braun Napisano 1 Wrzesień 2006 Napisano 1 Wrzesień 2006 i wespół w zespół i wyciągniem gadzinękiedy następne podejście???:-)))))
Męczyk Napisano 1 Wrzesień 2006 Napisano 1 Wrzesień 2006 Z tego co widać na tym Forum, zabrakło po prostu ludzi z łopatami. Ja sam niestety nie mogłem z braku sprzętu uczestniczyć w tym wydarzeniu, ale na powtórną próbę postaram się swoje braki uzupełnić:)PZDR dla wszystkich, co siłowali się ze STUGiem
wars98 Napisano 1 Wrzesień 2006 Autor Napisano 1 Wrzesień 2006 Szeptun. Spokojnie. Naprzód trzeba podsumować jedną akcję - wysłanie pism do urzędów i instytucji, sponsorów. Ponowna próba?Jesień? Następne lato? Zobaczymy.Szczególne podziękowania należą się Panu wicestaroście Tomaszowi Nuszkiewiczowi, Pani Wójt gminy Grzegorzew Bożenie Dominiak, jej pracownikom oraz strażakom z OSP Grzegorzew, Barłogi i Dąbie. Dziękujemy łódzkiej ekipie za pomoc!
kris_kutno Napisano 1 Wrzesień 2006 Napisano 1 Wrzesień 2006 Moi drodzy wyszyscy tu piszą o sopockim towarzystwie, o warsie, oksio - których prace i zaangażowanie podziwiam i pozdrawiam ich serdecznie, ale chyba troszeczke na uboczu pozostała osoba bez której tego całego zamieszania by nie było. Chodzi mi o faceta bez którego wiedzy, pomocy, pracy i zaangażowania wcale nic by sie nie odbyło". Chodzi mi o MARCINA P.grubas" Zaangażowani w sprawe będą doskonale wiedzieć o kogo mi chodzi. Pozdrowienia dla wszystkich biorących udział w akcji oraz dla Marcina grubas".
Anna Napisano 1 Wrzesień 2006 Napisano 1 Wrzesień 2006 Wtrącę moje trzy grosze.Do tego przedsięwzięcia podchodzono dość długo, starając się o zachowanie tajemnicy z jednoczesnym uregulowaniem spraw prawnych i organizacyjnych. Starano się przewidzieć wszelkie możliwe warianty wydobycia pojazdu. Przygotowano się dobrze. Powiadomiono urzędy i stosowne instytucje. Pozyskano odpowiedni sprzęt, zaangażowano wiele osób...Chciano wykonać wzorowe wydobycie pojazdu.Nie udało się... I co z tego? Czy każda akcja wydobycia wraku musi być od razu zrealizowana? Przypominam wszystkim, że owy pojazd jest w bardzo niekorzystych warunkach. Wiele osób o tym zapomniało.Czy wszyscy krytykanci zdają sobie sprawę o czymś takim jak koszty operacji?Warsowi i innym ludziom realizującym owe przedsięwzięcie gratuluję w pełnych słowach poszanowania. Odważyliście się zrealizować bardzo, ale to bardzo trudne przedsięwzięcie. Nie udało się za pierwszym razem, to uda się za kolejnym. Proszę wszystkich forumowiczów o zdrowy rozsądek i mniej złośliwości. AnnaPs. O identyfikacji pojazdu sugeruję porozmawiać wówczas, gdy zostanie on wydobyty, a nie wtedy gdy jest w bagnie.
Kassai Napisano 1 Wrzesień 2006 Napisano 1 Wrzesień 2006 Najlepsi w tym wszystkim byli zapaleńcy, pasjonaci co im trzeba przyznać. I ich nie umiano wykorzystać. Zalożyłbym się, że zamiast organizować ciężki sprzęt, jakbym zwrocił tylko koszty dojazdu zapaleńcom, bo wielu z nich wcale dobrze nie żyje, załatwił z pobliskim rolnikiem miejsce na namioty i beczkowóz z wodą, plus dwa kibelki ToiToi, i zorganizowałbym to w środku sierpnia, miałbym tam grupe najmniej 200-300 chłopa z łopatami która tego Stuga by na linach wyrwała w ciągu tygodnia.Ja bym polecił popatrzeć na chińczyków, co oni potrafią uczynić ilością zorganizowanych ludzi, często pozbawionych jakiegokolwiek ciężkiego sprzętu. Ich wielkie odkrycia obeszły się bez sprzętu, nawet swoją zółtą rzekę pokonali gdy wylała bez sprzętu ale w miliony osób, a u nas mimo sprzetu i fachowców" nie dano rady nawet Odrze. Albo spojrzeć jak gigantyczne prace ziemne (przeciwpancerne okopy) robiono w casie wojny tylko łopatami i organizacją.Grupie 300 chińczyków, z łopatami i taczkami czy takich ludzi z 1945 pod nadzorem jednego oficera przestawienie biegu tego strumyka zajełoby najwyżej 5 godzin, a wykopanie Stuga góra dwa dni i to też niestety jest prawda. Co daje pod rozwagę.Zresztą będzie gdzie spróbować, jest miejsce gdzie w podmoklym terenie pogrążyły dwa a najpewiej trzy czołgi PZ III lub III i IV. Temu najbliżej drogi jeszcze w 88 wystawała lufa, potem przypadkiem przy okazji go lekko odkopano, i wyrwano go w połowie lat 90, oczywiście skoro nie bylo przy nim nikogo w nocy, a bieda juz była, to pare ton metalu zmienilo położenie, a jego smutne resztki do dziś rdzewieja w muzeum. Ale jeden lub dwa pozostałe ciągle są, a teren ciągle jest mokry więc i tak nic nie wjedzie a i pod opłotkami chałup to jest wieć trudno o dyskrecję :). Jedyna rada na pierwszy rzut oka, to ręcznie wyryć teren i zrobić wzorem dawnych czasów rampę w dół ku pojazdowi, tyle że umocnić ją elastycznymi pokryciami drogowymi po której się go wyciągnie na suchy grunt i to będzie jedyny moment gdy ciężki sprzęt się przyda.
Hartmann Napisano 1 Wrzesień 2006 Napisano 1 Wrzesień 2006 Jak widzę Wielki Fachowiec wars już troszkę ochłonoł i znów zaczyna być najmądrzejszy.A może jednal schylić troche główkę jak mądrzy ludzie gadają / ja tylko krytykuję / . A reszta jak w najnowszym dowcipie :Wpadnij jeszcze kiedyś , powiedziała dziura ze stugiem do warsa.Hart
Tankist Napisano 1 Wrzesień 2006 Napisano 1 Wrzesień 2006 wars powinien wrócic do tego co robi najlepiej. czyli doskonalic się w sztuce pisania DONOSÓW !!! w akcji już jak widać się sprawdził.ale ten biały kask, miodzio!!!miał być samolot, jest silnikmiał byc stug, jest kółkodla tych co pisza że za własne pieniądze się tam dobrze bawili..jesteście Panpowie w wielkim błedzieoprócz tego ze zmarnowano pieniądze sponsorów, to równiez nasze podatki w postaci kosztów jakie poniosło wojsko na relaks cieżkim sprzętem na łace zostały puszczone z dymem spalin. I koszty te powinni zwrócic organizatorzy, bo dzieki ich ignorancji zaprzepaszczono szanse pozyskania ciekawego pojzdu, jakim by on nie był
Dziki Napisano 1 Wrzesień 2006 Napisano 1 Wrzesień 2006 Tankist, widze ze z Ciebie prawdziwy internetowy hool :)Moze pochwalisz sie swoim dorobkiem? Chyba, ze nie bedziesz sie chwalil, bo nie masz czym :D
krzysiek Napisano 1 Wrzesień 2006 Napisano 1 Wrzesień 2006 E Tankist nie przesadzaj...Po pierwsze nie zaprzepaszczono... a po drugie wojsko też może mieć ćwiczenia. Takie próbne wydobycie jest właśnie ćwiczeniami dla wojska. Przynajmniej w Łomży w ramach ćwiczeń wydobyto kiedyś tą wannę od KW.PozdrawiamKrzysiek
Męczyk Napisano 1 Wrzesień 2006 Napisano 1 Wrzesień 2006 Tankist, z podatkami to już lekka przesada, bo przecież STUG jest zabytkiem i moim laickim zdaniem można go podciągnąć pod dobro narodowe, a w takim razie próba wyciągnięcia go nie jest marnowaniem publicznej kasy.
janushew Napisano 1 Wrzesień 2006 Napisano 1 Wrzesień 2006 Witam! widzę kilka kropli goryczy i schadefreude" w tych postach, jak uda się wyciągnąć ten pojazd przy następnej akcji to dopiero bedzie radość, tych Chińczyków to bym zamówił 3000, a nie 300!, pozdrawiam i wierzę że się uda! j
RadosławKatowicz Napisano 1 Wrzesień 2006 Napisano 1 Wrzesień 2006 O matko coraz ciekawsze argumenty. Teraz pojawiły się podatki. Jeszcze nikt nie pisał o zniszczeniu środowiska naturalnego, no bo pewnie polska przyroda zubożała o kilka robali i kilkadziesiąt stanowisk mniszka lekarskiego. A to dopiero skandal, przy którym storczyki z doliny Rospudy to mały pikuś.
Tankist Napisano 1 Wrzesień 2006 Napisano 1 Wrzesień 2006 Dziki widzisz, ja mam ten komfort że nie muszę sie chwalića tutaj przecież nie zabieram głosu i nie wymądrzam sie nad przebiegiem akcji tylko stwierdzam suche, niestety niewygodne i niemiłe dla niektórych fakty. Sorry,ale to forum publiczne i nikt mi tego nie zabroni.Czy na to ścięte drzewo odpowiedzialni za akcję tez dostali pozwolenie?
Tankist Napisano 1 Wrzesień 2006 Napisano 1 Wrzesień 2006 RadosławKatowicz, ja płacę podatki i to spore, więc interesuje mnie także ich los. Widzisz uprzedziłes moją odpowiedź a propo srodowiska naturalnego, no i masz.Losy tego drzewa leżą mi bardzo na sercu.
RadosławKatowicz Napisano 1 Wrzesień 2006 Napisano 1 Wrzesień 2006 Wybaczy Pan Panie Tankist - ale ja odczytuję to bardziej jako chęć kopnięcia w narządy rodne leżącego niż troskę o pieniądze podatników i piękno polskiego wiejskiego krajobrazu, a w szczególności drzew nad polnymi ruczajami.
kutno Napisano 1 Wrzesień 2006 Napisano 1 Wrzesień 2006 mam nadzieję że się Panowie nie poddacie .. przy następnym podejśćiu zgłąszam sie z moją łopatą na ochotnika ;) Pozdrawiam
bocian1 Napisano 1 Wrzesień 2006 Napisano 1 Wrzesień 2006 Hmm wars ma narządy rodne otym niewiedziałem ciekawe.
RadosławKatowicz Napisano 1 Wrzesień 2006 Napisano 1 Wrzesień 2006 Narządy płciowe oczywiście - ale przypał.
wars98 Napisano 1 Wrzesień 2006 Autor Napisano 1 Wrzesień 2006 Ajajajaj... Co do drzewa. Tak się składa, że zajęły się nim bobry. :)My tylko poprawiliśmy po nich. ;]Aha! Dla martwiących się o pozwolenie na ścinkę. Pragnę Was gorąco zapewnić, że ściskam je właśnie w dłoni! :DCo do martwiących się o Wojsko Polskie. Zgodę na użycie WZT w akcji wydał sam Dowódca Wojsk Lądowych. A wiesz Hartmann, że chętnie tam wpadnę? ;)Tankist. Jak takiś mądrala to się pochwal. Chętnie Ciebie ocenię. Jaki masz kolego dorobek?Pozdrawiamwars98
Dziki Napisano 1 Wrzesień 2006 Napisano 1 Wrzesień 2006 Tankist - mi to wyglada bardziej na trolling :DSlyszales o akcji nie karmic trolli?Rozumiem, ze taki utrapiony losem przyrody jak Ty, oszczedza wode i papier toaletowy (ratuj drzewa).Nie musisz sie martwic, na wyciecie drzewa bylo zezwolenie, wiec mozesz ochlonac :)Jestes zawistny Moj Cierpietniku :)Mimo calej krytyki eoretykow", ktorzy nie byli na miejscu i zarzutow ze akcja byla zle zorganizowana, jakims cudem udalo sie dotrzec tak blisko. Jak to mozliwe? :DDebilnie" ustawione tamy spelnily swoje zadanie, woda zaczela opadac. Sprawe zalatwil brak (bo musial odjechac) i cechy techniczne sprzetu, a o ta wiedze organizatorzy juz sa bogatsi.Tankist, nastepnym razem pojedz na akcje. Zobacz pewne rzeczy jak sie je robi na zywo, a nie wnioskuj z fotek i relacji ktorych obiektywizm jest delikatnie mowiac naciagniety. Moze bedziesz mogl sie potem czyms pochwalic...Prowadzacy akcje jednoznacznie powiedzieli czlowiek uczy sie na wlasnych bledach". Nie rozumiesz co to znaczy?Nikt nie mowi, ze akcja byla idealna, ale nie byla tez zle zorganizowana, bo dzialania wykonywane nad rzeka przynosily konkretne efekty. Ale Ciebie tam nie bylo, wiec skad mozesz o tym wiedziec?
janowicz Napisano 1 Wrzesień 2006 Napisano 1 Wrzesień 2006 do warsa98rozumiem, że jesteś niezadowolony z wyników akcji oraz nieprzychylnych opinii nieżyczliwych Ci osób, ale po co uderzasz w Osówkę. Na Osówce nic nie zostało zepsute, więc nie było co naprawiać.Poznawanie sekretów tego miejsca jest procesem ciągłym - nie jednorazową akcją.Rury w silosach mogą teraz oglądać turyści oraz wszyscy inni.Wars, nie po to przez cały dzień odkopywałem m.in. róg siłowni, żeby go potem zasypać.Efekty Twojej pracy zobaczymy w muzeum.Jeżeli ja zakopię swoje dziury" to co wtedy zobaczysz?Pozdrawiam i życzę powodzenia.
Tankist Napisano 1 Wrzesień 2006 Napisano 1 Wrzesień 2006 i co z tego że wydał zgodę taki czy inny dowódca, pieniadze zostały zmarnowane i kropka.finał akcji poznaliśmy, i zamiast przyznania się organizatora do błedu, mamy kolejną dozę ignorancji i samouwielbienia.Dziki mam pytanie, dlaczego mam być zawistny o coś co mnie w ogóle nie dotyczy? trochę jesteś przewrażliwiony, a przecież nic do Ciebie nie mam, bo wiem że większość ludzi, i pewnie Ty też napracowała się przy tej okazji. Jednak ignoracja i zadufanie w sobie głownych orgniztorów, którzy zadbali tylko o swój image, położyła akcję jak wyzej pisza jej uczestnicy. Zwalanie wszystkiego na aurę, bagniste łąki i chłopa. który nie pozwolił tratowac swojej własności jest troche nie na miejscu.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.