Tajemnice Zalewu S.

[skyluke]

Witam.
Proponuję małą dyskusję na nieśmiertelny temat poszukiwań zabytków techniki wojskowej.
Jest jedno miejsce zapewne znane szerokiem gronu pasjontów nad którym można by się kiedyś na poważnie zastanowić. Chodzi mi o Zalew Sulejowski i pogrążone w Pilicy pojazdy głównie 19 dyw. panc po nieudanej przeprawie po Zarzęcinem. Bez odpowiedzi pozostaje pytanie ile wraków pozostaje do dziś po dnem zalewu w starym korycie Pilicy. Z powojennnych opisów , których fragmenty można odnaleźć w literaturze wynika, że w samym nurcie rzeki znajdowało się po wojnie przynajmniej kilka (jeśli nie kilkanaście) pojazdów. Z pewnością po wojnie i podczas tworzenia zalewu wydobyto te łatwiej dostępne. Ze 99 % pewnością można stwierdzić, że coś tam pozostało. Dawne koryto Pilicy w okolicy Zarzęcina przebiegało stosunkowo blisko do obecnego prawego brzegu zalewu. Oczywiście nie ma pewności, że akurat na tym odcinku coś się znajduje. Zalew Sulejowski nie jest akwenem głębokim maks.10 m w zależności od stanu napełnienia, pozostaje jeszcze nieznany mi stopień zamulenia dna i grubość osadów. Sądzę że przy obecnym zaawansowaniu sprzętu magnetometrycznego realnym było by zlokalizowanie anomalii. Potem dopiero można by myśleć o sposobie eksploracji z wody czy z lądu. Jak są pieniądze (zazwyczaj ich brak :( ale kto wie ) to zapewne nie takich rzeczy dokonywano.
Jednak bez zebrania jakichkolwiek materiałów archiwalnych nie ma co nawet gdybać. Jeśli ktokolwiek natknął by się na dokumentację, zapiski, wspomnienia członka ekipy projektującej czy budującej zalew a także mieszkańców okolicznych wiosek mogło to by pomóc w ustaleniu przypuszczalnego mjesca zalegania pojazdów. Jeżeli prowadzono akcje wydobywcze przygotowując teren pod zalew na początku lat 70 tych ,jakiś ślad w archiwaliach powinien pozostać.
Myślę, że to co teraz mogłoby wydawać się nierealne z czasem może okazać się całkiem możliwe do zrealizowania.

[pavelock]

Myślę że tam nic nie ma . Przez wiele lat jeżdżę tam na ryby , właśnie od strony Zarzęcina . Pływam pontonem lub łodzią z echosondą . Cały prawy brzeg do tzw. starego koryta przejechałem wzdłuż i wszerz . Echosonda pokazuje ukształtowanie dna , gdyby była jakaś anomalia to by było widać . Jeżeli coś jest , to pewnie bardzo głęboko i są to drobne rzeczy . Ale może się mylę ?

[skyluke]

Ja pozostanę przy tym, że jednak coś tam pozostało :) Przynajmniej były tam takie przeszkody w latach 50 tych. Doceniam znajomość akwenu ale wskazania echosondy niewiele tutaj pomogą, ewentualne wraki znajdują się teraz ok. 2m pod dnem (plus zamulenie zbiornika?). Do lat 70 tych wartki nurt Pilicy pochłaniał pojazdy.
Wracając do dowodów na zaleganie tam wraków pozwolę sobie zacytować dwa fragmenty z książki p. A. Kobalczyka Gawędy znad modrych wód" rozdz. Tropem ślepego mostu" (s. 181, 184)- z przewodnika turystycznego z 1954 dla kajakarzy Nie jechać nocą! Przy niskim stanie wody należy kajaki prowadzić! Na dnie osiadły niemieckie czołgi i samochody (....) Niemcy usiłowali przebyć Pilice po lodzie..." oraz barwna relacja ze stycznia 1945 mieszkanki okolic K.Wieczorek -Kto jeno doszedł nad Czarne Jezioro i Pilicę stawał zdumiony. Jak okiem sięgnąć (...) stały pojazdy. Małe i duże. Niektóre obwieszone zabitymi świniami i wszelakim zrabowanym dobrem. (...) Wiele pojazdów stało nad wysokim brzegiem, pochylając się coraz bardziej do upadku. Pod wieloma zarwał się lód na Pilicy i potonęły. (...) Ile tu leżało sprzętu wojskowego- jedno obok drugiego i jedno na drugim. Pióro tego nie opisze ,słowo nie wypowie".
Jednak pojazdy były w nurcie rzeki i pytaniem pozostaje czy podczas przygotowywania niecki zbiornika fatygowano się lokalizować i wydobywać te które nie były już wtedy widoczne. Prawdopodobnie nie. Dlatego też może ktoś z użytkowników forum, natrafił na ślady takich akcji prowadzonych w tym rejonie na przełomie lat 60/70 tych ??

[kloki]

Szukajcie a znajdziecie... hehehe

[mial]

coś jest wszyscy czekaja na czysczenie zalewu
wtedy powinni spóscic wiekrzosc wody
mam tylko nadzieje ze ludzie z tomaszowa dopilnuja sprawy
i piotrków z kielcami sie nie pozywii

[skyluke]

Tak, zapewne jakieś okresowe czyszczenie zalewu było by okazją, ale to może być pewnie i za 20 lat. Nie wiem nie znam się na tym. Ale ośrodki zainteresowane chyba powinny wcześniej robić namiary. Pod wodą też można zapewne stosować aparaturę badawczą, pozostaje jeszcze pokrywa lodowa.
Może doczekamy czasów aż kolekcja znad Pilicy się powiększy i będzie ją można zobaczyć w jednym miejscu np. w Skansenie Rz.P. Myślę , że to było by dobre rozwiązanie a nie rozwiezioną po kraju i Europie.

[yoony]

tak tak w Muzeum w Tomaszowie

[skyluke]

A co Tomaszów nie dobry? w samym środku Polski, miejsce gdzie to wszystko ma swój początek. Może MWP lepsze albo u kogoś w stodole gdzie tylko garstka wtajemniczonych sobie poogląda??
Akurat Muzeum regionalne nie, nie poradzi sobie i do tego brak odpowiedniego nastawienia u muzealników.

[yoony]

akurat muzeum w Tomaszowie radzi sobie całkiem nieżle
i tylko tam jest dobra atmosfera super przyjazne podejscie
i tylko to miejsce jest słuszne dla pojazdów z Pilicy

[skyluke]

Może, nie jestem całkiem przeciwny. Wydawało mi się jednak, że takie placówki jak Muzea Regionalne nie poradzą sobie finansowo oczywiście z tak odmiennymi od archeologii czy etnografii eksponatami. Wymamga to dużych przestrzeni ekspozycjnych, odpowiedniej promocji w kraju i zagranicą, aktywnego poszukiwanie sponsorów, stałej konserwacji itd...Oczywiście zależy to też od operatywności i ambicji pracowników. Może w Tomaszowie mają już takie doświadczenie posiadając w swoich zbiorach taki eksponat i promując go. Ale czy napewno chcieli by mieć więcej (wielotonowych problemów) ??
Pozdrawiam