Skocz do zawartości

praktyki niemców??


Klaus BOLS

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Przeczytałem w jakiejś książce lecz juz nie pamiętam skąd taka informacja. Mianowicie chodzi mi o to czy słyszeliście kiedyś, zeby podczas egzekucji przeprowadzanej przez niemców na ludnosci cywilnej w rosji czy gdziekolwiek podczas wieszania ludzie nie zawsze gineli tak szybko. I gdy taki niedoszły wisielec za długo się męczył na stryczku, padała komenda by żołnierze uwieszali się na wisielcach, by swym cięzarem ich dobić. takie coś obiło mi się o uszy ile w tym prawdy??? jest to trudne do wyobrażenia.........
Napisano
Śmierć przez powieszenie polega na:
1. Upadku ciała z dużej wysokości z pętlą na szyi w wyniku czego następuje przerwanie rdzenia kręgowego i szybka śmierć.
2. Okrutnym duszeniu ofiar powieszonych na pętli, kiedy śmierć następowała czasami po 15-20 minutach.

Zastraszenie, ostentacyjne okrucieństwo...

Niemcy wycofując się z Neapolu zaplanowali: spalenie archiwów miejskich, porwanie filozofa Benedetto Croce, spalenie kościoła św. Klary. Udało im się spalić tylko kościół. Jak można zauważyć wszystkie te cele nic nie miały wspólnego z celami militarnymi.
Napisano
Rosjanie po zdobyciu miasta Wroclaw czyli po kapitulacji.Nie uzywali nadmiernie stryczka mieli go za pasek.Zalatwiali to czesto noznie,i nie tylko na wojsku,zdjecia sa do dzis.
Napisano
Znam ustną relacje ,jak córka jedneg z wieszanych rzuciła się na dogorywającego ojca i ciągnąc go za nogi do dołu starała się skrucić mu męki konania .Opowiadała mi o tym osoba która była świadkiem tego zdarzenia.Egzekucji dokonywali niemcy ,wieś gdzieś nad Bugiem , okolice Drochiczyna .
Napisano
Tak, to prawda. Zetknąłem się z tym w literaturze a także w fotografii. Nie pamietam co prawda gdzie, ale daj mi czas a znajdę źródła.
Napisano
w ten sposob wieszano dzieci, byly za lekkie zeby pod wlasnym ciezarem strzelily im kregi, a ze chodzilo o czas to pomagali swoim ciezarem ciala.
Napisano
No, no... było już coś kiedyś o momentach śmierci, teraz o wieszaniu. Co będzie następne ? Jak gwałcono kobiety czy może jak nabijano dzieci na sztachety w płocie ?
Po co zadawać pytania JAK ? Może lepiej zrobić to samemu, aby przekonać się jak TO jest.
Myślałem że nasze hobby należy do tych zdrowych a tu...ręce i szczena opadają.
Napisano
Witam.
Temat jest doprawdy żałosny. Wiadomo, iż podczas każdego konfliktu zbrojnego popełniane są zbrodnie na bezbronnych, takim jak ludności cywilnej czy tez wziętych do niewoli żołnierzach nieprzyjaciela. W większości przypadków dokonywane są one przez spaczony psychicznie element", bandytów i ludzi tegoż autoramentu bądź też przez ludzi takich sterowanych. Niektórzy z nich odczuwają także chorobliwą chęć pochwalenia się swoimi sukcesami" i dokumentują je bądź to na błonie fotograficznej, bądź na taśmie filmowej. I z jednej strony jest to godne potępienia jako przejaw całkowitego braku człowieczeństwa i maksymalnej degeneracji emocjonalnej, z drugiej zaś bardzo pomocne, ponieważ dzięki temu ta chora tkanka" społeczeństwa możliwa jest do zlokalizowania i wycięcia". Nie rozumiem po co jednak zdjęcia takie mają być umieszczane na forum Odkrywcy". Są wyspecjalizowane organizacje polskie i międzynarodowe, które zajmują się ściagniem zbrodniarzy wojennych i takie dokumenty, bo tylko tak należy je traktować, są pomocne w ich pracy. Forum zaś, do którego ma dostęp także spory zastęp młodzieży, nie jest na publikacje takie dobrym miejscem. Także niestosowne jest zamieszczanie na łamach forum swoisych instrukcji" dokonywania morderstw, bo tak trzeba nazwać te praktyki Niemców". Nie wiem też dlaczego autor uzył w tytule dwóch pytajników, chyżby poddawał w wątpliwość te praktyki" niemieckiego okupanta? Chciałbym także dodać, że nie tylko Niemcy dopuszczali się zbrodni wojennych i właściwie ciężko byłoby wskazać naród w tej materii niewinny. Na koniec pozwolę sobie zadać autorowi wątku pytanie o cel umieszczenia go? Czy miała to być kolejna prowokacja, jakich na tym forum jest niestety dużo, czy też ma on służyć jako podręcznik" kata?

Pozdrawiam
zniesmaczony wątkiem Łukasz

PS. Polecam lekturą książki S.Grzesiuka 5 lat kacetu", tam można sobie poczytać o praktykach" Niemców. Po lekturze zachęcam do przećwiczenie, ich najlepiej na sobie, z pomocą dzielących zainteresowania kolegów.
Napisano
nie miała to być żadna prowokacja, ani ujawnienie jakichś upodobań czy pasjonowania się śmiercią. Wątek założyłem bo uważam ten temat za jedną z kart historii. Prepraszam jeśli kogos uraziłem może nieodpowienim i zaostrym tematem. Ale codziennie w TV mamy mase wiadomości o zamachach i morderstwach. No cuż moze skoro w mediach mamy tego za dużo nie piszmy o tym na forum, może sie pomyliłem...

ps. Grzesiuka czytałem... a dwa pytajniki to nadinterpretacja Lukasa P
Napisano
Cieszę się że moja wypowiedź spotkała się ze zrozumieniem ze strony autora postu. Może trochę za ostro się wypowiedziałem, ale temat zasługuje na takie potraktowanie. Chodziło mi o to, by nikt o chorych zanteresowaniach nie zaspokajał swoich potrzeb z pomocą tego postu. Niestety takich osób w naszym otoczeniu nie brakuje (nie mam tu na myśli forumowiczów, aby przeglądać forum nie trzeba być zarejestrowanym na nim). Jeżeli post ma służyć celom historycznym to po prostu można się skupić na cytowaniu źródeł. Ja ze swojej strony polecić mogę lekturę ksiązki 485 dni na Majdanku" J.Kwiatkowskiego. Literatura obozowa zawiera mnóstwo scen zbrodni hitlerowcow.
Pozdrawiam
Łukasz
Napisano
Sądzę, że autor tego tematu ma wiele racji w przypominaniu tego typu historii.

Od siebie dodam: nie chodzi tu o zaspokajanie zwyrodniałcych żądz, raczej o pamięć - przede wszystkim pamięć o pomordowanych, ale także pamięć o zbrodni i zwyrodnialcach jej się dopuszczających.
Napisano
Nie twierdzę, że nie należy pamiętać o zbrodniach, bo to nasza historia, a naród bez historii nie istnieje. Jednak mozna było to uczynić w troszkę inny sposób. W moim mieście rodzinnym (Ostrowiec Świętokrzyski) w 1942 roku Niemcy powiesili na rynku 30 mieszkańców miasta. Większość obecnych mieszkańców wie o tym (dobra edukacja patriotyczna w szkole), ale nikomu nie przyszłoby do głowy (tam myślę ....) zastanawiać się nad tym w jaki sposób tego dokonano. Ważne jest, że DOKONANO zbrodni! Zastanawianie się nad sposobami wieszania jest conajmniej niesmaczne. Wybacz kolego Michale zalogowany, ale w tym poście nie zauważyłem żadnego przejawu pamięci. Pojawiają się co prawda nazwy miejscowości, ale co z tego? Zgadzam się za to ze zdaniem kolegi Foster73, którego wypowiedź powinna być podsumowaniem topica.

Pozdrawiam
Łukasz

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie