puchatek 77777 Napisano 18 Grudzień 2007 Autor Napisano 18 Grudzień 2007 nie ma chyba gory, jaskini czy kopalni na dln.slasku do ktorej'pod koniec wojnych nie wjechalaby kolumana ciezarowek...potem dal sie slyszec potezny huk...'Wszyscy znaja te historie.Czy ktos zna przypadek, choc jeden ze takowy transport,ba-choc jeden samochod za jakims rumowiskiem odnaleziono??pytam o konkrety a nie ;zadne;podobno i cytaty z ksiazek pani Lamparskiej
pokemon Napisano 18 Grudzień 2007 Napisano 18 Grudzień 2007 Nagle buch! Nagle gruch!A to komar z dębu spadł,złamał sobie chudy gnat!:)))
kopijnik2 Napisano 18 Grudzień 2007 Napisano 18 Grudzień 2007 cd:...przyleciało wilków sześć,i komara chciały zjeśćKomarowa nie dała - bo go bardzo kochała...
dect Napisano 18 Grudzień 2007 Napisano 18 Grudzień 2007 Puchatek - raczej daremny Twoj trud. Jezeli nawet ktos cos" to chyba nie jest na tyle szalony zeby sie tu takim odkryciem publicznie pochwalic :)A jedna jedyna relacja o jakiej czytalem byla kiedys z w Innych Obliczach Historii i dotyczyla legendarnej juz szczeliny jeleniogorskiej". Redakcja jednak przytomnie napisala na poczatku artykulu, ze ie odpowiada za prawdziwosc informacji" :)
puchatek 77777 Napisano 18 Grudzień 2007 Autor Napisano 18 Grudzień 2007 bo tak sie zastanawialem czytajac rozne 'relacje swiadkow' ze chyba wszystkie niemieckie ciezarowki zaraz po opuszczeniu tasmy produkcyjnej zakopywano:-) a i niewykluczone ze musiano importowac w tym celu:-)))
dect Napisano 18 Grudzień 2007 Napisano 18 Grudzień 2007 Z tymi ciezarowkami to jak z Tygrysami - kazde jezioro ma swoje ;)
elcolonello Napisano 19 Grudzień 2007 Napisano 19 Grudzień 2007 To się działo naprawdę! Widziałem w twierdzy Szyfrów! ;P
giza144 Napisano 20 Grudzień 2007 Napisano 20 Grudzień 2007 Witam odpowiem krótko ,jak naj króciej ja spotkałem się z pewnom sytuacjiom . Czy ktoś czytał kiedyś opowiadanie [na faktach] SAMOCHÓD W SZYBIE? sytuacjia z okręgu Jeleniej Góry.
M164U Napisano 20 Grudzień 2007 Napisano 20 Grudzień 2007 Tak, slyszałem, i jest to fakt. KGHM Miedź Polska ma dwa Land Rovery w swojej kopalni (okolice Wrocławia) na poziomie 1000 m pod powierzchnią ziemi. Tu można troszeczke wiecej o nich poczytać:http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci-dnia/news/nadjezdza-huzar,578034
ZGR Napisano 20 Grudzień 2007 Napisano 20 Grudzień 2007 chyba KGHM Polska Miedź, i ma nie dwa a ponad 1000 różnego rodzaju pojazdów (w tym Land Rovery, Toyoty Hilux, Tarpany Honkery, 18 tonowe ładowarki, 50 tonowe wozy odstawcze i wiele wiele innych, specjalistycznych). Wszystko 1000 metrów pod ziemią.http://www.teberia.pl/news.php?id=2974Starzy pracownicy opowiadają o jednym lub dwóch czołgach (ze zdjętymi wieżami) które były testowane w kopalni ale się nie sprawdziły i zostały porzucone w starych zrobach.A swego czasu próbowano urabiać skałę przy pomocy strzałów z armaty (był nawet artykuł i zdjęcia w jakiejś gazecie).
herbstnebel Napisano 20 Grudzień 2007 Napisano 20 Grudzień 2007 Bytom, Górny Śląsk. Zasypany szyb kopalni Miechowice nietknięty do dzisiaj...
Stadler Napisano 20 Grudzień 2007 Napisano 20 Grudzień 2007 wjechalaby kolumana ciezarowek...potem dal sie slyszec potezny huk..."Może którejś strzeliło w gaźniku? ;-PJak w jednym odcinku Allo-Allo w małym czołgu Grubera ;-P
elcolonello Napisano 21 Grudzień 2007 Napisano 21 Grudzień 2007 Ja myślę, że Stadler nie masz racji. Z relacji wyraźnie wynika, że był to POTĘŻNY huk. Jeżeli miałeś lub masz auto które strzela z gaźnika to powinieneś wiedzieć, ze ten huk jest jedynie duży. Potężny huk to wystrzał z 10- 20 ciężarówek na raz. Powyżej 20 ciężarówek wystrzał jest wszechpotężny przechodzący w olbrzymi...
Jaco30 Napisano 22 Grudzień 2007 Napisano 22 Grudzień 2007 ZGR napisał... Starzy pracownicy opowiadają o jednym lub dwóch czołgach (ze zdjętymi wieżami) które były testowane w kopalni ale się nie sprawdziły i zostały porzucone w starych zrobach.A swego czasu próbowano urabiać skałę przy pomocy strzałów z armaty (był nawet artykuł i zdjęcia w jakiejś gazecie)."Uśmiałem się...;) Bzdury Kolego wypisujesz! Żadnego złomu nie zostawia się w kopalniach zagłębia miedziowego. To nie są jakieś stareńkie jak na Górnym Śląsku kopalnie i dba się tam o porządek. Jeśli nawet temat czołgów miałby miejsce to powiedz mi jak one by sie znalazły na dole? Nadal chce mi się śmiać...;)Powiedz mi jeszcze jak wyobrażasz sobie odstrzały skały rudy miedzi za pomocą armaty?? Wiesz dlaczego do dziś stosuje się ładunki wybuchowe zakładane w sposób kontrolowany?? Proszę się zastanowić najpierw, a nie sypać tu takie piedoły!
Marcin Pe Napisano 22 Grudzień 2007 Napisano 22 Grudzień 2007 Jaco, Jaco, ja też czytałem o tym eksperymencie w kopalni - 85tkę wpuszczono bodajże. Nie jestem pewien, ale kojarzę artykuł z Młodego technika, z lat 80tych, dość mocno wyśmiano samą ideę; to była jedna z paranoi acjonalizatorskich" - totalna klapa i niewypał (w sensie pomysłu, bo działo strzelało jak najbardziej).
ZGR Napisano 23 Grudzień 2007 Napisano 23 Grudzień 2007 Jaco30 napisał ...Bzdury Kolego wypisujesz! Proszę się zastanowić najpierw, a nie sypać tu takie piedoły!"...Widzisz kolego, tak się składa, że wiem co piszę. Pracuję 10 lat w jednej z kopalń KGHM i wiele rzeczy już na dole widziałem.Tak, masz rację obecnie żadnego złomu na dole się nie zostawia ale 20-30 lat temu nikt się ekologią nie przejmował. Wszystkie śmieci szły w stare zroby, wyciąganie tego na powierzchnię byłoby niepotrzebnymi kosztami. Np. skąd się wziął niedawny pożar? Bo ktoś kilkadziesiąt lat temu powrzucał stare opony za obudowę ŁP (rzadko spotykana w KGHM ale fragmentarycznie występuje). Tak samo maszyny. Wymontowywano co się dało a resztę w zroby. A maszyny które zasypało ale utopiły się w błocie. Wszystko zostało na dole.Jak się czołg znalazł na dole. Normalnie jak inne maszyny. Opuszczony na pionowo w szybie na linie. Szyb ma 7.5 metra średnicy więc T-34 (3.0x2.4m z wieżą) zmieścił się bez problemów.A teraz dowody ...http://www.teberia.pl/news.php?id=2159 - sprawdź sobie co jest zapisane pod datą 18 II 1976 r.http://www.kghm.pl/_files/Article/pm36.pdf - strona 10, jest nawet zdjęcie armaty.PS. Ciekawe czy doczekam się przeprosin?
Jaco30 Napisano 24 Grudzień 2007 Napisano 24 Grudzień 2007 Widzisz kolego, tak się składa, że wiem co piszę. Pracuję 10 lat w jednej z kopalń KGHM i wiele rzeczy już na dole widziałem."Wyobraź sobie, że domyśliłem się, że pracujesz w KGHM, ale te Twoje 10 lat to Kolego malutko, aby być tutaj fachowcem! Ilu znasz emerytowanych górników lub takich, którzy podchodzą pod 25 lat pracy i mogą coś pamiętać? Choć z ich pamięcią bywa różnie... Zresztą wielu z nich było zajetych pracą, a nie analizą działań Zakładu Doświadczalnego, a wiadomo, że po latach to już niektórzy mogli by legendy uskuteczniać.Wszystkie śmieci szły w stare zroby, wyciąganie tego na powierzchnię byłoby niepotrzebnymi kosztami."Palnikami cięło się niepotrzebne rzeczy i jaki to problem wywieźć przy okazji takie elementy...?Jak się czołg znalazł na dole. Normalnie jak inne maszyny. Opuszczony na pionowo w szybie na linie."Co do czołgu - to fakt, da radę, bo już myślałem, że mi napiszesz, że w częściach w windach...BTW, takie czołgi jako holowniki/spychacze są na stanie pociągów ratunkowych PKP.A co armaty to chyba większości ludzi wydawałoby sie to niewiarygodne, ale rzeczywiście fotka pokazuje swoje... Tu zwracam honor, jednak nadal działania w takim kierunku są śmieszne, gdyż ci wielcy uczeni powinni mieć na tyle dobrą wiedzę o geologii/górnictwie itd., aby nie pchać się z takimi szalonymi pomysłami a dół"...Dobrze, że nie próbowali tego w kopalniach z zagrożeniem metanowym...PS. Ciekawe czy doczekam się przeprosin?"Nie widzę powodów i proszę nie robić z siebie dąsalskiej panny tym bardziej, że omawiany problem był przedstawiony bardzo ogólnikowo bez podania rzetelnych źródeł, a tym samym wydawał się nieprawdopodobnym. Wszystkiego dobrego!
ZGR Napisano 24 Grudzień 2007 Napisano 24 Grudzień 2007 A kim ty jesteś, żeby oceniać czy ja jestem fachowcem czy nie?... Cy wiesz jakie mam wykształcenie, jakie stanowisko zajmuję, żeby mnie tak oceniać? Tak, znam osobiście ludzi którzy widzieli ten czołg, mało tego znam ludzi którzy brali udział w wierceniu otworu S-1 (pierwszego którym odkryto złoże miedzi w 1957 r.), znam wielu ludzi którzy budowali od podstaw KGHM i wiele historii mógłbym opowiedzieć.Nie robię z siebie nadąsanej panny. Informację podałem w formie ciekawostki, a ty wyśmiałeś mnie, zarzuciłeś kłamstwo i obrzuciłeś niegrzecznymi epitetami. A wszystko było jak najbardziej zgodne z prawdą (inaczej bym zresztą tego nie napisał).Ale dzisiaj Wigilia. Wszystkiego najlepszego i trochę pokory na przyszłość życzę.
Jaco30 Napisano 24 Grudzień 2007 Napisano 24 Grudzień 2007 A kim ty jesteś, żeby oceniać czy ja jestem fachowcem czy nie?... Cy wiesz jakie mam wykształcenie, jakie stanowisko zajmuję, żeby mnie tak oceniać?"Czyżbyś był kolejnym zadufanym inżynierem, któremu w kopalni wydaje się, że pozjadał rozumy? Tak wnioskuję z tego tonu. Nie raz słuchałem na karczmach przechwałki i powiem szczerze, że marnie się tego słucha.Twoje ciekawostki powinny być oparte przynajmniej o swój komentarz skoro znasz się na tym nieco i znasz ludzi, którzy dotknęli" ten temat osobiście. Innym także rozjaśniło by to sprawę. Chętnie bym usłyszał jakie prace wykonywały te czołgi i kto je obsługiwał.Wesołego Karpia
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.