Skocz do zawartości

Wieszać, czy nie wieszać...?


Rekomendowane odpowiedzi

Może inaczej to nazwać, obozy pracy już przerabialiśmy i raczej kojarzą się z więźniami politycznymi.

Aczkolwiek słuszna uwaga - niech zarabiają na własny wikt i opierunek - kwaterę, ciuchy z bielizną, wyżywienie.

Ludzie na wolności sami muszą się martwić o siebie, więc tamci też niech coś robią.

Kiedyś były poglądy, że KS celem odstraszenia powinna być wykonywana publicznie - retransmisja czy cóś takiego.

Ale to chyba nie średniowiecze, a takie przykre zdarzenia powinny się odbywać szybko i dyskretnie.

Słyszeliście o Wawrzeckim ? - oju tego aktora P.Wawrzeckiego - człowiek w aferze mięsnej" gdzie nikogo nie zabił, nikomu nie zrobił fizycznej krzywdy, najwyżej załatwił na lewo parę kilo mięsa, został skazany na karę śmierci, a wyrok bezwzględnie wykonano. Podobno wdług wspomnień współwięźnia, w ciągu jednej nocy tuż przed tym jak strażnicy go wyprowadzili do ostatniej drogi, Wawrzecki, brunet, momentalnie osiwiał......
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dokładnie tak.


Inny bardziej intrygujący i wegług niektórych niejasny przypadek to sprawa z twoich stron Woytas -
Zdzisław Marchwicki. Powieszono jego, jego drugiego brata.
Trzeci brat, chciał kilka lat temu podobno powiedzieć prawdę jak było, ale poniósł śmierć w niewyjasnionych do końca okolicznościach.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jezu, Panowie, siejecie takim populizmem, że aż się za przeproszeniem rzygać chce.

To nie jest średniowiecze żeby trzymać ludzi w zawilgoconych lochach, przykutych do ściany - pamietajcie, że założeniem jest, że oni mają kiedyś wrócić do społeczeństwa ZRESOCJALIZOWANI, a nie jeszcze bardziej zdegenerowani.

Inną sprawą jest, że w Polsce resocjalizacja to fikcja - nie ma jednolitego programu, wychowawców, pracy i perspektyw na danie więźniom drugiej szansy. Jednym z powodów tego jest brak kasiory, ale też pomysłów - albo naszych albo z głową zaimportowanych z krajów które mają programy resocjalizacji rozbudowane i dobrze działające.

ZBRODNIARZY ZABIJAĆ! Tak krzyczycie? Słyszeliście o czymś takim jak pomyłki sądowe? Pedofilów na sznur? A dlaczego nie kogoś na czapę chorego na AIDS który napadając ukłuł kogoś strzykawką i też go zaraził - tym samym skazując na śmierć?
Pomijając już to co pisałem, że KS nie wróci, to jest to najprostsze i najtańsze rozwiązanie - ale chyba nie o to chodzi w cywilizowanym państwie w XXI wieku, jakim bądź co bądź jesteśmy.

To co kładzie się studentom do głowy na prawie to to, że najważniejszym składnikiem kary jest jej nieuchronność. To najbardziej odstrasza. Nie wysokie wyroki czego domaga się Ziobro i w kierunku czego nowelizuje kodeks - to nic nie da. Kuźwa, tego uczą na II roku, kładą to do głów cały rok, ale jakoś widać do niektórych nie dociera.

Warunki pobytu więźniów w ZK - to też ludzie, należą im się godne warunki. Do przestrzegania tych norm (które i tak są olewane i będą jeszcze bardziej jak Ziobro dokręci śrubę) zobowiązaliśmy się w umowach międzynarodowcyh i musimy chociaż udawać, że się ich trzymamy.

Kamieniołomy - beż żartów i bez komentarza.

Panowie, ze spokojem, nie ekscytujcie się tak :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogi Dect, przecież nic nie mówiłem o karze śmierci dla pedofilów.
Kara śmierci powinna zniknąć w 21 wieku - no powinna, tyle że dalej ją wykonują mordercy i zbrodniarze na ofiarach.


Nie wiem co wykładają na drugim roku prawa, nigdy nie chciałem jego studiować, a podobno prawo rzymskie i prawo cywilne wykładało nielichą część studentów.

Ja jestem leśnikiem.

Wracając do meritum - zważ, że i w środowisku prawników panują podzielone opinie co do kary śmierci.
Resocjalizacja - w tych warunkach chyba nie ma o czym mówić. Nie wiem, nie znam się - ale czy praca z nauką w czasie odbywania kary nie należą do tzw. podręcznikowych form resocjalizowania więźnia ? Zmiast gnuśnieć bezczynnie w celi - może pracować, uczyć się, nabywać kwalifikacje, stać się jakąś wartościową jednostką dla społeczeństwa ?

Nieuchronność kary - jak najbardziej, bezapelacyjnie.

Pomyłki sądowe- a kto mówi, że ich nie ma ?
Przy [teoretycznym] zasądzeniu KS dowody winy powinny niepodważalne.
Przy okazji sprawy Joachima Knychały
mordercy chyba 9 kobiet w katowickim na tle seksualnym [słynny Frankenstein" albo sprawa 9"] słyszałem wypowiedź prokuratora Andrzeja Jużkowa, który oskarżał na procesie i zażądał kary śmierci.
Pytany o aspekty sprawy, powiedział,(co potwierdzał biegły prof. Lew-Starowicz} że Knychała sam już nie kontrolował siebie i swoich popędów,swoich odmiennych stanów swiadomości a jemu [prokuratorowi] wyznał, że nawet wręcz oczekuje dla siebie najwyższego wymiaru kary.
Znamiennym jest, że nawet żona Knychały stwierdzała, że powinien dostać czapę za to co zrobił. W 1985 r ostatecznie skazano go z § 148 kk na KS a rada państwa odmówiła prawa łaski.

Nie krzyczę głośno przywrócić", natomiast gdyby w wyniku jakiś okoliczności przywrócono ją, zrozumiałbym argumenty za.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ci pedofile to był przykład.

Przyznasz jednak, że wiesz kto jest autorem maksymy oko za oko, ząb za ząb". To on wychodził za założenia, że jak ktoś zabił to jego się też powinno.

Pisząc o tym o czym mówią na studiach chciałem tylko pokazać, że teoria prawa zupełnie rozmija się u nas z tym jak zachowują się decydenci - i to boli. Bo skoro tą teorię kładli nam do głów to znaczy, że powinna działać - jeżeli tylko ktoś ma chęć się nią kierować. Potrzebne są zmiany całego systemu penitencjarnego, co oczywiście jest to dużo trudniejsze niż machanie kodeksem i podnoszenie widełek kar.

Różnice zdań w środowisku - oczywiście, że są. Problem polega na tym, że ministerstwo nie uznało nawet za stosowne choćby zapytać o zdanie tzw środowisko" i robi wszystko po swojemu. Nie pytaj dlaczego - widać linia" partii jest inna.

Resocjalizacja - też racja, w warunkach totalnego przepełnienia jakie dziś panuje to kpina. A będzie jeszcze gorzej bo wyroki będą wyższe, a więzienia jakoś nie słyszałem żeby rosły w każdym mieście. Więc to by było na tyle jeżeli chodzi o organizowanie więźniom nauki czy regularnych spotkań z psychologami czy terapeutami o pracy nie mówiąc. Chociaż to ostatnie wymusza ostatnio rynek bo (na całe szczęście) coraz więcej więźniów znajduje zatrudnienie poza ZK - i to cieszy. Większość alimenciarzy i innej drobnicy z niskimi ma okazję zrobić coś pożytecznego.

Nabywanie kwalifikacji - na to nie ma pieniędzy. Są przyzakładowe warsztaty, ale ilu można wypuszczać tapicerów czy stolarzy (przy całym szacunku dla tych zawodów)? Tu znowu wraca kwestia zmian systemowych - więzień opuszczający ZK jest zdany na samego siebie więc najcześciej gdzie wraca? Do tego co robił wcześniej. I koło się zamyka.

Pomyłki - przy sprawach gdzie zapadły wyroki dowody też wydawały się niepodważalne. A jednak - czasem coś wyłaziło po latach i okazywało się, że ups, nie ten zadyndał co powinien". Tu pytanie; czy lepiej powiesić 10 z których jeden będzie niewinny czy odwrotnie?

Knychała - na moje powinien spędzić resztę życia w psychiatryku (dla potencjalnych oburzonych: tak, tak za nasze pieniądze") bo był chory. Zdrowy psychicznie człowiek nie domaga się dla siebie śmierci, a z kolei niepoczytalnych się nie zabija - przynajmniej tyle mówią założenia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż, sprawa jest złożona i nie nam [przynajmniej nie mi ;)] będzie podejmować decyzję o ewentualnym przywróceniu.

Co do pomyłek - na szczęście technika, kryminalistyka idzie naprzód, nowe metody badań, analizy śladów, zapewne spowodują, że zminimalizuje się margines tej iepewności i wątpliwości"

In dubio pro reo - czy jakoś tak - no o tym mówimy, dlatego piszę o konieczności niepodważalnych dowodów, jak zresztą wszędzie to powinno być.

Joachim Knychała - takie było wtedy prawodawstwo, dopuszczające KS. Że można by go wyleczyć - osobiście wątpię, tylko trzymać w lecznicy pod kluczem jak najdłużej. Innymi słowy dożywocie.
Wg zasady ezzasadnie zabrałeś komuś życie - zabierzemy je i tobie" został osądzony i skazany.

Przy okazji sprawy Marchwickiego, gdzie wątpliwości było więcej chyba, również zasądzono KS. Brata wampira" też na KS.
Prokurator oskarżający w procesie
dr nauk prawnych Józef Gurgul do dziś jest święcie przekonany o zasadności wymiaru kary.
Rzeczywiście z czystym sumieniem on, Jużków jak i inni żądając KS robili to z czystym sumieniem tylko z własnego przekonania ?
Teraz wiadomo, cóż mają mówić.

Nie mówię tu o sprawie rzeczonego wyżej Wawrzeckiego bo to był mord sądowy [notabene syn skazującego jest jednym z filarów rządzącej partii] ale o takich trudnych sprawach, zbrodniach i wielokrotnych zbrodniarzach.
Chorzy chorymi, ale popełniający czyny z całą świadomością jak w filmie Kieslowskiego ? Tylko wychodzi dożywocie.

Takie mamy społeczeństwo i mentalność - i pewnie zawsze kiedy dojdzie do jakiejś zbrodni ze szczególnym okrucieństwem, będą niektórzy jawnie żądać przywrócenia KS.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Albo taki przypadek słynnej w PRL za Gomułki zbrodni rzepińskiej" kiedy Zakrzewscy zamordowali rodzinę Lipów i ich spalili. Wcześniej zamordowali jeszcze 3 inne osoby.

Społeczeństwo na sali sądowej sądu w Kielcach wręcz wyło Śmierć !!!"
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiezniowie wrecz musza pracowac w wiezienu, bo jezeli ktos przesiedzi dajmy na to 10lat i wyjdzie to nie bedzie sie kwapil isc do roboty, jakiej kolwiek! i bez srodkow do zycia znowu popelni przestepsto by wrocic za kratki:/ a jezeli zwykli ludzie domagaja sie kary smierci to....hm co tu duzo mowic, niech zwyrodnialce sie boja a nie sie smieja!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elbląscy policjanci zatrzymali zabójcę 35-letniej mieszkanki ulicy Browarnej. Okazał się nim 22-latek, który remontował kobiecie mieszkanie.
Rafał S. zaatakował elblążankę, kiedy ta przygotowywała mu jedzenie. Uderzył ją młotkiem i udusił. Kiedy usłyszał pukanie do drzwi wyskoczył z pierwszego piętra i uciekł. Spłoszyła go matka 35-latki.
Mężczyzna został zatrzymany 6 godzin po morderstwie - przyznał się do zbrodni. Prawdopodobnie miała ona tło rabunkowe. Mężczyzna ukradł telefon komórkowy i 200 złotych, za które kupił ubranie.
Jest bezrobotny i dorabia drobnymi pracami budowlanymi. Za zabójstwo elblążanki grozi mu dożywocie."


Choćby taki przykład...
KS musi wrócić aby takie scierwa ladowały w piachu!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

powolusku -nigdy nie mow nigdy To ze kara smierci nie wroci w najblizszym czasie nie znaczy ze jeszcze kiedys nie bedzie jej w kk. Nigdy nie mialo byc juz faszyzmu- spojrz co sie wyrabia za zachodnioa granica- oni chca rzadzic (domagaja sie tego)
Nasz pan premier tez mowil- jesli wyobrazacie sie ze kiedykolwiek bedziecie rzadzic to sie mylicie... nie minelo dlugo wybory i co? nie jednokrotnie zadza ci ktorzy nie mieli tego robic
nigdy nie mow nigdy...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwolennicy kary śmierci- hmm
Cytat
Choćby taki przykład...
KS musi wrócić aby takie scierwa ladowały w piachu!!!"

A masz pewnośc co do jego winy. Co jest tą pewnością przyznanie się? Wielu się przyznawało do różnych rzeczy, nawet zabójstw a winnymi nie było. I to nie tylko w naszym kraju ale i zagranicą. W samych stanach jest co najmniej kilkanaście osób skazanych i na kórych wyroki zostały wykonane a o których już wiadomo, że zostały ZABITE w imieniu prawa mimo że były niewinne. A ilu u nas zostało pośmiertnie oczyszczonych z zarzutów?
Wiem jaka będzie wasza odpowiedź gdzie drwa rąbia tam wióry lecą" wszystko brzmi pięknie o ile nie dotknie nas wtedy nagle zmieniamy zdanie. I własnie tego z całego serca i z pełną premedytacją, niemile, ale serdecznie wam życzę, oby was niewinnych dotkneło właśnie coś takiego - ciekaw jestem wtedy waszego zdania, czy się nie zmieni.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam
Przylacze sie do dyskusji, bo od dawna rozwazam dylemat, czy karac smiercia, czy kamieniolomami...doszedlem do wniosku, iz karanie smiercia mialo by moze sens w przypadku zbrodni najciezszych, gdy sprawca nie rokuje zadnych nadziei na resocjalizacje, co mozna z duzym prawdopodobenstwem wykazac w badaniach psychologicznych, a dowody zbrodni sa bezsporne i nie podlegajace dyskusji.
Co do sprawcow przestepst najbardziej uciazliwych, czyli kradziezy kieszonkowych, wymuszen, rozbojow i tym podobnych...zafundowalbym delikwentom prace w zawodach wymagajacych duzego wysilku fizycznego, kamieniolomy bylyby wtedy wskazane. Najczesciej wyzej wymienione przestepstwa popelniaja mlodzi ludzie nie palajacy zbytnio ochota do uczciwej roboty, szybki zysk i szybka kasa, ktora mozna szybko przeksztalcic w dobra i uciechy doczesne sa ich mottem. Gdyby musieli zarobic ciezka praca na codzienne zarcie, bylaby szansa na zmiane...byleby kara byla nieuchronna...
W USA czesto widzialem wiezniow zbierajacych smieci przy drogach czy koszacych pasy zieleni wzdluz drog, pod nadzorem uzbrojonych straznikow na koniach lub pieszo, i zalowalem, ze w Polsce taki widok bylby raczej ewenemetnem...
pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W rodzinie Knychałów, z kilkorgiem dzieci, w końcu lat 70' nieszczęście dotknęło męża i ojca : Joachima Knychałę.
Zaczął zabijać kobiety siekierką, obnażać je i czerpać z tego powodu satysfakcję seksualną. Doznał chłop rozdowojenia osobowości i utraty samokontroli postępowania.
Na pozór normalny co dzień, doznawał od czasu do czasu zmiany osobowości na drugą i zabijał.....Zabił 9 kobiet.

Na procesie żona mu powiedziała : nigdy ci nie przebaczę,a za to coś zrobił, musisz wisieć.
To powiedziała żona i matka jego kilkorga jego dzieci....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiesz jak to baba
Zastanawialem sie jak bardzo skuteczne bylo by oddawanie wykonanai wyroku kary smierci w rece ludu - takie sredniowiecze troche, ale mysle ze niektorym troszke by zadrzala reka zanim by cokolwiek zrobili. Ale to napewno nie przejdzie :>
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie poczytałem wasze posty no i sobie pomyślałem co daje podwyższanie wyroków?? A no nic, o to przykład : Wszyscy napewno słyszeli o tym jak w TV podają zatrzymano to tylu a tylu nietrzeźwych kierowców. Kiedyś nietrzeźwego kierowcę karano w kolegium zabierano mu prawko+ grzywna i załatwione.
Dzisiaj taki gościo odpowiada przed sądem za jazdę po kielichu!! A przecież to nie są jacyś zbrodniarze, owszem ktoś powie ale mogli spowodować wypadek, wszystko się zgadza - tylko czy wysokość kary odstarszyła tych kierowców od siadania za kółko?
Oczywiście że nie, jedyny plus tego to to, że policja tych schwytanych odnotowuje jako wykryty sprawca przestępstwa, bo nasza policja pracuje dla statystyki, podobnie jak prokuratury i sądy.
Co do nieuchronności kary, nigdy nie będziemy mogli o niej mówić póki właśnie nasze organa wymiaru sprawiedliwości i policja będą pracować dla statystyki.
Bo przecież nie chodzi tu o ilość tylko jakość.
Bo co mi z tego że policja złapała 12 bandytów a potem okazuje się że 6 było zamkniętych przez pomyłkę, a teraz trzeba im wypłacić odszkodowanie.
Skuteczna sprawna policja, jest na to lekiem.
Ale aby taka powstała trzeba dać jej dobre prawo i ochrone prawną. Dziś żaden policjant nie ma takiej ochrony, nie raz były w TV programy gdzie wypowiadali się byli policjanci którzy stracili pracę i dostali wyroki bo się komuś narazili. W moim mieście jest był policjant, który już od kilku lat walczy w sądach o swoją niewinność, co z tego że jeden z przestępców który go pomówił odwołał swoje zeznania, co z tego, że rysopis się nie zgadza. Przecież chodzi o statystykę!
Pan Źobro krzyczy aby usprawnić pracę sądów, fajnie tylko dlaczego wciąż aby skazć drobnego złodziejaszka to trzeba na to średnio aż 1 roku, a często i więcej.
Następna paranoja to fakt, że w naszym kraju wsadza się do więzienia zwykłego alimenciarza, lub takiego kierowcę, razem z bandziorami. Dla takich zwykłych przestępców,(np:Alimenciarzy) którym to się noga powineła pierwszy raz w życiu powinno być oddzielne więzienie, aby do reszty nie zepsuć takiego człowieka.
Co nie zmienia faktu, że kara ma być dokuczliwa choćby poprzez pracę. A tym czasem oni się wylegują na swych pryczach, zagonić ich choćby do sprzątania ulic, budowania wałów przeciwpowodziowych, bo podobno państwo nie ma na to środków, niech noszą piasek wiaderkami jak nie ma taczek.
Tym czasem wychodzi taki typek na wolność i się chwali, ja tam się więzienia nie boje jeść dają, TV se obejrze, wyśpie się, co mi tam źle, niech frajerzy pracują.
To ma być Kara, a nie wczasy, wówczas nie potrzeba KS.
Wtedy będziemy mogli mówić o nieuchronności kary.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kara śmierci powinna być wprowadzona do kodeksu karnego, ale wszystkim wiadomo, że to nie jest możliwe. Nieuchronność kary i szybkie jej wymierzenie - w tym kierunku należy iść.
Za komuny funkcjonoiwało coś takiego jak OPS - Ośrodek Przysposobienia Społecznego. Była to dodatkowa kara dla recydywistów i tego sie bali. Niby ośrodek szkoleniowy, ale tam trzeba było pracować przy najcięższych pracach, żarcie słabe, wygód żadnych.
Może wprowadzenie tego typu ośrodków by coś pomoglo.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie