Gość Napisano 9 Grudzień 2003 Napisano 9 Grudzień 2003 1 stycznia 2004 wchodzi w życie znowelizowana ustawa o broni i amunicji. W koncu w jakiś sposób rząd stara sie usancjonowac (a zarazem wycągnąć z naszych kieszeni jeszcze więcej kasy) ten dotychczasowy bałagan zwany ronią pozbawioną cech użytkowych". Bo do tej pory nie za bardzo wiadomo było czy można, czy nie można. A policjanci zabierali, albo nie zabierali, albo zabierali i odawali. Poczytałem sobie nowelizację ww ustawy, i jakoś nie za bardzo doczytałem się rozwiązań jednej bardzo istotnej rzeczy. Otoż chodzi mi o tzw. prywatny import z zachodu. Bo o ile po wejściu ustawy z rzeczami typu Pepeszka, Mosin, czy TTką nie powinno być problemu (i tak nie ma teraz z nimi problemu), to znaczna większość ludzi najbardziej zainteresowana tematem będzie potrzebowała sprzętów niemieckich, amerykańskich czy brytyjskich. Dopóki nie powstaną firmy profesjonalnie improtujące i sprzedające w Polsce deko z zagranicy (i kasujący chore pieniądze), kolekcjonerzy czy reenactors będą musieli sami sobie przywozić te rzeczy z zagranicy. A tam, szczególnie w Wielkiej Brytanii, jest prawdziwe Eldorado; od kompletnych MGt w skrzyniach po M16A2 czy M60 lank firing". Fantazję ogranicza jedynie zasobność portfela. Czy ktoś może dowiadywał się jak kwestia indywidualnego przywożenia tych rzeczy z zachodu będzie wyglądała w praktyce? W ustawie jest mowa o jednoskach uprawnionych do potwierdzania pozbawienia cech użytkowych oraz zatwierdzania specyfikacji technicznej". Czy tam będzie się trzeba udać przed wizytą na komendzie? Jak będzie wyglądać sprawa na granicy, przynajmniej w pierwszych czterech miesiącach obowiązywania ustawy? Jak to będzie z dekami?
krzysiek Napisano 9 Grudzień 2003 Napisano 9 Grudzień 2003 Nie czytałem wersji ostatecznej ustawy, ale czytałem komplet projektów i rozporządzeń do tego potrzebnych. I otóż odpowiednie jednostki czy też firmy wyłonione na zasadzie przetargów opracują szczegółową dokumentację techniczną sposobu pozbawiania cech użytkowych dla każdego modelu broni _oddzielnie_. Po czym osoba posiadająca _legalnie_ egzemplarz danej broni (czyli za zezwoleniem) będzie mogła zgłosić się do specjalnego warsztatu posiadającego uprawnienia i tam pozbawić zgodnie z dokumentacją broń cech użytkowych, oraz wyposażyć w odpowiednie bicia (są opisane w ustawie). Innym sposobem będzie nabycie broni już pozbawionej cech użytkowych i odpowiednio oznakowanej. Czyli jeśli chodzi o broń zakupioną za granicami kraju o ile nie będzie ona pozbawiona cech użytkowych zgodnie z obowiązującą w naszym kraju instrukcją techniczną dla danego modelu i o ile nie będzie ona wyposażona w odpowiednie obowiązujące w polsce bicia, będzie tak samo nielegalna jak broń ostra. A że raczej nie wyobrażam sobie, żeby ktokolwiek poza granicami Polski pozbawiał cech użyteczności zgodnie z polskimi przepisami, przywożenie broni z za granicy odpada. Jedyny legalny sposób - wyrobić sobie legalnie zezwolenie na broń, kupić legalnie sprawny egzemplarz broni który chcemy mieć w wersji deko, a następnie zanieść go do odpowiedniego warsztatu i usunąć cechy użytkowe. Tylko wtedy pytanie po co?No chyba, ze ktoś w Wielkiej Brytanii czy w Niemczech rozwinie produkcję broni dekoracyjnej specjalnie dla Polaków. PozdrawiamKrzysiek
Forteca Napisano 9 Grudzień 2003 Napisano 9 Grudzień 2003 Jedyny legalny sposób - wyrobić sobie legalnie zezwolenie na broń, kupić legalnie sprawny egzemplarz broni który chcemy mieć w wersji deko, a następnie zanieść go do odpowiedniego warsztatu i usunąć cechy użytkowe."A można zdobyć legelne pozwolenie na broń maszynową ???? I gdzie mozna legalnie kupić sprawny MG 42 (oczywiście w celu przeróbki na deko....) Chyba kogoś pop...
krzysiek Napisano 9 Grudzień 2003 Napisano 9 Grudzień 2003 Nic na to nie poradzimy.Tak jest napisana ustawa i takie są do niej rozporządzenia. Broń którą oddajesz do przerobienia na deko musisz mieć legalną.PozdrawiamKrzysiek
Gość Napisano 9 Grudzień 2003 Napisano 9 Grudzień 2003 Czyli generalnie ustawa w temacie prywatnego importu nic nie zmienia? Miec legalne zezwolenie... No tak. Ale policjantem nie jestem, na SBka albo ORMOwca jestem za mlody, na kilkutysieczne lapowy mnie nie stac. A i tak nie dostalbym zezwolenia na np. M16. Co najwyżej na gazową podróbkę Waltera. Panowie, musi być jakieś rozwiązanie. Przecież to Polska. Jak jest przepis to musi być i jakaś luka. Lub czasopisma i inne rośliny. A czekanie aż koncesje na sprowadzanie zdekowaniej broni z zachodu dostanie jakiś kolega ministra i będzie za to kasował X10 nie ma sensu...
Gość Napisano 9 Grudzień 2003 Napisano 9 Grudzień 2003 Sądzę, że będą firmy ściągające legalnie takie sprzęta. Po za tym pewnie będzie się honorować broń zdeaktywowaną na terenie Unii. A co do mg, to w niemczech nikt tego nie deaktywuje, bo nie wolno mieć żadnego rodzaju broni maszynowej. Ale jak wyczytałem, to to wygląda jak u nas - mają z wykopu własnoręcznie zdeaktywowaną.Pozdrawiam
krzysiek Napisano 9 Grudzień 2003 Napisano 9 Grudzień 2003 Co do honorowania broni zdeaktywowanej na terenie unii to nie sądzę. W każdym kraju są inne przepisy. Natomiast jeśli chodzi o sprowadzanie zdeaktywowanej broni to pewnie tak - ktoś na zachodzie otworzy warsztat, będzie kupował sprawną broń, deaktywował ją zgodnie z polskimi przepisami i przywoził do Polski. PozdrawiamKrzysiek
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.