jaca2003 Napisano 9 Listopad 2006 Napisano 9 Listopad 2006 A i jeszcze jedno.Czy ten złom też będzie potrzebował zezwolenia od konserwatora na przekroczenie granicy?Pozdrawiam
Szarubek Napisano 9 Listopad 2006 Napisano 9 Listopad 2006 Wszystko zależy od rodzaju usterki. Do jednych przyjeżdża przedstawiciel serwisu, przy innych dopuszcza się nawet tak zwany przelot techniczny", najcięższe przypadki, uszkodzenia struktury płatowca wymagają transportu lądowego do baz remontowych. Nie przeceniajmy umiejętnosci i wyposażenia mechaników eskadry technicznej - tam praktycznie można samolot rozebrać na zespoły i złożyć na nowo (nie chwaląc się, temi rencami ;-) i z reguły może dalej latać. Samoloty po odbiorze z zakładów często trapią drobne usterki, po to jest przecież gwarancja producenta. Inna sprawa, gdy takich usterek zdarza się zbyt wiele...Na razie nie ma co przesądzać na podstawie (oby) jednostkowego przypadku.
Szarubek Napisano 9 Listopad 2006 Napisano 9 Listopad 2006 Patrzę się w telewizor na TVP3, gdzie w tej chwili odbywa się uroczyste przejęcie z wielką pompą. Ale szwancparada!!!
woytas Napisano 9 Listopad 2006 Autor Napisano 9 Listopad 2006 az sieklei od miodu- tak slodko...Fajna pani pulkownik hamerykanska zdjecia robila- widziales?Mniam :P
Parowóz Napisano 9 Listopad 2006 Napisano 9 Listopad 2006 \\Jastrząb\\" to brzmi dumniePost został zmieniony ostatnio przez moderatora admin 10:36 10-11-2006
acer Napisano 9 Listopad 2006 Napisano 9 Listopad 2006 Co prawda słynne Tygrysy" i Pantery" też mocno na początku się psuły jak dotarły na front,ale były w produkcji od kilku-kilkunastu miesięcy.Natomiast F-16 jest już w produkcji od 30 lat......
woytas Napisano 9 Listopad 2006 Autor Napisano 9 Listopad 2006 wlasnie- ja jestem troszke starszy i tez dobrze sie trzymam Block 32 :>
Szarubek Napisano 9 Listopad 2006 Napisano 9 Listopad 2006 Chylę czoła przed Parowozem, bo w innym wątku wspominał, że na Zmechu jeździł kaczorem". Jeśli tak - to jesteś starszy od węgla, jak to mówi dzisiejsza młodzież - respect ;-)Ja w wojsku załapałem się" na końcówkę Limów.
acer Napisano 9 Listopad 2006 Napisano 9 Listopad 2006 A ja na przekór przeterminowanemu demobilowi -Cześć i pamieć o wielkim Artiomie Mikojanie !I chyba jego najwspanialszym MIG-25 z innych wspaniałych MIG 15, MIG 17, MIG 19, MIG 21, MIG 23........ Idę wznieść toast ! :D
Darek419 Napisano 9 Listopad 2006 Napisano 9 Listopad 2006 -Jastrzebie- w całej okazałości.http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/5,55670,3727147.html
woytas Napisano 9 Listopad 2006 Autor Napisano 9 Listopad 2006 Acer a wiesz jak sie nazywal plyn chlodzacy do miga-25 massandraSkladal sie chyba w 98% z C2H5OH a mniejwiecej tak rozszyfrowywano ten skrotmikolaj artiom syn sovietskogo naroda dal radast aviatoram :>
Darek419 Napisano 9 Listopad 2006 Napisano 9 Listopad 2006 Dokładnie kol wojtas,był to płyn bardzo poszukiwany.W czasie mojej służby wojskowej na lotnisku B.D. kabuzy spuścili z samolotów całej 1 ekadry Mig-21 do ostatniej kropli.Pozdrawiam.
Szarubek Napisano 9 Listopad 2006 Napisano 9 Listopad 2006 Spirytus rektyfikowany miał i ma wiele zastosowań w lotnictwie. Od pierwszej i podstawowej: jako ciecz robocza instalacji przeciwoblodzeniowej, po płyn chłodzący w instalacjach chłodzenia np. stacji radiolokacyjnych lub hamulców kół. Używany jest również do odtłuszczania i osuszania styków obwodów elektrycznych i elektronicznych, przemywania agregatów instalacji tlenowej oraz nawet do przemywania oszklenia kabin. Odtłuszcza i usuwa resztki produktów naftowych (w tych akurat przypadkach technologia nakazuje w zależności od typu statku powietrznego również stosownie benzyny nieetylizowanej B-70 lub acetonu). Najlepsze były statki powietrzne ze spirytusową instalacją przeciwoblodzeniową. Gdy w Polsce wycofywano Smutki" i Kaśki" (śmigłowce SM-1 i Mi-4, które miały zbiorniki instalacji przeciwoblodzeniowej po kilkadziesiąt litrów) i zastępowano je Mi-2 i Mi-8 z elektrycznym ogrzewaniem łopat, rozpaczy nie było końca... Każdy chciał mieć w kluczu choćby jednego latającego Smutka", bo to był żywiciel rodziny".Paradoksalnie spirytus zrobił taką karierę w lotnictwie przez to, że jest ... tani(!) Jako produkt MPS nie przeznaczony do spożycia, nie jest obłożony podatkiem i akcyzą, więc jego cena hurtowa nie przekracza kilku złotych za litr.Nie ma jak w lotnictwie...
woytas Napisano 9 Listopad 2006 Autor Napisano 9 Listopad 2006 e a podobno pijany czolgista wart poltorej komandosa.. :>W mojej firmie bardzo popularne kiedys bylo ri" ale zabardzo zaczelo schodzic i juz nie sprowadzaja...
woytas Napisano 9 Listopad 2006 Autor Napisano 9 Listopad 2006 a niektorzy to napewno trabia nalewke na mrowkach albo jalowcowke :P
Szarubek Napisano 9 Listopad 2006 Napisano 9 Listopad 2006 Próbowano zastąpić spirytus rektyfikowany innymi produktami, chocby spirytusem technicznym, ale zostawiał zbyt dużo smug na wiatrochronach. A i łączność po przemyciu styków od razu się rwała ;-)
acer Napisano 9 Listopad 2006 Napisano 9 Listopad 2006 Tam jałowcówkę - ŻUBRÓWKĘ....najlepiej swojskiej roboty z wianaczkiem wrzosu na dnie butelki.....ehhhhhArtiom Mikojan miał powiedzieć, że jak zajdzie potrzeba, to do MIGa-25 wleje koniaku gruzińskiego, a jego dziecko" poleci jak nigdy dotądt........
Szarubek Napisano 10 Listopad 2006 Napisano 10 Listopad 2006 Ze wszystkim tym się zgadzam, ale spirytus TECHNICZNY ?? Kto to przełknie??
Szarubek Napisano 10 Listopad 2006 Napisano 10 Listopad 2006 A wracając do tematu. Cóż to dziennikarze nie wymyślą:http://fakty.interia.pl/fakty_dnia/news/historia-sie-powtarza-mielismy-juz-f-16/wideo/polski-pradziadek-f-16-zobacz,1261805Co najmniej kontrowersyjne, prawda?
woytas Napisano 10 Listopad 2006 Autor Napisano 10 Listopad 2006 a potem jest zielone lezy na trawie pod drzewem i chrapie... :>a znasz bajke o nalesniku i drzemie? :)
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.