Czy to ta sama maszyna?

[Patryk7k5]

Kpt. Aleksander Ogrodnik
Adiutant operacyjny
[…]
Do Mszczonowa oddziały przednie weszły około godz. 2.00 dn. 11.09 i trafiły na silny ogień czołgów i piechoty. Jednocześnie dał się słyszeć ogień artylerii, który zaczął się zbliżać do naszego stanowiska tj. d-cy pułku i mojego, pod murem kościelnym. Był już tak blisko, że przyszła mi myśl, iż następna salwa trafi w nas, ale ogień ustał. Słyszą, że walka w rynku przybiera na sile, bo za I baonem do walki wkroczył II baon, a III baon otrzymał rozkaz atakowania Mszczonowa od strony Skierniewic. Poleciłem sierż. Dobrakowskiemu wraz z działonem 75 mm udać się ze mną na rynek. Na rynku było widno, bo paliły się domy, więc zauważyłem na wlocie do rynku od strony Skierniewic duży czołg niemiecki – poleciłem go ostrzelać. Sierż. Dobrakowski zajął odpowiednio niewidoczne stanowisko i pierwszym strzałem trafił czołg od czoła. Czołg się zapalił, amunicja zaczęła wybuchać i cała załoga spaliła się. Gdy się zbliżyłem do czołgu, zauważyłem, że w tyle stoi drugi (też duży) czołg. Cofnąłem się na rynek i zauważyłem w bramie ppor. Piekarczaka z działkiem ppanc. Zabrałem go i okrężną drogą po rozebraniu płotów ogródkowych znaleźliśmy się bokiem do czołgu. Jeszcze było szaro, więć poleciłem celowniczemu celować w środek. Pierwszy strzał celny i szofer zapuśćił motor chcąc odjechać, natychmiastowa poprawka w prawo – strzał i czołg się zapalił, nastąpiły wybuchy amunicji, a uciekającą załogę przez klapę, ostrzelali żołnierze z karabinów. Gdy wybuchy amunicji zmalały podszedłem do czołgu i zobaczyłem na szosie sznur małych czołgów i samochodów. Zawołałem obsługę działka ppanc. I poleciłem ich zniszczyć, uważając na to, że tam w tyle posuwają się nasi żołnierze. Już zrobiło się widno, gdy walki ucichły. Zdobyto kasę oddziałową i 20 tys.marek, któ®e po spisaniu protokołu oddano płatnikowi. Zniszczono około 30 czołgów na chodzie i na transporterach w tym: dwa duże czołgi, kilkanaście samochodów i motocykli oraz spalono cysterny z benzyną, wzięto do niewoli dwóch oficerów i kilkadziesiąt żołnierzy. Kilkunastu było zabitych, a rannych nie brano ze względu na brak miejsca. […]

[jotes]

Jak ta relacja ma się do znanych nam zdjęć?