Skocz do zawartości

Krzyż Wojskowy Virtuti Mlitari


maxikasek

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 239
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Napisano
Jestem bodajże najbardziej zainteresowany tematem z całego forumowego grona, bo dotyczy on mnie bezpośrednio.
Powiem szczerze - ciężki przypadek. Ile osób się wypowie, tyle będzie opinii.
Z jednej strony jestem za, z drugiej przeciw. Dobrze że decyzja nie zależy ode mnie.

Przyznanie VM za bohaterstwo w Iraku ma sens. Są ludzie którzy naprawdę sobie na niego zasłużyli. Jeśli już ten projekt przejdzie pozostaje tylko mieć nadzieję, iż otrzymają go osoby za CZYNY, nie za układy. W przeciwnym razie VM straci swoje znaczenie i stanie się znaczkiem pamiątkowym" - tu jestem na nie.

Danieloff:
A co takiego osiągnęliśmy w wyniku misji w Iraku? Za co miałyby być te ordery? Wojsko wysyła się się gdzieś po to, żeby państwo osiągnęło w wyniku tego jakieś korzyści."
I to właśnie mnie denerwuje. Nic nie osiągnęliśmy. Ludzie którzy nas wplątali w Irak nie potrafili wynegocjować dla Polski nic dobrego kiedy jeszcze była na to pora. Nie mamy lukratywnych kontraktów na odbudowę Iraku, nie wydębiliśmy od Wielkiego Brata przechodzonego a jednak lepszego uzbrojenia, o zniesienu wiz szkoda mówić. Przykre to ale prawdziwe.

Mietek:
W tym wypadku placi sie za sluzbe w Iraku, na ktora pojechali ochotnicy."
Może nie służyłeś nigdy w wojsku. Jeśli służyłeś, to przypomnij sobie wojskową definicję słowa OCHOTNIK. Jest ona inna od tej cywilnej" ;-)
Napisano
F73. Czy były kłopoty ze skompletowaniem składu na wyjazd do Babilonu? W telewizorni raczej pokazywali zadowolonych panów wojskowych zgłaszających się tysiącami i wykrzykujących patriotyczne hasła.

Czy ma sie lepszę robotę w woju po powrocie?
Napisano
Wszystkim wam ucieka jedna rzecz:

Politycznie możemy różnie oceniać interwencję w Iraku, ale żołnierze nie są od tego, żeby bawić się w politykę. Mają wykonywać rozkazy.

Sprawa tego czy cokolwiek osiągnęliśmy Irakiem to nie jest sprawa żołnierzy. I dlatego nie ma żadnego wpływu na to czy żołnierze będący w Iraku zasługują na odznaczenie VM czy nie.

Pytanie brzmi czy ludzie, którzy wykazują się najwyższym męstwem na polecenie legalnych władz Rzeczpospolitej mają nie zasługiwać na odznacznenie tylko dlatego, że te same władze zapomniały wypowiedzieć wojnę Irakowi?

Świat się zmienia, coraz więcej będzie takich operacji jak Irak, a coraz mniej takich historii jak I czy II wś (daj Boże).

Pozdrawiam
Krzysiek
Napisano
Kol Foster wybacz ale jakoś nie chce mi się wierzy ze po kogos przychodzi ŻW i mówi Jedziesz do Iraku albo.....
Nie chce mi sie wierzy ze znalezli się tam ludzie którzy jechac tam nie chcieli.Moze poglady zmieniły się gdy zobaczyli cały ten syf a nie bajkowe opowiesci o zwiedzaniu zabytków o skarbach które można z tamtad przywiezc o kupie kasy.Wybacz ale to jednak jest OKUPACJA a nie jakakolwiek misja pokojowa.Jak za Irak przyznac VM?Za niewypowiedziana wojnę?Bo wojny jako takiej Irakowi nie wypowiedzieliśmy prawda?Czyli polskie działania są nielegalne.jestesmy tam po to zeby przypodobac sie kolejnemu Wielkiemu Bratu(cos mi to przypomina rok 1968 i Czechosłowację).Wiec wybacz ale za co przyznawac VM? Nie lepiej ustanowic Order Ropy Naftowej lub Order Świątecznego Indyka?
Pozdrawiam
Napisano
Kolego Korbaczewski.
Na I zmianę jechali z przeświadczeniem, że będzie fajnie jak na misji ONZ. Opalą się, zarobią parę groszy i odpoczną od zrzęliwych żon.
Rzeczywistość była inna. Okazało się żę do nas strzelają (?!?!?!) i nie ma czasu na leżakowanie.

W telewizorni raczej pokazywali zadowolonych panów wojskowych zgłaszających się tysiącami i wykrzykujących patriotyczne hasła."
Przypomnij sobie kroniki niemieckie z ostatnich miesięcy wojny. Obrywali na wszystkich frontach a mimo tego byli zadowoleni i wykrzykiwali patriotyczne hasła.
Przypomnij sobie reportaże Al Jazzira z ataku na Irak. Bombki spadały na Bagdad a Irakijczycy się cieszyli i wykrzykiwali patriotyczne hasła.
TO SIĘ NAZYWA PROPAGANDA !!!
Jeszcze jakieś pytania ?
Napisano
Foster73. Wiem ze Irak nie byl dla Ciebie wakacjami. Jednak zauwaz.

Podobnie ograniczony wybor maja inni.
Stazak jest wysylany do gaszenia i moze zginac, ratownik gorniczy, TOPR-u, czy tez WOPR-u tez. Ale ludzie podejmuja takowe decyzje zdajac sobie sprawe z ryzyka.

Decydydujac sie na prace w wojsku akceptujesz ze nie bedziesz mial niezaleznosci, bedziesz wykonywal rozkazy oraz...ze mozesz zostac zabitym lub okaleczonym. Taka to jest praca.
Zas w Iraku, jednym sie uda innym nie - smutne, ale to juz jest poprostu statystyka.

Jak to bylo w filmie ziemia niczyja"
- Saper myli sie tylko raz
- Nie prawda, myli sie dwa razy, pierwszy gdy decyduje sie zostac saperem.

Zas argument ministra Sikorskeigo ze dowodca poszedl sprawdzic ladunek i zostal rozerwany jakos mnie malo przekonuje do nadania VM.
Moze byly tam jeszcze jakies przeslanki o ktorych nie mowiono.
Ale z wypowiedzi wynikalo ze podszedl do ladunku, aby go sprawdzic no i tyle.
Wiec ocenil zle sytuacje i zostal zabity - czyli rzecz normalna, bo za bledy sie placi.
Napisano
Tak sobie myślę.... czy ktoś kompetentny może mi powiedzieć czy za walki z wojskami ZSRR we wrześniu 1939 roku przyznawano VM? A jeśli tak to dlaczego? Przecież ZSRR nie wypowiedzieliśmy wojny?

A za Tobruk i wszystkie pozostałe walki z Włochami? Przysługiwały VM czy nie? Włochom też nie wypowiedzieliśmy wojny....

Pozdrawiam
Krzysiek
Napisano
Z tego co słyszałem i czytałem, to niestety po powrocie z Iraku nasi żołnierze traktowani są jak zło konieczne i obiecanek sprzed wyjazdu się nie dotrzymuje. A już nie wspomnę o rannych i inwalidach nie wspomnę, bo podobno pozostają bez opieki (co w naszym kraju mnie zupełnie nie dziwi...). A co w tym najdziwniejsze, że skoro jako cywil słyszę o tych późniejszych sytuacjach" z różnych źródeł, to najbardziej zainteresowani (czyli jadący tam żołnierze) tym bardziej powinni mieć tych następstw świadomość, a jednak znajdują się chetni na wyjazd...

Foster73 napisał:
Nic nie osiągnęliśmy. Ludzie którzy nas wplątali w Irak nie potrafili wynegocjować dla Polski nic dobrego kiedy jeszcze była na to pora. Nie mamy lukratywnych kontraktów na odbudowę Iraku, nie wydębiliśmy od Wielkiego Brata przechodzonego a jednak lepszego uzbrojenia, o zniesienu wiz szkoda mówić."
No właśnie... I po jaką cholerę ten kurdupel włazi w dupsko wielkiemu bratu, zamiast twardo bronic polskich interesów i posatawić sprawę jasno - najpierw korzyści dla Polski, a dopiero później zgoda na przedłużenie misji/okupacji w Iraku?
Napisano
Hmmm, chyba trochę mnie poniosło i zrobiłem małe OT...
No i takimi dyskusjami odbiegamy od sedna sprawy, czyli samego VM, więc proponuję polemikę o słuszności czy też nie, pobytu naszych wojsk w Iraku, przenieść na forum towwarzyskie, gdzie jest już taki wątek...

A moim skromnym zdaniem, za męstwo i waleczność w Iraku, powinien być przyznany order o chociażby takiej nazwie, ale na pewno nie VM. A jak znam życie, to i tak w pierwszej kolejności dostali by go poszczególni dowodzący kolejnymi zmianami, a na samym końcu ci wszyscy, którzy faktycznie na niego zasługują...
Napisano
Nie naskakujcie na mnie. Ja się nie domagam VM. Piszę tylko jak się sprawy mają i wyrażam swoją opinię.

Za dużo odpowiedzi na raz. Przechodzę na czat. Kto chce pogadać - zapraszam.
Napisano
Dla mnie nadawanie VM ma jeszcze jedno znaczenie... pokazanie, że to jest ciągle ta sama armia, że ciągle liczy się to samo. Że jest spadkobiercą tej samej tradycji.

Że człowiek który sam, narażając życie ratuje życie kilku innych żołnierzy, stoi w tym samym szeregu w którym stali polscy żołnierze przez ostatnie 200 lat.

Naprawdę chciałbym zobaczyć jeszcze kiedyś żołnierza z VM na mundurze, wiedząc o tym, że wykazał się najwyższym męstwem.

Podrawiam
Krzysiek
Napisano
Stanisław August Poniatowski ustanowił order Virtuti Militari w 1792, po rozpoczęciu wojny polsko-rosyjskiej przeciwko konfederacji targowickiej, w obronie Konstytucji 3 Maja, wobec groźby interwencji wojsk carycy Katarzyny. W raporcie pisanym do króla po zwycięskiej bitwie pod Zieleńcami w dniu 18 czerwca 1792, dowodzący nią książę Józef Poniatowski zażądał szybkiego wprowadzenia nowego orderu wojennego. Król zareagował natychmiast, ponieważ już od jakiegoś czasu nosił się z zamiarem ustanowienia takiego odznaczenia. Pierwsze nadania miały miejsce 22 czerwca 1792, a wręczenie medali nastąpiło 25 czerwca 1792 w Ostrogu na Wołyniu, gdzie znajdował się obóz wojsk wiernych królowi.
Łącznie za panowania Stanisława Augusta Poniatowskiego odznaczono 526 osób:
* Krzyżem Komandorskim – 1,
* Krzyżem i Medalem Złotym – 85,
* Krzyżem i Medalem Srebrnym – 440.

Wojna o Konstytucję III Maja, to wojna w obronie Rzeczpospolitej to prawda, ale to przede wszystkim była wojna o nowe powszechne i sprawiedliwsze prawo, którego obawaiła się Katarzyna, bo wiedziała, że jego skutki dla Rosji to wzmacniająca się siła Rzeczpospolita. To była wojna o prawo bardzo ważne i do dziś dnia święcone.

16 października 1992 Sejm uchwalił ustawę, na mocy której orderowi nadano ponownie nazwę Order Wojenny Virtuti Militari. Została przywrócona Kapituła Orderu Wojennego Virtuti Militari, a nadawany ma być przez Prezydenta RP. Określono również podobne szczegółowe kryteria nadawania, jak w ustawie z 25 marca 1933. Dodano również, że order może być nadany tylko w czasie wojny lub nie później niż przez pięć lat od zakończenia wojny.
Order Wojenny Virtuti Militari po 1989 nie był nadawany.

W Iraku zgineli Polscy żołnierze, zgineli Polacy w służbie Rzeczpospolitej. Narażali się i narażają w służbie Rzeczpospolitej. Planują, myślą, dowodzą i czynią to w służbie Rzeczpospolitej. Tak naprawdę Ci Wszyscy Żołnierze walczą również o prawo. Czasem ich czyny są Cnotą i Dzielnością żołnierską wyjątkową.
Ale, pozwólmy niech zdecydują sami odznaczeni.
W kapitule przecież zasiadają żołnierze.
Napisano
Tak czytam o wszystkich nowościach w kraju i zastanawiam się czy to nie jest nasza narodowa potrzeba pobrzękiwania szabelką. Przecież jak pięknie wyglądają parady wojskowe, defilady itp. Tylko patrzeć jak powstanie stowarzyszenie kombatantów ostatniej wojny z roku 1981. Tylko czym ich się będzie dekorować. A inne wojny; są i będą. Chociaż ta w Iraku to właściwie nie wiadomo czyja. Może następna będzie w Iranie? Jeżeli chodzi o Virtuti to myślę, że nie należy go ruszać. Do tej pory był prawdziwym wymiernikiem zasług dla Ojczyzny, szczególnie w niższych klasach IV i V. Przecież można ustanowić nowe ordery z regulaminami i kapitułami.
Napisano
yła wojna o nowe powszechne i sprawiedliwsze prawo,"
tu bym polemizował trochę. naprzykładowo konstytucja ograniczała prawa wyborcze szlachty, więc jakby powszechnośc prawa była mniej powszechna.

problem z VM jest taki ze uparliśmy się nazywać wojnę operacją pokojową a ministerstwo wojny ministerstwem obrony.
Napisano
KluKlucznik napisał:
Tak naprawdę Ci Wszyscy Żołnierze walczą również o prawo."

A czy skoro inwazja na Irak nie otrzymała przyzwolenia ONZ, to czyż nie walczą o to prawo" bezprawnie?
Napisano
Po prostu jak dotąd nasi żołnierze uczestniczyli w misjach poza granicami kraju tylko w ramach ONZ, ew. IFOR, KFOR w ramach NATO. W Iraku są tylko na zasadzie układów sojuszniczych" z USA. Tak, jak byli w Czechosłowacji w 1968, tylko sojusznik był inny.
Napisano
Naprawdę chciałbym zobaczyć jeszcze kiedyś żołnierza z VM na mundurze, wiedząc o tym "- będąc pewnym - tylko po randze i wielkości VM, nie znając jego zasług, że widzę człowieka, który wykazał się najwyższym męstwem."

Naprawdę bym, chciał bardzo.

A co do prawa, o które walczą Żołnierze Rzeczypospolitej, odcinam się i nie wnikam w przesłanki kasy i ropy, to proszę przypomnijcie sobie radość zwykłych Irakijczyków, w dniu obalania pomnika sadam. Tą zwykłą radość, zwykłych ludzi, że wreszcie mają PRAWO... o to PRAWO właśnie chodzi.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie