kindzal Napisano 24 Grudzień 2007 Autor Napisano 24 Grudzień 2007 http://wiadomosci.onet.pl/1663653,11,1,1,,item.htmlPięć kolejnych świąt Bożego Narodzenia za drutami niemieckiego obozu Auschwitz obfitowało w tragiczne zdarzenia. Pomimo grożących kar więźniowie organizowali jednak Wigilie.Jedna z najtragiczniejszych Wigilii, była zarazem pierwszą za obozowymi drutami - 24 grudnia 1940 roku. Na placu apelowym hitlerowcy ustawili choinkę oświetloną elektrycznymi lampkami. Pod drzewkiem zostały złożone ciała więźniów zmarłych w czasie pracy oraz zamarzniętych na apelu. Były więzień Karol Świętorzecki wspominał później, że LagerfŘhrer Karl Fritzsch określił leżące pod choinka zwłoki mianem prezentu" dla żyjących i zabronił śpiewania polskich kolęd.Rok później, w 1941 roku, Niemcy zorganizowali" równie tragiczną Wigilię. W czasie powrotu z niewolniczej pracy przy budowie KL Auschwitz II-Birkenau do obozu macierzystego, hitlerowcy zabijali jeńców z komand radzieckich, którzy nie byli w stanie już iść o własnych siłach. Zginęło wówczas około 300 osób. Po apelu i kolacji dla SS-manów, o godz. 18-tej odbył się ponowny apel. Mimo srogiego mrozu więźniowie musieli wysłuchać wygłoszonego w języku niemieckim orędzia papieża Piusa XII. Zamarzły 42 osoby. Widząc to wielu więźniów załamało się psychicznie.Więźniowie starali się świętować w poszczególnych blokach i pomagać załamanym. Józef Jędrych wspominał wigilijną atmosferę w bloku 10a: Rozpoczął się śpiew niemieckiej kolędy, a następnie popłynęła potężna jak morze pieśń +Bóg się rodzi - moc truchleje+ i inne, w końcowym akordzie popłynął +Mazurek Dąbrowskiego+. Wszyscy ściskali się serdecznie, gorąco i długo płakali, a byli i tacy, którzy głośno szlochali. (...) Taka uroczysta chwila nie ginie nigdy w pamięci. To Boże Narodzenie utkwiło mi na zawsze w sercu i pamięci".W sali siódmej bloku 25 stanęła mała choinka, którą przemycił Henryk Bartosiewicz. Rotmistrz Witold Pilecki, bohater obozowego ruchu oporu, umieścił na choince wyciętego z brukwi Białego Orła.W 1942 r. w Auschwitz II - Birkenau Niemcy urządzili wspólną choinkę. Pod ustawionym drzewkiem w obozie kobiecym polecili ułożyć zamordowanych mężczyzn. To wstrząsające wydarzenie wspominała Krystyna Aleksandrowicz: W 1942 r. przed Bożym Narodzeniem SS-mani urządzili nam choinkę. W obozie męskim w dzień wigilijny zebrano komando mężczyzn i kazano im przenosić w połach marynarek ziemię, kto zbyt mało jej nazbierał, był zabijany strzałem. Ułożono wtedy cały stos zwłok pod choinką".Wieczorem polskie więźniarki w Stabsgebaude zaświeciły świeczki na potajemnie przyniesionej gałęzi świerku. W wielu miejscach obozu śpiewano kolędy, co podtrzymywało na duchu i pozwalało mieć nadzieję na przetrwanie. Wigilia w bloku 18a miała charakter religijny. Więzień - ksiądz katolicki dostał chleb i zastąpił nim Hostię.W listopadzie 1943 roku stanowisko komendanta obozu objął Arthur Liebehenschel. Los więźniów uległ poprawie. Nie powtarzały się już bestialskie prezenty". Wielu więźniów otrzymało paczki od rodzin z opłatkiem. Z innymi więźniami dzielili się nim także Żydzi. W wielu blokach więźniowie zorganizowali wieczerze wigilijne.Atmosfera wieczerzy wigilijnej w 1944 r. była już zupełnie inna. Dni III Rzeszy są już policzone. O północy oświęcimski ksiądz Władysław Grohs de Rosenburg, za cichą zgodą blokowego i sztubowego, odprawił pasterkę.Kobiety z Birkenau przygotowały gwiazdkę" dla dzieci leżących w szpitalu. Z dostarczonego im przez więźniarki materiału, uszyły około 200 zabawek. Do każdej dołączono po dwa kawałki cukru lub landrynki. Paczki podpisano imieniem i nazwiskiem dziecka. W Wigilię rozdawała je więźniarka przebrana za św. Mikołaja. Prezenty otrzymało też 15 dzieci z innego bloku.Na święta 1944 roku więźniarka z Birkenau Leokadia Szymańska, która leżała w obozowym szpitalu, wykonała niewielką choinkę, która dziś znajduje się w zbiorach Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau. Na suknie nalepiła niewielkie polskie flagi. Drzewko" wieńczył polski orzeł.27 stycznia 1945 roku dla więźniów nadeszła wolność, o którą modlili się podczas każdej z pięciu Wigilii.
mowglyn Napisano 26 Grudzień 2007 Napisano 26 Grudzień 2007 Moim zdaniem powyższy post powinien przeczytać każdy forumowicz, zanim wybierze sobie jakiś mniej lub bardziej jednoznaczny nick...Pozdro!
acer Napisano 26 Grudzień 2007 Napisano 26 Grudzień 2007 Co poniektórzy sami musieli by to przejść żeby nie wybierać pewnych nicków....
wombacik Napisano 26 Grudzień 2007 Napisano 26 Grudzień 2007 Racja , az ciary przechodzą po plecach , gdy człowiek czyta taki artykuł.Az trudno uwierzyc , ze takie wigilie" kiedys miały miejsce.
hOOpOe Napisano 26 Grudzień 2007 Napisano 26 Grudzień 2007 chyba sa miejsca w ktorych takie nadal są ...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.