Skocz do zawartości

Góry Sowie ? może już czas..?


punter

Rekomendowane odpowiedzi

Jeden z mieszkańców Walimia opowiedział mi kiedys, że po wojnie w Walimiu żył sobie taki Pan. Nic by w tym dziwnego nie było gdyby czesto nie wyjezdzał do Niemiec a w Polsce mieszkał samiutki jak palec. Kiedy umarł nie miał go kto pochowac ludzie poszli do jego domu i znalezli opaske i legitymacje NSDAP i do tego pas i legitke żołnierza SS. Do tego dowiedziałem sie takze ze długo po wojnie spotykał sie na spotkaniach SS w Niemczech. Słyszałem także że w Walimiu zagineło wiele osób wchodząc do sztolni. Według mnie prosta zasada same nie zgineły, ktos im pomogł.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie fantazjujecie troche? Moj kolega tez ma opaske z NSDAP, oryginalna z czasow wojny, u dziadka znalazl, i mozna od razu napisac watek ze dziadek byl lub jest straznikiem gor, a to nie prawda, wojna sie skonczyla, mozna bylo znalesc wiele rzeczy, dziadek znalazl sobie opaske, a ze nie byl fanatykiem i nie palil i niszczyl wszystkiego co niemieckie -bo to niemiecke, tylko zachowal sobie na pamiatke tych czasow, no i teraz mamy sobie taka wlasnie oryginalna pamiatke, ale jak mowie niektorzy moga juz pisac watki kim on to byl i legende mamy, tak wiec co do Gor Sowich i innych sztolni, lubie sobie o tym poczytac, ale 90% wszystkiego to tylko domysly i nieprawdziwe teorie, tylko fantazje, niby poukrywane zlote pociagi, reaktory atomowe, ciezarowki to juz w kazdym lesie w kazdej norze czekaja, tylko ciezko je zobaczyc bo straznicy" nie pozwalaja podejsc, itd, itp. Bylem w tych sztolniach olbrzyma", i jakos na mnie negatywne wrazenie zrobily, tyle sie naczytalem pojechalem w te regiony i ...i naprawde malo tego wszystkiego, niby jakas straznica w rury ktorej wpuszczony dym ze swiec nigdzie nie wylecial, niby zawalone cos tam niedokonczone cos tam, ale tam naprawde nic nie ma, lecz wszyscy teoryzuja. Jest jakis tam szesdziesiaty ktorys kilometr z Wroclawia co na nim byla zwrotnica z dojazdem do Ksiaza, ale nikt nie byl w tym miejscu i nikt nie moze do dzis tego potwierdzic ze bylo i moze jest slad. Pytanie: czy sa tu jakies grupy jacys ludzie co naprawde cos znalezli, potrafia o tym napisac, sa przekonani na 100% o tym co pisza, poprzec to faktami i fotografiami, i narysowac jak to bylo? - nie, nie ma, tylko domysly i tak od lat i jeszcze przez lata, tylko wiedza ksiazkowa i nic wiecej -pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tajemniczy świat GS poznałem namacalnie dopiero parę dni temu. Pojechałem do Książa, Włodarza, Osówki i Rzeczki. Zawsze zadawałem sobie pytanie - dlaczego? Słuchając jednak uważnie przewodników oprowadzających wycieczki po podziemiach, rozmawiając z nimi indywidualnie wychodzi na to, że jest tak jak pisze dr.faustus, komuś zawsze będzie nie w smak odkrycie podziemi do końca i rozwiązanie tajemnicy. Natomiast, co do niemych światków lub tajemniczych strażników to przewodnik opowiedział o „dziadku” po 80 – tce, który niedawno wylądował w szpitalu i tam zmarł, u którego znaleziono wytatuowaną grupę krwi w miejscu gdzie robiono to żołnierzom ss. Po sprawdzeniu mieszkania za szafą w zamurowanej wnęce był kompletny mundur ss, buty, broń, wszystko tak jak gdyby było przygotowane w każdej chwili do ubrania. Pewnie takich ludzi w tym rejonie będzie więcej, lecz ich czas się kończy i albo przekażą oni swoje „obowiązki” i tajemnice kolejnemu pokoleniu i tak pewnie jest, albo coś przypadkiem za jakiś czas „pęknie” tylko, co człowiek czy skała?
Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Blezor napisał: „...... lubię sobie o tym poczytać, ale 90% wszystkiego to tylko domysły i nieprawdziwe teorie, tylko fantazje, niby poukrywane złote pociągi, reaktory atomowe, ciężarówki to już w każdym lesie w każdej norze czekają, tylko ciężko je zobaczyć bo strażnicy" nie pozwalają podejść, itd, itp. Byłem w tych sztolniach olbrzyma", i jakoś na mnie negatywne wrażenie zrobiły, tyle się naczytałem pojechałem w te regiony i ...i naprawdę mało tego wszystkiego, niby jakąś strażnica w rury której wpuszczony dym ze świec nigdzie nie wyleciał, niby zawalone cos tam niedokończone cos tam, ale tam naprawdę nic nie ma, lecz wszyscy teoryzuja.” – masz 100 % racji . Dlaczego tak jest ?
Ponieważ są to ekscytujące zagadki i tematy. Jednak tylko kilku z piszących na ten temat ma jako taką wiedzę, reszta 95 % snuje tylko domysły, pragnie zabrać głos w sensacyjnych tematach i zaistnieć medialnie. Tak naprawdę jednak nie da się iść na skróty w tej branży. Częsty udział na forach i puste bezsensowne wypowiedzi demaskują okrutnie braki tej wiedzy. Często rządni sensacji dziennikarze i pisarze mijają się z prawdą, snują niesamowite ale sensacyjne historie na niestabilnych fundamentach swojej niewiedzy. Są też ludzie którzy siedzą w temacie ale nie mogą , lub nie chcą ujawnić pewnych informacje z różnych znanych im powodów. Jeszcze inni mają nawet cel w dezinformacji środowiska, tych jednak jest najmniej. Ostatnio stało się modne nakręcanie koniunktury turystycznej w niektórych miejscowościach poprzez rozpowszechnianie sensacyjnych ale nie zawsze prawdziwych informacji o tajemniczych podziemiach, skarbach itp. Wszystkie te działania mają swoje racjonalne podłoże, jednak dla niewtajemniczonych obraz ten przedstawia się tragicznie, dokładnie tak jak opisał to Blezor. Większość eksploratorów informacje czerpie z Internetu, telewizji, prasy i forów dyskusyjnych. Bazując tylko na takich źródłach medialni poszukiwacze nie są wstanie rozróżnić co jest prawdą, a co nie. Swoimi tezami i powielanymi nieprawdziwymi historiami potęgują tylko „szum medialny” w którym prawda musi zginąć.

Wiele mitów tak silnie zakorzeniło się w świadomości, że nawet przedstawiając realne dowody na ich bezsens musi sporo czasu upłynąć aby fakty te zaakceptowała większość.
Tak było Muchołapkami, tak jest z tunelem kolejowym pod Książem na 65 km. Mimom że są niemieckie plany kolejowe tego odcinka torów, mimo że przedstawiono wyliczenia z których wynika że w tym czasie i tamtymi środkami było to zadanie ponad siły budowniczych Riese, mimo, że w tym czasie do samego zamku doprowadzono już kolej wąskotorowa. Ciągle temat ten jest wiodący dla niektórych „badaczy tajemnic”.
Ja o tunelu tym dowiedziałem się 1975. Rozpowiadał tą historie wybranym turystom jeden z przewodników na zamku. Pojechaliśmy z Wałbrzycha do Książa aby usłyszeć wszystko osobiście. Już siebie widzieliśmy jako odkrywców zagadkowego poniemieckiego tunelu, przekroczyliśmy nawet limit przyznanego nam paliwa dla naszej górnozaworowej „Warszawy”.
Na miejscu usłyszeliśmy historię w stylu jedna baba drugiej babie. Jednak nie odpuściliśmy, tak długo męczyliśmy naszego informatora, że powiedział gdzie ona baba (niemka) mieszka i jak się nazywa. Poszliśmy za ciosem, Niemka mieszkała niedaleko postanowiliśmy ją wypytać osobiście. Niestety wtedy jej nie zastaliśmy. Za miesiąc może dwa byliśmy znowu na delegacji w tym terenie, postanowiliśmy odwiedzić ponownie kobietę. Trafiliśmy ją.. Niestety mimo starannej legendy i zagajenia baba niechętnie potwierdzała historię z tunelem. Wszystko trzeba było z niej wyciągać, wszystko faktycznie potwierdziła ale niczego nie była pewna - bo wszystko jak ciągle zastrzegała było dawno, a ona wtedy miała kilkanaście lat. Jednak coś osiągnęliśmy, obiecała dostarczyć nam zdjęcie tego tunelu. Była pewna, że je ma tylko musi je poszukać.
Umówiliśmy się, że gdy będziemy opuszczać wałbrzyskie to do niej wpadniemy po to zdjęcie. Tak też zrobiliśmy. Niemka faktycznie znalazła zdjęcie (to te które załączyłem poniżej). Kiedy mój szef zwrócił jej uwagę, że to tylko taki fikcyjny ladsicht, ona stwierdziła, że była przekonana że to prawdziwe zdjęcie. Jak ponowiliśmy pytania o tunel który to niby widziała, nie była już pewna czy było to naprawdę czy tylko jej dziecięca wizja zasugerowana posiadaną pocztówką. Taka była znana mi prawda już pod koniec lat 70 o sławnym tunelu na 65 km..
Tak jest z wieloma innymi historiami, kolejka podziemną z Książa, którą to inżynierowie mieli dojeżdżać do Głuszycy, rurami w Rzeczce którymi pomyka zagadkowy płomień do góry, Siłownią na Osówce, lotniskiem pod Wielką Sową a nawet rurociągiem biegnącym z tej góry do Osówki.
Jest jednak jeszcze coś. Dolny Śląsk to faktycznie niesamowite historie, skarby, i przygoda, nie mniej fascynujący jak sensacyjne historie zmyślane przez dziennikarzy i programy w stylu nie do wiary.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dokladnie tak jest ujda" na maksa! Ale fajnie sie czyta, tylko ze jakos nimcow nie interesuja te regiony, mialo byc pobudowane , ale nie zrobili, zaczeli, ale sie wojna skonczyla i im tereny odebrali, a ze ktos tam cos wiedzial o planach i powiedzial innym, a inni pododawali swoje to teraz mamy olbrzyma" i tyle. Jest pelno roznych budowli po lasach, czesto spotykam rozne fundamenty tu i tam, ale to tylko male resztki tego co mialo byc, a nie ma, i to tyle z mojej strony. Tak jak z tym legendarnym kilometrem z Wroclawia opisanym przez ASIE. Narazie najlepsze podziemia jakie widzialem to bylo w MRU, a Gory Sowie juz dawno rozkradzione, tak jak i caly Dolny Slask, a szkoda bo to piekny teren -pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Blezor podaje tu kolejny przykład pseudobadań i dezorientacji czytelników i badaczy tajemnic Książa. Podziemia budowane w czasie wojny pod zamkiem doczekały się wielu opracowań. Zamieszczono wiele planów, wystarczyło wejść tam i je zweryfikować. Większość ma krytyczne błędy, nikt nigdy o tym nie wspomniał. Szczególnie że problem dotyczy miejsca krytycznego, gdzie nastąpiło połączenie wybudowanych w czasie wojny tuneli z starymi podziemiami zamku. W miejscu tym wykuto dwa równoległe chodniki biegnące w tym samym kierunku w odległości ok. 10 m. Nikt tego tylko pozornego absurdu nie wyjaśnił, chociaż jest to bardzo ważna okoliczność dla badaczy tajemnic tego zamku. Jednak nie o tym tu mowa, chodzi o to ze główny szyb na przestrzeni kilkunastu lat w różnych publikacjach wędruje. Różni autorzy planów lokalizowali go w odnodze prowadzącej do wejścia I (3) lub IV. Ostatnio ukazała się makieta 3D, wydana przez gospodarzy zamku gdzie szyb łączy obydwie odnogi. Tak obrazują podziemia zamku osoby, które powinny być jak najbardziej wiarygodne w branży.
Książ ma nie odkryte podziemia (pomieszczenia) z różnych okresów. Dla Niemców były istotne dwa. Reszta nie odkryta podziemni pod kwaterą Hitlera i laboratorium medycyny lotniczej. Jednak nie dojdzie do ich odkrycia jeżeli gospodarz oglądając dokumenty z polsko-rosyjskiej inwentaryzacji obiektu, stwierdza to nie u nas tu pisze Solice Dolne. Inny z badaczy i pisarzy lata samolotem nad zamkiem z (zwykłym) aparatem cyfrowym i opowiada o zdjęciach które właśnie robi w podczerwieni, a na których widać tajemnicze tunele. Relacje z tego zdarzenia przedstawia TV polska, zapowiadając niebawem sensacyjne odkrycia badacza.
Teraz z kolei sensacje zapowiedziano w obliczy tegorocznej konferencji NAUKOWEJ w Książu. Niestety , nie skrytykuje bo nie warto, wszystko to było już ..... Niestety nikt z szanownego grona nie wniósł nic do badań mogących wyjaśnić tajemnice zamku.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widze Asiu ze mamy podobne podejscie do legendarnej rzeczywistosci, ze jak patrzymy na slynna mucholapke" (miejscowosci nie pamietam), to widzimy ruine podstawy pod chlodnie, a nie miejsce startu ufo, a jak wchodzimy do podziemi olbrzyma" to wchodzimy do miejsca ciezkiej pracy i miejsca smierci meczenskiej wielu wiezniow, a nie do zamaskowanego miejsca ukrycia V1,2, czy przedsionka miejsca ukrycia bursztynowej komnaty. Tak jak juz pisalem jest po lasach zarosnietych i zaniedbanych pelno ciekawych miejsc, zwiazanych z przeszloscia, sa zagadka, ale tylko dlatego ze tak do konca nie dowiemy sie jak naprawde te miejsca ktore teraz resztke ich widzimy naprawde kiedys wygladaly, kiedys ktos odkryje jeszcze jakis kawalek zasypanego korytarza, wiekszy lub mniejszy, napewno trafi sie jeszcze niejeden zakopany w czasie wojny skarb, tez mniejszy czy wiekszy, albo o wiekszej lub mniejszej wartosci, zalezy czym bedzie dla kogo, i tyle, i nie trzeba robic nestworzonych kilometrow korytarzy, i pisac jeden po drugim niestworzonych historii z wlasnymi dodatkami by bylo ciekawiej -pozdrawiam wszystkich poszukiwaczy:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...
pewnie Ameryki nie odkryję, ale wśród informacji przekazanych w trakcie konferencji była pewna hipoteza, iż równoległe korytarze mogły prowadzić do dwupoziomowej windy, która miałaby zostać zamontowana w szybie. Przedstawiony wniosek wynika z tego, że dostępny korytarz wznosi się na 1,25m, stąd być może drugi (zasypany") na taką samą wartość opada tworząc dolny poziom ewentualnej windy o wysokości 2,5m.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Michał o jakich uwagach Strugholda mówisz ? Olej publikowane w Polsce informacje na ten temat. Znam położenie dużego 3 poziomowego obiektu podziemnego rozłożonego w rejonie Książa na powierzchni 0,15 ara. Który mógłby spełniać wymagania pokładane w takiej placówce. Czy jednak jest tam rakieta na której „latał” Strughold -nie wierzę.
Istnieje kilka wejść do tgo obiektu. Wszystkie są udokumentowane materiałami archiwalnymi i nie ma wątpliwości gdzie się znajdują. Nie są to plotki na zasadzie jedna pani widziała innej powiedziała. To wszystko na ten temat.
PS
W Książu poza tym domniemanym laboratorium, znajdują się inne nie odkryte podziemia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Strughold nie latał" ale testował wpływ wibracji na organizm człowieka (jak go znam to raczej nie używał siebie jako królika doświadczalnego...)

Mógłbyś coś więcej nt. tych podziemi napisać tu na forum - w końcu nie jest to tajne/poufne...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie bardzo jest co mówić na forum dalej na temat tych podziemni. Nie ma to w tym momencie znaczenia czy jest to utajniona informacja czy poufna, niebawem wiele tajemnic padnie. Problemem jest ogólny dostęp do takiej informacji, tajemnica przestaje być tajemnicą. Wyjawić publicznie lokalizacje obiektu to tak jak by publicznie powiedzieć dzieciakom: tam w lesie za kamieniem leży pocisk. W Książu nie można wykluczyć żadnej niespodzianki. Miałbym wyjawić lokalizacje wejść, pokazać zdjęcia obiektu na forum, gdzie nawet miejscówek na kopanie łusek kolega koledze nie podaje.
Jednak jestem wstanie to zrobić, ale tylko komuś kto da sobie z tym radę i tam wejdzie w najbliższym czasie. Jestem nie tylko wstanie wskazać mu wejścia, ale przygotować całą dokumentacje (minimum kilkadziesiąt stron na ogół wypada mi ponad sto stron), w tym kosztorys. Jeżeli ktoś sobie życzy, aby wspomóc akcję swą radą czy nawet pokierować nie ma problemu. Nie obchodzi mnie co potem zrobi z tą informacją zainteresowany, może to dalej trzymać w tajemnicy, upublicznić, nawet zrealizować film. Nie interesuje mnie dalszy los tych podziemni.
Jednak kto chce tam wejść pierwszy musi załatwić formalność: Zgodę właściciela parku, konserwatora zabytków, konserwatora przyrody, pozwolenie na wycinkę około 5-6 drzew o grubości około 40 cm. Ponad to musi zgromadzić na specjalnym koncie około 10 tyś zł z przeznaczeniem na to przedsięwzięcie. Jednak wydaje mi się że same koszty eksploracji nie przekroczą 3 tyś. Musiał bym to sprawdzić w terenie. Jest aż 6 miejsc którymi można by wejść do obiektu. Koszty podane dotyczą najgorszej opcji. Odarcie zajmie (tu również zależy od opcji) od 3 do 10 dni.
Jak ktoś jest chętny niech poda swoje namiary.
Obiekt jest na pewno, jestem nawet wstanie z zainteresowanym podpisać umowę cywilno prawną, gwarantującą mu zwrot poniesionych kosztów gdyby we wskazanym miejscu nie było go.
PS
Strughold wypowiedział jedno zdanie na ten temat, Zdanie, które nawet nie doczekało się właściwego tłumaczenia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wątpię: jak by tak już wszystko odkryli to musieli by zmienić tytuł na yły Odkrywca"

A w sumie: 13 000 zł - toż to grosze, a co z opieką saperską, a tak wogóle - to czy ten teren jest eksterytorialny?

PS Aleś minie podsumował z tym Strugholdem - ale ja pytam poważnie, w sumie ta sława medyczna" chyba tam coś robiła - wiesz coś na ten temat?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Michał ja nic nie mówiłem o 13 tyś zł. Powiedziałem, że chętny musi mieć na koncie ok. 10 tyś aby przystąpić do tego przedsięwzięcia. Powiedziałem, że przy odrobinie szczęścia może uda się tam wejść za 3 tyś (najtaniej). Ja zawsze liczę na wyrost. Nie można liczyć, że uda się tam wejść najprostszą drogą , zawsze są jakieś nieprzewidziane wypadki. Najtańszy wariant 3 tyś wypaliłby gdyby zrobiono by to w trzy dni przy pomocy koparki. Same opłaty i znaczki na podania o zgody to ok. 500 zł, Pobyt tylko jednej osoby w terenie, nocleg i wyżywienie przez trzy dni to 150 zł. Koparka to kolejne 7-8 tyś, samochody do wywozu ziemni z wykopu kolejne pieniądze, trzeba też zatrudnić kilku bezrobotnych z Wałbrzycha którzy za 100-150 zł będą ładować ciężarówki, dokonają zwózki drzewa itp. Poszukiwania to nie zabawa ale inwestycja.
Ale nie może być tak, że w obliczu nie przewidzianej sytuacji zabraknie kasy aby np. wypompować wodę z chodników (akurat tam nie ma wody), czy przebicia się przez kilku metrową plombę betonu.
Mnie tajemnice III rzeszy nie interesują, jedynie skarby i ukryte zabytki szczególnie gdy są ukryte w ślicznej górskiej scenerii z dala od ludzi. Książ to obiekt na który musiałbym załatwiać papiery i ponieść zbędne koszty. Co zyskam , po za sławą odkrywcy ? Nic bym nie zyskał, może tylko zaczęto by się mną bardziej interesować, na czym naprawdę mi nie zależy. Jednocześnie mówię wam, że wszystko co tam znajdziecie, będziecie musieli oddać państwu.
Może faktycznie jak w tytule wątku ”Może już czas ?” Owszem rozwiążecie jedną z większych zagadek „Riese” czy Gór Sowich i co z tego ? Moja propozycja jest aktualna, ale tylko dla osób z możliwościami realizacji tego przedsięwzięcia. Opowiadanie dla samego opowiadania na publicznym forum gdzie należy szukać podziemni jest bez sensu.
PS:
Uwaga, można zrobić to też zgodnie z prawem , bez zgody konserwatora zabytków na eksplorację w Książu. Da się to zrobić pod płaszczykiem innych działań niż poszukiwania, ale wiąże się to z większymi wydatkami. Praktycznie da się to potem uczciwie spieniężyć konserwatorowi jako znalezisko (kc), lub sprzedać na czarnym rynku bo nikt się o nim nie dowie jak wy się nie pochwalicie. Da się wywieść.
UWAGA Proszę do mnie nie dzwonić w tej sprawie, bo to nie ja. Jak ktoś chce niech da swoje namiary na forum sam się odezwę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Może do końca nie jestem zorientowany ale:

1. Może tam już nic nie ma a te wszytskie mity sa tylko po to aby przyciagnac turystów.

2. Przeciez istnieje w tej chwili sprzet (georadary itp.), którym bez odkrywki mozna okreslic czy sa jeszcze jakies tunele, jakie długie i tak dalej.

3. A moze zaczac od znanych (np. z TV) dziennikarzy zajmujących sie historia (widomo kto). Mysle ze maja najwieksza siłe przebicia , a sponsorzy znalezli by sie bez problemu. Wystarczy ze w TV, gazecie czy w jakichkolwiem mediach pojawi sie ich nazwa i tyle - reklama.

4. Wierzyc mi sie nie chce ze XXI wieku w wolnym, demokratycznym państwie, w którym wielu ludzi wyłozyłoby pieniadze na badania nie mozna tego rozwikłac. Dla mnie to zupełnie dziwne i niezrozumiałe wiec moze rzeczywiscie tam juz nic wiecej NIE MA.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 years later...
Witam,
Czasu już minęło bardzo duuużo i czy są jakieś nowości na ten temat?
Dzisiaj w tvn24 podali informację, że amerykanie mają odtajnić dokumenty na temat Katynia - a czy nie jest tak, że Amerykanie mają również dokumenty dotyczące RIESE? Wcale bym się nie zdziwił, skoro na stronie CIA podali informacje dotyczące dożycia sędziwego wieku" Adolfa H.

http://www.tvn24.pl/usa-odtajnia-dokumenty-ws-katynia-rzuca-nowe-swiatlo-na-zbrodnie,272636,s.html
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt nic nie wyciągnie i nie ujawni.Dolny Śląsk pozostanie pod okupacją polityczną na wieki.A pan P.Dalej będzie szukał sponsorów i bujał się na patencie aż do śmierci.
Obserwuję temat od 2o lat.Gdyby kraj i ludzie z tego kraju chcieliby coś odsłonić i coś UDOWODNIĆ,zrównaliby Sobiesz,Wilisławkę etc.Do poziomu i jeszcze głębiej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie