Skocz do zawartości

Wielka Wojna - nie tylko Bieszczady i Tannenberg


owiewka

Rekomendowane odpowiedzi

Fajny teren, osobiscie wole Bieszczady, ale na Jure mam zdecydowanie blizej, zagladam sporadycznie, do tej trafilem zlamany bagnet M95 z biciami 56 IR ( wadowicki), czekany, pochwy, troche drobnicy typu stelaze z plecakow, zapalniki i inne dziadostwa, a znajomy trafil w okopie na niebrzydkiego manlichera 88, ale po przejeciach ( skrzywiona lufa), trafiena to generalnie poludniowa i srodkowa Jura.
Trzeba sie sporo nachodzic, ale stany zachowania potrafia to zrekompensowac.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam
Draven konkretów nie oczekuj, zanim znalazłem dobre miejsce to chodziłem i chodziłem po pustych okopach. Nachodzić się trzeba jak napisał Argonauta. Stany zachowania w porównaniu do Bieszczad są o wiele lepsze, sądząc po tym co sam znalazłem.
pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam
Draven konkretów nie oczekuj, zanim znalazłem dobre miejsce to chodziłem i chodziłem po pustych okopach. Nachodzić się trzeba jak napisał Argonauta. Stany zachowania w porównaniu do Bieszczad są o wiele lepsze, sądząc po tym co sam znalazłem.
pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to wszystko z wczoraj, w sumie około 3,5 godziny chodzenie w kółko. Rezultaty: stelaż i przegródki tornistra amunicyjnego, kubek, trzonek i stopka od mosina, części zapalnika, jakiś ołów większego kalibru, kilka łusek i to co z ładownicy przetrwało czyli prawie nic

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie