Różnica w cenie

[butchcassiddy]

Witam szanownych Kolegów. Po roku chodzenia z jabolem (zadanie spełnił - połknąłem haczyk) chciałbym przeskoczyć na nieco wyższe pięterko. Po przestudiowaniu forum oraz stanu portfela wytypowałem trzy wykrywacze które wchodzą w rachubę przy ewentualnym zakupie. Są to ACE250, Rutus Solaris oraz Tesoro Cibola. W związku z tym mam do bardziej doświadczonych Kolegów następujące pytanie: czy różnica między tymi wykrywaczami, wynosząca między Garretem a Tesoro jakieś 500zł znajduje przełożenie w osiągach? Nastawiłem się raczej na monety i łuski (ale jakimś sympatycznym i bezpiecznym żelastwem w rodzaju bagnetu też bym nie pogardził). Czy kupując Cibolkę nie przepłacę, czy jest ona rzeczywiście o 500zł lepsza od ACE? A może Rutus? Wiem, że temat wałkowany jest do znudzenia ale proszę o wyrozumiałość, może zimowy zastój skłoni któregoś ze starych wyjadaczy do podzielenia się ze mną swoją wiedzą? Pozdrawiam

[butchcassiddy]

Dodam jeszcze takie pytanie. Czy Cibola wystepuje w jednej jedynej wersji, czy też jest kilka rodzajów tego wykrywacza? Pozdrawiam.

[Pas]

Witam,
Moim skromnym zdaniem (bo starym wyjadaczem się nie czuję)i ACE i Cibola są warte swojej ceny, jednocześnie to dwa różne wykrywacze, które ciężko porównać. Różnica w zasięgu jest na korzyść Cib. Ja chodząc ze swoją mogę powiedzieć że to... miły sprzęcik :) Chodziłem wcześniej z ACE i też było ok... kwestia gustu, ewoluowania własnych potrzeb i oczekiwań. Z Rutusem nie miałem do czynienia, ale dobrze o nim mówią.
Dobrze utrzymany i zadbany sprzęt można zawsze odsprzedać bez większej straty pieniążków, więc... do odważnych świat należy :)
Pzdr - P.

[Raned]

Istnieje kilka wersji Ciboli: Cibola SE w Niemczech i Trident I w Wielkiej Brytanii. Obie wersje są droższe. Ponadto Cibola może mieć wyższy ton (ta modyfikacja też nie jest bezpłatna). U nas tylko standard.

[butchcassiddy]

Dziekuję Koledzy.