Wickus Posted October 24, 2005 Author Share Posted October 24, 2005 Zastanawialem się gdzie dodać ten wątek ale ta refleksja naszła mnie w końcu przy poszukiwaniu monet na polu.Nie wiem czy spotkaliście się z tym samym ale czasami chodząc po polach mam wrazenie, że chłopi siali na polach zakrętki od wody ognistej" w nadziei, że im całe flaszki wyrosną. Wczoraj przez 4 godziny wykopałem na jednym małym polu około setki tego szajsu i tylko 3 marne boratynki. Czy spotykacie się z tym samym - czy jest to charakterystyczne dla wszystkich regionów kraju czy tylko u mnie taki urodzaj"?Pozdrawiam. Wickus Link to comment Share on other sites More sharing options...
Enes Posted October 24, 2005 Share Posted October 24, 2005 U mnie jest to samo żeby nakrętki, ale ja coraz częściej znajduje nakrętki z butelkami. Jedne pola są czyste a po drugich nie da się chodzić, czego ci chłopi do obornika nie wrzucają, a potem wszystko na pole. Pozdrawiam Enes Link to comment Share on other sites More sharing options...
pavlo777 Posted October 24, 2005 Share Posted October 24, 2005 nakretki po gorzale, kapsle, druty, połamane łyzki i widelce, baterie itp są praktycznie zawsze na polu nawozonym obornikiem. taka kupa gnoju lezy sobie przeważnie za obórką, na nia sie wyrzuca smieci z podwórka i potem to wszysko jedzie na pole. przez kilkadziesiat lat sie tego moze duuuuuzo nazbierać. kiedyś widziałem pole, na które wraz z gnojem przyjechały polskie guziki i orzełki ;)p. Link to comment Share on other sites More sharing options...
woyta Posted October 24, 2005 Share Posted October 24, 2005 W zależności od okresu używalności danego pola. Widać, żeś trafił na współczesne mocno eksploatowane. Lub na pole nawiedzane przez, że tak powiem element lub młodzież. Nie koniecznie chłop idąc za pługiem musiał chłodzić się wodą ognistą. Wykorzystywał butelki czy inne naczynia dostępne w obejściu. Butelki po gorzole dobrze służyły obok manierek wojskowych itp. Kiedyś były popularne (okres koniec XIX w do lat 70 -tych) butelki z zamknięciem na porcelankę, używane do napojów chłodzących. Co do śmieci spotkałem się też z przypadkiem, gdy w nawozie rozrzucanym po polu było full takich drobiazgów: kapsle od butelek z wodą ognistą, alu kapsle po mleku, i inne drobne metalowe śmieci, które się nie rozłożyły w gnojoku, a zanieczyściły" pole dla piszczałek. Wczoraj chodząc po lesie trafiłem na plastikowe kapsle z jaboli ( asi tu byli") też w ilości wskazującej na małą bibkę - wśród dziczyzny :). Tyle, że nie dają żadnych sygnałów. Stare opuszczone domy, okolice sklepów GS na wsiach, tyły remiz strażackich, stare ruiny zamków, bunkry są naszpikowane tymi śmieciami - znakami czasu. Z resztą kto z nas jest bez grzechu i w młodości myślał na imprezce w plenerze o ekologii czy śmieciach. Pzdr woyta Link to comment Share on other sites More sharing options...
von Neumarkt Posted October 24, 2005 Share Posted October 24, 2005 Drodzy państwo po ilości nakrętek po gorzałce rozpoznajemy do kogo należy dane pole,i to całkiem poważnie(oczywiście na naszym terenie)pozdrawiam Andrzej. Link to comment Share on other sites More sharing options...
sopel69 Posted October 24, 2005 Share Posted October 24, 2005 a mnie przy okazji deszcz tak zlał, że mi sie z butów wylewało, a trofea - kapsle tubki itp. szajs i złotówka z 1969r no, ale to są uroki naszej pasji ;)pozdrowienia Link to comment Share on other sites More sharing options...
1szybki Posted October 24, 2005 Share Posted October 24, 2005 mnie także prześladują połamane łyżki , widelce oraz tubki na moich ulubionych polach niedługo uzbieram sobie całą zastawę Link to comment Share on other sites More sharing options...
Voucur Posted October 24, 2005 Share Posted October 24, 2005 Najlepsze jest to że monety z mennicy Polmos" ;) można znaleźć w najglębszej nawet głuszy leśnych ostępów, ja rozumiem pić wódę w miarę umiarkowanym terenie ale wśród leśnych jarów gdzie normalne poruszanie się jest trudne a co dopiero po spożyciu wymaga nie lada umiejętności, to już przesada :). Kapsle po wódce przekraczają chyba 10-krotnie liczbę boratynek ;) Link to comment Share on other sites More sharing options...
MaciekC Posted October 25, 2005 Share Posted October 25, 2005 no to jak tak ładnie wam boratynki wychodza to gratulacje. ja kopie od marca i mam ich 5 sztuk Link to comment Share on other sites More sharing options...
rav79 Posted October 25, 2005 Share Posted October 25, 2005 wczoraj byłem w jednej wiosce gdzie kolo kosciola byl jarmark. Idac wzdluz koscielnego parkanu byl sygnal za sygnalem w rozkladzie:60% denary polmosa 20% peerelki10% ciekawsze monety10% inny syf (1 pierscionek z tombaku lub mosiadzu, siakas ozdobka, 2 guziki, różne śmieci)pozdr Link to comment Share on other sites More sharing options...
Voucur Posted October 26, 2005 Share Posted October 26, 2005 MaciekC miałem na myśli ogólną liczbę wybitych boratynek w stosunku do kapsli ;) ja też nie mam ich zbyt wiele na swoim koncie. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Archived
This topic is now archived and is closed to further replies.