Skocz do zawartości

Odbudują Westerplatte


kindzal

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 65
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Napisano
Na Helu też jest Muzeum a po co im w Drzonowie nastąpmy teciak?
Co może ci z Brygady nie zasługują na szacunek?
Wybaczcie ale wojna trwała do 45 roku i chyba na pomorzu niezłe sie wykrwawiła.
Dzielicie w ten sposób kombatantów na tych poprawnych i nie .
Bez względu skąd szli walczyli za ten Kraj.
A pewnie zaraz powiecie że ci z pomorza nie dali by rady utrzymać teciaka .
Tu raczej zabrakło dobrej woli by rozmawiać z stowarzyszeniami które prowadzą muzea czy rekonstruktorami.
Argument jaki komuś sie wypsnął ( po konferencji) że zabytek nie powinien jeździć jest delikatnie ujmując głupi.
Bo lepiej niech pordzewieje pod chmurką na państwowym.
Poldek
Napisano
A po co ta dyskusja bo ci z jedynej słusznej opcji chcą sie brać za następny pomnik na Pomorzu.
A w planach był jeszcze jeden Brygadowy czołg ale się trochę wyciszyli.
Pomorze przyciesz ruskie wyzwalali a Polaków wcale nie było !!!
Tak będzie wygadała Historia Pomorza w 1945 roku.
Poldek
Napisano
U nas to już tak jest, że cokolwiek zrobisz awantura gotowa. Kombatantów nie dzielę, ale ustalono pewien program, który ma przywrócić autentyczność miejsca, żeby jakiś łeb skołowany nie pomyślał, że WP w 1939 miało teciaki.
Inną sprawą jest wybór muzeum na odległej Ziemi Lubuskiej. Nie ja go dokonywałem i nie ja odpowiedam za brak daru przekonywania u muzealników z Helu. Nic nie stoi na przeszkodzie, by przygotowac stała wystawę na temat 1 Brygady Pancernej im. Bohaterów Westerplatte.
Napisano
Uwazam za niepasujace usuniencie czolgu T-34, bo jest to czolg z brygady im. Bohaterów Westerplatte", zolnierze LWP wybrali te nazwe nie bez powodu, i jest to wlasnie miejsce zeby o nich przypominac.
Pozatym uwazam ze ruiny przygnebiaja duzo bardziej niz nowoczesnie odbudowane swieze zasieki i budka wartownika - bedzie wygladac jak we wspólczesnych koszarach albo w campie w Iraku. To jest zmienianie historii!
Napisano
Własną historię trzeba dobrze opowiadać obcym. Tych jest w Polsce coraz więcej, wśród nich takich, którzy bedą chcieli zobaczyc miejsce znane im z podręcznika historii. Dzisiaj, patrząc na to co jest na Westerplatte, trzeba stwierdzić, że lekcja historii w takich warunkach jest awykonalna.
Napisano
Kolega deutsch ma racje. Przeciez moze byc jakas tabliczka (nawet w kilku jezykach) na ktorej bedzie pisac ze ten czolg nie bral udzialu w obronie Westerplatte.A pasuje do tego miejsca jak najbardziej bo jest z I Brygady Pancernej im Bohaterów Westerplatte
Napisano
O teciaku na Westerplatte jest osobny wątek:
http://www.odkrywca-online.com/pokaz_watek.php?id=404547&id_forum=0#ost
A tak na marginesie czołg ponoć nie ma nic wspólnego z 1. Brygadą Panc.
Napisano
Z informacji, które dziś podał Wojewódzki Konserwator Zabytków na spotkaniu Komitetu Obchodów Rocznicy 1 Września to wynika, że próbował zainteresować czołgiem m.in. Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni, ale bez skutku. Czołg od początku wg WKZ miał trafić wyłącznie do państwowego muzeum co gwarantowałoby mu prawną ochronę np. przed wywiezieniem za granicę, zniszczeniem (złomowanie) itd itp. O szczegóły można się pytać u źródla, czyli u WKZ w Gdańsku.

I jeszcze przy okazji informuję, że czołg nie jest z I Brygady Panc. i z posiadanych informacji wynika, że nie brał udziału w walkach na Pomorzu. Czyli nie jest w ogóle związany historycznie z Wybrzeżem (więc i z W-tte również), chyba że weźmiemy pod uwagę jego 40-letnie zasiedzenie na W-tte. Podobnie do muzeum trafią płyty z pancerzy czołgów, które dziś służą jako tablice informacyjne" na W-tte. Ale tak jak pisałem wyżej: Muzeum w Gdyni nie było zainteresowane czołgiem.

Mr Kolega Deutsch napisał:
Pozatym uwazam ze ruiny przygnebiaja duzo bardziej niz nowoczesnie odbudowane swieze zasieki i budka wartownika - bedzie wygladac jak we wspólczesnych koszarach albo w campie w Iraku. To jest zmienianie historii!"

Przygnębiajace ruiny" były dla westerplatczyków wielkim upokorzeniem (bo większość ruin i zniszczeń powstała w okresie komuny, a nie w czasie obrony W-tte), tak jak przerobienie za pomocą walców i buldożerów półwyspu w nędzny parczek miejski z doklejonym nabrzeżem służącym przez 40 lat jako... składnica złomu i drewna (a obecnie jako miejsce postojowe dla importowanych aut). Mam to w korespondencji jaką prowadzili między sobą. O pomniku na kopcu też jest wiele ich słów, raczej nie ciepłych. I to jest właśnie zmienianie historii, a nie działania na rzecz ożywienia i odtworzenia Westerplatte choć w tej części gdzie można to zrobić, tak by W-tte wyglądało jak w 1939 r. Przede wszystkim po to by można było zobaczyć jak wyglądała obrona Składnicy, bo tego na W-tte obecnie nie można sobie w ogóle wyobrazić. Nie ma na świecie drugiego tak przekształconego (bezpowrotnie!) pola bitewnego jak Westerplatte. Ale to nie znaczy, że należy ten stan zostawić.
A o tym jak propagandowo (efekty widoczne do dziś) i mechanicznie" (też do dziś i na wieki jest to widoczne) przerobiono Westerplatte po wojnie to temat na odrębną książkę, która może kiedyś powstanie.

Największym marzeniem Obrońców Westerplatte była odbudowa koszar i ukazanie Westerplatte jako pola walki. I tak też się stanie. A jeszcze parę lat temu na Stowarzyszeniu za podjęcie się tego pomysłu i walkę by tę ideę zrealizować psy wieszano i wyzywano od oszołomów. Zresztą tak naprawdę dalej tak się dzieje :) Ale psy szczekają, karawana idzie dalej. I bez pomocy wielu osób, grup rekonstrukcji historycznych z całej Polski, tak daleko by realizacja tego planu nie zaszła.
No cóż, niektórzy chyba nadal wolą by np. placówka Wał" gdzie padły pierwsze strzały polskich obrońców była zarośnięta chaszczami (już nie jest!) albo żeby kabiny bojowe Wartowni Nr 3 pod willą podoficerską (będzie odbudowana) były dalej zalewane wodą i moczem, a miejsce gdzie zginął pierwszy żołnierz na Wtte st. strz. Jezierski było zawalone śmieciami i gruzem (tak już nie jest). A o Forcie" służącym jako dziki szalet dla dzikich turystów nie wspomnę (też już tak nie jest! - 11 listopada powinniśmy po remoncie i renowacji schronu otworzyć w nim ekspozycję muzealną). Wschodnia część Westerplatte do niedawna była wietnamską dżunglą i jednym wielkim toytoyem. Dziś już można przejść się odtworzoną zewnętrzną Składnicą od wyciągniętych" z ziemi fundamentów budynku stacji Westerplatte (niedługo od zrekonstruowanej bramy kolejowej), aż do placówki Fort". A po drodze fundamenty schronu amunicyjnego nr 1, placówka Wał", Benzinmagazine, wieża 25. BASu (może uda się zakończyć renowację do 1 września - będzie można wtedy wejść na górę, piękny widok, a jeszcze parę lat temu myślano o tym żeby ją rozebrać!; wokół była taka dzicz, że nie było jej widać z odległości 10 m). W przyszłym roku będzie już można przejechać ten odcinek drezyną. Wielu słyszących o tym pomyśle kilka lat temu kręciło kółka na czole.

Garść fotek z naszych ostatnich działań jest zresztą w ostatnich postach w wątku: http://www.odkrywca.pl/mysle-ze-cieawy-temat-1939,67736.html#67736

Mam nadzieję, że choć jeden z ostatnich żyjących Westerplatczyków dożyje tego dnia kiedy będziemy mogli zaprosić go do odbudowanych koszar, gdzie to on, a nie my, będzie tak naprawdę gospodarzem. Pozdrawiam. wachmistrz
Napisano
ku wieczorowi umysł mi gorzej pracuje ;) zamiast Dziś już można przejść się odtworzoną zewnętrzną Składnicą" powinno być oczywiście Dziś już można przejść się odtworzoną zewnętrzną bocznicą" :) Pardon.
Wewnętrzna bocznica będzie służyła jako ścieżka dla pieszych i prawdopodobnie rowerów. No chyba, że będą takie fundusze na budowę Muzeum Westerplatte, że i tu ułożymy tory.
I co najważniejsze: Muzeum Westerplatte będzie czynne cały rok, a nie jak obecnie malutka hmm... ekspozycja w Jedynce" od maja do końca września. Pozdrawiam. wachmistrz
Napisano
Jeszcze raz przeczytałem, bo coś mnie tknęło: Pozatym uwazam ze ruiny przygnebiaja duzo bardziej niz nowoczesnie odbudowane swieze zasieki i budka wartownika".

Rrrany boskie, Westerplatte ma nie przygnębiać!!! Dość! Ma napawać dumą, że przez 7 dni polski żołnierz bohatersko bronił się, trwał i chciał walczyć dalej!!! Że w genialny sposób opracowano system obrony, że polski żołnierzy był doskonale wyszkolony i uzbrojony. I że w 1939 r. to wszystko zagrało Niemcom jak śmiertelna doskonała machina.
Cholera, w Polsce to ta ciągła martyrologia i nastawienie na klęskę, ech...
Napisano
Kol. wachmistrz- chłodno patrząc na fakty, nie ujmując nic bohaterskiej obronie Westerplatte ponieśliśmy niestety klęskę, ty natomiast z uporem maniaka twierdzisz, że to był sukces, jak w tym dowcipie: Przepraszam Pani przewodnik, ale widzę że nasze wojska odniosły tu same sukcesy? Odp. Tak. I dopóki ja tu bedę przewodnikiem, odniosą!" Westerplatte jest symbolem i niech tak zostanie. Nikt nie chce tego odbierać. Natomiast popatrz: kraj zrujnowany, mnóstwo ofiar w ludziach, ograbiony z dziedzictwa narodowego, ograbiony z polskości i dorobku pokoleń,...długo by wymieniać straty, których nikt nie jest w stanie oszacować. Bohaterskość? Wykazał to Sztab Generalny uciekając do Rumunii. Na wielu płaszczyznach można doszukać się niegospodarności i niekompetencji. Choc mobilizacja była ogłoszona znacznie wcześniej i zagrożenie było bardzo realne, kampania wrześniowa odbywała się pod dyktando Niemiec, tak jakby nas zupełnie zaskoczyli. Braki w zaopatrzeniu: uzbrojenie, mundury, amunicja, wyposażenie, paliwo...Do tego panujący chaos w wyniku ciągłej ewakuacji i brak łączności. Nie jest w stanie tego wytłumaczyc nawet przygniatająca przewaga Niemców, którzy byli na nieswoim terenie i po każdorazowym ataku ponosili dotkliwe straty, widac w wyniku bohaterstwa naszych żołnierzy, którzy w ten sposób nadrabiali braki na innych płaszczyznach np. sprzętowych. Po tej całej zawierusze popadliśmy w kilkudziesięcioletnią niewolę imperialną- ale zgoda. Westerplatte broniło sie bohatersko. Tylko co to ma wspólnego z tym jak piszesz: Cholera, w Polsce to ta ciągła martyrologia i nastawienie na klęskę", bo przecież Westerplatte nie zwyciężyło kampanii wrześniowej a zakończyło walkę kapitulacją! Nawet walczyło tylko za własną Ojczyznę- Rzeczypospolitą, co w wymiarze światowym nie miało takiego znaczenia jak. np. obrona Europy przed bolszewizmem- Cud nad Wisłą". Aby nie rozpetywać tu jakiejś zawieruchy słownej, rozwinę co mam na myśli zadając ci tu takie oto pytanie: jakie znaczenie ma bohaterska obrona Westerplatte dla zwiedzającego to miejsce Anglika lub Francuza, lub też obywatela innej nacji? Co innego jak spojrzy na zrujnowany budynek Koszar, to bez względu na prawdę, pomysli tak: ale się tu prali"!
Reasumując- moim zdaniem nie chodzi o pokazywanie klęski, nie chodzi o martyrologię, lecz o prawdę, a prawda jest niestety przygnębiająca i nie zmieni tego fakt postawienia budki z lodami lub ładnego, wyłożonego kafelkami WC. Do tego dorzucę pytanie: Za co umierali obrońcy Westerplatte? Za co umierali oficerowie w Katyniu? Za co na innych frontach i innych miejscach? Na pewno nie za komunizm, nie za Jałtę, nie za UB i wszystko co potem spotkało Polske w kolejnych dziesięcioleciach. Pewnie niewielu, ale jeszcze paru żyje. Pytał się ktoś ich o zdanie? Co powiedzieli?
Napisano
Nie bede sie powtarzac co pisalem przedtem. Moim zdaniem najwiecej do gadania mieli obroncy a ci byli i sa za. Z takimi co walczyli na innych frontach rozmawialem i tez sa za. Nie rozumie dlaczego symbol wandalizmu rzadow komunistycznych mialby wlasnie byc drogi wiekszosci tych co walczyli o Polske w IIWS. BO STAN OBECNY TO NIE REZULTAT WOJNY, TYCH TRUDNO SIE DOSZUKAC, LECZ WANDALIZMU PO-WOJENNEGO. Czyli

A patrzac na obecne ruiny to przecietny czlowiek ktory nic nie wie, nie bedzie myslal ale sie tu prali" lecz ale im spuscili tu lanie". A jak sie dowie jak to z obecnym stanem koszarow bylo naprawde, to zaraz pomysli o prawda ze ci Polacy to dzicz ktorej nic nie mozna dac bo zepsuja". Nie z kazda 'prawda' warto sie obnosic. Az nadto wystarcza na ta druga 'prawde' pomnik.
Napisano
Podczas pisania komp postanowil wpakowac tak jak bylo. Przepraszam.


Nie bede sie powtarzac co pisalem przedtem. Moim zdaniem najwiecej do gadania mieli obroncy a ci byli i sa za. Z takimi co walczyli na innych frontach rozmawialem i tez sa za. Nie rozumie dlaczego symbol wandalizmu rzadow komunistycznych mialby wlasnie byc drogi wiekszosci tych co walczyli o Polske w IIWS. BO STAN OBECNY TO NIE REZULTAT WOJNY, TYCH TRUDNO SIE DOSZUKAC, LECZ WANDALIZMU PO-WOJENNEGO. Czyli jezeli ten stan ma reprezentowac intensywosc obrony czy tez tragizm Wrzesnia to jest oszustwem i zadna 'prawda'.
Napisano

Wizualizacja tzw. starych koszar na Westerplatte po odbudowie, czyli wg myśli Mr Pokemona udki z lodami lub ładnego, wyłożonego kafelkami WC". Podobne udki z lodami" i WC" projektu Stowarzyszenia zostaną odbudowane w miejscu gdzie były kasyno podoficerskie, nowe koszary, Wartownia Nr 4, Placówka Fort", budynek stacji kolejowej, schron amunicyjny nr 1. Polecam.

Napisano
Każdy co innego lubi (woli). Dla mnie symbolem Westerplatte jest strażnica zmieciona z powierzchni ziemi
i bohaterska obrona z jej ruin, zgliszcz a raczej podziemnych bunkrów, które kompletnie zaskoczyły Niemców przygotowanych na to, że tam nikt już nie przeżył.

To, że ruscy tam narozrabiali to inna sprawa, bo oni wszystko niszczyli a i miejsce to nie stanowiło dla nich żadnej wartości, a wręcz przeciwnie może antypatię w sensie
polskiej bohaterskiej obrony.

A zaprezentowany przez ciebie projekt wizualizacji miejsca po przebudowie co symbolizuje? Piękno tego miejsca zanim zostało zrównane z ziemią? Przepych Polski sanacyjnej? Nie wyobrażam sobie wstawiania wygodnych łóżek do obozu koncentracyjnego, czy chociażby budowy na ich terenie czegoś co było zanim tam obóz powstał!

Nie chcę prowadzić tu płonnych dyskusji z osobą jak widzę zaangażowaną" bo dyskusja będzie nierówna. Moje zdanie jest takie, że mi się to nie podoba i to zdanie wyraziłem. Natomiast nie chodzi tu o to, że nie podoba mi się próba odbudowy Westerplatte (jej urozmaicenia), ale styl w jakim to ma zostać zrobione. Mój głos tu się w zasadzie i tak nie liczy. Decydenci są gdzie indziej, ale uważam, że te pieniądze będą wyrzucone w błoto tj. komercja i tak weźmie górę nad waszą ideą, bo ważniejsze będą bary, miejsca noclegowe itp. interes, jak wasze ideały...tylko jeszcze to do was nie dociera.
Powodzenia! Pozdrawiam!
Pokemon
Napisano
Indolencja, impotencja, brud, smród, kultu szaletu i budy z blachy falistej...

Chłopi Mrożka na pytanie A może byśmy tak coś zasiali?" odpowiadali eeeeeeee.
Napisano
I jeszcze wartownia w stanie nie zmienionym od Edka Gierka z ruskim maksimem. O przepraszam, za Edka, to jeszcze cekaem wz. 30 był.
Napisano
Teraz Maxim stoi na podstawie z zespawanych rurek do kanalizacji. Hełmy dalej przykręcone do parapetów. A i tak od maja tego roku najważniejszy w Wartowni Nr eksponat związany z obroną Westerplatte to tron papieski na którym siedział Papież podczas wizyty w 1987 (MHMG chciało zagrać na uczuciach). Ale tablicy z nazwiskami chociaż tych żołnierzy co przez 7 dni walczyli w tym budynku to się za panowania MHMG nie doczekamy :)
Aktualna obsada" Wartowni została zredukowana do jednej osoby stąd też zaspany ochroniarz pełni jednocześnie rolę przewodnika. Gratulacje.
Napisano
Pokemon, blagam cie nie uraz sie, ale to co napisales w drugim zdaniu dokladnie ilustruje dlaczego potrzebne jest nowe podejscie. Twoj 'symbol' jest mitem! Jedyna wartownia (owczesna terminologia) ktora zostala zmieciona z powierzchni ziemi to W5, trafiona bomba lotnicza 2.IX. NIKT juz sie w niej nie bronil bo, primo, zginela cala lub prawie cala zaloga i chroniacy sie w niej przejsciowo inni zolnierze (w ilosci do dzis dnia nie do konca ustalonej), uratowani (?2) zolnierze pozostali ranni w koszarach do konca akcji (jezeli cos przechrzanilem w detalach na pewno Wachmistrz sprostuje). Due, ruinacja byla tak doszczetna ze z kupy gruzow nie bylo jak wyciagnac rannych i zabitych nie mowiac o jakimkolwiek walczeniu z niej. Dziure w systemie obronnym zapchano dwoma nowymi placowkami, tym razem juz w na miejscu robionych umocnieniach polowych i w nieco innych miejscach.

Inne wartownie i Koszary przetrwaly oblezenie obronna reka, poza W2 ktora solidnie dostala w nadbudowe, ale jednak integralny i zasadniczy w tej konstrukcji bunkier dzialal nadal sprawnie. Nikt nie bronil sie w jakichs ruinach, zgliszczach czy podziemnych bunkrach.

Wiec jezeli chcecie 'prawdy' z 1939 to trzeba ja odbudowac. Jezeli z powodow sentymentalnych czy estetycznych wolicie stan obecny to juz inna sprawa i w zupelnosci szanuje wasze prawo do takiej opinii (serwus Malpa :)). Ale blagam zostawcie argumenty ze obecny stan w jakis sposob reprezentuje 1939 na tym miejscu w spokoju, bo sa po prostu nonsensem.
Napisano
Bulwersuje i wzrusza mnie ten temat bardzo.
Ketrzyna tez sie nie odbudowuje. Kancelarii 3. Rzeszy tez nie. Verdun tez pozostawiono takie jakie bylo, a nie sadzono nowych drzew o kiedys tam staly".
Jak dzis w jakims miejscu nie ma zamku sredniowiecznego, to tez nikt nowego nie buduje.
Odbudowa nowiutkich swiezych bunkierków, zasieków i kopanie rowów strzekleckich, a moze jeszcze kukielki zolnierzy, to wedlug mnie najbardziej niepasujace co moze byc.
Westerplatte to nie plac do paintballa lub prywatny poligon dla reenactingowców!
W koncu nikt mnie nie przekona, ze jakikolwiek Veteran Westerplatte zyczy sobie, aby jakis przecietny" gosc przebrany za zolnierza skakal po tym terenie i udawal wlasnie takiego Veterana...gdzie ego koledzy naprawde krew przelewali.
Nie maja te zdania nikogo urazic, ale takie jest moje zdanie.
Napisano
Westerplatte to nie Omaha Beach, ale sam sposób organizacji expozycji zamkniętej i w plenerze powinien dawać do myślenia
http://www.dday-omaha.net/musee_dday_omaha.asp
Napisano
Lekcje muzealne dla dzieci i młodzieży w muzeum Operacji Market-Garden
http://www.airbornemuseum.org/school/school_nl.htm

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie