Skocz do zawartości

Brać czy nie brać?


fakker

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 55
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Napisano
jak taka hiena natrafi na grób to nie wie czy coś jest do zabrania w nim więc musi go rozkopać i nawet jak się zakopie taka mogiłę to pojawia się nowa hiena i rozkopuje a jak nic nie znajdzie to sie złosci że się nakopała i zostawia rozbabrane i trzeba zakopać znowu. i tak w kółko.
Napisano
A tak odbiegajac od tematu sam byłem świadkiem jak miejscowi ryli w miejscu skad 6 lat temu przeniesiono kilkudziesięciu Naszych Chłopaków z Armii Kraków na Cmentarz(pod Tomaszowem Lubelskim).Tłumaczenie?Ano może coś zostało to pójdzie do żyda.Fanty były konkretne bo lezału metr pod Chłopakami.
Pozdrawiam
Napisano
Jeśli chodzi o ten temat to dwa lata temu jak tylko zacząłem chodzić z wykrywką też trafiłem kolesia. Był chyba rosjaninem bo miał hełm rosyjski na sobie. Zostawiłem wszystko(miał tylko chełm rozpadający się i kilka sprzączek), zostawiłem wszystko postawiłem prowizoryczny krzyż. Jade tam kopać za dwa dni i co widze?? Kości walają się w odległości do 20m 0oczywiście nic metalowego nie ma. Teraz ten koleś spoczywa wśród rozstrzelanej ludności polskiej której groby są także w lesie obok mnie. A wszystko załatwiłem za pośrednictwem gminy.
Napisano
Wlasnie przpomnial mi sie tekst tubylca z ostatniej wyprawy na wioske kolo Wroclawia. Po krotkiej rozmowie i wskazaniu drogi patrzy sie na nas i spokojnie pyta: co, groby jedziecie kopac?" Najwidoczniej albo sami to robia albo widzial jakies kanalie w mundurach i teraz wszystkich kopaczy kojarzy z hienami cmentarnymi
Napisano
Zgadza się Zwierz - ksywka mi dość znajoma - jedno województwo świętokrzyskie.
Nie wiem, ja jestem amatorem i weekendowym poszukiwaczem, ale nie mieści mi się w głowie żeby obrabować czyjeś szczątki i jeszcze je rozrzucać. No Po prostu jak kolega aaa.ggg powiedział są ludzie i ludzie.
Napisano
He he kol Acer to chyba masz małą głowę skoro Ci się to nie miesci.jak juz pisałem wpadnij pod Gdynię albo Gdańsk Stogi.Będziesz miał co opowiadac.
Pozdrawiam
Napisano
Jaca, cóż, już to skomentowałem w powyższych postach.
Zamieszkuję 500 km na południe, w Świętokrzyskim.
Znam kilku poważniejszych poszukiwaczy, i przypadki odnalezienia zwłok, - żołnierz od chwili znalezienia przez nich ma imienny grób, został zidentyfikowany, jeden los się wyjaśnił. Mowy nie było o rorzucaniu kości ze złości.
Autentycznie.
Nie wiem może inni ludzie.
Napisano
A mam do was pytanie co zrobic z taką złapaną na gorącym uczynku hieną?Zaje...ć to chyba za mało. Czy zastrzelić gościa ze służbowej broni?Już starożytni mieli kary dla tekich hien wiec co byłoby najlepsze?Czy ktos orientuje się jak mowi o tym nasze prawo czy mowi coś na ten temat czy obejmuje tylko generalnie wszystkie groby bez wyjatku oznakowane lub nie?Jak ktoś coś wie na ten temat to poproszę o.
Napisano
To teraz następna prowokacja.
Czy znajdując zwłoki lepiej:

A) wziąć wszystko co wykrywacz wykrywa i potem zakopać ładnie, z modlitwą lub bez, przykryć ściółką tak, żeby już nikt nie znalazł; jeśli był nieśmiertelnik to zgłosić znalezienie odpowiednim organizacjom, jeśli nie, to tylko zakopać.

B) Przestać kopać, zakopać, postawić krzyż, zgłosić gdzie trzeba itd.

C) ....

Teraz proszę o uzasadnione odpowiedzi, od strony moralnej, praktycznej, a może łże-kompromisy i zgniłe kompromisy?

PS. Nie kopię, nie mam wykywki.
Napisano
Tak, to chyba jakaś prowokacja...
O czym tu w ogóle gadać, jak tok postępowania jest wszystkim znany:
1. Poszukiwanie przy pomocy urządzeń...jest nielegalne.
2. W przypadku znalezienia przykrego" znaleziska należy...
itd.
A reszta to jest ciemna zakazana strefa. WYBÓR NALEŻY DO CIEBIE- Minister...czegoś tam...ostrzega :-)
Napisano
Żadnych krzyży !!!!!!!!!! możesz dryndnąć do fundacji Polsko -Niemieckiej Pamięc- ale ja z nimi nie miałem dobrych relacji opisywałem tu kiedyś pewien temat jako Strażakwaffe-więc nie będę sie powtarzał-pozdro
Napisano
W zach. Polsce tymi sprawami zajmuje się stowarzyszenie Pomost" z Poznania tel. 0618619275, sympatyczni, kontaktowi ludzie, działają sprawnie i profesjonalnie, ja właśnie do nich zgłosiłem swoje znaleziska".
http://www.odkrywca-online.com/pokaz_watek.php?id=311252
Napisano
Ja zgłosiłem znalezienie szczątków do wójta . on zadzwonił do Niemieckiej Ambasady i po 2-3 godzinach ekipa przyjechała na miejsce . Niemiecki żołnierz miał niesmiertelnik , kilka guzików i chełm . Ekipa zabrała wszystko . Była to Polska firma , ale nie pamietam nazwy , było to w 1999 .
Napisano
A jakie jest wasze zdanie na temat rozkopywania grobów królów Polski i wydobywania z nich fantów. Wszystko w majestacie prawa oczywiście i dla muzeum. Jeśli rozkopywanie mogiły w lesie jest bandyckie to jaka różnica jeśli grób jest w krypcie na Wawelu. O grobowcu Tutanhamona nie nadmienię.

Ja osobiście grobu nie rozkopywałbym (jeśli wiedziałbym ze to grób) ale jeśli przez przypadek by się to stało i byłoby coś tam ciekawego to bym zabrał, jeśli byłoby to coś ciekawego. Bo połówki hełmu albo zgniłego buta to bym nie brał.
Napisano
Cóż, grobowców wawelskich nie musieli rozkopywać, otwarli po prostu sarkofagi. W imię nauki". Zresztą nie bezkarnie, bo potem jakiś grzybek chyba ich zaatakował i było kilka zgonów.

Mnie brało by obrzydzenie brać coś do łapy z nieboszczyka, z kości do domu i to trzymać tam jeszcze. Po prostu.

Co ciekawe co jakiś czas zawsze chcą otworzyć sarkofag Napoleona, spekuluje się że tak wielka ilość arszeniku jaką wchłonął gdy go systematycznie podtruwali zakonserwowała jego zwłoki idealnie.

Moje zdanie jest takie - poza niezbędnymi ekshumacjami związanymi z przenosinami na zbiorowe cmentarze itp.,
dać tym kościom spokój.
Napisano
Witam
Moim zdaniem;
Jak ktoś może ograbić nieboszczyka i powiesić Jego rzeczy np.w gablotce!!To się w głowie nie mieści!!!
Pozdrawiam.
Aga.
Napisano
Jako niekopacz mogę poteoretyzować najwyżej, ale moim zdaniem (i gdybym był tym nieboszczykiem, to bym się nie obraził) fanty z nieoznaczonej mogiły można a nawet trzeba zabrać, oczyścić z wszystkiego co daje sygnał, a potem zakopać, żeby nikt potem już nie trafił na te kości za pomocą wykrywacza i ich nie beszcześcił, bo nie wiadomo kto będzie następnym znalazcom i czy uszanuje zwłoki. Oczywiście to można zrobić gdy nie ma nieśmiertelnika. Jeśli jest nieśmiertenik zawiadamiamy kogo trzeba, wcześniej robiąc dokładny plan, gdzie leżą szczątki, żeby można było je wykopać. Oczywiście wcześniej czyścimy znalezisko z wszystkich sygnałów.

Oczywiście jeśli ktoś nie lubi mieć w gablocie nic z nieboszczyka, to może zakopać fanty kilkanaście metrów dalej, żeby nie zdradzać miejsca pochówku.
Ale to moje teoretyczne rozważania.
  • 2 weeks later...
Napisano
nie , no spoko. A wicie co u mnie w okolicy zrobiono , kumpel jest w policji i zdarzyło mu sie złapać paru sku...synów z detektorami przy rozgrzebywaniu grobów partyzantów.Chłopaki mieli numery na W --------pewnie wąchock -bez urazy , aż z Wawki przyjechali.No to teraz na posterunku mają trzy zajebiste sprawne wykrywacze , gnoje dostalui po 72 godz,wiem to mało.Jak ja sie dowiem o czymś takim i w dupie mam Niemiec, Polak czy Sowiet od razu tam jade z radiowozem.aha wykrywki sie bardzo przydają.Panowie z W......y zapraszam.Roztocze czeka.j...ne hieny.pozdrawiam.
Napisano
Dodaje jedną rzecz.Policja i nadlaśnicto w tych stronach naprawde na spokojnie patrzą naszukanie kluczy od samochodu w środku lasu".Ale ludzkie szczątki??????????Przypadkiem to przypadkiem.Kolesie rozwalali normalne groby.
Napisano
Nie brać, nie ruszać, zawiadomić urząd gminy, czy choćby starostwo. Co to za pomysł zabrać rzeczy w trosce o spokój zmarłego, żeby inny nie zbeszcześcił. A co taka osoba w tym momencie robi? Zabiera z uszanowaniem i jest w porządku?
Rozkopywanie oznaczonych grobów jakoś mi się w głowie nie może zmieścić...A myślałem, że tylko ludzie chodzą z wykrywaczami.
Napisano
Panie liha - te rejestracje na W to nie tylko warszawka ale też ładny kawałek naszego kraju więc proszę nie uogólniać bo jest to mocno krzywdzące. Mam dosć opluwania przez zamiejscowych" mojego miasta.

i wspominając Twoje gościnne zaproszenie ... zapraszam też do wawki - przekonasz się jak Cie ugościmy ....
Napisano
Kiedy pisałem posta myślałem , że tak właśnie będzie.No co ja mam teraz odpowiedzieć. Oczywiście , że nie wszyscy ludzie z wawy to robią , ale to boli , kiedy widzisz, ba masz namacalny dowód że paru debili rozkopuje szczątki dla paru blaszek.Blachy były z Warszawy.Przepraszam jeżeli obraziłem fajnych ludzi ze stolicy. Nie chciałem. Przyjade i ja do wawy. pozdrawiam.liha
Napisano
Wszystko zależy od człowieka...Ale ja też sie czesto spotykam gdy coś sie niedobrego stanie w lesie(doły,rozkopane groby)to ubylcy" mówią o tych warszawskich numerach rejestracyjnych.
Raz nawet byłem u gospodarza spytać sie czy moge pokopać na polu za jego domem.
Pierwsze pytanie jakie mi zadał to-cytCzy jesteś z Warszawy?"
Mówie że nie,to on na to żebym kopał nawet do rana.
Pytam więcA co by było gdybym był z Warszawy"
On na toChyba byś ku... stąd nie wyjechał.Pare dni temu dziady z Warszawy rozkopali cmentarz pierwszowojenny.Na szczescie ludzie zapisali numery rejestracyjne"
Więc sie pożegnałem ale słysze za plecami-
A czyby na pewno nie jesteś z Warszawy?Pokaż na jakiś kwit"

Pzdr
Grand

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie