Skocz do zawartości

Polskie szelki brezentowe do oporządzenia z 1939 roku


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam posiadam w kolekcji swojej szelki brezentowe polskie z okresu II RP 1936 - 39 do oporządzenia. Wygląd mają typowych szelek szturmowych jakie buły używane w wojsku niemieckim. Nie są one w idealnym stanie, i w dodatku nie kompletne. Wyglądają jak szelko od polskiego tornistra wz 33, , ale się po dokładny ich obejrzeniu dość różnią od tych od tornistra paroma detalami, zakończenie pasów szelek jest podwinięte i przeszyte, nie okuwane jak to jest przy szelkach od tornistra i brak podszycia suknem szelek, jest też ciekawostka, zamiast jednego półokręgu jest zamocowany knopik do czego on służył przy szelkach. Materiał z jakiego są wykonane szelki to typowa taśma i brezent z jakiego były wykonywane tornistry, chlebaki i inne elementy oporządzenia z brezentu.
W związku z tymi szelkami mam kilka pytani na które szukam odpowiedzi. Może ktoś posiada zdjęcia lub dokumentacje związane z tymi szelkami, lub może spotkał się z takimi samymi. Chciałbym dowiedzieć się też czego przy nich brakuje bo widoczne są ślady po odpruciu elementów od nich. Będę bardzo wdzięczny w znalezieniu odpowiedzi na moje pytania z nimi związane.

Napisano
Tylko słyszałem o czymś taki, podobno Bolas widział jakieś zdjecia. Czy d-ringi i okucia są identyczne z tymi plecakowymi? Nasze powinny mieć też jakies sygnatury.
Pozdrawiam
Napisano
w moich zamierzchłych czasch -szelki nie nazywały sie brezentowe a parciane a d-ring oficjalnie w raportach magazynowych to bylo uszko-D" ale cóż teraz juz nikt nie potrafi odróżnic brezentu z tkaniny lnianej impregonowanej od plecionki lnianej
Napisano
Mnie nie chodzi o kwestie nazewnictwa samych szelek jak i ich elementów. Posiadam w dokumentacji opis owych szelek gdzie w nazwie widnieje - Szelki BREZENTOWE" do wyposażenia, opis z 1938 roku. Brak rysunków. Nie jest to opis szczegółowy tylko wyrywkowy. W dużym stopniu opis zgodny jest z tymi szelkami co posiadam. Jest tylko jedno ale w opisie są podane elementy szelek których mi brak i nie wiem jak one wyglądały. Dlatego szukam informacji na ich temat aby rozwiązać zagadkę związaną z tymi szelkami. Może ktoś nie będąc świadomy posiadania zdjęcia lub opisu szelek i zostanie zachęcony tym tematem do przeglądu swoich zbiorów zdjęć i dokumentacji. Może zostanie dzięki temu tematowi rozwiązana zagadka jednego z elementów wyposażenia polskiej myśli technicznej z Okresu II RP do tej pory nie znaneego.
Napisano
Opis jest mniej czytelny jak zdjęcia które wystawiłem, ze zdjęć można się więcej dowiedzieć o wygładzę szelek. Co do tornistra to spotkałem się z dziwnym który by trochę podchodził pod szelki. Kolega ma w swojej kolekcji dziwny tornister z hakami na górze i koluszkami na dole tak jakby był zaczepianiu w ten sam sposób co niemiecki do szelek szturmowych. I podejrzewam że właśnie mi brakuje tych elementów przy szelkach do zaczepiania u góry tornistra. Tornister odbiega kształtem od wz 33 ale ma sporo detali takich samych jak on. Oczywiście pisze o mocowaniu menażki i koca
Napisano
Zastanawiałem się przez chwilę nad tymi szelkami i jakoś dziwnie wydaje mi się, że są troszkę bez sensu. Jesteś pewien, że to nie jest jakaś powojenna kombinacja?

Generalnie chodzi mi o dwie rzeczy - pierwsza z nich to pytanie dla jakich oddziałów szelki takie były przeznaczone? Oczywiście mogłybyć przeznaczone dla kawalerii - zamiast skórzanych. Bo jakoś nie widzę zastosowania w piechocie - gdyby miałbyć w piechocie to co z tornistrami? Tak jak u Niemców przewożone na taborach? Dokumenty milczą o takich próbach, to jedno, a drugie, takie tabory znacznie by obciązały jednak oddziały... szczególnie tabory nie zmotoryzowane.


Druga sprawa która napełnia mnie wątpliwościami to kwestia tych D-ringów które w plecaku służą do mocowania pasków podtrzymujących plecak. Do czego mogłyby służyć tutaj? W przypadku szelek do oporządzenia są chyba zbędne, prawda?

Pozdrawiam
Krzysiek
Napisano
hmm ciekawe .. tak na logike ... takie sprzęty mogły byc używane przez oddziały pionierów.. przeciez oni mieli spory majdan do noszenia.. i z taborami przewożącymi tornistry chyba nie byłoby za duzego problemu...
Napisano
a co z kompaniami fortecznymi itp? Dużo wojska stacjonowało w jednym miejscu, moze to dla nich wymysł?

Pawel, mimo wszystko, mógłbyś zamieścić ten opis? Pewne nazwy mogą występować i w innych regulaminach, to może pomóc...
Napisano
Kozakk 88 - jest to mozliwe. Saperzy/pionierzy szybko szli w kierunku przygotowania do motoryzacji i motoryzacji wlasciwej tzn sprzet i plecaki jechaly na samochodach lub wozach ogumionych we wszystkich jednostkach zmodernizowanych. Poniewaz caly sprzet przenosny uczepiony byl na pasie, wiec jakies poreczniejsze szelki bylyby zupelnie do rzeczy.
  • 4 years later...
Napisano
Myślę, że te półpierścienie tak jak we współczesnych pasoszelkach mogły służyć do przypięcia dodatkowych pasków do mocowania ekwipunku. Grzybek - knopik zaś pewno do jakiejś obejmy, np. trzonka łopaty saperskiej itp. Co do przeznaczenia to być może dla oddziałów zmotoryzowanych? Poza tym na takie szelki łatwo włożyć plecak typu norweskiego. Francuzi mieli szelki podtrzymujące pas główny z ładownicami i tornister mocowano do nich - wz.35. Zakładając dążenie do wygody i oszczędności oraz właśnie motoryzowanie to zestaw parciane szelki i plecak wydaje się lepszy niż tornister.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie