Skocz do zawartości

żydowski skarb


KURT2005

Rekomendowane odpowiedzi

Witam mam pytanie mam dokładne namiary na miejsce gdzie niby zakopane sa kosztownosci ukryte przez żydów.Człowiek który ma mi pokazac gdzie ma 85lat i po wojnie trafił jedno takie miejsce widziałem (fanty)które wykopał(świeczniki porcelany jakies itp.Czy jest prawda ze tak chowano kosztownosci przed niemcami?On kopał dwa dni na slepo az to znalazł a wie o istnieniu jeszcze 2 miejsc ale szukał i tam i nic.czy jest szansa ze wykrywacz wyłapie cos takiego.Moze ktos juz trafił na cos podobnego,dodam ze to rejom Kielecczyzny.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mogę Ci powiedzieć że w rodzinnej miejscowości mojego ojca było małe getto!Niemcy pędzili żydów do pracy w polu, dokładnie do zbierania kamieni,żeby się za bardzo nie nudzili!Za tak zwanej komuny chłop burzył kibel\\wychodek i znalazł garnek z monetami i innymi cennymi rzeczami.Jak to w miasteczku zaraz zaczoł stawiać kolegom od kieliszka w estauracji ludowa" gdy się dobrze napili zaczeli bić się o to znalezisko, babka zza lady zadzwoniła po MO i zabawa i skarb się skończyła!W gazecie napisali o bijatyce o skarbie cisza!Jakieś 8-10 lat temu do wsi mojego ojca przyjechali żydzi mierzyli coś sznurkami,metrami dotarli do kamienia,przewrucili go a pod nim garnek ze złotem!Cała wieś chuczała i zaczęło się pospolite ruszenie na kamieni!Wszystkie poprzewracali ale już nic nie znależli!Cała rzecz działa się w Żarkach mieście w którym do II WŚ mieszkało wielu żydów z tąd pospolita w okolicy nazwa Żarki Żydowskie.Wniosek jeśli masz informacje o takiej lokalizacji to szukaj,szczególnie dokładnie w miejscach zamieszkania ,gettach i przy drogach do pracy lub traktach którędy byli pędzeni" do obozów!!Szczególnie nie chwal się ,że coś znalazłeś bo róznie się to kończy!!Pozdrawiam i powodzenia Michał.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam , ludzie kiedyś na to mówili pluskwy - pochowane małe zawiniątka z kosztownościami , drobiazgami. Są to smutne znaleziska , w miejscowości z której pochodzę mieszkało 3000 ludzi wyznania mojżeszowego , w ciągu dwóch dni nasi zachodni sąsiedzi zmniejszyli tę liczbę do 2 , dosłownie.i nie była to wywózka......ludzie , czasem biedni chowali to co było im najdroższe , żeby tylko nie dostało sie w ręce morderców.takim skarbem może być menora , złote krówki , znaleziono pare rzeczy w pobliżu kirkutu(a) , ja święty może nie jestem ale broń Boże szukać w takich miejscach.Stare trakty , podwórka pożydowskich domów.......tylko to jakoś tak dziwnie.pozdrawiam.liha
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Własnie kolego michal7589 niechcialem pisac ze te jedno miejsce które rozkopał ten dziadek i znalazł było oznaczone kamieniem w lesie ale znalezisko niebyło bezposrednio pod nim.Wie jeszcze gdzie sa dwa ale własnie tam szukał i nic a przysiega ze i tam zakopywali.Dzieki za rade napewno jak znajde złote monetki ;)to sie niepochwale.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim mieście, przy przebudowie w latach 60 robotnicy znaleźli w starej piwnicy właśnie dzbanek ze świnkami - ponoć kilofami się nie pozabijali o niego.

Konflikt na tle podziału łupów.
Ale prawdą jest że część zbędnego mienia pożydowskiego, Niemcy wystawiali na aukcjach by je spieniężyć - Fakt z mojego miasta. Kto kupował ? - wszyscy sąsiedzi, w czasie kiedy właściciele byli w drodze na tamten świat.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie