, rok wcześniej - w sopockim kościele ewangelików. Wtedy też uroczystość zorganizowała poseł na Sejm RP Dorota Arciszewska-Mielewczyk.

- Wzięłam pod uwagę fakt, że w mojej rodzinnej Gdyni i na Kaszubach żyje bardzo wiele osób, które straciły na Gustloffie" swoich bliskich - mówiła Arciszewska. - Trzeba mieć świadomość, że tym statkiem uciekali ludzie stąd, z Pomorza. Zginęli i nie ma po nich nawet miejsca wspomnienia.

Od wielu lat rodziny ofiar chcą upamiętnić tragedię tablicą na witomińskim cmentarzu. Ich inicjatywa spotyka się jednak z protestami części mieszkańców Gdyni.

Odsłonięcie w internecie

Tymczasem w internecie powstał wirtualny pomnik ofiar z Wilhelma Gustloffa", Steubena" oraz Goi" - statków, które w 1945 r. ewakuowały mieszkańców Pomorza. Stworzył go Jan Meyer, miłośnik historii Gdańska.

- Zaprojektowałem ten pomnik między innymi ze względu na moich bliskich. Część mojej rodziny zginęła na Gustloffie", części udało się uratować - tłumaczy Jan Meyer. - Nie ma raczej co liczyć na to, że ludzie ci zostaną upamiętnieni w mieście, w którym żyli lub z którego wypłynęli w swoją ostatnią podróż. Dlatego postanowiłem odsłonić pomnik w internecie. Na razie wywołał tylko pozytywne komentarze, nie było żadnych głosów wzburzonej ludności.

Pomnik ma formę prostego cokołu, na którym leży koło ratunkowe z nazwami statków Wilhelm Gustloff", Steuben", Goya". Na postumencie znajduje się napis (w językach polskim, niemieckim i angielskim): Pamięci mieszkańców Wolnego Miasta Gdańska, Prus Wschodnich i Zachodnich, którzy zginęli w lodowatych wodach Bałtyku w zimie 1945 r.".



Cóż o tym sądzicie? Ciekawe jest to, że pomija się wiele faktów, że okręt nie statek, że były załogi i specjalisci od okrętów podowodnych na pokładzie itp. w kazdym razie jesteśmy świadkami tworzenia nowej historii.
Nie jestem oczywiście zdania, że jest to wynikiem dominacji kapitału niemieckiego w polskiej prasie.
Napisano
Sądzę, że ci ludzie byli mieszkańcami Gdyni tak samo jak mieszkanką Rumii była pani organizująca Ośrodek Wypędzonych, (zamieszkali tam po 40 roku), sadzę a więc mogę się mylić, udowodnij to.. A tak na marginesie, czy jest pomnik wysiedlonych z Whartegau? z Zamojszczyzny czy innych terenów II Rzeczypospolitej? Może zadbajmy o swoją historię. Bez szacunku dla siebie samych, dla swojej przeszłości zostanie nam tylko szacunek dla innych, i proszę, nie traktujcie D.GH jako źródła..litości.. Pozdrawiam
Napisano
Żeby uściślić: http://www.rzygacz.friko.pl/gustloff.html
(ciekawy adres swoją drogą..)

Teraz, tak sobie myślę, że może taki pomnik powinien powstać? W końcu zatopienie Gustloffa to - oprócz ludzkiej tragedii - także pewien symbol. Symbol tego jak kończą się pewnego rodzaju zapędy. Dla zwycięzców i dla przegranych. - Ku przestrodze.
Wątpię, żeby był to potencjalny obiekt łysych mszy", czy innych tego typu głupot. Co najwyżej przyjedzie kliku staruszków w okularach w złotych oprawkach powspominać młodość. Może już pora, żeby spuścić trochę ciśnienia i skończyć tą wojnę na pomniki?
pozdr.
Napisano
Nie chodzi o to, że ktos jest przeciw pomnikowi, lecz problemem jest, że nie mówi się o całości historii, lecz wyciąga tylko jej kawałki.
Napisano
Trudno się z Tobą nie zgodzić. Ale zaraz ktoś Ci powie, że prasa nie jest odpowiednim miejscem do tworzenia historii - i z tym też trudno się będzie nie zgodzić.
pozdr.
Napisano
Zależy, czy mówimy o historii, czy też o jej postrzeganiu przez ogół społeczeństwa, a tutaj zdecydowanie media (prasa, TV) mają największy wpływ. Polacy generalnie mało czytają, wiec szansa, że wszyscy będą zgłębiać opracowania historyczne jest niewielka.
Napisano
Tak. O tym 2gim aspekcie mówiłem nieco wcześniej, roztaczając apokaliptyczne wizje przyszłości typu żart-kalambur". A mówiąc dobitniej: można odciąć się od wszystkich mediów (co raz na zawsze roztrzygnie np. problem wyłączania telewizora), a historię poznawać wyłącznie z opasłych tomisk (przy świetle świecy) - i co z tego? - skoro niebawem 45 mln. Polaków stwierdzi - O tak, tak, tak... Z tym Gustlofem... To dopiero była straszna katastrofa! I jaka podłość! Ruscy zatopili bezbronny statek pasażerski!". Dodatkowo niektórym pomyli się to z Heweliuszem" i będą mówić o katastrofie promu.
[45 milionów Polaków, minus użytkownicy tego forum, oczywista]

Na zupełnym marginesie: Czy ktoś wie gdzie była kręcona ta słynna scena huśtawki na szlabanie" - niby z 1 IX 39 - jak niemcy wchodzą na teren R.P? (Jest jeszcze druga - jak szlaban idzie do góry i Niemcy w zwartym szeregu przekraczają granicę). Czy to w ogóle były konkretne punkty graniczne, czy jakaś inscenizacja na potrzeby kroniki?
pozdr.

Napisano
Scena z przekręcaniem szlabanu była wyreżyserowana" na potrzeby propagandy niemieckiej.
pozdrawiam
mac
Napisano
Witam ! Chciałem zapytać dlaczego wszyscy którzy pamiętają okres II wojny wspominają o tym że armia niemiecka mimo ze był to okupant nie popełniała takich zbrodni jak nasza wyzwolicielka wielka armia czerwona , (nawiązuje tutaj do wypowiedzi adaaka), gdzie zakwalifikować Katyń , Ostaszków proces 16 tki ,a ile jeszcze jest miejsc.Ci (wyzwoliciele)byli duzo dużo lepsi , wystarczyło posiedzieć w obozie jenieckim na wschodzie i zachodzie wtedy mozna cos napisać . Pozdrawiam i czekam na opinie
Napisano
Z pełnym szacunkiem Kloss - jeśli chcesz się podzielić swoimi doświadczeniami z pobytu w gułagu to opowiedz je w Cyla i Jurek. Historia..itd.". Myślę, że wiele osób jest ciekawych dalszego ciągu Twoich przygód.
Co do opinii, to przy tak kategorycznym stwierdzeniu jak w 1wszym zdaniu, to trudno mieć jakiekolwiek opinie.
pozdr.
Napisano
Eh, Klossy, Adaaki. Nie wiem co jest tym spowodowane ale po prostu macie uprzedzenie do Rosjan. Ja też mam uprzedzenie ale do takich ludzi jak Stalin czy Hitler i do takich którzy szerzą nienawiść. Trzeba trochę spojrzeć obiektywnie na historię żeby zobaczyć że to nie prosty żołnierz czy durny NKWD-owiec są winni tego co się stało, a właśnie Stalin. To właśnie on gdy Front Ukraiński wkraczał na tereny Prus Wschodnich wydał rozkaz że to on bierze na siebie odpowiedzialność za gwałty na ludności cywilnej. To że NKWD, czy SB dokonywało zbrodni jest skutkiem właśnie takiej polityki Stalina. Jeśli tylko trochę poczytacie dowiecie się jaki terror wprowadził na własnych terenach. Duża część Rosjan cieszyła się z wejścia wojsk niemieckich. Z kolei nasza ludność cieszyła się z wejścia Rosjan. Gdyby nie oni to kto wie czy wasze rodziny nie skończyłyby w Oświęcimiu, a na mapie dalej by figurowały Kraj Warty i GG. Od 1945 r. na mapie Europy jest Polska i nikt nie nazywa Polaków rasą podrzędną, czy podludźmi którzy mają pracować na potrzeby Rzeszy a językiem państwowym nie jest niemiecki a polski.
Pomyślcie trochę pseudo narodowcy, kto tu naprawdę jest winien.
pozdrawiam
mac

Napisano
Witam !Podziwiam tych którzynie widzą różnicy międzi NKWD i NSDAP ,między 1XI a 17XI przecież ruscy do dzisiaj nie oddali nam naszych ziem . Po wojnie było jeszcze tzw. równanie granic ,czarnoziemy z zawartoścą węgla ,ropy za troszke gór w bieszczadach to był nasz bdb interes. A jesli chodzi o sprawy zwykłych żołnierzy tych niemieckich i rosyjskich to pozostawie to bez komentarza bo chyba wszyscy wiedzą o gwałtach popełnionych przez bolszewików . No ale to byli nasi wyzwoliciele i trzeba im to wybaczyc.Mówi się wiele o Zamojszczyżnie , a ja pytam co było na przełomie roku 1939/40 luty wywozka polaków na sybir kazachstan - prace niewolnicze w niemczech to zabawa przy tym wszystkim ,no ale to robili NKWDowcy Pozdrawiam .Wszystkich i mam nadzieje że w końcu zrozumiecie że w 1939 roku mielismy 2 wrogów a nie tylko jednego .
Napisano
To wychodzi na to ,że to te bandyty z WiNu czy NSZtu były winne ,że nie uszanowały oswobodzicielskiej armii i demokratycznie wybranej władzy.I chyba ich faktycznie pokochano bo jakoś łapy po odszkodowania w tamtą stronę nikt nie wyciąga .Ty Kloss też pomyśl trochę , bo ja już to zrobiłem , i już teraz wiem ,że te ziemie zagarnięte niegdyś przez naszych dziadów należało oddać , choć by za to że nas oswobodzono.
Niech żyje bratnia armia
Napisano
zjadłem jedno a .Przepraszam . Adaak wrócił właśnie z dukielszczyzny gdzie usłyszał parę ciekawych historii.
Pozdrawiam
Napisano
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia" jak to mawiają.
Polacy ze wschodu podczas wojny generalnie wycierpieli więcej od Rosjan, dlatego uważają ich za większych wrogów niż Niemców.
Natomiast Polacy z zachodu wycierpieli więcej od Niemców, dlatego mają więcej pretensji do Niemców.
Napisano
Nic nie szkodzi Adaak. Smacznego. Dzięki temu możemy poznać bliżej zwyczaje żywieniowe Adaaków.
I co to za historie? Jakiś czołg?
pozdr.
Napisano
Do Klossa. przecież ruscy do dzisiaj nie oddali nam naszych ziem ". Chyba się zatrzymałeś z w czasie. Jakoś oddali ją narodom które na nich żyją od dawna tylko jakoś nie mogły doprosić się niepodległości. Te nasze ziemie należą dziś do Litwy, Białorusi i Ukrainy która od wieków domagała się wolności. Część mojej rodziny pochodzi z Borysławia, druga część z Wilna. Jeden dziadek dwukrotnie był aresztowany i zesłany po czym udało mu się trafić do Andersa. Drugi był w AK. na Ukrainie. Tak że coś wiem na ten temat. Piszesz że mieliśmy w 1939 dwóch wrogów i masz rację. Tylko że zmiany w polityce sprawiły że po pewnym czasie większość Europy porozumiała się i miała jednego wroga - faszyzm. Trochę przeginasz że robotnicy przymusowi mieli jak w bajce w porównaniu z tym co robiła NKWD. Nie można licytować które cierpienie ludzkie jest większe to czy to. To wszystko jest jedną wielką tragedią wywołaną przez malarza i złodzieja bankowego. Poza tym ciekawe jest twoje stwierdzenie ziemie zagarnięte niegdyś przez naszych dziadów należało oddać ". Aż się prosi żeby zacytować Kali ukraść krowa to dobrze, Kaliemu ukraść krowa to źle "
Pozdrawiam
mac
Napisano
T nie Kloss pisał o ziemiach tylko ja , o to dlatego , że dokanałem samokrytyki i już wiem ,że błądziłem zatruwany jadem imperialistycznych historyków i innch wrogich elementów .Proszę o wybaczenie i nie wykluczanie mnie z szeregów poprawnie widzących.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie