Skocz do zawartości

Prawo własności - nudzi mi sie


PATRON

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
żadne potoczne" interpretacje nie będą wiarygodne...
Wszystko zależy z którego paragrafu" się zacznie...
Skrzyżowanie problemów: nabycie towaru obarczonego defektem prawnym (mienie wojskowe)(karencja czasowa - zasiedzenie - ruchomości(?)"), obiekt zabytkowy, Ważnym elementem może być ten testament z wymienionym składnikiem. Jeszcze czy wg. prawa
obiekt klasyfikuje się jako ukryty".
Tylko dobry prawnik... i to szybko.
Napisano
Moim skromnym zdaniem armata nadal jest państwowa :-)
Myśle że zołnierz nie ma takiego prawa aby zbywać bez zgody władz własnośc państwową.
Inną sprawa jest ciągłośc prawna państwa....z tego co wiem to PRL wypiął sie np. na obligacje z okresu międzywojennego...

Sprawa dla prawników.... :-):-)

Pozdrawiam Mirek
Napisano
no dobra precyzujmy.
kaliber 75 mm
zamek zaspawany
osobą podpisaną jest np dowódca półku
armata jest zakonserwowana i stoi w ogródku w klimatyzowanym pomieszczeniu z pleksi ze spełnieniem wymagań wilgotności :-))))))



PATRON
Napisano
Witam . Patron mam wrażenie , że o ile armata nie była prywatną własnością wyżej wymienionego pana pułkownika , to nadal stanowi własność skarbu państwa ...zresztą chyba są na tym forum czynni prawnicy , może podpowiedzą nam jak wygląda to w świetle prawa ? ;) Pozdrawiam .
Napisano
no to jeszcze drobna uwaga.
odbyło się to z datą 27.10.1939
kto był wtedy władny do sprzedaży" ze strony Rządu
poza tym proszę pamiętać że jest to czas wojny"


:-)

PATRON
Napisano
Podobno władze R.P w ciągu wojny zachowały ciągłość . Może we Francji , można było poszukać właściciela ? Tak ale chyba w tym czasie były problemy z przekraczaniem granicy ... Cóż pozostało czekać do końca wojny z rozwikłaniem stosunku własności 75-tki , i dbać o nią jak o swoją :) Pozdrawiam .
Napisano
Pan pulkownik Karol von Habsburg w lecie 1939 roku kupił za swoje Batalionowi ON Zywiec 37 mm armate p-pan marki Bofors .......... i sie okazuje ze pulkownik moze miec przywatna armate ;-> i sprawa sie znacząco komplikuje ;-)))
Napisano
Porządny facet z Pana pułkownika Karola von Habsburga , ale jeżeli kupił ją a nie pożyczył , to sytuacja nie ulega zmianie . Armata jest dalej własnością Skarbu Państwa . Pozdrawiam .
Napisano
no dobrze ale jeśli prawo rekwizycji miał oficer to czy na pewno nie jest on władny w wojennych okolicznościach do wymiany sprzętu z armaty na ubranka + szkapinę? bo jakoś mi się nie bardzo to klei ...


PATRON
Napisano
Zarekwirować miał prawo, obowiązek wypisać kwit rekwizycyjny ... Czy miał prawo handlować bronią , której nie była Jego własnością ? Chyba za wysokie progi ...Dzisiaj funkcjonują chyba przepisy o obrocie specjalnym , a wtedy ?;)
Pozdrawiam .
Napisano
Jaka wymiana ?? Jeszcze wtedy ??

Kwit rekwizycyjny był po to, żeby po zakończeniu działań wojennych móc ubiegać u ekwizytora" czyli Państwa w osobie WP zwrotu należności za zarekwirowane dobro.

Oczywiście bywało różnie, zdarzało się że mienie rozwiązywanych jednostek rozdawano chłopstwu żeby w łapy niemieckie nie wpadło, ale jaka wymiana ? na jakiej podstawie ? chyba tylko spowodowane to było niecierpiącymi zwłoki okolicznościami, Niemcami za lasem itp., bo w sensie prawnym to nie słszałem o możliwości machniom" mienia państwowego w postaci broni za garnitur.


Armata należy do Skarbu Państwa.
Napisano
ten temat - to trochę na sezon ogórkowy...

Podstawę stanowi kwalifikacja przedmiotu, a dopiero potem prawo własności...

jeżeli mienie porzucone albo ukryte" - Skarb Państwa
jeżeli roń" - Organa - w szczególnych przypadkach Skarb Państwa - służby muzealne
_____________
jeżeli wg. obecnego stanu prawnego własność prywatna - nabyta z wadą prawną" - trzeba sprawdzić czy wada prawna" ulega kasacie w określonym czasie...

nie obrażając Przedmówców - gratuluję pewności sądów twierdzących...

i jeszcze jedna potencjalna kwalifikacja zabytek techniki"...
_____________
Jak wiadomo - ważkim czynnikiem mogłoby być gdyby Stroną było Stowarzyszenie Wyższej Użyteczności Publicznej...

Patronie - ale to My do Ciebie, z takimi pytaniami...
Napisano
Wg. mnie niemożliwe jest nie uznać armaty za broń.
Przecież jest ustawa, która precyzuje co jest bronią.

Zakwalifikować armatę bojową Kopijnik jako mienie porzucone ??
Obawiam się że trudno by było w Polsce.
Napisano
Przedwojenna armata niestety stanowi uzbrojenia wymienionych wyżej.

Armata nie podlega ustawie o broni i amunicji - to czemu podlega ? Ustawie o ochronie zabytków ? - Napewno i chyba tyle.
Napisano
O.K. Ustawa o ochronie zabytków - definicja
Art. 3. Użyte w ustawie określenia oznaczają:
1) zabytek - nieruchomość lub rzecz ruchomą, ich części lub zespoły, będące dziełem człowieka lub związane z jego działalnością i stanowiące świadectwo minionej epoki bądź zdarzenia, których zachowanie leży w interesie społecznym ze względu na posiadaną wartość historyczną, artystyczną lub naukową;
2) zabytek nieruchomy - nieruchomość, jej część lub zespół nieruchomości, o których mowa w pkt 1;
3) zabytek ruchomy - rzecz ruchomą, jej część lub zespół rzeczy ruchomych, o których mowa w pkt 1 "
i obowiązki

Art. 5. Opieka nad zabytkiem sprawowana przez jego właściciela lub posiadacza polega, w szczególności, na zapewnieniu warunków:
1) naukowego badania i dokumentowania zabytku;
2) prowadzenia prac konserwatorskich, restauratorskich i robót budowlanych przy zabytku;
3) zabezpieczenia i utrzymania zabytku oraz jego otoczenia w jak najlepszym stanie;
4) korzystania z zabytku w sposób zapewniający trwałe zachowanie jego wartości;
5) popularyzowania i upowszechniania wiedzy o zabytku oraz jego znaczeniu dla historii i kultury."
Zaznaczam ctrl + B właściciela lub posiadacza.
Rzeczywiście współczesne WP tylko kultywuje tradycje Jednostek Wojskowych II RP.
Najlepiej zabytek, szczególnie że konserwatorzy nie za bardzo znają smaczki przedmiotów z lat międzywojennych i późniejszych. Pozdrawiam. KaktuS.
PS Acer i OT jednocześnie - Tatra T 57 K się podobała?
Napisano
może tak:
armata to broń artyleryjska czyli wyspecjalizowana broń wojskowa - to tyle z definicji.

zgodnie z rozporządzeniem MSWiA z 13.04.2004 gdzie określa się kategorie broni palnej, armata nie jest bronią palną w rozumieniu ustawy o broni i tegoż rozporzadzenia. Jest tam wymieniona broń krótka, długa i tym podobne ble, ble, ble o maks. kalibrze 11,43mm. Jedynie pistolety sygnałowe max. 26mm.

Obrót armatą ( handlowy ) wymaga koncesji, to z innego przepisu. Ale obrotu w dosłownym sensie tutaj chyba nie był ( zapis w testamencie to nie obrót ).

gorzej z Ustawą o ochronie zbytków i opiece...

ale...

Patron nic nie szukał przy udziale urzadzeń elektronicznych ( łopata do takich sie chyba nie zalicza ) ani sprzętu do nurkowania ( wskazana jabłonka ) więc art. 35. ustawy nie został naruszony.
Ale ustawa ma jeszcze kilka innych art. i to takich nie wprost i nie bardzo na temat, więc ktoś upierdliwy albo jakiś, jak to Patron słusznie zauważył, pierdolnięty prawnik" może próbować kierując się ie bardzo wiadomo czym" włazić w szkodę.

Na miejscu Patrona załadowałbym armatę kalichlorkiem ( chyba tak sie to nazywało ) i gruboziarnistą solą, i czekał na tegoż prawnika spokojnie pijąc piwko.

Co do definicji własności czy posiadania ( w złej czy dobrej wierze ) nie czuję się na siłach, chociarz, moja teściowa wynajęła kiedyś mały domek biednym ludziom, którzy przez zasiedzenie są teraz jego właścicielami nie płacąc ani grosza, za wyjątekiem słonego opłacenia prawnika.
ciekawy temat z tą armtą
pozdrawiam

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie