Skocz do zawartości

Skąpani w ogniu


a.korbaczewski

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Polecam uwadze filmik Skąpani w ogniu (1963 rok)Mikulski Kapitan zresztą przemieszcza się tam ładnym Schwimmwagenem ale mundur polski ma. Pojazd ma numery jakieś takie Ł-017-084 wymalowane szablonem takim jak na ciężarówkach w tym filmie. Czyli gdzieś na kompanii taki SchWagen sobie działał.

Poza tym jest ciekawy dialog,
-Wczoraj załatwilismy 8 esesmanów",
-szaściu, nie ośmiu"
-sześciu mówie ci, 2 było z NSZ"

Film jak zwykle na KinoPL
Napisano
To co jest najfajniejsze to znów mozna obeserwowac losy nieśmiertelnego kaprala Naróga ... który przewiją się już chyba przez czwarty czy piąty polski film wojenny z tego okresu :) Ciągle ten sam aktor i ta sama postać :) Grał też w Ostatnie dni" i Kierunek Berlin" ...
Napisano
Wojciech Siemion.

Ten Schwimmwagenik to fajna była sprawa. Ciekawe co się z nim stało, żadne muzeum u nas nie ma egzemplarza VW 166
Napisano
O ile sobie przypominam Schwimmwagen zagrał też w ezowatym szczęściu" Munka. Scena w której Niemcy zajeżdżają na rynek w Zegrzu.
Napisano
Można było w tym filmie zobaczyć kilka Studebackerów ale na drugim planie ,bowiem w roli głównej" całe stado ZIS-5!
Co do Schwimmwagena to przypominam sobie ,że zagrał chyba również ,w którymś z wczesnych Panów Samochodzików".
  • 2 weeks later...
Napisano

Pięcioodcinkowy serial TV Pan Samochodzik i Templariusze" (1971)
1. Po przygodę
2. Fałszywy brodacz
3. Tajemnica Bahometa
4. Podziemny labirynt
5. Skarb Templariuszy

Napisano
2001-10-08 12:16

Spłonęła amfibia Pana Samochodzika"

W niedzielę w Grudziądzu spaliła się słynna amfibia z kultowego serialu Pan Samochodzik".
Zbudowany na podwoziu volkswagena, pamiętający lata 50. i do wczoraj wciąż sprawny pojazd, sprowadzono do Grudziądza na festyn, na którym swoje serialowe przygody miał przypomnieć grany przez Stanisław Mikulskiego Pan Samochodzik. Niestety, tuż po tym jak około godz. 11.20 auto dotarło na parking pod Czarcim Młynem przy ul. Zachodniej, gdzie miała odbyć się impreza, amfibia nagle stanęła w płomieniach. Chociaż strażacy dotarli na miejsce już po dwóch minutach, pożar szybko rozprzestrzenił się, a z wozu dobywały się kłęby gęstego, czarnego dymu. Pożarnicy natychmiast oblali pojazd pianą, dzięki czemu stłumili ogień. Niestety całe wnętrze pojazdu zdążyło spłonąć. - Na szczęście cenny rekwizyt nie spalił się doszczętnie. Będzie można go odtworzyć, ale będzie to kosztowne - mówią strażacy.
Prawdopodobnie przyczyną pożaru była awaria w układzie elektrycznym lub paliwowym amfibii.

pamiętający lata 50"... dziennikarze.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie