revolt Napisano 22 Marzec 2006 Autor Napisano 22 Marzec 2006 kupiłem ostatnio hełmik- stan nie głupi, lecz ma kilka zastrzezeń:( ale po małych poprawkach nada się na reko:) z przodu dziurka i pekniecie, tył...ktoś wycioł sobie z nudów kwadracik wielkości pudełka zapałek
revolt Napisano 22 Marzec 2006 Autor Napisano 22 Marzec 2006 peknięcie na przodzie trzeba było pogłębić by trzymała się spoina.
revolt Napisano 22 Marzec 2006 Autor Napisano 22 Marzec 2006 a tak wygląda po spawaniu, tył pozostawiłem na jutro- tylko nie myślcie że ja to sam robie:) ja tylko mówie co i jak ma wygladać a reszte robi kumpel:)
revolt Napisano 22 Marzec 2006 Autor Napisano 22 Marzec 2006 chełmy były malowane podkładem (czerwonym) i tu pytanie czy do takiego celu nadaje się normalny czerwony podkład????? planuje doczepić podpine od strazackiego hełmu (rusek z grzebiebiem)
polsmol Napisano 22 Marzec 2006 Napisano 22 Marzec 2006 Co do podkładu to był chyba pomarańczowy, ale głowy za to nie dam.
KoMbAtAnT Napisano 22 Marzec 2006 Napisano 22 Marzec 2006 najzwyczajniejsza minia" mniemam ze czerwien, lecz po latach go troszke rozjasnilo :)Minia czerwona, dobrze kryje i konserwuje.pzdr
Towarzysz Iwan Napisano 22 Marzec 2006 Napisano 22 Marzec 2006 Nie wiem, czy Ci to pomoże, ale ja ostatnio darłem farbę z 50 (wczesna produkcja, 53 rok) i jest minia pomarańczowo-czerwona na blachę, na minię zielona farba.
revolt Napisano 22 Marzec 2006 Autor Napisano 22 Marzec 2006 dzwoniłem do znajomego który prowadzi sklep z farbamii powiedział ze pomaranczowej nie ma:( tylko czerwona:( chyba lepsza taka niż zadna
marek123 Napisano 22 Marzec 2006 Napisano 22 Marzec 2006 na donicach była jak juz wspomniał Piotrek minia pomaranczowano ale jesli nie ma to mieszaj Panie ;-) pozdro
revolt Napisano 22 Marzec 2006 Autor Napisano 22 Marzec 2006 coś mi się zdaje ze podkładu nie da się mieszać:/ to nie jest normalna farba olejna:(
Kopi Napisano 23 Marzec 2006 Napisano 23 Marzec 2006 Witam.Hmm, a po co robić tyle zamieszania z farbą podkładową. Co za różnica czy czerwona czy pomarańczowa, przecież i tak idzie na nią korek i farba nawierzchniowa. Większy problem to chyba włąsnie farba nawierzchniowa.PozdrawiamKopi
sura Napisano 23 Marzec 2006 Napisano 23 Marzec 2006 Wczoraj wraz z kolegą ukończyliśmy malowanie dwóch saganów wz. 31. Jednemu brakowało sporo góry" więc potraktowałem to najpierw żywicą i włóknem szklanym od spodu, następnie szpachla wykończeniowa, następnie SZARY podkład wypełniający. Drugi hełm już wcześniej był zabezpieczony pomarańczową minią. Obydwa były malowane w tym samym czasie i doprawdy nie widać róźnicy między nimi. Także wg. mnie to bez róźnicy czy czarny, czy szary, czy różowy podkład. No chyba, że komuś zależy na wiernym odtworzeniu oryginału:) P.S. Za chwilę będę wkładał obręcz od strażackiego wz. 50 i przerobiony fasunek też od wz. 50. Nity też będą od wz. 50:)
revolt Napisano 23 Marzec 2006 Autor Napisano 23 Marzec 2006 prze moje łapki przeszło już kilka hełmów wz. 31 i różnica kolorystyczna farby jest różna od ciemnozielonego po sraczkowaty brąz. A jaka macie metode rozdrabniania korka? bo ja stosuje do tego celu tarke jarzymówke:)ale ona strasznie pyli korek:(
MAB Napisano 23 Marzec 2006 Napisano 23 Marzec 2006 Po pierwsze – jeśli chcecie już bawić się w renowację wz. 31 do celów rekonstrukcyjnych to stawiajcie na wytrzymałość (najlepiej spawajcie a nie szpachlujcie).Podkładka i szpachla na dużą dziurę niestety nie jest idealnie wytrzymała i źle zrobiona nie wytrzyma mocnego uderzenia np. o kamień.Co do podkładu to generalnie powinien być pomarańczowy, ale takiego koloru nie ma w menu sklepowym.Ostatecznie można nie stosować podkładu w ogóle (takie egzemplarz produkowane były chyba pod koniec IIRP, kiedy wojna wydawała się już nieunikniona).Na pytanie – czy warto stosować pokład czy nie? Odpowiadam, że warto!Hełm w reko ma to do siebie, że po jakimś czasie się „dociera”.Farba ulega odpryśnięciu, porysowaniu, etc.Jest to nieuniknione (bo nie jest to przecież egzemplarz na półkę) i po takich „zabiegach” w poranionych miejscach widać podkład, co strasznie upodabnia hełm do oryginału.Chyba nie chcecie, żeby wtedy wyszedł wam wtedy np. róż od spodu :)Natomiast co do obręczy od strażaka to nie wiem czy nie jest ona trochę za mała (ale przyznam, że nigdy tego nie sprawdzałem).Pzdr., MAB
revolt Napisano 23 Marzec 2006 Autor Napisano 23 Marzec 2006 ja generalnie jestem przeciwnikiem szpachlowania hełmów-do celów rekonstruktorskich.Łatanie dziur jest przy pomocy migomatu. planuje dać podkład, potem warstwe zielonej farby, świerzo po pomalowaniu posypac korkiem, a następnie po wyschnięciu pomalować korek kolejną warstwą. W środeczku zrobić sygnaturke Ludwików"
revolt Napisano 23 Marzec 2006 Autor Napisano 23 Marzec 2006 zaspawany tył przed szlifowaniem , narazie wyglada chamsko ale po szlifowaniu będzie git malina
revolt Napisano 3 Kwiecień 2006 Autor Napisano 3 Kwiecień 2006 panowie pytanie ... hmmmmmm czy malować hełm podkładem w środku?bo tak zerkam do swoich to jeden wcale nie ma podkładu, a drugi ma tylko na zewnątrz..bo nie chce zrobić...czy we fiacie czy we warszawie,taaaaak panie Lucku":)
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.