Skocz do zawartości
  • 0

luski od mg


kaliber

Pytanie

Napisano
Mam pytanie. znalazlem stanowisko od mg i zastanawia mnie jedna rzecz wszystkie luski tam znalezione czy to mosizne czy stalowe maja malutkie zagiecie przy gurnym rancie.I pytam czy to zgiecie jest zwizane z procesem usownia luski poza km a jezeli tak to jaki element tej broni je robi.dzieki pzdr

22 odpowiedzi na to pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Vis! niemieckie łuski bimetalowe produkowane były też przed 1939 rokiem ,tak ,że mogły takowe być wystrzelone we wrześniu.

pzdr

bjar_1
Napisano
Moim zdaniem odmienne parametry właśnie mniej przeszkadzały w kb i kbk niż w km, gdzie mogła wystąpić nierównomierna praca i kłopot z podawaniem. (różny typ i masa prochu, energia, drobne różnice w wymiarach itp.) Choć nie słyszałem aby coś takiego było w MG, w Stenie angielskim były te problemy - usunięte w konspiracyjnej produkcji.
W kb.kbk, to nic się dziać nie mogło, wkładasz i strzelasz.
Napisano
Mietek masz rację. Różne właściwości" amunicji mniej przeszkadzały w zwykłych karabinach i karabinkach niż w broni maszynowej gdzie wszystko musiało być dograne".

bjar_1
Napisano
Mam pytanie. znalazlem stanowisko od mg i zastanawia mnie jedna rzecz wszystkie luski tam znalezione czy to mosizne czy stalowe maja malutkie zagiecie przy gurnym rancie.I pytam czy to zgiecie jest zwizane z procesem usownia luski poza km a jezeli tak to jaki element tej broni je robi.dzieki pzdr
Napisano
Łuski wyrzucane z karabinów samopowtarzalnych G-41 oraz
G-43 też mają zgniecioną szyjkę. Jednak ,gdy znalazłes ich dużo w jednym miejscu ,to musiały być wystrzelone z emgiety.

pzdr

bjar_1
Napisano
To zagiecie spowodowane jest podobno duza szybkostrzelnoscia MG 42 - przy wyrzucaniu lusek jedna uderzala o druga, tzn wystrzelona pozniej uderzala szyjka o spod wystrzelonej wczesniej, zaginajac sie.
Pozdrawiam - jankos.
Napisano
dzieki za odpowiedzi.ale mam jeszcze jedno pytanie czy to ze wszystkie luski pochodza z przed 1939 moze swiadczyc o tym ze zostaly wystrzelone we wrzesniu czy to nie ma za bardzo zanczenia.Lacznie lusek bylo ok 500 ale tylko 100 mosieznych i ani sladu tasmy od mg.niektore cale pozostawione naboje mialy czarne oznaczenie na czubku pociskow co to oznacza.pzdr
Napisano
Czarny czyli p-panc (pełne oznaczenia kolorów http://home.thezone.net/~k98k/8_ident.html ), 100 na 500 czyli co piąty w serii był ładowany p-panc, chyba że w stalówkach był też i inny (zapalający, smugowy). W każdym razie układ zwykły pocisk+co którys specjalny" jest normalny. Co do roku 1939, wiadomo tylko że wystrzelono po czasie (rok, miesiąc produkcji + czas na dostawę do oddziałów). Jednak wgniecenia to MG 42 więc po 1942, w 42 walki były w ZSRR (MG42 szedł w pierwszej kolejności do oddziałów frontowych, tyłowe np. zwalczające partyzantkę miały starszy sprzęt) dlatego Twoje łuski to raczej 44/45 -zależy gdzie je znalazłeś i kiedy tam były walki.
Taśmy nie ma bo po wystrzeleniu szła do ponownego naładowania, tylko z taśm sypanych ciężko było coś odzyskiwać.
Napisano
Dokładnie ,w tamte wakacje kilka takich taśm trafiłem na Mierzei Wiślanej. Niemieckie mosiężne z lat 1935-36 (jedna była nawet z 1929 r.) ,z roku 1944 mosiężne ('hlb') ,czeskie ,chyba ze 4 polskie z 1938 i 39 roku no i oczywiscie niemieckie w stalowych łuskach. Oprócz tego w tym miejscu kilka naboi do francuskiego MAS-a.

bjar_1
Napisano
Te p-panc byly w stalowkach a nie w mosieznych i wszystkie pelne ktore tam lezaly byly wlasnie p-panc.w mosieznej nie bylo ani jednej calej.A mam pytanie czy koniecznie musialy one byc wystrzelone z mg 42 .Czy mg 34 nie mogl dokonac tych zagniecen. Chyba te dwa modele nie roznily sie az tak bardzo mechanizmem .Pzdr
Napisano
To sprawdź jaki kolor spłonki był na mosiężnych (o ile to możliwe), wtedy zobaczysz jakie to były naboje i z jakich składała się taśma. Spotkałem sie z układem: zwykły+p-panc+zapalający. MG 42 miała wiekszą szybkostrzelnośc niż 34 dlatego te wgniecenia.
Napisano
Oznaczenia kolorów przy spłonkach masz na stronie którą podałem, z czerwonym akurat było kilka typów. Zobacz też na http://www.geocities.com/Augusta/8172/panzerfaust5.htm#patrone
jest bardziej czytelny opis amunicji i potem MG. Może faktycznie zmodernizowane MG34/42 mogło też uszkadzać łuski.
Napisano
Fakt ,różnie bywa , na Mierzeii Wislanej znalazłem w taśmie do MG zapaczkowane MAS-y , a innym razem w taśmie do MG najzwyklejsze mosiny" , a żeby było ciekawiej to włożone zostały do tzw. wiaderka czyli magazynka do MG. Kto i po co tak zrobił? Być może , po wojnie gówniarze dla zabawy.
Napisano
Takie same ( chyba ) zagięcia znalazłem na polskich łuskach z '39 r. Na stanowisku były 3 sztuki, wiec nie od karabinu maszynowego.
Napisano
Mietek ,właśnie chodzi o to ,że amunicja od MAS-a była w tasmie od MG razem z amunicją Mauserowską. Kilka naboi leżało luzem z boku. Sądze jednak ,że zrobił to ktoś po wojnie.

pzdr
bjar_1
Napisano
Tylko MG42 zagina końce łusek, a spowodowane jest to tym , że łuska po opuszczeniu zamka (wypada dołem)i uderza o kabłąk spustu.Mg 34 ma mniejszą szybkostrzelność i do takiego zjawiska nie dochodzi.Na dnach łusek można zauważyć malutkie wgniecenie , ślad po zamku.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie