kloki Napisano 19 Kwiecień 2006 Autor Share Napisano 19 Kwiecień 2006 Gdzieś w Polsce. Gdzieś w lesie. Zbliża się świt styczniowego poranka 1945 roku. Niemiecki oddział artylerii p-lot. zostaje postawiony na nogi przez niespodziewany atak Rosjan. Nacierający przeciwnik napotyka jednak opór. Niemcy kierują silny ogień z dwóch dział przeciwlotniczych kalibru 20 mm. w stronę przeciwnika, zatrzymują go. Po kilkugodzinnej walce Rosjanie otrzymują wsparcie. Niemiecki oddział już nie ma siły się bronić, wpada w popłoch, ucieka... Trup ściele się gęsto wśród zarośli...To samo miejsce. Ten sam las (tylko drzewa troche większe) 19 kwietnia 2006. Ekipa w składzie kloki, pyśka i jarecki, po usłyszeniu dokładnie takiej relacji pobliskiego mieszkańca, postanawia sprawdzić jej autentyczność. Sprzęt, saperki i w las. Po godzinie poszukiwań z marnymi efektami, ciszę leśną przerywa krzyk jareckiego. Ekipa zbiega się. Jest, nieśmiertelnik, tu chyba sygnał drugiego, trzeciego, czwartego, ... i rzeczywiście - spod ziemii wyłaniają się kolejno 4 nieśmiertelniki. Wszystkie z tym samym biciem jednostki:4./.H.Fl.Artl.Abt.306Wychodzą kolejno numery żołnierzy 14,15,16, połówkę 13 i połówkę 18. Chwile potem pyśka wyciąga 17 i 5. Ja w tym czasie wyławiam połówkę z numerem 8, a parę metrów dalej brakującą drugą połówkę tej 8. Zdawało się, że to już koniec, lecz jarecki kontynuuje swoją dobrą passę wyrywając spod szpadla numery 22 i 10. Wszystko to w promieniu 10 metrów. Nie wiadomo w jakich okolicznościach nieśmiertelniki te zostały tak porzucone - jeden obok drugiego. Snujemy różne domysły. W miejscu tym spod mojej saperki wyszły jeszcze niemieckie monety oraz dziwny przyrząd z biciem F prüf. c", który był oblepiony resztkami dokumentów. Wniskuję, że służył oficerowi.Nieopodal, poprzedniego dnia, pyśka wyciągnął resztki niemieckich map, gazet i dokumentów. Z relacji świadka dowiedzieliśmy się, że po bitwie wśród żołnierskiego ekwipunku, leżały także maszyny do pisania, dokumenty, przedmioty należące do sztabu.Reasumując... z miejsca tego wykopaliśmy dziś nieśmiertelniki 10-ciu żołnierzy. Kolejno numery 5,8,10,13,14,15,16,17,18 i 22. Wszystkie są bite tym samym kodem jednostki.Proszę o podanie dokładnej nazwy jednostki.Życzymy wszystkim takich lub podobnych przygód pełnych emocji. Serdecznie pozdrawiamy!klOkipyśkajarecki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kloki Napisano 19 Kwiecień 2006 Autor Share Napisano 19 Kwiecień 2006 To ten wspomniany przyrząd. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kloki Napisano 19 Kwiecień 2006 Autor Share Napisano 19 Kwiecień 2006 Oraz całość ze wspomnianymi mapami i dokumentami. Szkoda, że można wklejać tylko takie małe zdjęcie. Nic prawie nie widać.Pozdrawiam! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
aaaa.gggg Napisano 19 Kwiecień 2006 Share Napisano 19 Kwiecień 2006 WitamGratulacje kloki.Blachy na 99% nie nadane.Zdarzają sie takie zsypy.Jeżeli na blachach nie ma grupy krwi to na 100 nie wręczone.Grupa krwi była bita OBOWIĄZKOWO od bodajże 1941 roku.Napisz czy jest grupa na blachach?PozdrawiamZwierz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Domino(*) Napisano 19 Kwiecień 2006 Share Napisano 19 Kwiecień 2006 Myślę, że chodzi o 4 Heeres Flak Artillerie Abteilung 306.Bardzo ciekawe znalezisko, podobne do mojego, w miejscu stacjonowania obsługi dział wyszły m.in nieśmiertelniki 11 żołnierzy z 4 różnych jednostek p-lot,orły Luftwaffe, gazety, rzeczy osobiste typu grzebienie , szczoteczki, resztki płaszczy, masek p-gaz itd itp.Gratuluję!!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Domino(*) Napisano 19 Kwiecień 2006 Share Napisano 19 Kwiecień 2006 Nie zgodzę się z Tobą, to że nie ma wybitej grupy krwi nie oznacza odrazu , że były one nie nadane. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
aaaa.gggg Napisano 19 Kwiecień 2006 Share Napisano 19 Kwiecień 2006 Domino(*)Zauważ że kloki napisał o roku 1945.Zołnierz musiał mieć grupe na blaszce.Czyżbyś wierzył w taki zbieg okoliczności że żołnierze Ci dostali nieśmiertelniki w roku np.1940,przez cały okres wojny służyli razem,żaden z nich po zmianie regulaminu w 1941 nie wybił grupy(ORNUNG!!!!) i jeszcze do tego zginęli w jednym miejscu i obok siebie??????PozdrawiamZwierz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
aaaa.gggg Napisano 19 Kwiecień 2006 Share Napisano 19 Kwiecień 2006 Zobacz na numery żołnierzy.Prawie kolejne.13,14,15,16,17 itd. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kloki Napisano 19 Kwiecień 2006 Autor Share Napisano 19 Kwiecień 2006 Wielkie dzięki za identyfikację. Co do nazwy zdążyłem odszykać rozwinięcie skrótu. Proszę o przetłumaczenie nazwy tej jednostki na polski.Prosze także o identyfikację tego przyrządu z biciem F pruf. c". Jest to ta blaszka z dziurą pośrodku. Malowana farbą feldgrau z podkładem czerwonym.Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Domino(*) Napisano 19 Kwiecień 2006 Share Napisano 19 Kwiecień 2006 Nie twierdze, że zgineli w jednym miejscu obok siebie, zauważ, ze cześć blach jest połamana, myśle ze podczas ucieczki pozbywali się niesmiertelników, aby ich nie rozpoznano, cześć rzucila luzem, część połamała, blachy z mojego miejsca pochodzą z przełomu kwiecień/maj 1945r. żaden nie ma wybitej grupy krwi, tylko B oznaczające obsługę pomocniczą.Jeden nieśmiertelnik był podpisany przez kanoniera, a nie było na nim grupy krwi, jednostkę utworzono w 1945, więc nie było regułą wybijanie grupy krwi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
aaaa.gggg Napisano 19 Kwiecień 2006 Share Napisano 19 Kwiecień 2006 Ale nie zmienia to faktu że fajne trafienie.Jeszcze raz gratuluje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
aaaa.gggg Napisano 19 Kwiecień 2006 Share Napisano 19 Kwiecień 2006 Może regułą nie było w 1945r. ale REGLAMIN nakazywał wybijanie grupy krwi.Odsyłam do np.artykułów A.R w Odkrywcy.A znając Niemców to REGULAMIN TO RZECZ ŚWIĘTA".Ale teraz po tylu latach możemy tylko mniemać... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Domino(*) Napisano 19 Kwiecień 2006 Share Napisano 19 Kwiecień 2006 Inny przykład, inna jednostka, utworzona w 1943 , jeszcze inna w 1944, żadna nie ma wybitej grupy krwi, mówie o bateriach p-lot. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Domino(*) Napisano 19 Kwiecień 2006 Share Napisano 19 Kwiecień 2006 Heh no wiesz z tym regulaminem to róznie bywało, podpisywanie blach również było nieregulaminowe a zdarza się trafić taką podpisaną.Jako przykład jedna z wielu, kanonier H.Lübke, brak grupy krwi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kloki Napisano 19 Kwiecień 2006 Autor Share Napisano 19 Kwiecień 2006 Dzięki jeszcze raz, bardzo interesujących rzeczy się dowiaduję. Proszę o odpowiedź na pytania z mojego poprzedniego postu.Zauważyliśmy także, że numery 5,8,10 (czyli te do 10) są bite inaczej, czyli np: 4.H.Fl.Artl.Abt.306 8A te powyżej są bite np.:4./.H.Fl.Artl.Abt.306 Nr 17Z czym związana jest ta różnica w biciu tej samej jednostki?Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Domino(*) Napisano 19 Kwiecień 2006 Share Napisano 19 Kwiecień 2006 4 bateria 306 Dywizjonu Artylerii Plot. Wehrmachtu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Domino(*) Napisano 19 Kwiecień 2006 Share Napisano 19 Kwiecień 2006 Kloki czy da sie zrobić jakiś dokładniejszy skan blach? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kloki Napisano 19 Kwiecień 2006 Autor Share Napisano 19 Kwiecień 2006 Zdjecie tej przełamanej blaszki. Dziwna sprawa, została złamana i rozrzucona w odległości kilku metrów.Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Domino(*) Napisano 19 Kwiecień 2006 Share Napisano 19 Kwiecień 2006 Kolega może mieć racje, nie zdązono ich wydać.Zwłaszcza ta relacja ze sztabem może to potwierdzać, nieśmiertelniki wybito i miały zostać przydzielone żołnierzom, którzy mieli dopiero przybyć w uzupełnieniu, wystarczyło tylko dobić grupę krwi.Kloki czy to był płaski teren w lesie , czy nie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Domino(*) Napisano 19 Kwiecień 2006 Share Napisano 19 Kwiecień 2006 Nie ma tego dużo, ale to co udało mi się znależć na temat tej jednostki:http://www.lexikon-der-wehrmacht.de/Gliederungen/HeeresFlakArt/HFA306.htm Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
krzysiek Napisano 20 Kwiecień 2006 Share Napisano 20 Kwiecień 2006 Swoją drogą, to bardzo dziwne, że miano wydać nieśmiertelniki w jednostce frontowej. Prawie w 100% nieśmiertelniki wydawano w jednostkach szkolnych. (nie wiem co prawda jak było w Luftwaffe).W jednostkach bojowych nieśmiertelniki wydawano tylko w przypadkach szczególnych - zgubienia nieśmiertelnika wcześniejszego.PozdrawiamKrzysiek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dr.Wstrząs Napisano 20 Kwiecień 2006 Share Napisano 20 Kwiecień 2006 Witam.Może pytanie nie na miejscu, ale czemu napisy na nieśmiertelnikach nie były umieszczane w ten sam sposób /foto/? Czy w tej materii była pełna dowolnośc, czy zależało to od formacji, czy określał to jakiś przepis?Przepraszam że zaśmiecam wątek, nie znam sie na nieśmiertelnikach, ale takie pytanie nasunęło mi się oglądając Wasze zdjęcia.Pozdrawiam dr.W Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kloki Napisano 20 Kwiecień 2006 Autor Share Napisano 20 Kwiecień 2006 Domino - To byl płaski teren, większość nieśmiertelników leżeała obok siebie w odstępach 20-50 cm., inne ze 3 metry od tego miejsca. Ten jeden mój złamany leżał dalej, tak z 10 metrów od tamtych. Wygląda jakby je ktoś tam rozsypał. Wspomniałem, że obok były przedmioty chyba oficera, resztki dokumentów, ten dziwny przedmiot i monety. Świadek mówi, że była z nimi maszynistka do pisania dokumentów. Czyli jakiś sztab" mógł się przemieszczać...Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Domino(*) Napisano 20 Kwiecień 2006 Share Napisano 20 Kwiecień 2006 dr.Wstrząs - specjalistą od nieśmiertelników nie jestem, ale według mnie sposób wybicia jednostki czy numeru w wielu wypadkach była różna, i nie było raczej żadnej reguły mówiącej, że np. numer żołnierza trzeba bić w tym a tym miejscu.Widziałem wiele blach o różnych sposobach wybicia.Krzysiek - oczywiście masz rację, nieśmiertelniki wydawano w jednostkach szkoleniowych, po wyszkoleniu żołnierzy wysyłano do poszczególnych jednostek nie zmieniając nieśmiertelnika, następował jedynie wpis do Soldbucha o zmianie, jedynie podczas zagubienia wydawano nowy, oczywiście za opłatą, jeżeli było wojaka stać, jezeli nie to robił sobie samoróbkę.Kloki - możliwe, że zostały one skasowane przez Niemców np. przez ich połamanie i wyrzucenie.Możliwe jest również, że zrobiono to po wojnie np. przez dzieciaki, słyszalem o zabawie w kto więcej złamie blaszek w jakimś tam czasie.Są to tylko przypuszczenia, bo prawdy się już pewnie nie dowiemy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Domino(*) Napisano 20 Kwiecień 2006 Share Napisano 20 Kwiecień 2006 Można dodać, że podstawowym wyposażeniem jednostek przeciwlotniczych wojsk lądowych były 2 cm Flak 38 oraz 30.Wszystkie dywizje p-lot piechoty podlegały Luftwaffe, a do ich dyspozycji trafiały niewielkie ilości sprzętu.Na Twojej fotce widać wlaśnie 2 łuski z Flak 2 cm. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.