Skocz do zawartości

Baza partyzancka AK - krótki wypad....


acer

Rekomendowane odpowiedzi

Z pasty to niewiele zostało, w przeciwieństwie do etykiety, 60 lat i papier w ziemi i przetrwało. W życiu bym nie powiedział - ale sprawdzone empirycznie.

Nie wiem, może Niedźwiadek" pastował oficerki przed spotkaniem z misją angielską Freston".....

A, wyszło jeszcze kilka monet - 5 groszy, 1935 r.

Zgubił tyle lat temu, i się znalazło....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak rozebrałem. Niestety żart partyzancki, ot dla nudów wsadził pocisk w łuskę. Z podobnym kawałem spotkałem się też w pierwszowojennych okopach rosyjskich.
Na pocieszenie to łuseczka po naboju polskiej produkcji.
Jutro raz jeszcze uderzymy w tamtą miejscówkę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na cukier...

a teraz do Autora serio.
miejsce tego typu zaskoczyło mnie kiedyś.
mała rzecz - zapalniczka benzynowa, a w zasadzie jej korpus.
wrzuciłem w kieszeń, po paru dniach przy porządkach wysypałem zbiory, coś mi zabłyszczało w miejscu ośki zawiasu.
No to się przyjżałem...
ośka była w postaci tulei z blaszki (4mm zapałka)a w środku sztyft szklany. Jak go bliżej obejżałem okazało się, że jest z jednej strony szlifowany półokrągło.
Skracając - znalazłem lupę do czytania mikrodruku zakamuflowaną w ośce zapalniczki. szkło o przekroju zapałki i dł. ok 4mm.
najprawdopodobniej zrzutowe...
dlatego warto wszytko 5 x obejrzeć w takich miejscach...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie