jaca2003 Napisano 11 Listopad 2006 Share Napisano 11 Listopad 2006 Medal jako pocieszenie jest prawda?A teraz jest coś ala medal dla chamstwa.W końcu nie da sie wyprodukowa 40 milionów medali a 100 milionów cukierków się da zrobi.I koszt mniejszy i plebs ma swoje igrzyska.A w końcu o to chodzi aby wino igrzyska i śpiew zamiast prawdy no nie?No chyba że się mylę i jestem tym co stoi tam gdzie stało zomo itp itd.Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
woytas Napisano 11 Listopad 2006 Share Napisano 11 Listopad 2006 myslisz, ze nie da sie wyprodukowac 40 milionow medali?da sie nawet 100 milionow.Nie z wlasnej kieszeniMozna 200 milionowTanie panstwo? he he heeee Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Foster73 Napisano 15 Listopad 2006 Share Napisano 15 Listopad 2006 Po przeczytaniu całego wątku mogę tylko powiedzieć tyle:Kolega Jaca jak zawsze niereformowalny, swoje wie i nikt mu nie przetłumaczy.Tak patrząc na sprawę można założyć, że Odsiecz Wiedeńska to również nie była nasza sprawa i nie powiniśmy się byli tam pchać.Przykre jest, iż wielu jest takich, którzy misję w Iraku kojarzą tylko z zarabianiem kasy.Pakowanie nas w kłopoty, bądź wyciąganie z nich należy do polityków. Do żołnierzy należy wykonywanie rozkazów, a że przy okazji zarobią parę dolarów nie czyni to z nich najemników. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
luger Napisano 15 Listopad 2006 Share Napisano 15 Listopad 2006 Odnośnie dolarów to uważam, że jak żołnierze narażają życie, a nie zawsze na ochotnika, to im się należą. Przypuszczam, że dostają i tak mniej niż żołnierze kontyngentów innych państw.Pozdrawiam L. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Foster73 Napisano 16 Listopad 2006 Share Napisano 16 Listopad 2006 Wśród odznaczonych ostatnio w/w wspomnianym Orderem Krzyża Wojskowego znalazł się chłopak, który wyciągnął rannego kolegę spod ostrzału narażając własne życie. Czy taki czyn bez względu na to gdzie miał miejsce nie zasługuje na uhonorowanie?Wracając do hasła ajemnik" - kto bardziej jest najemnikiem? Niestety prawdą jest, że atakujący żołnierzy koalicji to w ogromnej większości ludzie wynajęci i opłaceni.Tak na marginesie, czy ktoś zna przypadki, aby naszym partyzantom płacono za walkę z okupantem w czasie II wojny? Pytam z ciekawości, nie złośliwie.atrzymano sprawców śmierci st. sierżanta Tomasza Murkowskiego2006-11-14 13:34:09Poinformował o tym, na wspólnej konferencji prasowej z Prezesem Rady Ministrów Jarosławem Kaczyńskim, minister obrony narodowej Radosław Sikorski. Sprawcy zostali zatrzymani w wyniku wspólnych działań Wielonarodowej Dywizji Centrum Południe i Irackich Sił Bezpieczeństwa. W trakcie prowadzonego przez irackiego prokuratora postępowania jeden z zatrzymanych Abbas A.F. przyznał się do udziału w zamachu. Drugi z podejrzanych jest obecnie przesłuchiwany. Abbas A.F twierdzi, że nie jest członkiem żadnego ugrupowania i został wynajęty do przeprowadzenia ataku na konwój. Prowadzone postępowanie ma wyjaśnić kto zaplanował i zlecił atak. "http://www.mon.gov.pl/artykul_wiecej.php?idartykul=2409 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jaca2003 Napisano 16 Listopad 2006 Share Napisano 16 Listopad 2006 Kol Foster wyobraz sobie że w AK było coś takiego jak żołd.I to płacony w dolarach.KG AK jak myślisz z czego żyła?Z miłosci do ojczyzny?Niestety nie.AL?Większos żyła z rekwizycji .NSZ?No cóz z czego oni żyli nie napiszę bo to teraz święta organizacja.Wracając do tematu jednak polscy partyzanci mieli żołd.Pozdrawiam.P.S. jednak nadal twierdze ze w Iraku są polscy najemnicy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
acer Napisano 16 Listopad 2006 Share Napisano 16 Listopad 2006 Pan Abbas F. - toż to jakiś wyjątkowy śmieć - najemny morderca. Wszędzie i zawsze do dyspozycji i wynajęcia - tu minę podłożyć, tam porwać, potem głowę nożem kuchennym ucinać.... niech się cieszy że nie wpadł w ręce kolegów sierżanta Murkowskiego, bo pożyłby tylko wtedy kilka sekund - tylko by chlapnęło jego móżdżkiem z jelitami. I byłoby jednego śmiecia mniej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Foster73 Napisano 17 Listopad 2006 Share Napisano 17 Listopad 2006 Kolego Jaca2003 i tak to wyglądało? : Przychodziło powiedzmy 2 panów do Kowalskiego czy Nowaka, dawali mu wiązkę trotylu i parę złociszy z poleceniem wysadzenia jakichś torów, podłożenia w kinie czy na targowisku?Że wymienione przez Ciebie formacje musiały się z czegoś utrzymać to ja wiem. Że otrzymywali powiedzmy dolary na łapówki dla Niemców, lewe zakupy, wykup zatrzymanych (bo nie zawsze odbijano ludzi tylko zbrojnie) to też prawda.Może nieprecyzyjnie się wyraziłem. Miałem na myśli nie wspieranie ludzi z przekonaniami tylko płacenie za konkretne czyny. Masz i idź zabij." - konkretnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jaca2003 Napisano 17 Listopad 2006 Share Napisano 17 Listopad 2006 Kol Foster.Po pierwsze primo nie sądzę aby polnischen Banditten" Jakie by nie były czerwone czy białe czy czarne realizowały Pańska teorię : Idz i zabi " i za to płaciły.Mieli normalny zołd tak jak każda armia.Odbywało się to na zasadzie Dziś dostalismy rozkaz od... aby wysadzi tory pod.... idzie na akcje .... Lub też : Należy zlikwidowac konfidenta.... .I chłopaki realizowali te zadania.A na koniec miesiąca(lub w innym wyznaczonym przez dowódce dniu) żołd był płacony.W AK były $ co gdzie indziej to Ci nie powiem.Ludzi bez przekonania raczej nie wykorzystywano bo taki był chodząca bombą zegarową w przypadku wpadki.Raczej załatwiano to w ramach danej organizacji.Znane są przypadki(cho nazwisk nie podano) gdzie oficerowie AK byli rozwalani(cho byli to dobrzy bojowi oficerowie) za przywłaszczenie sobie zołdu dla oddziału.Znane sa tez przypadki rozwalania w AK za samowolnie dokonane rekwizycje czy skoki na nielegalne kasyna.Reszta była ujęta ściśle w regulaminy i zalecenia.Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
d007 Napisano 18 Listopad 2006 Share Napisano 18 Listopad 2006 woytas: Jako, że dawno nie było mnie na forum, odpisuję dopiero teraz.Oczywiście kartki nie neguję. Jesteś moderatorem - Twoje prawo :)Po pierwsze. Realia Śląska znam bardzo dobrze. Jestem rodowitym Ślązakiem, mój pradziadek był powstańcem śląskim, polskim kolejarzem i delegatem sejmu śląskiego, dziadek podhalańczykiem. Z kolei część mojej rodziny jest w Niemczech a mój dziadek wraz ze wszystkimi swoimi braćmi został przymusowo wcielony do Wehrmachtu. Tak więc nie pisz mi tu, że nie znam śląskich problemów ;)Po drugie znam znaczenie słowa folksdojcz" (pis. fonetyczna). To człowiek narodowości polskiej na usługach III Rzeszy. Tak to przynajmniej wyglądało na G.ŚląskuPana o nicku U311 w swoim pierwszym poście zapytałem za kogo się uważa aby stwierdzić jego narodowość. Nie odpowiedział na żadne pytanie. Jego wola. Niemniej jednak uznałem z jego wypowiedzi na forum, że jest on narodowości polskiej. Skoro Polak (nawet) z niemieckim paszportem służył dobrowolnie w wojsku niemieckim to jak go mam nazwać ? Do tego w dniu naszego narodowego święta ostro krytykuje naszą Marynarkę Wojenną i Wojskowe odznaczenia. Wybacz ale jako rezerwista WP nie mogę na to spokojnie patrzeć. Jednak ostrzeżenie przyjmuję i postaram się hamować w przyszłości a swoje uwagi zatrzymywać dla siebie. Pozdrawiam d007PS: dla ewentualnych krytykantów proszę o zauważenie różnicy pomiędzy słowem przymusowo" a dobrowolnie". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
U311 Napisano 18 Listopad 2006 Autor Share Napisano 18 Listopad 2006 Witam!Co do postu Kol d007 bez komentarza:0) Zalecam przeczytanie zawartych w tym wątku moich postów:0)i zapewne każdy Czytelnik wyciągnie sam swoją opinię. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
d007 Napisano 18 Listopad 2006 Share Napisano 18 Listopad 2006 U311: Ja także wyciągnąłem :0Dla mnie jesteś Niemcem, który tylko mówi po polsku i tutaj tymczasowo mieszka. Generalnie cieszy mnie fakt, że okazałeś się prawdziwym Niemcem a nie folkdojczem".Przeprosiłem ale widocznie nie dotarło. Szkoda :/Pozdrawiam i życzę miłego dniad007 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mirosław Jastrzebski Napisano 19 Listopad 2006 Share Napisano 19 Listopad 2006 d007 napisał:Po drugie znam znaczenie słowa "folksdojcz (pis. fonetyczna). To człowiek narodowości polskiej na usługach III Rzeszy. Tak to przynajmniej wyglądało na G.Śląsku"Może żle rozumiem Twoje słowa, ale na Śląsku było inaczej. To błędne rozumowanie,że kto używa wasserpolnisch"lub jak kto woli gwary śląskiej jest Polakiem. Tym bardziej,że w trakcie plebiscytu w 1921 roku głosował za opcją niemiecką a znalazł się wbrew jego wynikom na terenie przyłączonym do Polski. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.