sqh Napisano 23 Styczeń 2006 Napisano 23 Styczeń 2006 W jednym z przedwojennych numerów Przeglądu Wojskowo-Technicznego", w części Broń pancerna", w dziale z przeglądem zagranicznego piśmiennictwa fachowego, streszczony był artykuł francuski o postępowaniu z jeńcami. Autor zastanawiał się, co mają robić jednostki pancerne, które nie mogą przecież zabrać jeńców do czołgów, a i nie zostawią przecież kilku wozów do ich pilnowania. I doszedł do wniosku, że najrozsądniejszym wyjściem jest ich... pozabijać!Polski autor streszczenia wskazywał na niehumanitarność takiego postępowania, ale bez jakiegoś tam oburzenia - argumentował, że otoczony przez jednostki pancerne nieprzyjaciel, wiedząc, jaki los go czeka, będzie bronił się uporczywie i do ostatniego żołnierza, utrudniając czołgom wykorzystanie ich podstawowego atutu, jakim jest szybkość działania. Jedno z rozwiązań - jego zdaniem - wyglądałoby w ten sposób, że otoczony nieprzyjaciel składa broń na kupkę, którą następnie rozjeżdża się czołgami, ludzi zaś puszcza się wolno.
czabak1 Napisano 23 Styczeń 2006 Autor Napisano 23 Styczeń 2006 A myślałem że sporo wiem o Powstaniu Warszawskim.Swoją drogą,czy jest granica zezwierzęcenia człowieka? Te historie,usłyszane od różnych dziadków i wujków,może i poprzekręcane trochę,za 30 lat będą tym,czym dla nas są opowieści o 1 WŚ.A tam też różne cuda się działy.
Lobo26 Napisano 24 Styczeń 2006 Napisano 24 Styczeń 2006 Witam Czabak1oto ta książka o której mowiłem:http://www.ksiegarnia-odkrywcy.pl/opis.php?IDK=2260&IDKA=Pozdrawiam
czabak1 Napisano 24 Styczeń 2006 Autor Napisano 24 Styczeń 2006 Wielkie dzięki Lobo26,napewno sobie poczytam.Coraz mocniej mnie wciąga ten temat. FORUMOWICZE proszę o nowe historie!
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.