Skocz do zawartości

Zakopujcie dołki


Gość Joanna Lamparska

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Jest źle. Byłam wczoraj w Kamieńcu Ząbkowickim i właściciel pałacu bardzo żalił się na poszukiwaczy skarbów.I o dziwo, nie żalił się na to, że szukają, tylko na to, że zostawiają po sobie głębokie doły. Ponieważ
sama dawałam - kto trzeba wie komu - plany parku, proszę, żeby ślady po sobie jednak zasypywać. Nie chodzi tu wcale o wzgledy estetyczne, tylko niedawno jeden z robotników pracujacych przy czyszczeniu terenu, niósł jakieś belki, potknął sie o takaą dziurę, belka poleciała na niego i mało nie skończyło się to nieszczczęściem. Pozdrowienia dla wszystkich
Joanna
Napisano
Popieram w całej rozciągłości.Problem ten dotyczy wszystkich terenów na które warto udać sie z wykrywaczem, np.lasów (a później dziwimy się że leśnicy krzywo na nas patrzą).Osobne zagadnienie dotyczy dołków z pozostawioną zawartością (niebezpieczną)do których w takim przypadku ma dostep każdy (w tym dzieci).Zasypanie dołka w porównaniu z jego wykopaniem niewiele kosztuje".
Napisano
Ja zawsze zasypuję i przyklepuję, a czasem nawet maskuję. I radzę to robić też innym.
Pozdrawiam
Napisano
Kontynuując. Jak widzę masę dołków po poprzednikach, to zmykam ;-)). Ostatnio w takim fajnym lesie kopałem, a tu pewnego dnia wykopali jacyś idioci dziurę wielkości metra kwadratowego i głębokości 10 cm i stwierdziłem, że już tam nie przyjadę. Potem pewnie by było na mnie.
Napisano
Panie i Panowie poszukiwacze,może nadszedł już czas i nabraliśmy pewnej ogłady by spisać dekalog poszukiwacza.
Powinniśmy stworzyć jakiś kilku punktowy kodeks dla poszukiwaczy.
Doły pozostawione przez poszukiwaczy nie tylko zniechęcaja innych,szpecą, stważaja niebezpieczeństwo ale przedewszystkim przysparzają nam wrogów.
Może już czas by się ucywilizować.Przepraszam za uogulnienie ale większość znas chyba te dołki pozostawia.
Ja osobiście jak i moi przedmówcy dołki zawalam i nieraz maskuję.
A teraz daję propozycję na punkt pierwszy:
1 Zasyp dołek niebądż kołek.
Dołek zasypujesz ,dużo zyskujesz.
To dwie propozycje ,może trochę śmieszne ale od czegoś trzeba zacząć.
Kwestia śmieci ,niewypałów,niewybuchów,też wymaga rozwiązania.
Z poważaniem ETAM-Artur
Ps.Wybaczcie mi jeśli narobiłem błędów.
Napisano
Taki kodeks juz powstał wiele lat temu na stronie Darka Kowalika.

1. Trzymaj się z daleka od wszelkich stanowisk archeologicznych i obiektów o wartości historycznej.
2.Nie pozostawiaj po sobie bałaganu. By wydobyć drobny przedmiot z głębokości kilkunastu centymetrów nie trzeba robić dużego wykopu. Użyj ostrej łopatki lub dużego noża by wyciąć zgrabne półkole lub trójkąt, podnieś wycięty kawałek trawy lub gleby i wyjmij odnaleziony przedmiot, a następnie starannie przykryj dziurę wyciętym kawałkiem. Zrób to tak by nie było śladu że cokolwiek było wykopywane.
3.Pomóż utrzymać Nasz Kraj w czystości, a tym samym pomóż sobie. Kapsle, folia aluminiowa, puszki są ostatnimi przedmiotami które mógłbyś wyrzucić - natkniesz się na nie znów gdy po jakimś czasie gdy wrócisz w to samo miejsce. Zrób sobie i wszystkim przysługę; pozabieraj wszystek odnaleziony złom i wyrzuć go do najbliższego śmietnika.
4.Nie wchodź na teren prywatny bez pozwolenia. Zawsze proś o pozwolenie właściciela.
5.Zgłoś wszystkie odnalezione przedmioty o wartości historycznej w miejscowym muzeum. Powiadom właściwe organa jeśli natkniesz się na stanowisko archeologiczne.
6.Jeśli odnajdziesz amunicję lub inny niebezpieczny obiekt nie ruszaj go. Oznakuj odpowiednio miejsce odnalezienia i powiadom właściwe służby.
7.Zaznajom się z ustawodawstwem dotyczącym znalezisk.
8.Będąc na wsi respektuj miejscowe obyczaje. Nie niszcz rosnących tam upraw, nie płosz zwierzyny.
9.Nie unikaj okazji by pokazać i objaśnić działanie Twojego detektora osobie która o to poprosi. Bądź przyjazny a być może z takiej rozmowy dowiesz się gdzie można prowadzić interesujące poszukiwania. Staraj się przy tym nie budzić niezdrowych sensacji bajkami o skarbach itp. Jeśli spotkasz innego poszukiwacza przedstaw się i porozmawiaj. Wiele możecie nawzajem się nauczyć.
10.Pamiętaj że gdy prowadzisz poszukiwania ze swoim detektorem jesteś przedstawicielem Naszego hobby. Nie psuj Nam dobrego imienia.

Źródło http://www.polbox.com/d/dark/prawo.htm#kodeks
Napisano
Bardzo dziękuję za tzw. szybki odzew. Staram się o pozwolenie wejścia z wykrywczami kilkuosobowej grupy ludzi, na teren likwidowanych w tej chwili wiosek, które przeznaczone są do zalania. Miejsce jest bardzo ciekawe, poniemieckie chałupy, oczywiście można pójść tam na dziko, ale obecnmy zarządca terenu nie ma nic przeciwko, pod warunkiem jednak, że robotnicy rozbierający potem domu i likwidujący inne zabudowania nie pozabijają się w dziurach. I od razu robi sie miło. Poza tym informuję - tak na marginesie- że 1 czerwca znany wszystkim tu obecnym Włodarz zaczyna działać jako trasa turystyczna.
Pozdrowienia
Joanna
Napisano
chyba poprzedni post mi nei wszedl .. niezaczęsto chyba pisze i brak wprawy...
do tych punktów o zasypywaniu, do tego czego się nie powinno robić dokłądam jeszcze jedno .. może najwazniejsze .....
!!!! NIE ROZKOPUJCIE OZNACZONYCH MOGIŁ !!!!!

zdarza się tak, że czasami ktoś znajdzie szczątki żółnierza na dnie okopu czy dołka stzreleckiego, usypie obok mogiłe , postawi krzyż czy w inny sposób oznaczy takie miejsce to niestety zdarza się często, że przy następnej wizycie w okolicy po takiej mogile nie ma śladu, jest rozkopana. Zniszczona. To jest barbarzyństwo najwyższej marki.
Jak spotkam w lesie kogoś kto tak robi to słowo szpadellem potraktuje.
Napisano
Akurat ten apel to nie tutaj, bo każdy normalny poszukiwacz z detektorem nie będzie kopał w takim miejscu. A takimi rzeczami, to chętnie zajmują się dzieci i miejscowi menele.
Pozdrawiam
Napisano
niestety co do dzieci i meneli to racja w moich okolicach jest stanowisko archeologiczne , przed tym jak znalazłem tabliczkę z informacją o tym zauważyłem lasek z dziurą na dziurze , obok śmieci z pobliskiej wioski , kradziony kabel i butelki po alewce"
Napisano
Jak już ktoś nazbiera trochę śmieci, to zawsze może stróżom prawa i porządku powiedzieć, że środowisko oczyszcza, ekologię uprawia i zbieractwo złomu...meteoryty mogą się znudzić.
Z pozdrowieniem
Eryk Wiking i koty
Napisano
To smutne że trzeba o takich sprawach pisać. Moim zdaniem za dużo w środowisku ludzi przypadkowych, nie mających w sobie duszy poszukiwacza. Mieszkam blisko Mierzei Wiślanej, i z tego względu bywam tu często.Kto tam był wie jak wygląda teren. Doszło do tego że wstydzę się tam pokazywać z wykrywaczem. Te palanty które zostawiają doły chyba nie zdają sobie sprawy, że potęgują tylko zawziętość leśników i funkcjonariuszy Straży Granicznej.
Napisano
Ale jest światełko w tunelu. Rozmawiałam wczoraj z dyrektorem Muzeum Archeologiczno-Historycznego w Głogowie. Zgłosiła się do niego grupa poszukiwaczy, którzy chcą oficjalnie prowadzić prace z wykrywaczami i miec w okolicy czyste konto. Dyrektor poprosił tylko grupę o przedstawienie czegoś w rodzaju kodeksu, zapewnił mnie, że będzie ściągał z różnych stron Polski zaprzyjaxnionych specjalistów -arcehologów, numizmatyków - którzy będą wspeirać taka grupę swoją wiedą. Pan dyrektor powiedział mi też, że będzie namawiał tych poszukwiaczy do publikacji wyników ich badań! Moim skromnym zdaniem, to ciekawa propozycja, chociaż jest wielu indywidualistów, których takie propozycje nie interesują. Swoją drogą, to co oni znajdują w okolicach tego Glogowa, to głowa boli.
Joanna
Napisano
Z ogromnym zdziwieniem,z pewną taką nieśmiałością, z lekkim zażenowaniem przeczytałem wyznanie Wielce Szanownej, Delikatnej,Ulotnej,Nezastąpionej i Nienasyconej Pani Redaktor w anonsie z 1.4.roku bieżącego, cytuję:Ja też dawałam". Ja to w pełni rozumiem i nie dziwię się, gdyż obraz Pani Redaktor wciąż mam w pamięci, ale, żeby od razu ogłaszać ten fakt w Internecie!? -i to w czasie przeszłym? Ja rozumiem, że te dołki to był tylko pretekst, taka metafora, czy też, przepraszam za wyrażenie licentia poetica" ale proszę nie rezygnować z dawania,jeszcze czas, jeszcze czas! Bardziej na czasie byłby apel o nie kopanie dołków pod sobą, nie bójmy się tego typu stwierdzeń, Towarzyszko! Tak trzymać i nie popuszczać! Ale pod apelem podpisuję się oburącz.Fabrycy ze Stolycy
Napisano
Mam pytanie do pani Lamparskiej w sprawie jej rozmowy z dyrektorem muzeum w Głogowie. Może Pani podać jakieś bliższe szczegóły tej rozmowy, bo nie za bardzo rozumiem o co tutaj chodzi. Nie jest już Pani redaktorem Odkrywcy" i nie reprezentuje Pani tego miesięcznika. O jakiejś grupie poszukiwawczej pod Pani kierownictwem także nie słyszałem. Jest Pani dziennikarką piszącą m.in. o Dolnym Śląsku, ale w Pani książkach czy też artykułach próżno szukać czegokolwiek na temat historii Głogowa czy też jego tajemnic. Jest też Pani osobą z tzw. środowiska" , ale tylko prywatnie. Proszę mi więc powiedzieć. Pan Lenarczyk zadzwonił do Pani jako do kogo? Chciał się pochwalić swoim pomysłem? Zaprosić do współpracy (odpukać!!!)? Zasięgał rady:))) ? Nie rozumiem motywów, którymi się kierował i przy pierwszej nadarzającej się okazji zapytam go o to osobiście, ale chciałbym też znać Pani zdanie. Proszę o odpowiedź, ale nie za dwa miesiące...

LEWY
Napisano
Szanowny kolego Kuźma, zawsze uważałem Pana za człowieka dowcipnego i inteligentnego (czytającego ze zrozumieniem) ! Tekst jest na tyle czytelny, że te daleko idące skojarzenia (tylko do pewnego momentu nawet zabawne) w tak banalnej kwestii są najprawdopodobniej złośliwe lub i tu moja ostatnia nadzieja, że ktoś się złośliwie podpisał nie swoim nazwiskiem. W każdym innym przypadku to dno, zupełne dno !

Co tu się dzieje ?

Głuchy
Napisano
Odpowiadam Panu Lewemu. Przygotowuję materiał o odnalezionych w ostatnich miesiącach skarbach na terenie Dolnego Śląska i ich przemycie, stąd więc moja wizyta w Głogowie. A Pan Lenarczyk opowiedział mi o różnych swoich działaniach, między innymi o tym, że byli u niego przedstawiciele ODkrywcy, o których wyrażał sie ciepło. To wszystko. Swoją drogą mam wrażenie, że Pana nie znam, nie rozumiem więc skąd różne złośliwostki i takie nawoływanie do tłumaczeń się z mojej strony. Zaś co do Włodka Kuźmy, wybaczam, choć rzeczywiście prosiłabym Cie Włodku o nieco więcej wstrzemięźliwości.
Joanna Lamparska
Napisano
Chwała Panu Bogu Wszechmogącemu iż Pan Kuzma był pierwszy odpisał na pewna część posta.Mnie biednemu pewno nie uszło by to płazem i obłożony klątwą na wieki wieków skazany bym został na wieczne potępienie :)))))))))))))))))))))))))
Hartmann
  • 3 weeks later...
Napisano
W sobotę byłem na poszukiwaniach w okolicach Szadka.
I znowu świeże nie zasypane dołki Nauka poszła w las - dosłownie.

Akcja Nie bądź kołek zasyp dołek" trwa.

Pozdrawiam Merlin
Napisano
A ja widziałam tydzień temu w okolicach Wałbrzycha również wielkiej urody i jakiej głębokości doły. Widziałam równiez, jak malowniczo wpadł przodem w taki dół - a ktos kopał dobre półtorametra - samochód. Szkoda, że ten dół wpadł akurat facet, który chetnie by sponsorował różne poszukiwania. Żeby była jasnośc - miał pozowlenie na ajzde bo lesie, bo tak w ogóle to akurat jego las.
Joanna
  • 2 months later...
Napisano
Byłem dzisiaj w lesie ( okolice Szadka - Przatówek ) I znowu w lesie ktos kopał i znowu ktoś nie zakopał dołków.
Czy naprawdę to jest takie trudne.

Pozdrawiam mocno wnerwiony Merlin.

P.S. Za kazdym razem gdy zobaczę niezasypany dołek po
poszukiwaczu" będę dodawał post do tego tematu, żeby nikt o tym nie zapomniał. Może to coś da.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie