Skocz do zawartości

Rstaurowanie ciężkiego schronu bojowego na kłodnicy


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Witam!
Szukam ochotników do odnowienia wyżej wymienionego obiektu.
Znajduje się on w Rudzie Śląskiej na kłodnicy. W schronie trwają od kilku dini prace mające na celu posprzątanie obiektu odkopanie i (w późniejszym czasie) restaurowanie.
Koło obiektu zanjdują sie linie okopów i kilka innych obiektów. Stan w obecnej chwili: odkopana prawie cała płyta detonacyjna. posprzątane kilka emementów w środku, częściowe usunięcie trawy i ziemi z dachu.
jeśli ktoś chce obejrzeć zdjęcia i dowiedzieć się więcej zamieszczam link z informacjami. UWAGA! DLA MODERNATORÓW FORUM : NIE PROMUJE TEJ STRONY JEST ONA TYLKO ŹRÓDŁEM INFORMACJI DLA ZAINTERESOWANYCH!!
oto link:
http://www.fortyfikacja.pl/index.php?a=klodnica
Schron ma numer 2 na mapie i stronie!
Wsztstkich chętnych proszę o kontakt na emile- skolcio@op.pl
Pozdr. dla wszystkich!
Napisano
Witam
Każda inicjatywa ratowania drugowojennych zabytków architektury militarnej jest godna pochwały mam jednak kilka pytań w związku z Twoją akcją.
Jak wyglądają kwestie formalno prawne.
Czy macie zgodę właściciela terenu na remont i podpisaną umowę o współpracy w której uregulowane są kwestie m.in. kosztów dzierżawy zakresu Waszych/Twoich obowiązków związanych z remontem a następnie funkcjonowaniem tego obiektu (bo rozumiem ze robicie to po to żeby obiekt ten udostępnić do zwiedzania)
Czy o remoncie został zawiadomiony miejski konserwatora zabytków w Rudzie te schrony znajdują się pod jego jurysdykcją ?
Czy jest przygotowany plan remontu schronu z kosztorysem.
Pozdrawiam
Piotr
Napisano
eeeeeee... trochę za dużo mądrych pytań :) ale niestety ten post jest nieakualny wystąpiły pewne komplikacje niestyety ale coś zrobiliśmy źle... :(
Napisano
I kolego duszan wystaraszyłes kolege. A nie potrzebnie. obiekty nie są raczej wpisane na liste zabytków,więc nie jest potrzebna zgoda konserwatora. Jeśli znajdują sie w państwowym lesie to wątpię zeby trzeba było zgody jakiegoś nadleśnictwa. No oczywiscie jeśli rekonstrukcja polega na oczyszczenieu i ewentualnym odkopaniu wejsc a nie na stałej zmianie okolicznego krajobrazu i niszczeniu ściółki. Po za tym po co kosztorys jesli to ma być spontaniczne posprzątanie. Bo wątpię zeby kolega Skolcio chciał go później zamknąc i pobierać bilety za wstęp. Moge sie mylic ale zdaje mi sie ze szukasz dziury w całym.
Pozdrawiam
Napisano
Kolega scolcio wyraznie napisał, że opisywany obiekt zamierza w późniejszym czasie restaurować. Dla mnie to już nie tylko odkopanie i posprzątanie.

Niestety obiekty te nie są na liście zabytków ale potrzebna jest zgoda konserwatora na remont. Zazwyczaj jest to tylko formalność. Chodzi o to aby ktoś przypadkiem" nie zrobił ze schronu tancbudy czy czegoś gorszego.

Zgoda właściciela terenu jest KONIECZNA a w tym przypadku są nim chyba Lasy Państwowe. Trzeba też poczynić pewne kroki prawne takie jak umowy, dzierżawy itp... Zazwyczaj nie łączy się to z większymi kosztami ale jest konieczne aby myśleć o poważnym restaurowaniu zabytkowego schronu bojowego.

Tak jak napisał kolega Duszan, każda inicjatywa ratowania zabytków fortyfikacji jest godna pochwały i dlatego proponuje koledze scolcio o kontakt ze Stowarzyszeniem Pro Fortalicium " a na pewno otrzyma wsparcie merytoryczne.

Pozdrawiam
d007
Napisano
Jak pisałem nie znam sie na kruczkach prawnych w tym przedziwnym kraju. Ale taka akcja ogólnego" posprzątania tych schronów by sie przydał. Tzn posprzątać śmieci, odkopać wejscia. Jak miejscowi będą widziec ze ktoś sie tym opiekuje to nie będą chyba wrzucać do srodka smieci.
Napisano
Mimo wszystko skoro teren jest czyjąś własnością, wypada (a nawet trzeba) mieć jego zgodę. Odkopanie wejścia to zaproszenie" dla różnych ludzi do wchodzenia do wnętrza - żeby cała robota nie poszła na marne obiekt musi być pod nadzorem

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie