Skocz do zawartości

Horror w Bieszczadach


jaharc

Rekomendowane odpowiedzi

A ja trafiłem na szczątki żołnierza walające się w promieniu
kilkunastu metrów ,pozbierałem go w worek na śmieci (nic innego nie miałem) a teraz sumienie mnie męczy że w zwykłym worku na śmieci go zakopałem, ;/ i to wina tych skurczybyków ,a widać że ów żołnierz był pochowany przez towarzyszy prawi na głębokości 1 ma oni i tak go wyszarpali z stamtąd jak później sprawdzałem to nawet guzika nie było ,wszystko zabrali .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam tylko tyle: jeśli traficie na taką hienę to nie wiem co, ale szkoda ręki a tymbardziej szpadla, bo potem za barana będziecie świat oglądać przez kraty. Lepiej zrobić to bardziej profesjonalnie np. zapisać numery rejestracyjne, zrobić mu fotki itd. Ja osobiście mogił unikam, bo wychodzę z założenia, iż zmarłym nie należy zakłócać spokoju, ale zapewniam was, że kiedyś dałem nogę jak syn powiedział ato ten Pan robi nam zdjęcia". Ponadto myślę, że gdyby fotkę autora tego bajzlu tu wrzucić to byśmy mogli coś więcej na ten temat powiedzieć
:(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Darek419 wystarczy podstawowa znajomość anatomii:)i chęć identyfikacji zmarłych w poszukiwaniu czegoś co mogło by naprowadzić na ślad tożsamości danych szczątek ludzkich(w tedy jeszcze nie wiedziałem że radzieckie nieśmiertelniki gniły żołnierzom już na szyji i że rosjanami właściwie nikt się nie zajmuje).

Pokemon zgadzam się z tobą no ale cóż każdy ma własne metody,a moim zdaniem prawo w takich sytuacjach jest mało skuteczne.Tak samo jak hienie trzeba udowodnić winę tak samo winę trzeba udowodnić osobie która mu gnaty porachuje .Hiena zawsze może się wytłumaczyć nawet jak mu zdjecie zrobisz w dole pełnym ludzkich szczatków np.tak ja w tym dole byłem zupełnie przypadkowo ,szłem sobie w nocy na skróty po imprezie od szwagra ,trocheśmy wypili ,wpadlem do dolu i zasnąłem.Budzę sie a tu ktoś mi robi zdjecie.No to co ,że miałem przy sobie saperke i wykrywacz ,jak juz mówilem wracam od szwagra a wykrywaczem szukaliśmy peknietej rury w ziemi,świagier moze zaswiadczyć.
Pokemon to jest proceder do nieudowodnienia zresztą podobnie jak klusownictwo nawet jak złapiesz na goracym uczynku to i tak niczego nieudowodnisz.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie