skolcio Napisano 10 Lipiec 2007 Autor Napisano 10 Lipiec 2007 Witam!Szukam ochotników do odnowienia wyżej wymienionego obiektu.Znajduje się on w Rudzie Śląskiej na kłodnicy. W schronie trwają od kilku dini prace mające na celu posprzątanie obiektu odkopanie i (w późniejszym czasie) restaurowanie.Koło obiektu zanjdują sie linie okopów i kilka innych obiektów. Stan w obecnej chwili: odkopana prawie cała płyta detonacyjna. posprzątane kilka emementów w środku, częściowe usunięcie trawy i ziemi z dachu.jeśli ktoś chce obejrzeć zdjęcia i dowiedzieć się więcej zamieszczam link z informacjami. UWAGA! DLA MODERNATORÓW FORUM : NIE PROMUJE TEJ STRONY JEST ONA TYLKO ŹRÓDŁEM INFORMACJI DLA ZAINTERESOWANYCH!!oto link:http://www.fortyfikacja.pl/index.php?a=klodnicaSchron ma numer 2 na mapie i stronie!Wsztstkich chętnych proszę o kontakt na emile- skolcio@op.plPozdr. dla wszystkich!
duszan Napisano 10 Lipiec 2007 Napisano 10 Lipiec 2007 Witam Każda inicjatywa ratowania drugowojennych zabytków architektury militarnej jest godna pochwały mam jednak kilka pytań w związku z Twoją akcją.Jak wyglądają kwestie formalno prawne. Czy macie zgodę właściciela terenu na remont i podpisaną umowę o współpracy w której uregulowane są kwestie m.in. kosztów dzierżawy zakresu Waszych/Twoich obowiązków związanych z remontem a następnie funkcjonowaniem tego obiektu (bo rozumiem ze robicie to po to żeby obiekt ten udostępnić do zwiedzania)Czy o remoncie został zawiadomiony miejski konserwatora zabytków w Rudzie te schrony znajdują się pod jego jurysdykcją ?Czy jest przygotowany plan remontu schronu z kosztorysem.PozdrawiamPiotr
skolcio Napisano 10 Lipiec 2007 Autor Napisano 10 Lipiec 2007 eeeeeee... trochę za dużo mądrych pytań :) ale niestety ten post jest nieakualny wystąpiły pewne komplikacje niestyety ale coś zrobiliśmy źle... :(
duszan Napisano 11 Lipiec 2007 Napisano 11 Lipiec 2007 W ciągu 4 godzin te komplikacja wystąpiły między 19 a 23 ?Zabawne. Niepoważni ludzie.
Cronos Napisano 11 Lipiec 2007 Napisano 11 Lipiec 2007 I kolego duszan wystaraszyłes kolege. A nie potrzebnie. obiekty nie są raczej wpisane na liste zabytków,więc nie jest potrzebna zgoda konserwatora. Jeśli znajdują sie w państwowym lesie to wątpię zeby trzeba było zgody jakiegoś nadleśnictwa. No oczywiscie jeśli rekonstrukcja polega na oczyszczenieu i ewentualnym odkopaniu wejsc a nie na stałej zmianie okolicznego krajobrazu i niszczeniu ściółki. Po za tym po co kosztorys jesli to ma być spontaniczne posprzątanie. Bo wątpię zeby kolega Skolcio chciał go później zamknąc i pobierać bilety za wstęp. Moge sie mylic ale zdaje mi sie ze szukasz dziury w całym.Pozdrawiam
Dziadkus Napisano 11 Lipiec 2007 Napisano 11 Lipiec 2007 ja bym to nazwał poważnym podejściem do sprawy, a nie szukaniem dziury w całym.
d007 Napisano 11 Lipiec 2007 Napisano 11 Lipiec 2007 Kolega scolcio wyraznie napisał, że opisywany obiekt zamierza w późniejszym czasie restaurować. Dla mnie to już nie tylko odkopanie i posprzątanie.Niestety obiekty te nie są na liście zabytków ale potrzebna jest zgoda konserwatora na remont. Zazwyczaj jest to tylko formalność. Chodzi o to aby ktoś przypadkiem" nie zrobił ze schronu tancbudy czy czegoś gorszego.Zgoda właściciela terenu jest KONIECZNA a w tym przypadku są nim chyba Lasy Państwowe. Trzeba też poczynić pewne kroki prawne takie jak umowy, dzierżawy itp... Zazwyczaj nie łączy się to z większymi kosztami ale jest konieczne aby myśleć o poważnym restaurowaniu zabytkowego schronu bojowego. Tak jak napisał kolega Duszan, każda inicjatywa ratowania zabytków fortyfikacji jest godna pochwały i dlatego proponuje koledze scolcio o kontakt ze Stowarzyszeniem Pro Fortalicium " a na pewno otrzyma wsparcie merytoryczne. Pozdrawiam d007
Cronos Napisano 11 Lipiec 2007 Napisano 11 Lipiec 2007 Jak pisałem nie znam sie na kruczkach prawnych w tym przedziwnym kraju. Ale taka akcja ogólnego" posprzątania tych schronów by sie przydał. Tzn posprzątać śmieci, odkopać wejscia. Jak miejscowi będą widziec ze ktoś sie tym opiekuje to nie będą chyba wrzucać do srodka smieci.
Dziadkus Napisano 12 Lipiec 2007 Napisano 12 Lipiec 2007 Mimo wszystko skoro teren jest czyjąś własnością, wypada (a nawet trzeba) mieć jego zgodę. Odkopanie wejścia to zaproszenie" dla różnych ludzi do wchodzenia do wnętrza - żeby cała robota nie poszła na marne obiekt musi być pod nadzorem
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.