Skocz do zawartości

Odkopać Redutę Ordona


Rekomendowane odpowiedzi

Dzięki Marcin za słowa uznania:-)Tym większą mają dla mnie wartość bo wiem jak wybitnym jesteś ekspertem w dziedzinie broni pancernej i artylerii oraz jak bardzo jesteś zaangażowany na rzecz ocalenia dla przyszłych pokoleń reliktów oręża polskiego.
Informacje nt. wydarzeń związanych z dziełami 54 i 57 podczas szturmu Warszawy podałem na podstawie przypisów Roberta Bieleckiego do pamiętników Raymonda Durand Depesze z powstańczej Warszawy 1830-1831" i Słownika Biograficznego Oficerów Powstania Listopadowego.
Okazuje się że ustalenia dot. ww. tematu, zawarte w pracy Tomasza Strzeżka Warszawa 1831" trochę się różnią. Postaram się wieczorem streścić, co na temat obrony dzieł 54 i 57 napisał pan Strzeżek.
A może WAWA 1831 by tak coś napisał? Wiem Marcin, że czytasz to forum, to może byś tak czasem coś wklepał?:-)
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze jedno - luneta 57 zlokalizowana była tam, gdzie niedawno były (nie wiem czy jeszcze są) Zakłady Mechaniczne PZL Wola. Może przynajmniej ten teren jest jeszcze w polskich rękach i możliwe byłoby odkopanie umocnień i ekshumacja poległych, którzy prawdopodobnie w miejscu śmierci zostali pogrzebani, może w wilczych dołach, albo fosach.
Według mojej wiedzy większość umocnień Warszawy z okresu Powstania Listopadowego została zniwelowana już w październiku 1831 r.
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pod hasłem odkopanie mam oczywiście na myśli odtworzenie umocnień w formie np. skansenu, a ekshumację przy okazji, w związku z pracami ziemnymi.
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najprawdopodobniej tych kilkuset żołnierzy leży tam po dziś dzień. Może należałoby ich ekshumować/. Bo jak wjadą taom spychacze i koparki to wtedy będzie profanacja. ?????
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wiecie, jaką przyczynę wybuchu w educie Ordona" podaje w swoim opracowaniu gen. Puzyrewski?
Według relacji oficera o typowo rosyjskim nazwisku von der Launitz - podczas ręcznego boju pewien polski oficer artylerzysta, szukając schronienia ukrył się w składzie prochu. Pomimo nalegania żołnierzy poddać się nie chciał, a wtedy jeden z nich strzelił do niego i skład wyleciał w powietrze.
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakiś ignorant opracował tą historię miejsca pamięci z ostatniego zdjęcia, dużo w niej błędów.Po pierwsze Ordon nie miał na imię Julian, tylko Juliusz, następnie miał stopień ppor. a nie kapitana. Pozostałe postaram się sprostować jak będę miał na to czas.
Brak też tak ciekawej informacji, jak ta - że podczas szturmu działobitni 54 czyli Reduty Ordona" poległ płk Aleksandr Tuchaczewskij, dowódca ołoneckiego pułku piechoty, pradziad marszałka Michaiła Tuchaczewskiego.
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejne sprostowanie - Ordon nie był komendantem reduty, a jedynie dowódcą artylerii, dział na początku obrony było 6 a nie 4 i na pewno nie były to działa wałowe, jak podaje Strzeżek bo te miały za małą szybkostrzelność (działa wałowe oddawały 1 strzał co 20 minut). I jeszcze gen. Gejsmer na pewno nazywał się Gejsmar.
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie