Jump to content

Niezakopane dołki


poldi

Recommended Posts

Pomimo że temat ten wałkowany był po stokroć to poruszam go ponownie bo jest powód.Chcę podziękować" wszystkim którzy penetróją Przyczułek Warecko-magnuszewski i nie zakopują dołków.Zostałem opier...ny chyba za wszystkich ze stuletnim wyprzedzeniem za te dołki...Bo akurat sie trafiłem panu z leśniczówki.A teren wygląda jak po małej koparce.Ludzie!! Czy was popieprzyło??? I WY sie dziwicie że Nas nie lubią i kojarzą z najgorszym?? Sami sobie krecimy sznur na szyję.Przez paru kretynów mam przedziabane. Bo nie chciało się zasypać... Eh, życie...
Link to comment
Share on other sites

heh najlepsza metoda wybrac sie dzien wczesniej w wypatrzone miejsce i pochodzic,pozakopywac.A swoja droga to norma, i choc wstyd sie przyznac sam napoczatku dołkow nie zakopywałem. Jednak teraz juz wszystkie moje dołki sa zakopane (nawet te ktore pierwotnie nie były zakopane). Wiec z własnego doswiadczenia wiem iz jak sie chce to mozna...Co to za problem raz machnac saperka badz łopata?

pozdrawiam
lolek
Link to comment
Share on other sites

A ja ostatnio pod Piotrkowem spotkałem dziewczyne z wykrywaczem w lesie!!!wydało mi sie to troszke dziwne bo jeszcze nigdy nie widziałem kobiety z wykrywaczem w terenie!!Noi własnie niestety zostawiała po sobie dolki!!! Ale ładnej dziewczynie mozna wybaczyc.P.S pozdrowienia dla Moniki z Piotrkowa Trybunalskiego!
Link to comment
Share on other sites

Niestety mnie także spotkała przyjemność tłumaczenia się za nieswoje: niezasypane dołki, łamanie zakazu wstępu w ostoje zwierzyny, pozostawianie przy drodze niewypałów, zaśmiecanie lasu puszkami od piwa. Ktoś poprostu przyuwżył kilku facetów z wykrywaczami, a ja miałem pecha zostać o to posądzany.Całe szczęście znałem wcześniej leśnika, który mnie zatrzymał i udało mi się wybronić, ale nabrał nieufności do piszczałkowców". Co można zrobić aby wyeliminować z naszego grona bałaganiarzy, rabuśów stanowisk archeologicznych i innych podoobnych typów? Może wspólnie znajdziemy odpowiedź na to pytanie.
Link to comment
Share on other sites

Witam,
więc i ja dodam swoje trzy grosze:
W kwesti przyczółka Warecko Magnuszewskiego - CHłopi mają dosyć nie zakopanych dołków i ja osobiście też . Z całej historii najciekawsze jest to że u znajomego gospodarza wiadro co je zakopał za stodołą zostało w tym roku wykopane już trzeci raz i dołek nie został zasypany. Wyżej wymieniony gospodarz jest na takim etapie ( jak i wielu innych) ze cytuję : jak k... dorwę takiego to mu nogi z d... powyrywam a to urządzenie porąbię na jego oczach"
Dodam jeszcze od siebie że w wyniku częstego bywania w tych rejonach i przyjacielskich stosunków z okoliczną ludnością obiecałem im że jak zobaczę jakiegoś przygłupa w dole to zza krzaczka poczekam czy go zakopie jak nie zakopie ... lęcę po gospodarza nie patrząc na solidarność poszukiwaczy, jak zakopie powiem gdzie może pogadać co by się dowiedział ciekawych informacji.
Kretynów trzeba tępić Panowie.

Ci co zakopują nie mają się co obawiać bo się będziemy uśmiechać do siebie a ci co nie zakopują to ostrzegam.
A PATRON'a pod Warką często można spotkać :-))))))



Pozdrawiam zdrowych i silnych poszukiwaczy co im nie żal 5 sekund na zakopanie dołka.

PATRON
Link to comment
Share on other sites

Moze niektorzy lubia taka niezdrowa adrenalinke typu uciekanie po polach i lasach przed lesniczymi, rolnikami itepe.Swoja droga gdyby nie było dołkow niezakopanych nikt by nam złego słowa nie powiedział i wszyscy patrzyliby na nas bardziej przychylnie, wtedy byłoby wiecej mozliwosci kopania.

ps. w miejscu gdzie kiedys lezało pod drzewami 6 czy 7 pociskow od katiuszy (temat był poruszany bodajze przez Frozzera) mozna sie czesto natknac na patrol policji. I jak tu w spokoju kopac???

pozdro- lolek
Link to comment
Share on other sites

pomimo, ze nie mam wykrywacza jestem juz w pelni uswaidomiony, iz wykopane dolki nalezy zakopywac. I to wcale nie nowosc bo w Biblii, w Starym Testamencie juz sa wzmianki o dolkach i o tym zeby je zakopywac, co prawda moze jest nieco inna przyczyna - bardzej fizjologiczna ;-)
Problem w tym, ze nie wszyscy poszukiwacze czytaja Odkrywce lub chocby to forum. Tak wiec te apele w wielu wypadkach poprostu nie dotra do wlasciwych osob.
Link to comment
Share on other sites

Witam!!!

Ja ostatnio tez sie mocno zdenerwowalem. W okolicach mojego raczo w lesie jest wiele ziemianeczek niemieckich. Jako ze nie bylo tam jako takich walk nie jest to teren bardzo ciekawy ale zawsze gdy pojade wypoczac udaje sie tam i kopie. Kiedys w ziemiance wykopalem połowe pocisku prawdopodobnie od 150 ktora widocznie detonowali saperzy albo dzieci". Była ona z zapalnikiem stad moje domniemania. Oczywiście pieknie zakopalem ja tyle ze troche glebiej. Ostatnio myslalem ze sie zapale. Jakis baran, debil ... wykopał to zelaztewo i polozyl obok duktu lesnego (czyli obok ziemianki). W calym rejonie kupa dolkow. Normalnie malo braklo i bym zaczal grysc pobliskie drzewa. Baran wpadl sobie moze na jeden wypadzik i pozostawil barłóg w miejscu kopania. I co teraz o mnie pomysla sasiedzi, gdyz wszyscy wiedza ze odwiedzam bardzo czesto ten las z wykrywaczem??? Jeszcze duren zostawil pocisk prawie na drodze. Noz krew zalewa. Jakis chłop zobaczy i powie łoj dzieci nam pozabija ten łazik tym zelaztwem"
Powiem tyle jakbym go zobaczyl wtedy w lesie dostalby saperka centralnie miedzy oczy. Tak wiec ludzie nie zakopujacy dolkow strzezcie sie vonadamskiego!!!


Z powazaniem vonadamski
Link to comment
Share on other sites

Chciałbym zobaczyć mózg człowieka, który aby wykopać kulkę od kartacza średnicy mniejszej niż 1 cm kopie dół o średnicy 40 cm i takiej samej głębokości. Prawdopodobnie ma wielkość zielonego groszku.
Link to comment
Share on other sites

No kolego Raned, dobry wykrywacz np. marzeń jest w stanie znaleźć taką kulkę na 30 cm spokojnie. Wykopanie dziurki o przekroju 1 cm na tą głębokość jest raczej niemożliwe. To się kopie trochę większą, wkłada się zielony groszek a potem zakopuje dołek. Zielony groszek może być kluczem do zakopywania dołków.

Verte
Link to comment
Share on other sites

A tak poważnie to w mojej okolicy spotkałem w końcu gościa, który miał gdzieś taką prostą czynność jak zakopanie po sobie dołków. Tylko konstruktywna, poparta właściwymi przykładami (nie siłowymi) argumentacja została zrozumiana. Okazało się, że nie miał zielonego : ))))))pojęcia, że to jest jakiś problem.

Verte
Link to comment
Share on other sites

Wcześniejszy mój post zniknął, czyżby był komuś nie po myśli?
A może nie nawiązywał do tematu jak ten powyżej napisany przez Raned-a?
Link to comment
Share on other sites

>>>Czyźby był komuś nie po myśli?<<<

To jest dziecinne. Został usunięty bo był złośliwy i bezsensowny. Post Raneda nawiązuje przynajmniej do wątku a Twój nawiązywał do Raneda osobiście ni z gruchy ni z pietruchy. Jak kogoś nie lubisz to pisz do niego osobiście na priv a nie śmieć na forum. Wystarczy już tych niesnasek.
Link to comment
Share on other sites

Archived

This topic is now archived and is closed to further replies.

×
×
  • Create New...

Important Information