Skocz do zawartości

Idealna rekonstrukcja.....


Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

Wpadłem na pomysł aby każdy napisał jak widzi idealną rekonstrukcję. W naszym kraju reko jest na wysokim poziomie ale ciekaw jeste czy któraś z tych reko spełnia w pełni wasze oczekiwania??

Może czegos brakuje?Co byście dodali do naszych reko, a czego byście w nich nie chcieli??

Pozdrawiam wszystkich rekontruktorów!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W naszym kraju reko - jak sama nazwa wskazuje, stoi na żenująco niskim poziomie.
Ten dziwaczny słowotwór językowy nie dość, że nie został
zaaprobowany przez Radę Języka Polskiego, to w ogóle nie został jej przedłożony.
Dla mnie eko" jednoznacznie kojarzy się z tandeciarstwem.
Co bym dodał? Zdrowy rozsądek.

Zapraszam do dyskusji.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale za to reko jest krótsze! Po co wszakże zastanawiać się nad tym, czym się zajmujemy, jak to doskonalić, co chcemy zaprezentować oraz jak to najlepiej po polsku nazwać, skoro można bawić się w słowotwórstwo potworków?

Co bym zmienił, dodał?
Uświadomił niektórych, na czym to, czym się zajmują, polega.

Pozdrawiam,
Michał Różyński Mike"
SRH Odwach"
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tak, od pewnego czasu już nawet w świadku mówi sie albo o rekonstrukcji albo o reko. Znaczeni tego drugiego określenie dla wielu z nas kojarzy sie jednoznacznie. Najgorsze, że większość z nas popada w samo uwielbienie i każdy przejaw konstruktywnej krytyki lub rady traktuje jako ujmę na honorze a przecież człowiek uczy sie całe życie i nie jest doskonały.


pozdrawiam
Mikołaj Schrek"-Klorek
SRH ODWACH
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi by wystarczyło zeby po każdej reko ludzie czytali i słuchali co się do nich pisze. Na wytykane błędy nie gotowali się tłumacząc się brakiem kasy, miłą atmosferą przy ognisku, brataniem się, ale mówili ok, masz w sumie racje, poprawimy to następnym razem", staramy się to poprawiać, ale jeszcze to nie to" itp - to napewno pozwoli z czasem eko" awansować na ekonstrukcję" - i więcej odpowiedzialności za zachowanie i wygląd - naprawde widzowie to nie bezmyślne tłumy którym wszystko obojętne...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem co najbardziej mnie zraza w rekonstrukcjach.
Zamiast karabinków szurmowych mp44 uzywa sie nagminnie Ak47 . Wydaje mi sie że rekonstruktorzy stawiaja na glupote " widzów i ładuja umundurowanie i wyposażenie nawet tak odległe od oryginalu
Zenada
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie , a ja uważam że nasze rekonstrukcje są jednymi z lepszych w Europie.
Mamy ograniczenia szczególnie w kwestii bronii, dochodzi kasa. Ale moim zdaniem nadrabiamy jakośćią.
Jeśli ktoś uważa że jesteśmy Badziewiakami spójżcie jak wygladają od strony scenariusza i realii rekonstrukcje w innych krajach.

A o bronii- dałem rok temu zdjecia i filmiki z lądowania na Helu na anglojezycznych forach. Myślałem że Amerykanie zjadą nas za mosiny , za pontony itp. A jedyna zresztą słuszna krytyka odnosiła sie tego że sztandar dotknął ziemi. Tak wiec CUDZE CHWALICIE SWEGO NIE ZNACIE.


A idealizowanie rekonstrukcji" nie jest tylko dla widzów tylko dla rekonstruktorów. Niestety dla 90% ogladających wszystko jedno czy w walce z US Army wystąpią Rosjanie , czy Polacy , a jak pokazuje przykład z jakiegos poprzedniego Darłowa nie przeszkadza im walka SS z US Army epoki Wietnamu.
Ale dla tych 10% znających historie trzeba sie starać no i po to aby na forum Odkrywcy z człowieka łacha nie darli :-))
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że trzeba się starać dla wszystkich widzów, a nie tylko dla tych kumatych. Dlaczego? Bo ludzie nieświadomi patrzą i zapamiętują to, co widzieli na różnych inscenizacjach. Dzieciom w szkole też jest wszystko jedno, co im nauczyciel powie, a czy ktoś posłałby dziecko do szkoły w której uczą, że Kolumb był Polakiem? Jeśli chcemy, by odtwórstwo historyczne było czymś więcej, niż dodatkiem do kiełbasek na festynie to trzeba o tym pamiętać. Wielokrotnie byłem już pytany a czy jest sens dbać o szczegóły, skoro większość widzów i tak się nie pozna?" Tak jest sens, bo po pierwsze robie to dla siebie a inscenizacje są tylko miłym zwieńczeniem swojej pracy, a po drugie nie mam zamiaru okłamywać ludzi. Kompromis w odtwórstwie jest oczywiście nieunikniony, ale powinien dotyczyć szczegółu, a nie ogółu.

A co mi się nie podoba w polskim odtwórstwie historycznym? Picie hektolitrami piwa w mundurach, gadanie przez komórki przy widzach, żarcie i picie z plastiku, trzymanie łap w kieszeniach, etc. Trochę by się tego uzbierało...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapomniałem, fakt Jaca :)

Picie hektolitrami piwa w mundurach, gadanie przez komórki przy widzach, żarcie i picie z plastiku, trzymanie łap w kieszeniach, etc. Trochę by się tego uzbierało..."

To od tych nie wiadomo co - imprez w Darłowie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale to wszystko co napisałeś to prawda, tylko wydaje się że Darłowo były przyczyną piwa w plastikach" itp. szkodliwości dla rekonstrukcji.

Ktoś tu dawał kiedyś zdjęcia - osobników w elementach obowiązującego umundurowania WP z piwem w ręku, jakiś niemieckich czapkach...

Myślę że jakby było jeszcze takie WSW, to za takie coś, ów osobnik pamiętał by pałowanie bardzo długo...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A w jakim celu odbywają sie te imprezy masowe chucznie zwane zlotami czy rekonstrukcjami?Żeby uczyc historii?Chyba nie raczej po to aby maksymalnie zbic kasy(Darłowo) albo wypromowac kilku sponsorów" i organizatorów".Jezeli w trakcie takiej Bzury pojawiają sie kolesie ubrani w marynarskie mundury albo są odtwarzane walki z sowietami to ja sie pytam dlaczego to jeszcze nazywa sie Bzura a nie np Wizje na temat czegos tam ".
Idealna rekonstrukcja od czasu skomercjalizowania ruchu nie ma prawa zaistniec.Zawsze i wszedzie odbywa sie spektaklpod publikę i sprzedawców gadzetów typu kubki i gipsowe monstra.
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marynarze (a nie kolesie w marynarskich mundurach) walczyli nad Bzurą, więc mają prawo tam być:-) A gdzie w rekonstrukcji walk nad Bzura pojawiają się żołnierze radzieccy? 5 razy organizowałem Bzurę i tego nie zauważyłem, ale może czegoś nie wiem? :-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marynarze walczyli nad Bzura a i owszem widzę ze o tym wiesz.Tylko skad byli Ci marynarze czy to tez wiesz?Bo mi się wydaje ze z OW Wisła a tam o ile wiem obowiazywało umundurowanie armi a nie marynarki.
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 września, liczący już około 250 ludzi oddział dotarł do ujścia Bzury. Wspierając walczących po drugiej stronie Bzury brawurowym atakiem, z rozpostartą banderą (zdjętą z KM 13) wspólnymi siłami wyparli Niemców ze Śladowa i Wilcza Śladowskiego.

Z chęci przeczytam gdzie i kiedy napisałeś jakieś opracowanie naukowe na temat umundurowania marynarzy w bitwie nad Bzurą i na podstawie jakich źródeł. Proszę podaj tytuł, miejsce i datę wydania. I skąd u Ciebie naukowe stwierdzenie kolesie w marynarskich mundurach" - z jakiego przedwojennego regulaminu go zaczerpnąłeś.

Myślę, ze przeniesienie dyskusji na podawanie źródeł uprości emocjonalność wypowiedzi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jezu Jazłowiak co Ty tu za herezje wypisujesz.Stan OW Wisła na dzień 31 08 1939 wynosi ok 90 oficerów podoficerów i marynarzy(wliczając w to załogę statku sztabowego Hetman Żólkiewski.Wiec jakim cudem było wg Ciebie 250 ludzi w dniu 18 wrzesnia.Bosman Bonifag pisze wyraznie że zbierał grupki piechurów które były zorganizowane miały broń i chciały walczy.A nie 250 marynarzy.
Banderę pomimo kategorycznego rozkazu zakopania zatrzymał st mar nadt Łukaszewski i w czasie natarcia pod Przęsławicami trzymał ja oburącz nad głową co pozwoliło piechocie rozpoznac marynarzy.Rozpostarta bandera to moze byc na okrecie ale nie na ladzie.Poza tym nie wspierali oni(marynarze) walczacych po drugiej stronie Bzury ale sforsowali tą własnie Bzure sformowali tylalierę(na początku dośc bezładną) i ruszyli do ataku.W tym ataku miał polec własnie st mar nadt.Łukaszewski.Acha Bonifag wspomina tez ze przed walka miał pod komenda ok 50 marynarzy a po rozbiciu oddziału(juz po ranieniu )pozostało mu zaledwie 10-12 ludzi.
Pozdrawiam
Żródła?No cóz w latach 60 i 70 bardzo durzo pisało o tym Morze"Wystarczy poszukac od groma relacji uczestników.Są napewno bardziej wiarygodne niż te Twoje opracowania skoro twierdzisz ze mieli umundurowanie marynarskie(ciekawe czy moze białe drelichy robocze?)
Pozdrawiam.
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co ma komercjalizacja z poziomem inscenizacji? Nic, jakoś na zachodzie komercjalizacja jest jeszcze większa i nie przeszkadza to w podnoszeniu poziomu poszczególnych grup oraz ich członków. W inscenizacjach biorą udział ludzie i to oni ją tworzą. Jeśli poziom imprezy będzie żenujący to co za problem powiedzieć ie, nie weźmiemy w czymś takim udziału". Zresztą jak się chce stworzyć widowisko takie jakie się chce, to najlepiej samemu to zrobić. Nie sądzę, by jakikolwiek organizator powiedział jakiejś grupie, że mają obowiązek zachowywać się niezgodnie z elementarnymi zasadami regulaminów, trzymać ręce w kieszeni, jeść i pić z plastiku i w ogóle występować w umundurowaniu i wyposażeniu niezgodnym z okresem. Prawda jest taka, że przede wszystkim to grupy tworzą widowiska, a nie organizator, który z założenia robi imprezę po to, żeby zarobić.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mylisz sie kolego organizator czedsto robi impreze nie po to by zarobić ale żeby coś pokazać ludziom ,cos zrobić na danym terenie .A co do idealnej reko to może zaczniemy od idealnego srodowiska bez zwad i bez dązeniu do władzy nad grupami i przeganianiu sie kto zrobi wieksza reko ten lepszy ,wyrobimy sobie marke to potem możemy olać i tak przyjadą - to podejście wiekszości reko w naszym kraju na poczatku wyrabiają markę a potem olewają takie imprezy na których nie ma zwrotu kosztów , picia , noclegu w hotelu ,czy innych podobnych ,
Prawdziwi rekonstruktorzy to dla mnie tacy co robia prelekcję na temat historyczne w szkołach , co biora udział w dyskusjach historycznych , co znaja sie na tym co odtważają ,znają historię pułku lub oddziału jki odtważają , kultywują jego tradycje i biora udział w rekonstrukcjach w miejscach gdzie dany oddział walczył ,pokazują się w miejscach gdzie oddział czy grupa była gdzie walczyła . pokazują sie dbają o szczegóły wygladu i zachowania oraz nie ma u nich zwad .TO JEST PRAWDZIEW REKO w Polsce nie wiem czy jest jeszcze takie prawdziwe reko i takie grupy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jazłowiakjakich badań?1 09 1939r ok godz 10 załogi OW Wisła zostały przemundurowane w mundury piechoty oraz granatowe berety z marynarskim orzełkiem.Granatowe mundury zachowali tylko oficerowie oraz st bsm Gierymski.To tyle jakie jeszcze chcesz badania prowadzic na temat mundurów?
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak życzenia noworoczne...;)

Mnie się marzy aby:
Więcej było upamiętnienia a mniej rekonstrukcji.
Lepsze korzystanie ze źródeł.
Więcej historii mniej zabawy.
Mniej samo zachwytu a więcej pokory.
Odpowiedni dobór słów z naszego języka ojczystego.

Oraz:
Koleżeństwa, odwagi, zrozumienia, rozsądku, dialogu.

Pozdrawiam
Jarosław Kuczyński „Kuczor”
WSH „Szaniec”
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie