Skocz do zawartości

Rogowo


woytas

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 304
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Napisano

niedaleko prochowni byla strzelnica - to juz jest historia, strzelnica zostala jakis czas temu zrownana z ziemia :(
Byly tez na niej pod walami tunele i komory.

Napisano
Witam wszystkich.
Jeśli chodzi o owe magazyny żywności koło byłej strzelnicy to były to magazyny amunicyjne. świadczy o tym charakter budowanych bunkrów amunicyjnych i zabezpieczeń. Były one dobrze zamaskowane z dala od zabudowań i z podwójnym płotem z drutu kolczastego i zaoraną obwodnicą. Jeden od drogiego był oddalony na wypadek pozaru lub wybuchu w innym bunkrze. Owszem w latach 90-tych nasze wojsko zrobiło tam składy ziemniaków, manierek, menaszek i innych przedmiotrów zwiazanych z żywianiem. Niemcy przeznaczyli te obiekty na magazyny bomb i amunicji. Od tego pochodzi nieformalna nazwa tego obiektu PROCHOWNIA". Znalezione przez kolegę słoiki i puszki mogły być składowane w jednym z tych bunkrów, ale nie w całym kompleksie. Chodziłem po tym terenie w roku 1994-1996. Przy tym budynku co teraz rozsypał się dach leżał stabilizator bomby lotniczej lub pocisku artyleryjskiego(trudno okreslić bo był mocno skorodowany) to też świadczy o tym co było tu składowane. Ponadto jestem żołnierzem zawodowym i takich samych bunkrów używa się teraz jako amunicyjnych na poligonach i w bazach materiałowych.
Pozdrawiam
Napisano
Witam:)

Kolejne ciekawe fotki:)skąd wy macie tyle materiałów:P Sam muszę uruchomić sprzęt i coś powrzucać,i to nie coś a konkretnie miejsce owego działka.Nastąpi to nie wcześniej jak 23 grudnia bo póki co jestem w Białymstoku.

Ale do rzeczy zastanawiam się właśnie czy wogóle na miejscu znaleziska stało wogóle kiedyś coś przeciwlotniczego ponieważ analizując typy armat przeciwlotniczych ciężkich' cały pierścień odnaleziony w krzakach wydaje się być niepotrzebny:(Biorąc pod uwagę podstawę konstrukcyjną armat i jej potrójne lub poczwórne odnóża,trudno powiedzieć jaki mógłbyć tam zainstalowany model i czy akurat tam.Ale wierzę ,że tak!Być może był to model Flak 37/41 8,8 cm.(link -http://www.net.bialystok.pl/~hess/06_obronaplot.htm) Zastanawiam się też jaki model znajdował się jeszcze pare lat temu za dzisiejszą ygówką" przed mostem na Karcino w miejscu odbywających się poligonów,ale tamten chyba miał inną podstawę.

Nie znam się za dobrze na sprzęcie wojskowym jak co niektórzy tutaj,stąd pewne wahania,ale generalnie wszystko dokładnie sfotografuje i za pare dni ocenicie sami co to za pozostałość w krzakach i po czym.

Wykopane otwory faktycznie widziałem,nie kojarze żeby kto kolwiek coś tam wysadzał i szukał,ale nie mogę być wszędzie.Tasiemka to pewnie jakiś żart lub przypadek,ale właśnie chyba to zdjęcie dotyczy terenu,gdzie znalazłem owe stare pożywienie,jakby się obrócić widoczne są małe góreczki,a przed nimi wychodzi się na betonową małą drogę prowadzącą do drogi jezdnej.W tych górkach wszystko było,więc nie wiem co tam robiło skoro miało być składowane w jednym z trzech bunkrów używanych poźniej przez nasze wojsko także na rzecz przedmiotów związanych z wyżywieniem etc.

Moje wykopaliska dotyczą miejsca tuż przy drodze obok budki elektrycznej,całość stoi jakby w leju po bombie (u lewej podstawy góry) może stała tam również armata.Takie same leje,znajdują się na trasie Rogowo- Mrzeżyno w lesie przed żużlówką"(droga leśna do Mrzeżyna)hehe często obozowicze wstawiali tam kible,było to praktyczne schronienie.Napewno wiadome jest nie od dziś,że tamten teren lasu usiany jest siecią pozostałości po okopach,na wiosne trzeba będzie wziąść saperkę i troche pogrzebać:)

Stara dobra strzelnica!Aż 3 przypadki dziwnych wydarzeń miały tam miejsce, 2 osoby z Rogowa i w innym czasie 5 osób z Dźwirzyna (nie mówiąc o mnie) opisywało dziwne rzeczy,ale z tym jeszcze pokusze się o cierpliwość i podsyce temat opisując pewne historie innym razem.Opiszę to na znacznie innej stopie,czysto obiektywnej,bo ktoś może sobie nieżyczyć tzw.głupot lub bajek:p Pozatym temat jest szeroki i napewno nie ograniczy się tylko do przedstawienia iesamowitych historyjek".Tak czy inaczej na strzelnicy Najlepsze były ogniska we wschodniej ścianie he he :p Ale na poważnie przy pracach równających wszystko z ziemią natrafiono na jakiś ładunek,jednostka saperów chyba z Trzebiatowa trochę się z nim męczyła,ale Pan 11021979 napewno będzie znał więcej szczegółów.Z tego całego budynku miało coś chyba być turystycznego robione,ale do dziś została sama rozbiórka. Do usłyszenia pozdro
Napisano
Witam ponownie.
Jeśli chodzi o armaty plot to trochę się na tym znam. Jestem przeciwlotnikiem z krwi i kości". Ta armata co stała za zygówką" była produkcji radzieckiej. Była to 85mm armata plot uzywana jeszcze po wojnie przez nasze wojsko. Taka sama stała tez na cokole przed sztabem byłego pułku plot. Jeszcze jedna stała na polanie koło jeziora. Prowadzi tam droga leśna jakieś 100m za budynkiem sali sportowej w prawo. Wszystkie jednak poszły na złom. Miejscowi szabrownicy ukradli nawet metalowe eowniki" z owego mostu za zygówką" Aramaty te były wzorowane na niemieckich 88mm Flak 18 i 88mm Flak 37. Te armaty raczej bardziej prawdopodobne, że stacjionowały na lotnisku. Miały one znaczny zasięg i były najczęściej stosowane przez Niemców do osłony obiektów stałych. Jeśli chodzi o fragment betonowej drogi przed stacją transformatorową w lewo(jadąc do Kołobrzegu) znajdowała się tam kiedyś stara strzelnica pistoletowa. Pozostał po niej tylko kulochwyt. Kiedyś znalazłem tam trochę łusek i magazynek od 9 mm Pm-63.
Pozdrawiam.
Napisano
Witam
Podczas wyburzania strzelnicy natrafiono 9 bomb lotniczych w wałach.Najwięcej we wschodnim wale.Sam przy tym byłem.Zbierałem puszki latem a robotnicy lubieli sobie popić nazywali się Błażej i Władek nawet chcieli żebym ja prowadził kopare:).Od razu jak natrafiali na bomby wzywali saperów było kilka 500kg bomb i mniejszych.Na końcu jak grabili obrzeża strzelnicy Błażej znalazł granat m24.I to tyle co do tych ładunków raczej nic więcej nie natrafili
Pozdrawiam
Napisano

5 września 1937 roku inżynier G.D. Dorochin z Biura Konstrukcyjnego Zakładów Nr 8 im. M.I. Kalinina zaprezentował projekt umieszczenia 85 mm lufy na łożu 76 mm armaty przeciwlotniczej wz. 1931. Mimo, że powyższy kaliber nie był wcześniej w ZSRR stosowany to Dorochin zdecydował się na niego, gdyż zastosowanie jakiegoś standardowego nie było możliwe w związku z ograniczoną nośnością łoża 76 mm armaty. 85 mm pociski o masie 9,2 kg miały mieć prędkość 800 m/s. 28 września 1937 roku komisarz obrony zarządził umieszczenie planów Fabryki Nr 8 budowy 85 mm działa plot umieszczonego na lawecie 76 mm armaty wz 1931 w programie badań na 1938 rok.
85 mm armata 52-K wz. 1939:
Projekt nowej armaty o fabrycznym oznaczeniu 52-K był gotów 31 stycznia 1938 roku a w lutym przeprowadzono pierwsze jej próby osiągając prędkość wylotową pocisku wynoszącą 827,2 m/s. Niestety lufa armaty przy szybkostrzelności 1,5-2 strzałów na minutę nadmiernie się nagrzewała. Podczas prób przeprowadzonych od 8 lipca do 25 września 1938 roku na НИЗАП (Научно-исследовательском зенитно-артиллерийском полигоне czyli naukowym poligonie przeciwlotniczym) oddano z prototypu 104 wystrzały. Mimo pewnych kłopotów z zamkiem, powrotnikiem i za mało skutecznym tłumikiem odrzutu, polecono Fabryce Nr 8 wykonanie 20 ulepszonych egzemplarzy przedseryjnych nowego działa. Do ich zbudowania użyto nowszego łoża pochodzącego od 76 mm armaty wz. 1938 oraz zastosowano nowy tłumik i zmodernizowano zamek. Nowe działa testowane na НИЗАП-ie od 21 kwietnia do 10 sierpnia 1939 gdzie przejechały 500 km i oddały 1100 wystrzałów. Średnia prędkość holowania za ZISem-5 wynosiła 30-35 km/h a maksymalna 50 km/h. W efekcie tych prób komisja pozytywnie oceniła armatę i poleciła przyjęcie jej do uzbrojenia. 10 maja 1940 otrzymało oznaczenie 52-P-365. Produkcja seryjna prowadzona była w Zakładzie Nr 8 im. Kalinina w Podlipkach koło Moskwy. W 1940 roku cena egzemplarza seryjnego wynosiła 118 tys. rubli. W związku ze zbliżającym się frontem zimą 1941-42 produkcję armat przeniesiono do Swierdłowska. W czasie wojny zmniejszono czasochłonność produkcji z 2051,5 (w 1942 roku) do 1360,5 roboczogodzin (w 1943 roku). Zaoszczędzono przy tym wiele deficytowych materiałów. Ogółem w ZSRR podczas wojny (1939-45) wyprodukowano 1420 sztuk 85 mm armat plot. Cechą wyróżniającą daną wersję jest wielokomorowy hamulec odrzutu lufy. Lufa miała być typu płaszczowego o płaszczu na długości 2,5 metra. Produkcja masowa trwała do 1944 roku.

Napisano
Ze wczesniejszej dyskusji moszna byól sie dowiedzieć że w Rogowie używano 57 mm przeciwlotniczych armat wz.1950 (S-60) i jedna z nich stała przy sztabie. Pózniej wprowadzono zestawy KUB.
Info pochodzi od kolegi Yrka58 który slużył w 75pplot.
  • 3 weeks later...
Napisano
o proszę chwilke mnie tu nie było a tyle nowych wiadomości..tyle że te historyjki o śiłach nadprzyrodzonych i dziwnych zjawiskach to MAŁA przesada...sorry ale to chyba nie jest X FILES i takie żeczy jak zdechła wiewióra zagryziona przez dziwne COŚ to chyba jakas pomyłka.Stara kotłownia jest w lesie więc tam mają prawo być chyba zwierzęta...co zresztą już jest nie na temat.
Napisano

Myślałem już kiedyś nad tym do czego ten budynek był potrzebny.Kiedyś był on ogrodzony płotem,dosyć wysokim...mogę się mylić ale jeżeli tam była prochownia i to niezle strzeżona to ten obiekt mógł być udą" dla psów.Mogę się mylić.Jeżeli ktoś wie do czego TO było proszę o sprostowanie

Napisano

Moze ten stworzaczek to byl snajper w kamulflarzu :) Widzialem na terenie kotłowni (złomu) kolesi z Trzebiatowa strzelajacych replikami broni - ASG, byc moze jeden z nich mial wlasnie taki kamuflarz hehe :) No to chyba sprawa wyjasniona :)

Napisano
Witam wszystkich w Nowym Roku. Jeśli chodzi o te małe pomieszczenia niby dla psów to nie jestem pewien do czego mogły służyć, ale moje pierwsze skojarzenie kiedy je zobaczyłem było identyczne jak u 2faces. Wydaje mi się jednak ze służyły one do przechowywania bardziej cennych rzecy niż psy wartownicze. Świadczyć o tym może solidne zamknięcie na płaskownik zamykany kłudką. Raczej psy nie wymagają aż takich zabezpieczeń. Dżwi są też dosyć solidne jak i samo pomieszczenie(małe, ale na podwyższeniu zapobiegajacym zalaniu i podtopieniu przez wodę a dach jest żelbetonowy). Wydaje mi się, ze był to jakiś podręczny składzik. Być może na jakieś środki ppoż.(gaśnice, węże strażackie). Trudo jest okreslić przeznaczenie tak nietypowego pomieszczenia. Ciekawostką jest to, że takie same pomieszczenia widywałem w jednostce za Regą" koło strzelnicy w lesie i będąc kadetem SCHWOPL w Koszalinie na składach garnizonowych amunicji. Widać zatem, że mają one typowe powiązanie ze składowaniem materiałów wybuchowych lub łatwopalnych.
Napisano

Dobra,a teraz mam małą proźbe do kolegi 11021979 Czy posiadasz jakieś informacje na temat tzw Willi H.G.Dołanczam zdięcie.Ja mam bardzo mam bardzo mało informacji na ten temat..a szkoda..Więc może gdybys opisał cosik bo Twoje info jest najbardziej wiarygodne.Z góry dzieki

Napisano
Witam 2 faces.
Jeśli chodzi o willę Goeringa to mam tak samo mało informacji. Wiem tylko, że znajdowała się ona w tym budynku na zdjęciu. Prawdopodobnie Goering nie przebywał w niej zbyt często i długo(być może tylko w czasie wizytacji jednostki lub inspekcji). Jako dowódca Luftwaffe miał przecież na głowie całe lotnictwo Rzeszy więc wizytował ogromną ilość lotnisk. Willa ta mogła też być jego azą" wypadową do pozostałych lotnisk Luftwaffe. Brak jednoznacznych dowodów kiedy i jak długo tu przebywał ale napewno był w Rogowie kilka razy. Ja bynajmniej nie posiadam wiecej informacji na ten temat może ktoś inny z forumowiczy. Pozdrawiam
Napisano
Ciekawie Rogowo fascynuje mnie od lat , nie będe opowiadał co tam znalazłem a byłem tylko raz w grudniu, chetnie nawiąże kontakt z miejscowymi badaczami przeszłości
Napisano
Witam
tak czytam te posty dotyczące willi Goeringa" i zastanawiam sie czy to nie było tak samo jak w Kołobrzegu.

W 1933r Goering byl w Kołobrzegu i na pamiątkę jego wizyty na scianie Palacu plażowego odsłonięto pamiątkową tablicę. Po wojnie chyba po odnalezieniu tablicy zaczeto nazywac Pałac Plażowy - Pałacem Goeringa. A faktycznie niewiadomo czy on wogole tam byl.
Więc moze podobnie jest w Rogowie ?

Pozdrawiam
Napisano
Jeżeli chodzi o jakiekolwiek znaleziska to nieprzypominam sobie żeby były one bardzo wartościowe.Można znaleźć talerze z 39r.buteleczki,stare łuski czasem jakiś niewypał lub resztki z taśmy.Jeden raz słyszałem i widziałem jak jeden z kolegów z podwórka znalazł krzyż niemiecki.Być może ci co mieszkają w domkach przy remontach znajdują zdięcia i gazety(co i o tym też słyszałem)Ale niestey wielkich skarbów w Rogowie nigdy nie było.Choć znaleźć stare zdięcie to już jest coś(jak dla mnie)... Pozdrawiam 2faces
Napisano
Jeszcze jedna mała sprawa czy ktoś wie gdzie wylądował kamień zasłużonych"?Jeeli ktoś niebardzo wie o co chodzi to już tłumacze.W Rogowie między ośrodkiem wczasowym a osiedlem rosną(do tej pory :-) )4wielkie drzewa,zaraz przy zakręcie na ygówkę" i między tymi drzewami był kiedyś kiedyś wielki kamień pamiątkowy z nazwiskami niemieckich oficerów.Ten kamień był jeszcze w latach 80tych ale gdzieś go wcieło a pozostały drzewa;-)
Napisano
2face tez sklyszalem o zdjeciach znajdywanych w domkach, ale nigdy niestety nie mialem mozliwosci ich obejdzenia. Kiedys tez mieszkalem w domku w Rogowie, ale wtedy nie myslalem o takich rzeczach ;) Fajnie byloby zobaczyc takie zdjecia ehh :)
Co do tego kamienia zasluzonych to nie slyszalem o nim, jesli byl na terenie dawnej wioski rybackiej to z tego co ja tam znalazlem to tylko jakies fundamenty + stare zelasko :] I tak wszystko jest zarosniete i nawet dobrze ze wszystko zaroslo, bedzie mozna tam jeszcze poszperac :)

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie